Skocz do zawartości
Nerwica.com

kaja123

Użytkownik
  • Postów

    2 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaja123

  1. Monar, przecież Ty jesteś mądrą, inteligentną i wartościową dziewczyną - matki nie zmienisz nie masz szans, nie masz takiej władzy ani możliwości, nie uratujesz jej, nie uleczysz, nie zrobisz nic. Zapewne pomimo ogromu złości , żalu i goryczy ją kochasz gdzieś tam w głębi bo to jednak matka i to boli i boleć będzie. Możesz pomóc tylko sobie nie rodzicom tylko SOBIE rozumiesz? matka będzie taka jaka była ale Ty nie musisz być chora, zbolała, nieszczęśliwa przez nią - bo ona nie ma już takiej władzy nad TOBĄ. Jesteś bardzo młodziutka i Ci cieżko bo nie masz pomysłu na życie ale popatrz z drugiej strony - możesz sobie urządzić życie takie o jakim marzysz a le bez rodziców. Będziesz ich odwiedzała ale nie mogą już mieć na Ciebie większego wpływu. Przejrzyj na oczy, zostaw ich kłopoty a zajmij się swoimi bo nikt się Twoimi nie zajmuje.
  2. Chyba nie dokońca rozumiesz istotę problemu uzależnienia. Nie wiem czy istnieje ktoś na świecie (może jest jakiś %) kto chciałby się uzależnić od czegokolwiek! Narkotyki, leki, alkohol są jednymi z najczęściej zażywanymi substancjami od których się uzależniamy. Czy jak ktoś sięga po kieliszek czy tabletkę to myśli o tym że się uzależni? Najczęsciej sięga w chwilach załamania albo kłopotów czy jakiś trudności, zahamowań żeby sobie przynieść ulgę, poczuć się lepiej chociaż na chwilę. Jak już sobie ulży to mysli super ale ja się nie uzależnię bo nad tym panuję, wszystko mam pod kontrolą. Granica jest cienka. Fakt iż lekarze odgrywają tu dużą rolę swoim olewającym podejściem, ale często my sami prosimy o "cudowny lek" bo pomaga. Że jest to droga do nikąd to już wie każdy kto się uzależnił, a przestrogi że to bee to mało skuteczne szczególnie dla ludzi z silnymi lękami, bezsennością i różnymi objawami. przyznam że się pgubiłam ile tego zażywasz czy wszystko naraz 10 clonu + 8 estaz. + zolpic? czy jakoś źle zrozumiałam?
  3. Ja myślę że spora większość z nas to wie. Pytasz skąd uzależnienie - jak myślisz?! Pół roku to mało ludzie łykają latami a skąd je mają??? Nie rozumię skąd to zdziwinie!? Idziesz do lekarza mówisz jakie masz objawy dostajesz rp i po sprawie. Po paru miesiącach widzisz że bez tych leków nie potrafisz egzystować więc kombinujesz jak je zdobyć - u lekarza oczywiście. Musisz iść do pracy, podołać codziennym obowiązkom więc bierzesz tabletkę i ciągniesz. Jak musisz brać więcj i więcej zastanawiasz się ze coś jest nie tak. Co prawda w ulotce pisze UWAGA na uzależnienia ale jak lekarz powiedział że można no to można. Tak się rozwijają wszystkie uzależnienia - można by było zapytać alkoholika ;po co pijesz nie rozumię, albo palacza po co palisz jak wiesz że to szkodzi. Zawsze Ci się wydaje, że Ciebie to niedotyczy, ze możesz przerwać w każdej chwili a brniesz w to dalej i głębiej. Tak działają uzależnienia! Link do pooglądania http://www.youtube.com/watch?v=oRyy4FrRh6Y
  4. kaja123

    terapia grupowa

    A skąd wiesz że nie będzie Ci odpowiadać?! Ty puszczasz film do przodu (będą się obsciskiwać, modlić, nie będę pasowała do nich itp) Kto Ci takich rzeczy naopowiadał? Tam wszyscy idą się leczyć, pozbywać swoich lęków, zahamowań. Min w regulaminie jest: nie wolno oceniać innych, nie wolno dawać dobrych rad, mówić o uczuciach a nie o tym co się myśli czy wyobraża, nie obrażać innych, nie jeść, nie wychodzić w trakcie, nie mieć zażyłych kontaktów z członkiem grupy i wiele wiele innych punktów. Możesz powiedzieć STOP jak już Ci za dużo.
  5. kaja123

