-
Postów
1 802 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ( Dean )^2
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Smutno mi jak czytam to forum,smutno mi że jestem na tym forum. Dotyka mnie to że świat stracił już pewne idee,były czasy gdy ludzie na szczycie,z wierzchu społeczeństwa,mieli jakby poczucie długu wobec wszystkich tych którzy szansy na sukces nie dostali,starali się coś zrobić dla dobra ogółu,jakoś przysłużyć się społeczeństwu które dało im tak dużo.Czasu pozytywizmu to to co wspominam z nostalgią,z takim myśleniem czuje się jak to totalny odszczepieniec. Jest na świecie tak wiele szczęścia które mnie omija,którego nigdy nie zaznam,nie zaznamy,tak wiele osób z tego forum,nie tylko ja. Przyznam że serce mi się kraje jak czytam historie różnych połamanych żyć i jakoś wściekły jestem że bóg dopuszcza tak wiele niesprawiedliwości pod tym niebem.Naprawde nierozumiem go i niecierpie go za to.Może kiedyś mi to wyjaśni. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czeka mnie prawdopodobnie jeden z najgorszych miesięcy w moim życiu. -
Martwie się.
-
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Niczego nie przekreśla ani niczego nie wyjasnia.Poza tym,jeśli to tylko projektant to po co go czcić? I ważna sprawa,jeśli wszechmocny istnieje i widzi bezmiar cierpienia na świecie i nie reaguje to wręcz należy go nienawidzić za brak wrażliwości i okrucieństwo a nie kochać. -
Heh Korwin,przez chwile byłem nim zafascynowanby ale krótko.Dobrze skwitował Korwina Rafał Ziemkiewicz.Korwin wierzy w to że bardzo dużo ludzi chce na niego głosować,tylko w ostatniej chwili,tuż nad urną zmieniają zdanie i głosują na którąś z "bandy czworga" bo korwin i tak nie wygra,to zmarnowany głos.Tak sobie to tłumaczy,choć mi zdaję się żę główną przyczyną "popularności" konserwatywnych-liberałów jest sam korwin.Z jednej strony Korwin niesie sztandar wokół którego gromadzi się sekta UPR,WIP i takie tam,z drugiej strony "ekscentryzm" Korwina sprawia że nigdy nie zdobędzie żadnego realnego poparcia.Ot,pat bez Korwina nas nie ma,z Korwinem nikt nas nie chce. Ważną sprawą jest stosunek Korwina do mediów,Janusz wierzy że media go nie pokazują bo się go boją.Bardziej prawdopodobne jest jednak to że po prostu już się im znudził,wszyscy wiedzą że znowu powie te same głupoty co zawsze,nie jest już atrakcyjny medialnie.Jeszcze obrazi na wizji jakąś grupę społeczną np.kobiety,niepełnosprawnych,to zagrywki w jego stylu. Ktoś już wspomniał...model skandynawski.Bardzo dobry pomysł,tyle że w Polsce nie ma ludzi o mentalności lewicowej w takiej liczbie żeby to mogło się spełnić.Polska ma inną mentalność,może dlatego czuję się tu nie na miejscu.Ja mam bardzo lewicowy swiatopogląd,miałem zawsze wizje idealnego kraju w któym chciałbym zyć,późnej życie pokazało że takie kraje istnieją,na północy europy.Szkoda że bóg wymierzył trochę za bardzo na południe i zrzucił mnie tu.
