Skocz do zawartości
Nerwica.com

ap40

Użytkownik
  • Postów

    84
  • Dołączył

Treść opublikowana przez ap40

  1. Biorę Kwetaplex od 8 dni w dawcę 100 mg + Paroxinor 40 mg do tego Sulpiryd 50 mg, który odstawiam. Obecnie mam dzieki temu lepszy sen, zniknął niepokój i złagodniały lęki. Jestem też niestety ospały i zmęczony i nie chce mi się od razu wstać z łóżka. Chętnie przeczekam 4 tygodnie by poznać pełne działanie leku bez objawów niepożądanych. Kusi mnie jednak żeby na pewien czas zmniejszyć dawkę o połowę by jakoś przeżyć ten czas ponieważ nic mi się za bardzo nie chce.
  2. Masz rację. Książki są dobre, mi pomagają też mapy, które lubię oglądać.
  3. No to twój sen musi być niskiej jakości. Być może leki to sprawiają. Ja kiedy regularnie się wysypiam to nawet nieźle się czuję. Jednak gdy śpię conajmniej o 2 godziny krócej niż zwykle to już czuję się fatalnie. Jestem wyczerpany, a leki jakby nie działają więc bardzo boję się ludzi i cierpię. Najgorsze, że nikt mi w to nie wierzy i słyszę teksty typu: "przecież każdy chodzi niewyspany do pracy". Ja do pracy wtedy się nie nadaję.
  4. ap40

