Skocz do zawartości
Nerwica.com

( Dean )^2

Użytkownik
  • Postów

    1 802
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ( Dean )^2

  1. Depresja i lęki których znaczenia wcześniej nie rozumiałem właściwe zrujnowały mi zycie,więc ja raczej sobie nie radze.
  2. Depresja i lęki których znaczenia wcześniej nie rozumiałem właściwe zrujnowały mi zycie,więc ja raczej sobie nie radze.
  3. ( Dean )^2

    Samotność

    Kurde tak sie zastanawiam co jest ze mną nie tak.Nie rozumiem czym różnie się od innych.Nie wiem jak to jest że inni łaczą sie w pary a ja nie moge znaleśc nikkogo do kogo bym pasował.Może to nieskromne ale nie wydaje mi sie żebym był brzydki:Pna pewno jestem zadbany ładnie sie ubieram dbam o swój wygląd i zapach:P Czesto zdaje mi sie że nawet podobam się niektórym dziewczynom ale nie umiem zacząć żadnej relacji poza tym spotykam ich tak mąło. Niech mi ktoś powie kurde GDZIE można kogos poznac,gdzie Ci wszyscy ludzie w około ise odnajdują jak oni to robią że łaczą się w pary odnajdują się bo ja nie wiem. I smutno mi troszkę że jestem sam
  4. ( Dean )^2

    Samotność

    Kurde tak sie zastanawiam co jest ze mną nie tak.Nie rozumiem czym różnie się od innych.Nie wiem jak to jest że inni łaczą sie w pary a ja nie moge znaleśc nikkogo do kogo bym pasował.Może to nieskromne ale nie wydaje mi sie żebym był brzydki:Pna pewno jestem zadbany ładnie sie ubieram dbam o swój wygląd i zapach:P Czesto zdaje mi sie że nawet podobam się niektórym dziewczynom ale nie umiem zacząć żadnej relacji poza tym spotykam ich tak mąło. Niech mi ktoś powie kurde GDZIE można kogos poznac,gdzie Ci wszyscy ludzie w około ise odnajdują jak oni to robią że łaczą się w pary odnajdują się bo ja nie wiem. I smutno mi troszkę że jestem sam
  5. ( Dean )^2