-
Heh Korwin,przez chwile byłem nim zafascynowanby ale krótko.Dobrze skwitował Korwina Rafał Ziemkiewicz.Korwin wierzy w to że bardzo dużo ludzi chce na niego głosować,tylko w ostatniej chwili,tuż nad urną zmieniają zdanie i głosują na którąś z "bandy czworga" bo korwin i tak nie wygra,to zmarnowany głos.Tak sobie to tłumaczy,choć mi zdaję się żę główną przyczyną "popularności" konserwatywnych-liberałów jest sam korwin.Z jednej strony Korwin niesie sztandar wokół którego gromadzi się sekta UPR,WIP i takie tam,z drugiej strony "ekscentryzm" Korwina sprawia że nigdy nie zdobędzie żadnego realnego poparcia.Ot,pat bez Korwina nas nie ma,z Korwinem nikt nas nie chce. Ważną sprawą jest stosunek Korwina do mediów,Janusz wierzy że media go nie pokazują bo się go boją.Bardziej prawdopodobne jest jednak to że po prostu już się im znudził,wszyscy wiedzą że znowu powie te same głupoty co zawsze,nie jest już atrakcyjny medialnie.Jeszcze obrazi na wizji jakąś grupę społeczną np.kobiety,niepełnosprawnych,to zagrywki w jego stylu. Ktoś już wspomniał...model skandynawski.Bardzo dobry pomysł,tyle że w Polsce nie ma ludzi o mentalności lewicowej w takiej liczbie żeby to mogło się spełnić.Polska ma inną mentalność,może dlatego czuję się tu nie na miejscu.Ja mam bardzo lewicowy swiatopogląd,miałem zawsze wizje idealnego kraju w któym chciałbym zyć,późnej życie pokazało że takie kraje istnieją,na północy europy.Szkoda że bóg wymierzył trochę za bardzo na południe i zrzucił mnie tu.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
To smutne co zauważyłem.Co jakiś czas pojawiają się nowe daty końca świata i aż głupio się przyznać zawsze jak to czytam to mam cichą nadzieję że to prawda,że tym razem naprawdę świat się skończy,licze na to.Nie chce sie zabijać,a nie mogę już dalej znosić tego cierpienia.Jakoś jedyną ulgę widzę w końcu świata. Coraz częściej czuję że jednak jestem bezradny.Do niedawna wierzyłem że uda mi się zmienić moje zycie,że jeśli się bardzo postaram to wyjdę z tego.Ale nie wyjdę.Widzę to coraz wyraźniej że mój wpływ na moje życie jest marginalny i tak naprawde niemal nic nie mogę zmienić.To zresztą wyjaśnia to co zawsze mnie dziwiło-czemu tylko ja próbuje zminić swoje życie,czemu inni nie.Zdaję się że inni ludzie dawno temu zauważyli że w życiu niewiele można zmienić i może nie warto się starać. -
Czy istnieje wiele kobiet nie chcących dzieci?
( Dean )^2 odpowiedział(a) na avest temat w Off-topic
"Kobiety z problemami" jakie znam zwykle mówią że nie chcą mieć dzieci.Mówią że nie nadają się na matki,choć czasem zdaje mi się że mówią tak żeby ktoś zaprzeczył.Tak czy siak,na pewno odruch macierzyński(i ojcowski) jest zdaje mi się bardzo zdrowy i myślę że warto go pielęgnować. -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Cóż nie mogę się z tym zgodzić.Ateizm nie egzystuje w próżni.Podejście do boga rzutuje na bardzo dużą część systemu wartości i światopoglądu jaki ma człowiek,bez względu na to czy chce tego czy nie.Nie tylko w skali pojedyńczej jednostki ale też całych społeczeństw,odciska się bardzo mocno na kulturze.Można chcieć to zauważyć lub nie,ale fakt że między kulturą laicką a kulturą budowaną na wartościach religijnych istnieją ogromne różnice jest moim zdaniem nie podwarzalny. Warto też zauważyć że stosunek do boga,szczególnie w Polsce,jest główną cechą za pomocą której odróżnia się partie lewicowe od prawicowych. Dalej uważasz że ateizm nie ma nic wspólnego z polityką? Oczywiście że tak. Debilizm.....nie wydaje mi się że to główna przyczyna totalitaryzmów.Ludzie 60-70 lat temu wcale nie byli dużo głupsi.Owładneły ich pewne idee które wyrosły na gruncie kultury tamtych czasów.Nazizm,komunizm,masy które podążają za szalonymi przywódcami,takie rzeczy nie biorą się znikąd.Warto by tu wspomnieć o eugenice,jako sztandarowym przykładzie tego co się dzieję gdy odrzuca się idee świętości życia.Oczywiście mogę się mylić i zasadniczo jako były ateista,mocno przywiązany do swoich pogladów,stwierdzam ze smutkiem że ateizm miał duży wkład w większość idei które narobiły bałagany w historii. