kite, możesz coś więcej powiedzieć o pobycie w szpitalu w Lublinie? Mnie chcą tam zamknąć ze względu na depresję, bo jak mówią - jestem sama dla siebie zagrożeniem.
Wczoraj znowu pocięłam się na nodze, choć stare rany się jeszcze nie zagoiły. Dzisiaj musiałam wyjść z domu, więc jak szłam to spodnie ocierały się o rany i chyba nie muszę mówić jak to bolało... lecz w porównaniu z bólem psychicznym jak przezywam, ten był niczym. Myślałam tylko o tym żeby nie zaczęła lecieć krew, bo wyglądałabym jak debil.