    Samotność

    Kurde tak sie zastanawiam co jest ze mną nie tak.Nie rozumiem czym różnie się od innych.Nie wiem jak to jest że inni łaczą sie w pary a ja nie moge znaleśc nikkogo do kogo bym pasował.Może to nieskromne ale nie wydaje mi sie żebym był brzydki:Pna pewno jestem zadbany ładnie sie ubieram dbam o swój wygląd i zapach:P Czesto zdaje mi sie że nawet podobam się niektórym dziewczynom ale nie umiem zacząć żadnej relacji poza tym spotykam ich tak mąło. Niech mi ktoś powie kurde GDZIE można kogos poznac,gdzie Ci wszyscy ludzie w około ise odnajdują jak oni to robią że łaczą się w pary odnajdują się bo ja nie wiem. I smutno mi troszkę że jestem sam
  6. To ciekawe że faceci z zaburzeniami są zwykle wiecznymi prawiczkami a dziewczyny z zaburzeniami mają dużo facetów.Neurotycznośc wśród kobiet w cenie?
  7. To ciekawe że faceci z zaburzeniami są zwykle wiecznymi prawiczkami a dziewczyny z zaburzeniami mają dużo facetów.Neurotycznośc wśród kobiet w cenie?
  8. To ciekawe że faceci z zaburzeniami są zwykle wiecznymi prawiczkami a dziewczyny z zaburzeniami mają dużo facetów.Neurotycznośc wśród kobiet w cenie?
  9. Boję się że zawsze będę sam,nie rozumiem co jest ze mną nie tak że nikt mnie nie chce;/
  10. Psychiatrzy kompletnie mnie nie rozumieją,boję się że nikt mi już nigdy nie pomoże naprawde.
  11. No i śpie po 18 godzin...... Miałem nadzieje że nei wpadne w depresje przez to powtarzanie semestru ale dupa,wpadłem totalnie.Nie wiem co ze soba zrobić.
  12. hę? Heh łatwiej byłoby się odnieśc do tego jakbyś napisała coś poza hę,ale jak rozumiem coś w tym zdaniu się nie zgadza.Ja myślę że ateizm odbiera nadzieję sam byłem ateistą długi czas i wiem że to działa na minus dla psychiki.Szkodzi i tyle,mały płomyk nadziei irracjonalnej ale nadziei,chociaż teoretyczne dopuszczenie ze być może jest coś po smierci,być może kogoś u góry obchodzi mój los itd. to pomaga.A że ateizm zajmuje głowe głupotami to oczywista oczywistość jak mawia Ludwik Dorn.Ogromna częśc chorych,dziwnych w tym zbrodniczych ideologii wiezła swój początek w rezygnacji z Boga.Tyczy się to też zdrowia psychicznego.Rozmyslanie o tym co bedzie jesli nie ma boga i wszystkie powiazanie z tym sprawy męczy i szkodzi psychice. Poza tym ja jestem baaaaardzo słabo wierzacy ale mam zamiar zaangażować się w jakas wspólnote duchową bo mozna tam spotkac myśle wielu ciekawych ludzi i dostać wsparcie dodatkowe,taki kolejny plus dla wiary.
  13. Tak mi sie zdaje że dyskusja o Bogu tutaj zawsze będzie naznaczona tym że mamy jakieś zaburzenia i złe życiowe doświadczenia. Z mojej perspektywy w życiu przydaje się taka letnia,delikatna wiara.Taka która pozwala nie mysleć o tym co bedzie po śmierci i nie zaprzątac sobie głowy egzystencjalnymi pytaniami bo one męczą i psują psychike.Bóg być może jest iluzją ale stanowi wsparcie psychiczne więc polecam słabą wiare,tak robi wiekszość zdrowych ludzi.Coś tam wierza ale nie za bardzo i to jest zdrowe. Nie opłaca się być bardzo więrzącym ani ateistą.Bardzo głeboka wiara odbiera racjonalizm,ateizm odbiera nadzieje i zajmuje głowę głupotami. Natomiast nie ma co liczyć że Bóg się wami zaopiekuje albo was wyleczy w znaczny sposób,przynajmniej ja mam takie doświadczenie.Nie czuje żadnej opieki ze strony boga,żadnego wsparcia ani nic takiego.Wiara to co najwyżej mały plasterek opatrunkowy może pomóc ale na poważne rany nie wystarczy. I tak w ogóle polecam nie zajmowac sie takimi tematami,nie myśleć dużo o bogu i rzeczach statecznych nie filozofować bo to zawsze psuje humor i w sumie do nieczego nie prowadzi.
  14. Nie nie da strasznie na to nie zasłużyłem moim zdaniem ale już nie nie jestem w stanie zrobić. Nie wiem czy tak do końca jest niby w teorii to jest wiek że powinno się żyć pełnią życia ale w kapitalizmie w tym wieku musisz uczyć sie/pracować dorabiać nie zawsze to jest życie pęłnią życia.
  15. Cóż chyba dopiero teraz naprawde do mnie dotarło że będe musiał powtarzac semestr i naprawde sie załamałem
  16. zaczał się jedne z najgorszych okresów w moim życiu
  17. ( Dean )^2

    Samotność

    nie wiem co teraz zrobie,moje jedyne szczątkowe relacje z ludzmi jakie miałem były na studiach,teraz mam powtarzac semestr,wrócić do domu,bede kompletnie sam przez najbliższe dziewięć miesięcy,oszaleje.
  18. Jako że musze powtarzać semestr na studiach strace zapewne kontakt z pewną fajną dziewczyna która tam poznałem:(
  19. Cóż uświadomiłem sobie że pierwszy raz w życiu się naprawde zakochałem,trochę póxno jak na 23 letniego faceta. Niby powinieniem się cieszyć,strasznie długi czas walczyłem z tym żeby to sobie uświadomić,nie wiem czemu. A raczej wiem,wiem że nie chciałem się przyznać przed sobą do tego uczucia bo ta dziewczyna mnie nie cierpi i nie mam u niej żadnych szans. Smutno.
  20. Boję się że niezalicze sesji przez jeden przedmiot a tak dobrze mi szło,zrobiłem cholerny krok do przodu w tym semestrze,ale to chyba nie wystarczy:(
×