Skocz do zawartości
Nerwica.com

tahela

Użytkownik
  • Postów

    11 359
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tahela

  1. tahela

    nerwica-symbioza.

    Matka chyba troche cie uzalezniłą od niej, nie miała nikogo komu sie zwierzyc bo ojciec olewał i zaczeła ciebie obciazać swoimi problemami emocjonalnymi. Dla dzieck ai nastolatka to ciezkie, rodzice nie powinni dzieci swoimi problemami obciazac ich rola jest zapewnienie bezpieczeństwa w rozwoju dziecka a przelewając na dziecko problemy własne zabierają mu bezpieczeństwo i uczynią współodpowiedzialnymi i to sie stało z toba a nie byłęs mezem tylko synem i nie miała prawa robic czegos takiego. Teraz moze sie boisz podswiadomie tej odpowiedzialnosci z inną osobą, bo byłes tym obdzielny za wczesnie , nie na tym etapie zycia na którym powinieneś i teraz ponosisz skutki tego, musisz sie przełamac w tym strachu.
  2. nawet nie chce mi sie dzisiaj z domu wyłazić a w końcu jestem zdrowa po dwóch tygodniach, tylko nastrój mi dzisiaj siadł cos
  3. buka, no co ty inne lody kryje bardzo dobrze hihi,wiem jak to brzmi jolantka, Nihil6, -- 22 maja 2014, 04:26 -- a ostatnie dwa tygodnie zero lodów , gardło boli
  4. Gościowi..eh, domyślam się że ten 'gość' mógłby być Twoim ojcem. Tu nie chodzi o takie pisanie tylko, że każdy wie jak to wygląda. Nie ma co obiecywać złotych gór, że jak pójdzie do urzędu pracy to znajdzie setki ofert, ma pójść i przekonać się na własne oczy? Co do założyciela postu: Musisz zachować się jak prawdziwy mężczyzna. Zawołaj wszystkich do pokoju. Powiedz im o swoich problemach, o problemach w rodzinie. Wprost. Sam nie zmierzysz się z tym. Najważniejsze jest ich wsparcie. Syn ma 18lat. Więc niedługo być może pójdzie do pracy. I będzie dodatkowe źródło przychodu. Jak widzisz, życie to taka parabola. Raz jesteśmy na dnie i odbijamy się. Tak jak Ty miałeś podobne stany kilka lat temu. Więc nie ma sensu uciekać od tego wszystkiego na co pracowałeś kilkanaście lat tylko przez gorszy okres w życiu. Masz rację.
  5. tahela

    Samotność

    Hm troche to dziwne jak trzeba isc na kurs tańca zeby ludzi spotykac ale moze lepszy rydz niz nic.
  6. blah!, Nie wiemy jaka jest jego sytuacja finansowa do końca,ale jak wisi nad nim dług jakis to powinien na głowie stanac zeby z tego wyjsc a zona moze pomóc , nie wiem powinni przedyskutowac sytuacje i podjac razem decyzje, moze i wyjechac,ze to proste nie mowie, ale jak trzeba to trzeba i wyjechac czasami.We dwójke zawsze łatwiej szybciej mozna sobie z czyms takim poradzic.I co z tego,ze nie pracowała , moze i tak próbowac poszukac, nie wiemy tez co szanowny pan w domu robi czy sprzata czy nie kiwnie palcem , czasem po prostu trzeba przetransformowac układy domowe bo sytuacja jest taka a nie inna.
  7. tahela

    Dziwne objawy.... nerwica?

    nie wiem , nie wypowiadam sie , ale ja próbuje od 2 tygodni wyjsc z przeziebienia i tez mi to ie wychodzi, pani doktor usilnie mnie przekonywała ,ze to wirus ,ale nie wydaje mnie sie ,ze to wirus i tak gardło mnie boli, ja sie lecze syropkami, do ssania czyms i doleczyc sie nie moge i boje sie ze mnie zawieje i porobi mi sie cos z tego gorszego
  8. blah!, chyba jednak nie korzystałes z tych urzedów pracy jednak, ja kiedys poszłam na takie spotkanie do sklepu przyszło jeszcze 100 innych osób , szansa 1 do 100 a ofert pracy jest mało ,ja mieszkam w miescie gdzie w powiecie jest 30 kilka 5 bezrobocia a jeszcze sporo ludzi jest niezarejstrowanych wiec to nie zawsze jest takie łatwe, w sumie moje miast było na 3 miejscu w Polsce pod wzgledem bezrobocia i dostanie pracy jakiejs w miare fajnej , nie mowie o super jest trudne a bez znajomosci prawie niemozliwe
  9. a długów zawsze da sie jakos wyjsc, mozesz z zona pojechac za granice ,bedziecie oboje pracowac to jakos dacie rade pospłacac to wszystko ,wazne ze masz rodzine i wsparcie i nie jestes w tym sam
  10. tahela

    Hola!

    kaffe_och_blod, moim zdaniem kazdemu czasem jest potrzebny kop a czasem uzalanie, problem w tym,ze trzeba wyczuc co i kiedy bo jak źle sie zastosuje to mozna kogos zgnioc do końca
  11. a co sie zmieni na lepsze jesli odejdziesz, jak ty masz bajzel w głowie? gdzie ie pójdziesz twój bajzel w głowie bedzie zToba zawsze , jednak poukładaj w głowie sobie, bo problemy dopadna cie zawsze.
  12. tahela

    Hola!

    blah!, problem w tym ,ze czasem mozna kogos tak zdołowac dajac mu kopa ,ze pójdzie i sie zabije w sensie dosłownym
  13. wssd, Jesli uczysz sie wtedy kiedy musisz to nie dziw sie ,ze masz takie oceny, jakbym była twoim nauczycilem to traktowałabym Cie tak samo , ucz sie regularnie 1,5 godziny dziennie a Twoje oceny skocza do góry bardzo szybko.
  14. tahela

    Hola!