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ostatnio jestem na siebie wściekły,besztam się tak że aż mi głupio przed samym sobą. Do tego przeszła mi przed nosem okazja na świetną pracę,teraz już raczej nic nie znajdę,strasznie ciężko u nas z pracą.Już widzę jak będę się męczył w te wakacje. -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Nie jest to prawdą,chyba najbardziej znaną frazą z Marksa to "religia to opium ludu".Zasadniczo zdaniem tego pana religia ograniczała człowieka i jego myślenie,należało się jej pozbyć by klasa robotnicza mogła zbudować nowy,wspaniały świat oparty na "naukowych teoriach" i "sile rozumu".Ateizm i materializm jako poglądy filozoficzne były fundamentem komunizmu,bez niego komunizm nie jest systemem zwartym i spójnym.Warto zauważyć że pomimo tego że komunizm operował hasłami bardzo zblizonymi do chrześcijaństwa jak równość,sprawiedliwość,braterstwo,wspólnota,działania dla dobra ogółu,to te ideologie nie połączyły się ze sobą w znaczący sposób,wręcz przeciwnie,obie apelowały o sprawiedliwośc,równość ale zwalczały się nawzajem bo korzenie chrześcijańskiej sprawiedliwości i "sprawiedliwości" w stylu komuny sa całkiem inne. Współcześnie rodzą się nurty chrześcijańskiego kominizmu,ale od zawsze są odrzucane przez watykan,bo są zwykła manipulacją ideami katolickimi do celów politycznych. To absurd w mojej opinii.Nie można być trochę w ciąży.Jeśli jedna osoba stwierdza że bóg istnieje ,druga że nie,to ktoś musi się mylić.Z zasady przeciwne światopoglądy nie mogą być równoważne. Brakuje środków do poznania boga.Niczego nie możesz być pewny.W mojej ocenie pozostaje tylko jedno wyjście-po owocach ich poznacie jak mawiał mesjasz dużej religii.Nie mogę z całą pewnością stwierdzić że bóg istnieje jak i że nie istnieje i za każdym razem kończyło się to tak samo. Można oczywiście wypomnieć chrześcijaństwu inkwizycje i krucjaty,tyle że to było średniowiecze,w którym ludzie walczyli na śmierć i zycie o krowę czy kawałek ziemi.Przemoc była czymś powszednim jak chleb.Za to ateizm i ideologie które zrodził,powodowały że "cywilizowanii" ludzie wyżynali się nawzajem zupełnie bez sensu. -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Dodam swoje trzy pesos jako że pewnie jeszcze miesiąc temu zaznaczyłbym ateista,dziś zaznaczyłem katolik. Wróciłem do wiary przez depresje,pamiętam że wszystko sie zaczęło kiedy "uświadomiłem" sobie że nie ma boga.Odkąd wierzę jest mi lepiej,mam jakiś płomyk nadziei którego szukałem.Ateizm jest smutny,ale chyba nie wielu ateistów zdaje sobie sprawę jakie konsekwencje naprawdę niesie ze sobą ateistyczny obraz świata. Myślę że ateizm szkodzi psychice,nie chodzi tu tylko o depresje.Koncepcja człowieka jaka się wyłania jeśli spojrzymy na niego bez boga czy zaprzeczając istnieniu boga,jest po prostu przytłaczająca. Gdy byłem ateistą chciałem wierzyć że powinowactwo ateizmu z komunizmem,nazizmem i ogólnie ideologiami totalitarnymi jest przypadkowe.Tak nie jest.Wszystkie te koncepcje wynikają z ateizmu,są na nim ugruntowane,bez niego nigdy by nie powstały.Bez boga życie ludzkie przestaje być święte,a od tego tylko krok do tego by uznać że świętość życia to tylko społeczna umowa,jak wartość pieniądza.Ma wartość bo tak się wszyscy umówiliśmy.W takiej sytuacji człowieka zaczyna traktować się jak przedmiot,można poświęcić jego życie w imie idei,warto zabić 100 ludzi żeby 1000 mogłobyć szczęśliwe.Bez boga życie ludzkie traci swój majestat i znacznie łatwiej sie na nie porwać. Warto też zauważyć że bez boga cierpienie nie ma sensu.Skoro nie ma boga,to jedyny sensowny cel życia to być szczęśliwym.Dlatego ateizm jest taki słaby.W imie ateizmu nie można walczyć,ateizm nie pomaga znosić bólu,wręcz przeciwnie,za każdym razem gdy cierpisz,ateizm podpowiada Ci że nie dość że boli to jeszcze dodatkowo ten ból nie ma żadnego sesnu,celem życia jest być szczęśliwym,cierpiąc rozmijasz się z nim w najdobitniejszy sposób. Jeśli szczęscie to cel a cierpienie jest bez sensu to należy go unikać za wszelką cene.Najlepiej stworzyć sobie świat-idylle w którym już nikt nigdy nie będzie cierpiał.Na tej właśnie idei wyrósł komunizm-tworzymy świat w którym wszystko jest dla wszystkich,w którym nikomu niczego nie zabraknie.Idealny świat,bez cierpienia które jest bez sensu.A jako że ludzkie zycie nie jest święte to warto w imię tej idei zabić trochę ludzi jeśli będą się sprzeciwiac.W końcu to dla wiekszego dobra.I tak to się zaczęło. Polecam wszystkim ateistą lekture filozofii marksistowskiej,będą zaszokowani jak swiatopogląd pionierów komunizmu jest bliski ich własnemu Nie bedę się dalej rozwlekał w tym temacie,bo pewnie nikt tego nie przeczyta,po prostu polecam ateistą forumowym spojrzeć na to kim jest człowiek i jego życie w świetle ateizmu.To na pewno wielu wyjaśni jak to się dzieje że ateistyczne ideologie niczego nie zbudowały,za to zawsze były integralnym elementem ideologii opartych na przemocy. -
Dlaczego młodzi ludzie zapadają na depresję?