    Poęzja ma

    Tym razem coś mocniejszego: Zniszcz Watykan dorwij każdego kleryka zrzuć tam atomówkę wyrzuć każdą kremówkę Polska kontra Watykan niech zawali się bazylika zabij każdego kleryka który był w dzieci przełykach Obleśnych typów dominacja pazerna władzy teokracja brutalna męska siła to również Karol Wojtyła bożek konformistów ukrytych faszystów co nienawidzą najsłabszych klęczą tylko gdy ktoś patrzy na każdym kroku prawo Kalego biją dzieci już od małego Zniszcz Watykan!
  5. Większość ludzi gdy ma taką sytuację, którą opisałeś po jakimś czasie po prostu zapada w mocniejszy sen. Jeżeli Ty masz tak bez przerwy lub się budzisz to masz trudną sytuację. Jeśli chodzi o Trazodon widocznie powoduje bezsenność u Ciebie. Ciekawe od jakiego czasu go zażywasz. Dawka 25 mg była widocznie na tyle mała, że nie przeszkadzała Ci w śnie, a że poprzednie noce były nieprzespane to nic dziwnego, że tak dobrze spałeś. Trittico to jeden z moich pierwszych leków. Poprawiał mi na początku nastrój, dodawał energii i pobudzał jednak lęki i niepokój nie ustąpiły.
  6. Każdemu się czasami zdarza taki dziwny stan.
  7. Ja sobie pomyślałem, że ten czas może być dla mnie szansą ponieważ mam na wszystko więcej czasu i postanowiłem nadrobić zaległości w pewnych sprawach. Na razie idzie mi nieźle i czuje się lepiej niż wcześniej. Zobaczymy co będzie dalej. Epidemia nie powoduje u mnie dużego lęku choć zaczynam się martwić co będzie np. za 2 miesiące. Mimo wszystko nie myślę dużo o wirusie i nie oglądam wiadomości. Obawiam się tylko, że przy tak długim odosobnieniu nasili się u mnie fobia społeczna.
  8. Ja od pewnego czasu śpię za długo. Biorę Sulpiryd 200mg i Paroxinor 40mg. Gdy położę się po 23 to śpię do 13. Jeśli śpię krócej np. do 11 to źle się czuję - jestem zmęczony i nasilają się lęki i niepokój oraz wracają problemy z koncentracją. Pomimo dużego zapotrzebowania na sen czasami nie mogę też zasnąć.
  9. Ok to jak już odpowiedzieliśmy to powiedz czemu pytasz. ;)
  10. Mam ten sam problem. Nie potrafię żyć bez Sulpirydu. Wole mieć obniżone libido niż żyć cały czas w przerażeniu.
  11. Hej ja nie palę, Raz na jakiś czas tylko klasyczna fajka albo cygaro. Po papierosach źle się czuje.
  12. Mi najdłużej udało się wytrzymać na stażu 3 miesiące, ale tam miałem niewiele obowiązków i spędzałem tam po 5 godzin. W innych pracach udawało mi się wytrzymać co najwyżej 2 tygodnie potem w panice uciekałem, a do tego dochodziło olbrzymie zmęczenie fizyczne. Bardzo wstydziłem się ludzi i byłem w ciągłym napięciu, że zrobie coś źle i się skompromituje. Moje lęki i zmęczenie nasilał też mój krótki sen bo przecież do pracy chodzi się na rano, a ja nie byłem przyzwyczajony. Jednym słowem mialem inny rytm dnia. Do tego też problem ze skoncentrowaniem się na czynnościach które musiałem wykonywać. Poza tym wiecie, że ludzie w pracy potrafią być podli. Raz po tygodniu pracy pomagałem przy czymś i gonił nas czas. Dosłownie na chwile zatrzymałem się, żeby przemyśleć czy dobrze wykonuje pracę, a "koleżanka" na mnie z mordą, że my tu nie mam czasu itp. Potem za jakiś czas okazało się, że popelniłem jakiś błąd i poczułem się skompromitowany. Poszedłem do kibla i płakałem. W innej pracy wiedzieli, że mam orzeczenie o niepełnosprawności i na co się leczę. Nie było to dla nich przeszkodą aby moim kierownikiem był pewien starszy Pan, który gdy mu coś nie pasowało wpadał w szał, darl się i przeklinał. Co ciekawe w ogłoszeniu o prace napisane było, że jest tam miła atmosfera. Pamiętam też pierwszą pracę w biurze. Tam śmiali się ze mnie za moimi plecami i ciągle zwracali mi uwagę, że nic nie mówię. Oczywiście źle się z tym czuję, że nie pracuje, a pytanie o to czym się zajmuję są bardzo niewygodne.
  13. Tritico również u mnie powodowało zwiększenie popędu. To chyba normalna sytuacja po tym leku.
  14. A w dużych dawkach już nie jest uwalniana? Ciakawe. Ja biorę 200 mg na dobę. Leczę się na dystymię.
  15. Cześć Michał. Mam podobnie tylko nikt nie stwierdził u mnie Aspergera i jestem trochę starszy od Ciebie. Cierpię na zaburzenia depresyjno-lękowe, a moje objawy to min. problemy z koncentracją i natłok myśli.
  16. A to Ty sam sobie leki przepisujesz, że sam możesz sobie wybierać? Mam pytanie: Czy ktos z Was brał Sulpiryd na noc? Na ulotce jest napisane, żeby nie brać później niż o 16 ponieważ może to spowodować zaburzenia snu i rzeczywiście kiedy wziąłem przez pomyłkę na noc to na drugi dzień źle się czułem. Niestety ponieważ ostatnio bardzo długo śpię psychiatra zaleciła mi przyjmować ten lek na noc i powiedziała, że pomimo tego co napisane w ulotce lekarze dopuszczają przyjmowanie na noc.
  17. Bieganie nie leczy depresji. Istnieje wielu sportowców, którzy intensywnie trenują i cierpią na depresję, a nawet popełniają samobójstwa. A w temacie zostało bardzo niewiele napisane.
  18. Bardziej prawdopodobne jest, że twój brat jest zerem, ale nie ma co się wdawać z nim w dyskusje. Żadne pojedyncze porady nie zastąpią psychoterapii. Magnez też niewiele pomoże. Nie słuchaj też Beaty Pawlikowskiej i innego psuedomotywacyjnego gówna ani księży. To Ci tylko jeszcze bardziej zaszkodzi. Miałem podobne objawy i rzeczywiście może to mieć związek z dopaminą. Mi pomagają na to neuroleptyki takie jak sulpiryd i amisulpryd, ale oprócz tego biorę też antydepresanty.
  19. PS. Aktywność fizyczna niewiele pomaga, żeń-szeń nie pomaga nic.
  20. Cześć Nieznanyczłowiek. Myślę, że oprócz psychoterapii powinieneś też brać jakieś leki. Twoje objawy przypominają dystymię, ale diagnozę powinien postawić psycholog bądź psychiatra. Co do masturbacji to nie ma w niej nic złego choć nie zastąpi ona bliskości drugiego człowieka. Życzę Ci powrotu do zdrowia.
  21. Oglądałem też podobny filmik, którego bohaterem podobno jest Chuck Berry
  22. Ja uważam, że sam fakt istnienia porno to jeszcze pół biedy. Większym problemem jest forma najpopularniejszych filmów. W większości z nich seks jest mechaniczny i nastawiony na przyjemność tylko dla faceta. Nie mówiąc już o tych najbardziej hardkorowych typu "facefucking" itp. Raz na jednym filmie widziałem jak wrzucili dziewczynę do śmietnika. Co w tym k***a podniecającego? Nawet w tych najpopularniejszych nie brakuje plucia na kobietę lub lizania tyłka facetowi. Ja bym się za przeproszeniem zrzygał jakbym miał to robić z taką oplutą kobietą która jeszcze lizała drugiemu facetowi tyłek. Oczywiście to nie całe porno bo jest przecież soft porn oraz filmy dla par i kobiet. Polecam np. filmy Eriki Lust.
  23. ap40

    Poęzja ma

    Dzięki wielkie Kalebx3. Wybacz, że dopiero teraz odpisuje. Mój kolejny wiersz tym razem biały. FOBIA SPOŁECZNA Gęste opary kompromitacji wypełniają całe pomieszczenie morderczy maraton spojrzeń i nieprzychylne uśmiechy mówią mi, że tu jestem i choć jestem nikim i nic nie dokonałem to jednak najważniejszy jestem tutaj i choć jestem nieśmiały to mam największą siłę przebicia być może jestem czysty, być może nie śmierdzę, być może mam świeży oddech, ale dziś zginąłem bo nie jestem idealny.
  24. ap40

    Poęzja ma

    Dokąd się śpieszysz psychiatro? Zajmij się dłużej wariatką Wariatka się w końcu zabije wiec proszę poświęć jej chwilę Dlaczego tylko 3 minuty? Ty konowale zapluty Czy zbawi cię jedna chwila? Po stówkę łape znowu wychylasz? Nie mów mi, że to jej wina gdy recepte pisać zaczynasz masz prawo być w pełni zdrowy lecz obowiązek nikomu nie szkodzić.
×