    terapia grupowa

    Gunia76, terapia to nie jest kółko różańcowe, spotkanie towarzyskie ani randka w ciemno. Tam idziesz żeby pokonać to wszystko z czym masz problem (o czym pisałaś). Tam jest terapeuta, który wszystko kontroluje i nie pozwoli zrobić krzywdy, są zasady i regulamin a za naruszenie go można wylecieć z terapii.
  6. No niestety pocierpisz ale złgodzić objawy możesz dzielić tabletkę na pół potem na ćwierć potem przedłużać okresy abstynencji aż sie uda bo efekt końcowy wynagrodzi Ci te zmagania
  7. kaja123

    terapia grupowa

    Gunia76, no i właśnie dlatego powinnaś iść na tą terapię
  8. kaja123

    terapia grupowa

    Nieprawda! Ani jeden Twój punkt nie jest zbliżony do prawdy!
  9. kaja123

    Skojarzenia

    tabula rasa - szkoła
  10. Soulmate, a może jesteś zbyt otwarta, zbyt przejrzysta stawiasz tzw "kawę na ławę" może to jest przeszkodą. Nie zawsze taka bezpośredniość jest mile widziana czy odbierana. Nie znaczy to że masz być fałszywa i obłudna ale nie zawsze jasny i bezposredni przekaz jakiejś trudnej sprawy jest dobry. Taki trudny może być np przekaz że komuś ktoś umarł. Co innego jak powiesz, zakomunikujesz; słuchaj X umarł ci własnie Y , a co innego jak go do tej informacji przygotujesz. Takich sytuacji może być wiele to była taka skrajna. Może zbyt jasno bez ogródek coś mówisz i nieświadomie ranisz innych? To taka moja fantazja moze być prawdą a może nie. Pozdrawiam
  11. kaja123

    Nerwica lekowa?

    amok, nerwica ma to do siebie że świetnie się maskuje pod różnymi objawami. Skoro tu trafiłeś to jest coś na rzeczy . Nerwica nie bierze się z picia alkoholu czy palenia fajek. Nerwica to konflikt wewnętrzny, niezgoda w Tobie. Ty to sobie maskujesz, spychasz do podświadomości ale ciało się buntuje i wyłazi w postaci objawów to czy tamto. Piszesz że już nie pijesz i już nie palisz ale masz 23 lata dopiero to wnioskuję że bardzo młodo zacząłeś stosować używki. Pytanie dlaczego? Czy już jako młody chłopak coś tłumiłeś i się znieczulałeś, żeby nie czuć? Pozdrawiam.
  12. Candy14, i jeszcze inni użytkownicy, którzy zalogowali się tutaj żeby wzajemnie sobie pomagać - ten człowiek o nicku Dexter ma poważne problemy ze sobą i nie widzę celu dyskutowania z nim ponieważ jest w jakimś "transie" i tym się nakręca, może sobie doćpa i ma ubaw. Jeszcze troszkę poobraża az mu się znudzi jak nikt nie odpowie na jego zaczepki. Po co te emocje z naszej strony tyle jest wątków i ludzi którym można pomóc - on jest przypadkiem beznadziejnym Pozdrawiam
  13. kaja123

    Wyraz z wyrazu

    skrzek ździebełko
  14. kaja123

    Co mnie dręczy

    ... to matka jest naj..na a nie Ty! W czym Ty jej pomagasz wtedy hmm? Choćbyś stanęła na rzęsach ona dalej będzie naj...na. Będzie chciała wrzeszczeć, rzucać czymś czy rzygać w niczym jej nie przeszkodzisz tylko będziesz świadkiem. ... tu Cię boli - boisz isę że będziesz postrzegana jako niedobra córka. A co Cie obchodzi co ktoś powie - Ty masz się czuć dobrze i to twoje życie i nie ejsteś opiekunką swoich rodziców tymbardziej że zniszczyli Ci dotychczasowe życie. Zrozum to wreszcie !
  15. Em207, po pierwsze opowiedz o tym rodzicom lub bliskim, a kolejnie powinniście się udać do specjalisty.
  16. kaja123

    zadajesz pytanie

    lubię :) wolisz upał czy mróz?
  17. kaja123

    Co mnie dręczy

    no fakt miałaś szczęście bo dostałaś talerzem czy kubkiem a nie obcasem. Dziecko po co Ty się nad tym zastanawiasz - mów o tym na terapii co ty miałas za szczęście? Odizoluj sie najabrzdiej jak możesz od rodziców. Wiem że jesteś na ich utrzymaniu i mieszkasz z nimi ale mentalnie z pomocą terapeuty uda Ci się a wydoroślejesz to się wyprowadzisz. bo jesteście coraz starsi i silniejsi. łatwiej walnąć małe dziecko ale dorosłą kobietę czy dorastającego chłopaka już trudniej.
×