
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
Fajny ten Twój kociak Dune.
-
samara22, Witaj na nocnych Kasiu.
-
Żyjesz mnie tez zadko cos wkurza, za to łatwiej wywołac u mnie żal i smutek czymś niz wkurzenie taki charakter mam widocznie a wkurzenie by sie czasem przydało a nie ma tego we mnie za duzo niestety, mało co mnie wkurza.
-
Michuj, Czyżbys nie wiedział,że na metro trzeba kupic bilet, zartuje Michał ?
-
wiola173, Wiola tak sobie myśle ,ze moze to organizm stres odreagowuje i to co sie dzieje u ciebie czy ja wiem , tak sobie pomyśła ,z etak mzoe byc a stres w sumie prowadzi do osłabienia organizmu, takze to jedna z mozliwosci , moze załapałaś osłabienie a jak masz osłabienie to organizm sie nie broni a się nie broni bo jest osłabiony przez stres, takie troche błędne koło, Wiolu.
-
wiola173, Ale słodki i te kolce ech fajny jest
-
Wiesz wychodzi zę masz nerwice po prostu i leki a natręctwa kryja eki w sobie, nie czujesz leku wykonujesz natręctwa bądź masz natrętne mysli, wczęsniej leki sie objawiały u Ciebie poprzez agarofobie z dwojga złego chyba natrectwa sa lepsze, sama sie znimi borykam i jest to złosliwa estia, ale da sie z tym zyc i mozna z domu wychodzić, przy znajomych zachowujesz sie normalnie, ale jest pytanie czy zachowujesz sie również normalnie przy kims z kim spędzasz więcej czasu bo to róznie moze byc w tej kwestii tak naprawdę i to czego nie wychwyca znajomi wychwyci ktos kto przebywa dłuzej z tobą a jest powiedzmy dobrym obserwatorem, pozatym znajomi zawsze powiedza no co ty normalny jestęs a daj spokój wszystko w porządku. Ja bym radziła iśc do psychitry po jakis lek na natręctwa sama polecam Arketis mi pomógł i jeszcze kilku oosbom, co do psychologa to uwazam ,ze musi to byc oosba bardzo empatyczna i inteligentna by mogła pomóc inaczej moze rozkopac rózne sprawy i narobic sporo złego w naszych głowach . Jakbym usłyszała ze ma to do koloru przyrównac to bym się smiac zacżęłą dobry tekst na komedie Woodego Allena, pozrawiam m. Arketis naprawde jest niezły na te paskudztwa.
-
Od kawy dzieja się rzeczy przyjemne czyli w sumie dobre podzielam wasze zdanie.
-
Wiesz mowic o takich rzeczach jest trudno, jednym łatwiej innym trudniej , Tobie trudnie, ale mozna sie tego nauczyć.To sie zdarza po prostu i tyle . Musisz ludziom szczególnie bliskim mowic o czyms takim, kontakty międzyludzkie opiraja sie jednak na zufaniu i poznawaniu , które to rzeczy następuja w wyniku rozmowy. Wiesz to jest ciezkie powiedzenie komus ,ze ma sie coś nie tak, ale wazne by ludzie wiedzieli , ale widizeli w tobie człowieka wartościowego, którym pewnie jesteś, to jest tez dobry test dla ludzi mądzy, rozsądni ludize , którzy naprawde Cie lubia zrozumieja inni , dla których ważne sa pozry i beda sie bali co powie ktos ze sie zadaja z kimś takim odsuna sie , ale zostan ci lojalni i dobrzy, czasem warto zaufać komuś. Pozdrawiam i ucz sie otwarcia na drugą osobę.
-
Ja ma tak samo z kawa tez na to pracowałam bardzo mocno od pewnego obozu harcerskiego ja po nocach chodziłam do kolegi na kawe on był na kwaterce to miał prąd w namiocie, po 3 tygodniach wróciłam niewyspana i totalnie kawoszowa i tak zostało do dzisiaj, papierósków u mnie nigdy nie było na szczeście -- 14 lis 2011, 21:33 -- wiola173, Wiolus czytam nowe miejsce, nowa praca, to każdego przeraza chyba w kazdym badx razie mnie tez a tez w koncu cos musze ech, rozumiem, 34 jak mam czesto kiedys lekarka mi wpierał ,ze to niemozliwe iz e kłamie gorączka u mn ie rzadko za to jest kilka razy w życiu tylko goraczka a kazde pzieziębienie i osłabienie odrazu , zyje z tym od dzieciństwa, tez przeżyjesz
-
Alienated, Branoc słodkich snow o aniołkach hihi .