( Dean )^2 odpowiedział(a) na Ferdynand k temat w Socjologia
Czytając forum dłużej wniosek nasuwa się sam.Trochę już tu jestem,byłem wcześniej pod innym nickiem,sam ciągle smagam się ze smutkiem,depresją,a najbardziej z własną patologiczną osobowością. Wczytajcie się w historie ludzi którzy tu piszą,dla wybitnej wiekszości istnieje wspólny mianownik-kontakty z ludzmi.Nie bez przyczyny naukowcy pisza że najwięcej szczęścia daje nie praca,pieniądze ale właśnie więzi z innymi ludzmi jak miłość,przyjaźń,poczucie akceptacji i przynależności,dobre kontakty z rodzicami itd.Ci którzy tego nie mają,cierpią. Oczywiście jest tu też jakiś procent ludzi chorych z powodów biologicznych i takich na których spadło jakieś wielkie życiowe nieszczęscie.Ale oni stanowią mniejszość,większość jęków w Jęczarni i smutnych tematów powstaje z powodu szwankujących na różny sposób kontaktów z ludzmi lub ich braku. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ech jak tu znaleść pracę. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ciężko wyrazić jak bardzo mam przejebane...........;/ -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Przygnębia mnie moje życie i świat. Chciałbym wierzyć w boga,miałbym jakieś pocieszenie,ale nie potrafie.Chciałbym naprawić swoje błędy,cofnąć czas,ale nie mogę.Moje serce,psychika są zmęczone.Ciągle wraca do mnie wszystko złe co zrobiłem.I ciągle dochodzą nowe rzeczy.Studia mi się psują,życie też.Właściwie na własne życzenie.Niczego już nie kontroluje. Nie mam nadziei,bo bóg nie istnieje albo przynajmniej sie mną nie interesuje,a czuję że sam nie dam rady walczyć z życiem. Chociaż w sumie nie wiem czy potrzebuje boga,czy chce żeby istniał dlatego że potrzebuje żeby ktoś rozwiazał albo pomógł mi rozwiazać najwieksze problemy mojego życia.Chyba tylko o to chodzi,chce wierzyć w boga bo licze na cud. -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Na początek przyjmijmy że rozmawiamy o bogu ogólnie,bo od razu wystrzeliłeś że kościół katolicki...Kościół nie jest reprezentantem boga.Ja mówie że bóg nie odpowiada za nasze cierpienie bo on go nie zsyła.Cierpienie to twór czysto ludzki.Jesteśmy czującymi istotami we wszechświecie który nic nie czuje,jest bezosobowy.Wszeświat to taka wielka machina,toczące się koła zębate i jeśli akurat mamy pecha i wejdziemy pomiędzy te koła nas zmiażdżą,zadadzą nam ból.Bóg moim zdaniem jeśli istnieje tylko nakręcił ten mechanizm,jeśli nie chcemy cierpiec musimy go zrozumieć,kontrolować tam gdzie to możliwe i unikać zmiażdżenia.To tyle jeśli chodzi o cierpienie ze świata natury,obiektywnego,cierpinia zadanego przez ludzi chyba nie trzeba tłumaczyć,wolna wola,robisz co chcesz,więc możesz krzywdzić. Zresztą nie broniąc koscioła trzeba powiedzieć że odszedł dawno od cierpienia dla cierpienia.Zasadniczo moralnośc katolicka,na tyle na ile jest mi znana docenia raczej cierpienia jako poświęcenie dla innych i znoszenie bólu bez żalu. Aj użyłem tego jaki takiej figury retorycznej,żeby zobrazować teze że jeśli ludzie chcą żeby im było dobrze,żeby nie było cierpienia,muszą o to zadbać sami. Idąc tą drogą rozumowania mógł też nie powołać do życia Rudolfa Weigla i nigdy nie wynaleziono by szczepionki na tyfus,bo w sumie mógł nie powołać do zycia nikogo zdolnego do jej wynalezienia.Powołanie do życia do dziwny zwrot.Sugeruje kreacjonizm.Nie jest tak że się z tobą nie zgadzam,właściwie nie wiem jak ocenić tu role boga.Nakręcił mechanizm wszechświata i zostawił go?A może "nie miał wyjścia" jak ktoś ale kwestia cierpienia go nie obchodzi?W co jednak wątpie bo istota wszechwiedząca jest w stanie chyba zrozumjieć istotę cierpienia. Kwestia istnienia