
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
Zaburzenia lękowe, leczenie skutku czy przyczyny
tahela odpowiedział(a) na RocknRoll1250 temat w Nerwica lękowa
zbadaj sibie te nadnercza a na pewno nie miałeś jakiejs przyczyny stresu konkretnej, czasem kilka sytuacji jakis stres, dodatkowo ozywki, moim zdaniem jak sie niema naturalnie zaburzonej równowagi w organiźmie i wynki sa dobre to nie nalezy sobie samemu dokładac bo mozna sobie zrobic krzywdę i naruszyc równowage chormonalna juz na zawsze róznymi dodatkami, jak brałes ich za duzo sam wiesz najlepiej to mogłes sobie zaszkodzic zwyczajnie -
Pani Landers, napisąłm juz wczesniej do niego PW zeby mi troche wyjasnił, ale na razie nie wchodzi na forum chyba
-
a na co komu religia i co ona wspolnego z bogiem , bo nie wiem?
-
Nel, ogladnęłam dziewczyne z lilia na podstawie piany złudzen, troche specyficzny film, najpierw o piekniej miłosci, delikatnej ,subtelnej a później w drugiej godzinie o tym jak ciezko pogodzic sie z codziennoscia jak dopadaja problemy rózne i jak niszcza powoli.W filmie sie nie udało ,ale w zyciu sie czasem udaje tylko trzeba duzo madrosci , czułosci i tolerancji i wiedzy,ze nie zawsze wszystko jest ładne i piekne ,ze bywa trudno, i ze wtedy dopiero mozna zobaczyc drugiego cżłowieka jaki jest .I ile to trzeba wyrozumiałasci dla kogos raczej a nie zalu i pretensji a ludzie czesto sobie zal i pretensje funduja z niedojrzalosci własnego umysłu. Film warty oglądniecia.
-
khaleesi, jakoś nie przekonuje mnie ta teoria ucieciem komara, bo własnie sen a komar to cos co przeszkadza,ale skoro tak tłumacza to niech tam będzie, Nel, ja tez troche czytam i tez boję sie momentu,ze byc może bede musiała przestać, troche mnie to równiez obciaza, ale boję sie momentu, ze bede musiał przestać, wiemy z czym to się wiąze, teraz troche jest taki moment , i wiem ,ze musze zacząc ,zeby nie za bardzo, nie za daleko, wpisze w wyszukiwarke to co podałaś, moze się skuszę -- 10 maja 2014, 13:09 -- znalazłam piana złudzeń: ,,Początkowo świat Colina jest barwny, pełen absurdu i detali od których można doznać oczopląsów, wszystko dzieje się tak szybko, że ma się wrażenie iż siedzi się w karuzeli… Colin spotyka Chloe, zakochują się, są szczęśliwi… Jednak życie to nie bajka, i w życie młodego małżeństwa wkrada się choroba, a bańka mydlana pęka i nadchodzi czas by stawić czoła rzeczywistości. Barwny świat zanika, a Colin i Chloe zaczynają zmagać się z troskami i szarością życia… Jednak te starania nie zawsze owocują sukcesem, a smutek coraz bardziej wypełnia ludzkie serce." tak naprawdę ta rzeczywistosc jest terstem dojrzałosci, mało kto umie przez to przejsc, bo ludzie chca by było tylko ładnie i fajnie a tak sie nie da zyć, o wszystko trzeba walczyc i czasami jest cholernie trudno
-
Yanusz odezwij sie moze miałabym do Ciebie kilak pytań w zwiazku z tym co napisaleś,. -- 10 maja 2014, 12:25 -- "Coż, tu się różnimy w poglądach. Przynajmniej częściowo. Ja wiem o czym mówię, bo byłam takim zagubionym, zawstydzonym dzieciakiem, bałam się wszystkiego, zawsze czułam się gorsza,dziwna.,, dziewczyno mowisz zupełnie o czym innym, tu nie chodzi o zadne zawstydzenie, ani o poczucie sie gorszym, tu chodzi o stan katatoniczny czy jakis inny, który wiaze sie z duzym cierpieniem jak dopada, to nie ma nic wspólnego z tym co piszesz, to poczucie pustki przerazajacej, które przychodzi i budzi przerazenie tak wielkie,ze cżlowiek chce sie zabic nawet,,to o czym piszesz to zupelnie inne rzeczy i nad nimi da sie pracowac z psychologie, ktos moze byc niesmiały, miec problemy z nawiazywaniem kontaktów, ale ciagle czuje sie mocno osadzowny w swiecie i nigdy nie czuje przerazajacej pustki w sobie , nie rozumiesz o czym pisze , ja pisze o czym innym i to zupełnie o czym innym -- 10 maja 2014, 12:44 -- ja pisze o czym innym i to zupełnie o czym innym i w