-
wiola173, Wiolus tam nie zgladnęłam bo ciągle tu odpisuje, kochana , ale poczytam za chwilę o twoich perypetiach... Alienated, ech ja znam jednego tego kolege od 4 klasy podstawówki poznalismy sie w harcestwie . był przybocznym a ja przyszłam się zapisac a drugiego od 14 poznalismy sie w sposób ech szkoda gadac głupie nastoletnie zachowanie to było hihi ale znamy sie do dzisiaj
-
Michuj, detoks od czekolady ech, dla mnie nie do przejscia takie katusze Michas a ja mam polskie Michałki w domu , bardzo je lubie. Michałki sa fajne i sobie podjadam. -- 14 lis 2011, 20:58 -- samara22, No , ale diabełki czekaja w zanadrzu, co panii psor Alienated, ech najlepiej jesc wszystko jak sie jest głodnyym i tyle zeby sie nie przejeść, wtedy dajemy organizmowi to czego potrzebuje i wtedy kiedy ma ochote czasem mało czasem duzo, tak jak trzxeba u mnie sie ta zasada sprawdza i basen od czasu do czasu i bieganie i spacery bo lubięchodzić carmen1988, Dawaj frytki a dietę odpuśc dziisaj hihi,] Ja w podstawówce miałam dobra i mądra polonistke w liceum dwie i dwie to były porażkowo wiola173, hej Wioluś, co tam u Cię?
-
tylko albo żz z nerwów , ma zły czas w tej chwili, bardzo zły, nigdy w zyiu tak źle nie było u mnie bo nerwy leki , natrectwa były , ale dawąłam rade , przyjmując to za dodatek ekstra do zycia a teraz pierwszy raz depra i mozna by rzec depra mnie na łopatki wyłozyła, straciłam sens zycia, walki, ale teraz jak jestem na lekach i tak jest duzo lepiej lipiec, sierpień to był koszmar, napisze Ci wiecej na PW, koniec końców była wizyta w sierpniu u psychitry i Arketi, w sumie to nawet zostałm umowiona nawizytę przez kogos bo sama to nie za bardzo byłam w stanie i nawet wyszła propozycja ,ze ktos mnie zawiezie ,ale odmówiłąm bo wiedzialm ,ze musze sama iśc i to załatwic chociaz było ciezko, teraz mam Arketiś SSRI i drugi antydepresant Miansegen czteropiescieniowy, który ma działanie nasenne rózwniez na spanie i razem jak je sobie biore to daje całkiem fajny efekt, zalecenie lekarza jest takie ze mam brac i lub więcej tabletek arketisu dziennie i od 1 do 3 m iansegenu na wieczor jak bede czuła potrzebe, takze fajnie mam to chyba ustawione ech
-
kornelia_lilia, Dzieki bogu dizisaj tak, ale wczoraj to wogóle hkais napad miałm nieciekawy taki stan zagrożenia mnie dopadł i odrazu żołądek i waksy z nim związane i taka otumianiona wczoraj byłam jak na bani ech a dzisiaj w porządku w porównaniu do wczorajszej nocy by rzec mozna
-
Alienated, A wiesz frytki sa the best, także mykaj do kuchni i wracaj -- 14 lis 2011, 20:25 -- samara22, niedługo cale forum porozstawia jeszcze hihi Sabaidee, Jacku teraz to trzeba bedzie na nia uważać -- 14 lis 2011, 20:27 -- samara22, o jak miło śłonko,ze mnie zauwązyłaś Kasiu Michuj, Michas , ale zawsze coś jednak...
-
Nerwica natręctw o podłożu erotycznym
tahela odpowiedział(a) na Czarna23 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
ą mnie sie wydaje ,ze seks jest wazny w związku poniewaz seksu nie uprawiasz z każdy a rozbisz to z osoba , zktóra jestes w zwiazku do łozka nie chodzi sie z każdym kolega , z którym idziesz na piwo, o seksie trzeba rozmawiac jak o innych problemach podstawa zwiazku jest międzyinnymi szczera rozmowa , która przeprowadza sie po to by rozwiązywac problemy bez rozmowy problemów sie nie rozwiąze, w związek z osoba chora jest trudny, wymaga duzej dojrzałosci i trzeba byc przygootwanym na to.ze pewne trudnosci zawsze będa, ale jęsli go kochasz to moze warto zaryzykowac chociaz proste to nie będzie nigdy i zawsze bedą utrudnienia związek to rozmowy zaufanie, wspólne poznawanie sie pasje zainteresowania wspolne i równiez seks , te wszystkie elementy składają sie w sumie na miłość, która nie przychodiz ot tak sobie sama znikąc , nad miłoscią trzeba sie tez napracować , trzeba dbac o patnera i o siebie w związku , nie kłocić sie bez potrzeby, ale mowic kultutralnie o swoich potrzebach jednoczesnie pamiętajac ,ze druga strona ma równiez potrzeby i tez istnieje ,ze nie jestesmy w tej przestrzeni sami, bez tych składnikow , które wymieniałm związek nie przetrwa bo nie bedzie w nim miłosci , -
