( Dean )^2

Ciągle uciekam w sen.... Śpie po 12 godzin i wciąż jestem zmęczony i niewyspany.

Bzdura. Taka prawda

Portale randkowe z punktu widzenia faceta to strata czasu,stu gości na jedną laskę,na prawdę już lepiej pójść na jakiś kurs tańca,języka albo cokolwiek innego.

Etyka może istnieć bez religii,nie trzeba boga do tego żeby uzasadnić bycie dobrym.Poza tym nie można się tak nastawiać,że bóg istnieje bo jest mi/światu potrzebny.To myślenie życzeniowe.

Ostatnio nasila się u mnie poczucie samotności,zdawało mi się że zwalczyłem te potrzebę ale raz za czas wraca i mnie wkurza.

Zdaje się że relaksacje to metoda o naukowo udowodnionej skuteczności,sam stosowałem ale chyba nie Jackobsona.Coś tam pomagało.

wow.a co bys zrobila gdybyś miała galopującą próchnicę po ojcu i zapalenie miazgi by jak cie dopadło to pół szczęki na raz?byś prewencyjnie rwała jeden po drugim wszystkie zęby jak rzodkiewkę za pomocą drutu przywiązanego do klamki i kopa w drzwi?nogi?być sobie prewencyjnie odpiłowała bo biednym złamane czy gnijące nogi obcinają na NFZ? i można pić denaturat.większa choroba(rak z przerzutami,neuroborelioza,cukrzyca) powiesisz się?jak trafisz do psychiatryka a tam zauważą że jesteś niemajętna i bezsilna niemasz życia. Ubezpieczenie zdrowodne można mieć za darmo akurat,wystarczy się zarejestrowac jako bezrobotny.

Biedni/chorzy meżczyźni absolutnie są skreśleni.Stąd tak dużo tematów na tym forum z serii "mam X lat,jestem prawiczkiem,czy mam jeszcze szanse..".Taki jest świat że faceci bez kasy są baaaardzo nisko w drabinie społecznej,niżej niż biedne kobiety.A faceci chorzy i bez kasy to samo dno. ..... Jakie jest przełożenie inteligencji faceta na zdolność zarabiania kasy? Nie potrzeba mieć kasy.W zupełności wystarczy potencjał do zarabiania. A ww. tematów nie zakładają intelektualne orły - przecież widać. A gdzie ja napisałem że jest? A to że potencjał na zarabianie wystarczy,mogę się zgodzić,oczywiście nie wystarczy na długo ale tak.

Biedni/chorzy meżczyźni absolutnie są skreśleni.Stąd tak dużo tematów na tym forum z serii "mam X lat,jestem prawiczkiem,czy mam jeszcze szanse..".Taki jest świat że faceci bez kasy są baaaardzo nisko w drabinie społecznej,niżej niż biedne kobiety.A faceci chorzy i bez kasy to samo dno. Z kobietami jest inaczej,to widać także po forum naszym.Nie ma tu symetrii,kobiece zaburzenia i bieda są o wiele łatwiej akceptowalne,szczególnie gdy kobieta jest młoda lub w miare ładna.Ale niektóre też mają ciężko.Tyle że rzadziej.

Serce mi pęka

Ech znam ten ból. Psychiatra mówi że ciągle myślę o śmierci bo boję się życia.Może tak jest.

Cóż lepsze to niż być pozornie zdrowym,mieć wykształcenie techniczne i kompletnie nie radzić sobie z życiem. A daj mu spokój,renta to parę groszy,państwo nie ucerpi na tym nic.Jeśli nie jest ciężko zaburzony to pójdzie do pracy w żabce a jeśli jest to trafi do ośrodka.

Chyba muszę jak najszybciej zgłosić się do mojej psycholog bo zaczynam się zapdać psychicznie.

Czuję że nadchodzi coś bardzo złego.Czuję że mnie zwolnią,że wpadnę w głęboką depresje i załamanie z którego może już się nigdy nie podniosę.

Wiele...?Jak wiele?5%?Nie wydaje mi się żeby to było częste...

No fakt,masz racje.Miałem nieaktualne dane,choć wciąż prawdą jest że Polacy są w czołówce.Mimo to ja wciąż niezbyt wierze w to że nie będę starym kawalerem.Widzę że wielu moich znajomych już się pożeniło,jutro wesele,młodszego ode mnie kuzyna.Choć zz drugiej strony,nie marzy mi się to tak jak kiedyś.

Kek w Polsce jest najniższy wiek zawierania małżeństw w całej UE.Chyba 24 kobieta ,28 mężczyzna.Wiadomo jest rynek wtórny,ale w moim wieku już zaczynam powoli myśleć o sobie jak o starym kawalerze

Jest chyba odwrotnie,czytałem badania że w USA to kobiety nie chcą stałych związków i dzieci częsciej niż mężczyźni

Nie warto tak zapieprzać za grosze imo.Za najniższą krajową to można być stróżem który śpi w budce,nie daj się wykorzystywać.Ja bym nie brał drugiej pracy,wystarczy jedna tylko przyzwoita.Nie zwalniaj się z tej doki nic nie znajdziesz ale szukaj.Od jutra. Miałem pojęczeć a nie radzić.Cóż nie wydalam z własną głową i myśli samobójcze nie dają mi żyć.

Jeśli ktoś ma ochotę się spotkać,to piszcie.Płeć/wiek/kolor skóry/światopogląd obojetny.

Moja psychika jest ostatnimi czasy ze szkła.Wystarczy żebym stracił pracę albo żeby spotkało mnie jakieś inne nieszczeście a pokruszy się do reszty i jej nie pozbieram...

Czemu jestem takim śmieciem....

Walcz z nimi nie pozwól na to żeby Tobą zawladnely wiem co mówię byłam w tym miejscu co Ty. Heh ja też....miałem już jedną próbę,teraz znowu to wraca.Sam nie wiem co ze mną.

Cóż nie pocieszę Cie,ale mogę powiedzieć że mam bardzo podobną historie.Rzucanie studiów,terapia grupowa,bezrobocie,samotność całe życie.Wszystko to przeszedłem.Szkoda że tobie też się to zdarzyło.Powodzenia w walce.

Wracają mi myśli samobójcze.