sumie te stany katatoniczne i pustki doprowadzaja do trudnosci w nazwiazywaniu kontaktów i do tego,ze cżłowiek je sam ogranicza i potrzebuje w duzej mierze trwac odrebnie od innych a jakby te stany go nie łapały to funkcjonował by całkiem ok tawarzysko, nawet jak jest troche niesmiały czy wrazliwy i ktos chce te stany wyeliminowac róznymi sposobami ,ale nie wychodzi, a chce je wyeliminowac zeby poczuc sie normalnie w końcu i moc odczuwać chociaz troche szczescia w zyciu z błachych rzeczy, a ciagnie sie to za kims całe zycie od dziecinstwa a z wiekiem sie nasila i te stany odjechania w przerazenie sa silniejsze, i ktos jest przerazony tym co sie dzieje i nie moze z tego wyjsc a próbuje wszystkiego medytacji, uczulenia na zywnosc, ze może to jedzenie powoduje, spotkania z zielarzami, szamanami, mnichami z róznych religii,ziół, swego czasu także psychotropów i czasem cos pomaga na, krótka chwile, może to nawet bardziej nakrecenie psychiczne ,ze tym razem bedzie inaczej i zawsze powrót w końcu do stanu wyjsciowego czy nawet , to troche jak powiedziec cżlowiekowi z dysleksja ,ze czemu robi błedy jest leniwy a to nie tak, albo mi dlaczego ide zawsze w druga strone niz rtrzeba ja mam po prostu lateralizację krzyzową i moj mozg sobie lusterkowo przestawia wszystko, pracuje nad tym i po pewnym czasie jest lepiej, ale zawsze jak gdzies ide to pierwsza mysl jest taka ze mam isc odwrotnie niz trzeba, i nawet nie chodzi o orientacje przestrzenną bo ją mam dobrą tylko o przestawienie w mozgu odwrotnie obrazu, jak odbicia w lustrze, ma nadzieje ,ze wyjaśniłam w miare dobrze o co chodzi
-
Leżenia ciąg dalszy u mnie, niestety odwołuje spotkania ze znajomymi, co zrobic, trzeba to wyleżeć niestety. dzień ładny, pije kawe
-
khaleesi, myślę dlaczego się mówi uciąć komara ,to bez sensu przecież, Nel, co czytasz?
-
no niestety tak mam juz, ale wcale nie wiem czy to dobrze, a ktoś przed pustkami nie ucieknie i cierpieniem,
-
Nihil6, no przez dwa lata nie ogładałam prawie w ogóle, czas sobie przypomniec, u mnie się nie zmienia , jak mi cos zaskoczy to na zawsze tak mam jużi zawsze budzi te same emocje wielkie, ja fanka od 12 roku zycia tego a najlepsza seria to TNG, jakos tak mam ,ze jak cos lubie to na zawsze ,
-
Nihil6, w nocy nalot w dzień łapanka sciagneła odcinek star - treka i chyba sobie zapoda i moze spać , czuje sie gorzej niz w dzien ,ale to chyba normalne w nocy przy chorubsku
-
khaleesi, dokładnie i tych psycholi dla , ktorych rozrywką jest polowanie, rozumiem zabic zwierze by zjeśc ,ale zabijac zeby sie zabawic ,dla rozrywki to chore już
-
gołebie sa dokuczliwe, ale zeby sie cofnąc i specjalnie przejechac to trzeba byc bez serca jednak i to policja, ech, mnie wkurza moje gardło,ze boli i ze musze je płukac solą podobno co 2 godziny, to zapamietałam od pewnej osoby i to robię, mam nadzieje ,ze pomoże
-
Yanusz, ,,Tylko wszechobecny ból od zawsze, samotność, poczucie pustki, myśl że ja nic nie umiem' chyba to Twoje zdanie mowi o tym,ze dobrze wyczułam o co chodzi z tę pustką -- 09 maja 2014, 23:08 -- Pani Landers, a czy napisąłm ,ze nie trzeba, nawet napisałam ,ze tonący brzytwy sie trzyma bo byłam swiadkiem łapania takiej brzytwy przysłowiowej a powiedziec komus w takiej sytuacji weź sie w garśc to jest rzeź po prostu , praca nad soba moze cos dac jak to sa zwykłe niedociagniecia, jak to jest dysfunkcja ogromna , to to jest pusty frazes, próbować trzeba, to co mowisz to raczej z punktu widzenia osoby, która nie ma pojecia o czym mowi bo nigdy nie była blisko czegos takiego, ludziom w depresji tez mozna mowic weź sie w garsc tylko to jest choroba i takie gadanie nic nie da, depresje sie leczy a jak ktos ma dysfunkcje w mózgu, jaks inna niz wiekszosc, która wywołuje stan cierpienia i ludzkosc nie umie tego leczyc , to gadanie pracuj nad soba wychodx sobie z domu to Ci to minie mozna miedzy