Ja jestem Kasiu jem frytki i piję sok grejfrutowy ja iwerze w przyjaźń damsko- meska tylko trzeba dojrzałosci do tego, mam paru kolegów szczególnie 2 starszych o pare lat o demie jeden 6 drugi 5 był czas ze jeden i drugi chcieli cos więcej ,, ale ja powiedzialam nie i sie kolegujemy do tej pory obu znam od podstawówki i nasze relacje są dobre, także to jest mozliwe ,a le trzeba byc rozwaznym w tym wszystkim i nie przekraczxac pewnych zasad, jesli ludzie sa bez zasad to nie jest mozliwa
-
ja biore miansegen na sen ,ale to jest lek antydepresyjny z działaniem usypiajacym mozna powiedzieć ze łacze arketis SSRi z czeteropieścienowym lekiem miansagenem i na poczatku było fajnie czułam sie naprawde spoko jeśli idzie o smaopoczucie i jakieś jazdy z lękami, minsegen brałam tylko na noc jego działanie usypiajace w moim wypadku było i jest srednie a od wczoraj zaliczam jakiś zjazd totalny jakas zaleknina, wydygana i taka otumianiona jestem. a jeszcze działa w ten sposób na mnie 1,2 tabletki miansagenu prawie w ogóle nie działaja działają natomiast 3 za to ze skutkiem takim jaki 3 tabletki powinny wywoałać czyli ścina z nóg i spę bardzo długo a czytałam,ze miansegen na większosć dziala dobrze jesli idzie o zasypianie a na mnie tak dziwnie albo 1,2 tabletki w ogóle nie przynoszą rezultatu a po 3 padam i spie i otumianina jestem , mam chyba naprawde dziwny organizm
-
padam na twarz, nie mogę zasnąć myśle i znów tęsknię i nie spię, wszystko grzecznie pogasiłam i połozyłam sie a nici ze spania
-
no nie ma nikogo dzisiaj a ja dzisiaj akurat nie najlepiej a nawet pogadać nie ma z kim ee zrobię sobie tosta chociaż się boje reakcji mojego żołądka na to jedzonko, kurcze jakiś stan zagrozenia się do mnie przyczepił i wariacja zołądkowa i płacz,ani spać ani nic, teraz ech, czekam az minie no i dalej nikogo nie ma a to pech, kurna chata -- 14 lis 2011, 03:11 -- a ja dalej spac nie moge a próbowałam, podenerwowana, zapłakana, myśląca , ee, a tu dalej pustki i sama ze sobą mogę sobie porozmawiać, wykończona jestem dzisaj naparawdę
-
znowu tesknie, nie moge spac, myślę,źle sie czuje dodatkowo i jakiś lek mnie dopadł taki ogólny stan zagrozenia i ta tęsknota za kimś, płacze nie moge spać
-
soja, dla mnie NN to trochce za mało zeby nie chcieć życ depresja to juz gorsza sprawa ,sek w tym,ze mi jak się pogorszyło czyli stan depresyjny pierwszy raz w zyciu to przestałam pic, niie mam o hoty uzanąłm,ze bez sensu, po co wczesniej piłam czesciej ,ale nie za czesto po to żeby się bawic ,w towarzystwie a jak tak siedze sama i nie ma ochoty wychodziić to picie samemu ze soba niee widzę celu, sensu w tym żadnego, moich problemow to i tak nie rozwiąze a pojawi sie dodatkowy alkoholizm, zapijanie problemow jest głupotą , bo te problemy sa dalej nierozwiązane,nie pij i bądź dla dziecka skoro je masz, myślisz ,ze dziecko chce miec matkę alkoholiczkę to wpływa na zycie dziecka z pewnoscią, nawet jak Ci sie wydaje,że czegos nie widzi to widzi z pewnością staraj sie zyc na razie dajesz radę
-
bo do czegoś takiego trzeba bardzo empatycznej osoby i dijrzałej a mało jest takich osob, większosć osób jest bardzo skoncentrowana na sobie, wiesz miłosc to taka dziwna rzecz ,ze tworzy sie cały czas dzień po dniu, na nia trzeba czasu na taką prawdziwa nan początku to wiemy tylko tyle ,ze z ta osoba być moze by wyszło a poźnniej jest próba wielu lat i to jest miłośc dopiero. Powstałe zaufanie,zrozumienie,szacunek to trudne i nie łatwe wielu ludziom sie nie chce więc wola odejsć zamiast pracować nad związkiem, wspolne pasje zainteresowania A TY MASZ DEPRESJE A GDZIE SZACUNEK ,ZROZUMIENIE, takt, empatia bez tego nie ma miłosci jest tylko związek.