Skocz do zawartości
Nerwica.com

frustrated

Użytkownik
  • Postów

    361
  • Dołączył

Treść opublikowana przez frustrated

  1. frustrated

    Marihuana

    Kalebx3, mam podobnie jak ty palee raz na miesiac albo rzadziej jakos nie ciagnie mnie zeby jarac czesciej, nie chce sie do tego przyzwyczaic bo wiem ze juz nie bedzie tak fajnie depas, jak bylem, ze tak powiem w najgorszej fazie mojej depresji to trawa tez poglebiala leki, czulem sie poo niej tez taki hmm pusty w srodku i otepialy, bardzo nie przyjemne uczucie i panikowalem. Z trawa jest tak ze trzeba nauczyc sie kontrolowac te faze, ja pewnego razu palac po prostu pomyslalem sobie, ze musze obrocic te leki w wyluzowanie, ze nic mi sie przeciez nie stanie i ze inni zajebiscie sie po tym czuja... no i zadzialalo ;D -- 13 lut 2013, 10:15 -- jeszcze jedno mi sie podoba w trawie, nie przeszkadza mi w silowni i nie mam takiego moralniaka jak po alko. Zawsze jak mialem wykanczajacego kaca wiedzialem jakie to szkodliwe dla mojego organizmu i mialem wrazenie ze pijac nigdy nie wyjde z depresji. Po trawie czuje sie na drugi dzien wypoczety i pelen energii
  2. frustrated

    Marihuana

    L.E., a jak ktos probowal juz prawie wszystkiego i nic nie pomaga, siedzi w czarnej dupie i kazda dobra chwila jest dla niego zbawieniem? Marihuanaaa jest zajebista!
  3. Robiłem TK i miliard innych badan Nic nie wyszlo, stary hipohondryk ze mnie
  4. Znacie jakies ksiazki o psychologi z ktorych mozna przyswoic troszke przydatnej wiedzy?
  5. http://tamgdzieumieranadzieja.wordpress.com/ zapraszam na mojego smutaśnego bloga
  6. Miratazapina, drugi miesiac brania razem z wenlafaksyna... mix dalej dziala, odzyskalem chec zycia i nadzieje -- 15 sty 2013, 12:38 -- i jak dla mnie nie powinni lekarze przepisywac ssri jako leki pierwszego rzutu bo sa beznadziejne, blokuja i smutek i te dobre emocje, ja czulem sie na samych ssri jak zombie. Mira bije SSRI na glowe
  7. eeej, dzisiaj stalo sie cos cudownego, nie czuje apatii!!! czuc apatie hmm taki troszke paradoks Pierwszy raz ogladam film i sie smieje i czuje to w srodku, pierwszy raz kuzwa od ponad 2 lat potrafie sie z czegos zasmiac, to jest piekne. Mirtazapina
  8. Przez depresje jebia sie moje sprawy osobiste. To nie jest fajne, wiem ze to wszystko przeze mnie bo w pewnych sytuacjach zachowuje sie jak jakas ciota.
  9. depas, wiem, wiem mam nadzieje ze to nie zbija antydepresyjnego dzialania leku, bo nie moge stoczyc sie na dno jak kiedys Wgl. dawajcie od nowego roku zrobimy sobie taki temat motywacyjny, bedziemy sobie wyznaczac swoje cele i wspierac sie je realizujac Taka mini terapia grupowa motywacyjna Dla mnie to zajebisty pomysl
  10. Michuj, stary, juz raz sie na tym nawalilem ale wtedy nie pytalem o pozwolenie i mialem balet zycia namiestnik, to po jakims czasie przynajmniej na mnie juz traci calkowicie swoje nasenne wlasciwosci, no nie liczac realistycznych snow i uspokojenia
  11. Wenla pod kazdym wzgledem bila esci i fluo na glowe u mnie. W sumie na esci nie bylem dlugo to sie nie wypowiadam, ale na fluo czulem sie stabilnie ale kurde, zero odczuwania przyjemnosci czy napedu... Sama wenla sprawila ze nie bylem az tak zmeczony i wyciagnela z dolka, a dodanie mirty sprawilo ze poczulem sie "dobrze" Znikla czesciowo anhedonia itp. -- 24 gru 2012, 14:00 -- Wenla pod kazdym wzgledem bila esci i fluo na glowe u mnie. W sumie na esci nie bylem dlugo to sie nie wypowiadam, ale na fluo czulem sie stabilnie ale kurde, zero odczuwania przyjemnosci czy napedu... Sama wenla sprawila ze nie bylem az tak zmeczony i wyciagnela z dolka, a dodanie mirty sprawilo ze poczulem sie "dobrze" Znikla czesciowo anhedonia itp.
  12. Od jakiegos miesiaca jestem na 150 mg wenli + 30 mg mirty i powiem was ze TO JEST SWIETNE. Pierwszy raz od hmm 2 lat? poczulem sie jak zdrowy czlowiek. Poprawily sie kontakty z ludzmi, zaczalem odczuwac przyjemnosc, powrocily jakies zainteresowania... nie czuje sie jeszcze idealnie ale kurde komfort zycia zwiekszyl sie o 1000%. W tym gownie w jakim siedzialem nawet nie mialem nadziei na stan w jakim jestem. Nie mecze sie, zaczalem sie wysypiac, zniknela mi mgla na umysle, poprawila sie pamiec. Wiem ze musze to wykorzystac, zaczalem chodzic na terapie. Po samej wenli czulem sie hmm troche sztucznie, a w polaczeniu z mirta jest czyms czego po prostu szukalem. Jestem teraz w trakcie rzucenia palenia i ograniczylem picie. Tzn. pozwalam sobie na browarka ale nie upijam sie. Zreszta od nowego roku calkowicie rezygnuje z chlania bo nie chce zepsuc tego stanu, za duzo mam do stracenia -- 24 gru 2012, 11:41 -- Jeszcze dodam ze mirtazapina wlasnie swietnie na mnie dziala jesli chodzi o sen. Ja sie nie wysypialem wgl, nawet jak bralem zolpidem to ten sen byl sztuczny, lorafren tez nie dzialal idealnie, a po mirtazapinie mam naturalny dobry sen co jest piekne
  13. no Solian nie ma jakis tam wiekszych przeciwskazac co do laczenia z alkohlem. Szybciej upic sie mozna tylko Jedno piwko od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale regularne picie przynajmniej w moim wypadku sprawia ze leki nie dzialaja jak nalezy
  14. Zrezygnuj z alkoholu, nie ma sensu sie leczyc i pic... albo jedno albo drugie, sam popelnialem ten blad i zaluje ; p
  15. Ja sie czuje chory, od hmm podstawowki? Czuje ze w dziecinstwie bylem poweidzmy "normalny" ale zawsze niesmialy i tlumilem wszystko w sobie. Wydaje mi sie ze przez lata braku odwagi i nie realizowania swoich potrzeb to sie poglebialo a ja nie zauwazalem ze cos jest nie tak. Po prostu zapomnialem jak wyglada normalny stan.
×