    No to teraz się wykaż i uprzykrzaj forumowe życie człeków.
  15. tahela

    Cieszę się, że tu jestem.

    maiii, ja zawsze staram sie zobaczyc w ludziach to co dobre, nawet jak sa nagorsi i jakos tak mam sama z siebie , tez nie byłam super w dzieciństwie traktowana, fakt ,ze otaczam sie ludxmi, któzy mi odpowiadaja i tacy jacys co stoja gdzies na chodniku i słychac jak sie głosno smieja w taki prymitywny sposób, to słychac po prostu omijam z daleka i niema ich w oim otoczeniu wiec moze dlatego jakos ogólnie pozytywnie jestem nastawiona do ludzi, nie wiem w sumie, nie ma co wiekszoscialudzi sobie głowy zawracac bo i tak ich nie poznam a le fakt jak ide po ulicy to nie mysle negatywnie tylko pozytywnie o ludziach , co nie znaczy ,ze mnie nie denerwuja czasami niektóre osobniki
  16. a dlaczego syn ma ie wpasc od czasu do czasu, bo nie rozumiem?
  17. tahela

    Cieszę się, że tu jestem.

    Cześc , czy mysłałą kiedys czmu nie lubisz ludzi, nie znosisz ich, co może byc tego powodem?Chłopaka jednak asz i czuejsz,ze jestes przez iego rozumiania jednak , do niego tez czujesz niechec czasami jesli tak to dlaczego , w jakich sytuacjach to sie dzieje?
  18. Aneczak, czyli to samo miasto, bedziesz mogłą czasem sie z nim zobaczyc, porozmawiac , syn bedzie mogł wpasc na obiad do ciebie , wydaje mnie sie ,ze to nie jest taka najgorsza sytuacja
  19. tahela

    zaburzenia osobowości

    kurcze to szkoda,ze nie masz w niej wsparcia a dzieciaki jak dzieciaki pewnie zyja bardziej własnymi problemami i rodzice są dla nich pewna ostoja bezpieczeństwa i lepiej ich nie obciążać, ale żona powinna jednak wspierac , pozdrawiam
  20. a daleko mieszkasz od meza w tej chwili, bedziesz miałą jakis wgląd w to co sie dzije , czy zupełnie inne miejsce i nie bedziesz miała w ogóle wpływu na nic?
  21. Rozumiem ,ze Ci ciezko i że sie boisz ,ze go zmanipuluje, ale z drugiej strony jak nie pozwolisz to może miec pretensje do ciebie,że nie pozwoliłaś i sytuacja moze sie pogarszac, ja bym miała inny problem czy syn lubi np. wyjsc ze znajomymi i wypic cos, o której wraca do domu jak wyglada to w tym zakresie, czy Ty mu nie pozwalasz i dlatego sie buntuje i czy jak wyprowadzi sie do ojca ojciec bedzie mu pozwalał na wszystko i bedzie mu tam wygodnie po prostu.Manipulacja była by mniejszym problemem, ma 15 lat i swój mozg, bardziej bym sie bała czy sie nie stoczy przy ojcu, który był alko , jak wyglada sytuacja z mezem czy pije w tej chwili czy jest czysty, jezeli maz jest w miare odpowiedzialny i go dopilnuje to bym pozwoliła , jezeli bym wiedziała, ze syn lubi towarzystwo i tutaj ma rygor a tam bedzie robił co mu sie zywnie podoba to wtedy chyba juz nie.
  22. JAK SYN MA 15 LAT TO MOZE DECYDOWAĆ, NASTOLATEK TO TRUDNY WIEK, CZĘSTE ZAGRYWKI DZIECIAKÓW JECHANIE NA UCZUCIACH RODZICÓW JAK TY MI NIE POZWOLISZ TO WYROWADZE SIE DO TATY A JAK OJCIEC CZEGOS ZABRONI TO POWRÓT DO MAMY, POZWÓL MU W SUMIE MOZE JUZ DECYDOWAX O SOBIE W TAKICH SPRAWACH Z KIM MIESZKAC, JAK OJCIEC MU NIE POZWOLI NA COS TO WRÓCI DO CIEBIE. jAK NIE POZWOLISZ TO BEDĄ WRZASKI I KŁÓTNIE I PRETENSJE,ZE NIE MOZE DECYDOWAC O SOBIE , CO DO CÓRKI POWIEDZIAŁBYM WYRAŹNE NIE , MA 7 LAT TO MAŁE DZIECKO I ty decydujesz za nia. Przepraszam za duże litery, niechcacy capslock.
  23. devnull, jak ktoś pije niewiele, ale rzadko robi przerwe to w sumie pije dużo i jest alkoholikiem cześciej niz Ci co pija rzadko,ale dużo na jakiejs pojedyńczej imprezie raz na kilka miesiecy
  24. tahela

    zaburzenia osobowości

    Mi to wyglada na depresję lekką z nerwica lekową, moze za wczesnie odstawiłes leki i zaczęło wracać, z tego co piszesz to funkcjonujesz wiec pewnie przydała by ci sie dawka leku nie jaks duża tylko podtrzymująca a jak będzie lepiej to wtedy zejście całkowite.Dobrze,ze masz rodzine zawsze warto miec przy sobie kogos kto jest wsparciem w tych ciezkich chwilach i rozumie, chyba ,ze nie rozumie lub olewa.
×