Trochę z tego marketingu z pewnością jest. Ja dostałam Escitil za darmo u lekarki ale teraz się zastanawiam co będzie jak mi receptę da przy następnej wizycie i trzeba go będzie wykupić, bo z tego co piszecie i się orientowałam jest drogi i nie na moją kieszeń. W każdym razie powinnam być już u pani doktor, niestety okazało się, że na urlopie była i ogonek kolejki taki się zrobił, że dostanę się dopiero 6 czerwca. Kiedy poszłam po termin w gabinecie rejestracji było pełno materiałów właśnie o Escitilu. Nawet datę następnej wizyty napisali mi na karteczce z reklamą tego własnie lekarstwa, więc koncern dba o popularność
A tak w ogóle po miesiącu stosowania leciusieńka poprawa, ale ja mam maleńką dawkę. Mam wrażenie, że jak przedtem nie odczuwałam wahań nastroju z powodu pogody tak teraz przy tych wiatrach i raz słońce raz deszcz strasznie siada mi nastrój. Wtorek i środa to była dla mnie masakra, kompletna deprecha.