bajki włożyć, trzeb a próbowac do minimalizowac,ale pisze ktos wyraźnie ,ze ma to od dziecka i zpenoscia nie takie chop siup to jest, myslisz ,ze ludzie nie próbuja z tego wyjsc, próbuja i walcża a jednak to za nimi idzie całe zycie, kiedys to forum było pełne zrozumienia czym wiecej ludzi tutaj tym wiecej frazesów i czytaj dokładnie co napisałm bo słowa tonący brzytwy sie trzyma sa wołaniem do walki , chocby własnie ostatecznej i moze bez wyjscia,lae walki, czasem trzeba umiec czytac miedzy wierszami i rozumieć przenosnię, brzytwa jest wtedy jak juz wszystko niemal zostało wypróbowane i nic nie pomogło a jednak ktos ja łapie bo che wyjsc z tego za wszelka cenę -- 09 maja 2014, 23:13 -- Pani Landers, a czy napisąłam ,ze nie trzeba, nawet napisałam ,ze tonący brzytwy sie trzyma bo byłam swiadkiem łapania takiej brzytwy przysłowiowej a powiedziec komus w takiej sytuacji weź sie w garśc to jest rzeź po prostu , praca nad soba moze cos dac jak to sa zwykłe niedociagniecia, jak to jest dysfunkcja ogromna , to to jest pusty frazes, próbować trzeba, to co mowisz to raczej z punktu widzenia osoby, która nie ma pojecia o czym mowi bo nigdy nie była blisko czegos takiego, ludziom w depresji tez mozna mowic weź sie w garsc tylko to jest choroba i takie gadanie nic nie da, depresje sie leczy, a jak ktos ma dysfunkcje w mózgu, jaks inna niz wiekszosc, która wywołuje stan cierpienia i ludzkosc nie umie tego leczyc , to gadanie pracuj nad soba wychodź sobie z domu to Ci to minie mozna miedzy bajki włożyć, trzeba próbowac to minimalizowac, ale pisze ktos wyraźnie ,ze ma to od dziecka i z pewnoscia nie takie chop siup to jest, myslisz ,ze ludzie nie próbuja z tego wyjsc, próbuja i walcża a jednak to za nimi idzie całe zycie, kiedys to forum było pełne zrozumienia czym wiecej ludzi tutaj tym wiecej frazesów i czytaj dokładnie co napisałam bo słowa tonący brzytwy sie trzyma sa wołaniem do walki , chocby własnie ostatecznej i moze bez wyjscia,ale walki, czasem trzeba umiec czytac miedzy wierszami i rozumieć przenosnię, brzytwa jest wtedy jak juz wszystko niemal zostało wypróbowane i nic nie pomogło a jednak ktos ja łapie bo che wyjsc z tego za wszelka cenę
-
Nie wiem co to jest ta pustka bo ja nawet w depresji nie miałam pustki tylko cierpienie straszne, próbuje to sobie wyobrazić i wydaje mnie się ,ze to stan przerażający, kiedy człowiek ją łapie, jest sam jeden w kosmosie i nie ma nic więcej, boi się przeraźliwie. Bardzo wtedy potrzebuje drugiej osoby,żeby czuł obecność kogoś bliskiego i jakąś nic wiążącą go ze światem ,że wróci z tego stanu przerażającego.Wiem ,ze jak łapie się pustkę to wiąże się to z ogromnym cierpieniem , które niemal przechodzi na otoczenia jak ktoś jest empatyczny to czuje niemal to cierpienie tak samo mocno ,chociaż nie czuje pustki tylko coś co wychodzi z tej drugiej osoby.Z tych stanów trudno jest wyjść , trzeba próbować je niwelować. Ale jak przychodzą to chyba nie można nic na to poradzić , obawiam się,ze to jakaś dysfunkcja mózgu, która funduje komuś takiemu cierpienie wielkie , człowiek jako gatunek o mózgu wie mało jeszcze , czy na dzisiejszy stan wiedzy da się to naprawić, osobiście wątpię, ale uważam ,ze nóż widelec tonący brzytwy się chwyta jak to się mówi. Warto mieć jednak kogoś bliskiego w takich stanach myślę, ale wrażliwego żeby rozumiał i był wsparciem a nie mówił co Ty za głupoty gadasz bo wtedy i tak się jest samemu , wiec bez sensu , to musi być osoba wrażliwa chociaż sama tez ma przez tę wrażliwość trudno w takiej sytuacji. Ja często po prostu dotykałam gdzieś np.za rękę albo głaskałam po głowie, żeby tylko ktoś poczuł, ze powróci, z tej pustki i ,ze jest coś co go przyciąga w stronę świata.Nawet jak to denerwujące to w kształcie całej sytuacji warto, żeby ktoś mógł szybciej z tego stanu powrócić i nie był tak przerażająco sam w tym danym momencie.
