Dzisiaj, a w zasadzie wczoraj moja kochana mamusia zapytała mnie o coś mało istotnego, na co ja Jej odpowiedziałam, że nie wiem. Skwitowała to w oczywisty sposób, a mianowicie, że ja na niczym się nie znam. Przez tyle lat słuchania tym podobnych rzeczy, powinnam być do tego przyzwyczajona, ale to nadal boli jak cholera i nie chce wyjść z tego mojego łba...