cierppienia jest tu trudna.Bo warto zauważyć że cierpienie nie jest dane raz na zawsze,narzucone przez boga na świat ludzi,można z nim walczyc,niwelować,zależy od nas ile tu jest cierpienia. Nie umiem obronić w tej sytuacji boga inaczej niż to co pisałem,sam myślę że to poważny argument przeciw miłosiernem bogu.Warto by zapytać księdza jakiegoś. Natomiast wiem jedno,żyje się lepiej wierząc.Mi jest trudno wierzyć,mam poczucie że wierząc zdradzam własny mózg trochę,ale chciałbym wierzyć,bo jak mówiłem to pomaga.Chętnie przyjąłbym trochę wiary,tylko że mój mózg chyba tego nie zniesie. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kompletnie nie kontroluje mojego życia,czasu,miałem się uczyć od rana,zacząłem o 18 a przecież wcale nie odkładałem,po prostu załatwiałem to i tamto i nagle już 18.A mam tak dużo do zrobienia;/ -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ech ciężko mi wyrazić jak bardzo sfrustrowany jestem tym jak żyje;/ -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
No to chyba zbyt duże uproszczenie.Ja raczej myśle że powiedziałby tak jak mówi moja mama i większość ludzi:możebóg tak chciał,może ma jakiś plan,coś co chce przez nas zdziałać.A może to "zwykłe" cierpienie.Takie też się zdarza. -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
( Dean )^2 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Nie wiem skąd założenie że cierpienie ma mieć jakiś sens,a bóg zsyła je na nas.Cierpienie nie ma sensu,trzeba go unikac jak ognia,ale bóg i cierpienie nie są ze soba związane.Myślę że przyczyną większość cierpienia są nasze błędy,niesprawiedliwość świata,okrucieństwo natury i ludzi,przypadek. Bóg nie może brać odpowiedzialności za całe cierpienie na tym świecie,bo człowiek ma wolną wolę,a prawa natury są takie jakie są.Jak ktoś cie pobije,okradnie,zabije twojego bliskiego,nie można mieć prestensji do boga,to nie on to zrobił.Tym bardziej gdy zachorujesz na raka,to tez nie wina boga choć ludzie go winią.To wina natury że chorujemy i wina ludzi że zajmują się ciągle tworzeniem nowej broni zamiast leczeniem chorób.Jak są 4 chleby i 5 głodnych to ktoś będzie tu cierpiał głód i bóg nie ma z tym nic wspólnego. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czuję że dotykam sedna moich problemów,ale to nie zmienia faktu że wciąż jestem wściekle sfrustrowany przez to że moje życie jest puste i szare,a ja nie umiem go zmienić,jak w piosence myslovitza: "strach przed lataniem i głód doświadczeń" -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Pewnie niektórzy mają,ale wiesz mało kto nie może sobie dać rady z życiem bez brania tabletek i zwierzania się psychologowi a ja nie mogę.Sam generuje sobie problemy jakich inni nie mają,nie wiem co jest nie tak,co robie źle,ale bilans jest zawsze ten sam,ja staram sie staram,a potem okazuje się że i tak jestem najgorszy.Nie rozumiem,to jak klątwa jakaś i dotąd nie wiem jak sobie z tym poradzić. -
Raczej źle leczona depresja,ja lecze się półtora roku i bywa kiepsko wciąż i dostałem już pół roku temu sugestie że może warto by położyć się na chwilę do szpitala psychiatrycznego,bo coś długo to wszystko trwa.Może pora na zmianę lekarza,albo szpital psychiatryczny. Pewnie będzie trzeba też zaprowadzi jakieś zmiany w swoim życiu,bo na pewno ten ból pojawia się nie bez przyczyny. Pozdrawiam.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
( Dean )^2 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie daje już rady z moim życie.Tak bardzo chciałbym być taki jak wszyscy.Nie rozumiem co mnie od nich różni,co sprawia że oni są w miarę szczęśliwi a ja nienawidze siebie i ciągle zdarzają mi się same niepowodzenia.