-
nie wiem, moze troche wizyta kolegi na kawie, bo tak z tym bolacym gardłęm cały dzień sama i zaproszenie na impreze z którego nie skorzystałam bo chora i ze ludzie sie dopominaja czy idę gdzies z nimi,to miłe jednak jest a ktos mi mowił,ze źle nawiazuje kontakty i ja juz prawie w to uwierzyłam a to nieprawda i takie jakies zaproszenia ciesza, ze jednak jest inaczej
-
nie masz psychozy jeszcze, ale idź do lekarza bo moze ci sie pogarszać z roku na rok
-
Czemu miałam sen erotyczny z tym chłopakiem??
tahela odpowiedział(a) na Hitachi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
hitachi, normalnie gadał jak kazdy, ja na tym forumjestem szczera, ale tylko na tym, na jakims innym niekoniecznie, to lubie i tutaj pisze prawde raczej -
Gardło mnie boli,źle sie czuje,leze cały dzień i słaba jestem bardzo ide sobie herbatę zrobic z miodem ekologicznym.
-
Czemu miałam sen erotyczny z tym chłopakiem??
tahela odpowiedział(a) na Hitachi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
hitachi chłopak boi sie jak małe byby -
Czemu miałam sen erotyczny z tym chłopakiem??
tahela odpowiedział(a) na Hitachi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A co ma ci pisac, tez moze sie bac ,ze sie osmieszy, przeciez on tez ma lęki i strachy w sobie,moze i ciekawy jest ,ale z pewnoscia to cżłowiek i sie boi jak kazdy. Może po prostu lek przed odrzuceniem , ze bedzie cierpiał. -
Czemu miałam sen erotyczny z tym chłopakiem??
tahela odpowiedział(a) na Hitachi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hitachi, tylko, że ludzie tymi tzw. jajami czest maskuja prawde o sobie, kryja sie za parawanem bo boja sie pokazać bo wtedy ktos w ich walnie i bardzo boli, czesto tak robia ludzie własnie wrazliwi -
masz nerwce natrectw albo sobie zartujesz i sie bawisz
-
Problemy psychiczne, emocjonalne, neurologiczne a GLUTEN?
tahela odpowiedział(a) na _asia_ temat w Medycyna niekonwencjonalna
jak sie dobrze poczyta nauke to cżłowiek jako gatunek ma bardzo duze zdolnosci adaptacyjne , porzez memy i inne jeszcze mozliwosci, do ekstremalych warunków moze sie dostosowac w ciagu jednego pokolenia by przezyc , wiec i do diety równiez , nie ma innej mozliwosci inaczej bysmy dawno wyginęli juz, ale trzeba czytac o odkryciach naukowych a nie tylko o tym co mowia dietetycy, bo oni nie sa naukowcami.gorzej jak ktoś nie je ani glutenu,ani wielu warzyw i kilku innych potraw w tym samym czasie, mozna wtedy pozbyc sie wielu składników odzywczych i zacząc gorzej fnkcjonować, -
Problemy psychiczne, emocjonalne, neurologiczne a GLUTEN?
tahela odpowiedział(a) na _asia_ temat w Medycyna niekonwencjonalna
Mi sie tez wydaje,ze to wszystko raczej psychiką, ale człowiek szuka bo cierpi i próbuje wszystkiego by za wszelka cene wyrwać sie z tego cierpienia bo cierpienie jest prawdziwe w tym wszystkim.I trzeba to szanować i rozumieć jeśli ktoś ma taka potrzebę chociaż czasami to trudne jest i cieżkie w życiu codziennym.Jak ktoś ma celiakię to owszem, ale jak niema to właśnie za proste jest i sam gluten tu sprawy nie załatwi, może efekt placebo na początku zadziałać.