Skocz do zawartości
Nerwica.com

kaja123

Użytkownik
  • Postów

    2 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaja123

  1. fantasy, nie ma co się biczować tylko rozsądnie z tego wychodzić. A kluczyki od samochodu też daj mężowi jak tabletki bo to już kryminałem grozi a nie odwykiem
  2. jaga70, Kiedyś miałam taki okres na terapii że nic się nie zmieniało a chodziłam dość długo i powiedziałam o tym głośno to usłyszałam „pani może jeszcze 10 lat chodzić i nic się nie zmieni jak nie zacznie pani nad sobą pracować” Wkurzyłam się mocno. Była to dla mnie jakaś motywacja do głębszych przemyśleń i zaczęłam działać.
  3. jaga70, Kiedyś miałam taki okres na terapii że nic się nie zmieniało a chodziłam dość długo i powiedziałam o tym głośno to usłyszałam „pani może jeszcze 10 lat chodzić i nic się nie zmieni jak nie zacznie pani nad sobą pracować” Wkurzyłam się mocno. Była to dla mnie jakaś motywacja do głębszych przemyśleń i zaczęłam działać.
  4. hmm a Twoi terapeuci, lekarze nie widzieli że nic a nic nie poprawia Ci sie Twój stan zdrowia? Ja przeważnie na początku zgłąszałam że np czuję że mi sie pogorszyło, że mam więcej objawów,czuję większy lęk i na bierząco się temu przyglądaliśmy. Mówiłąś o tym że Ci się nie poprawia?
  5. hmm a Twoi terapeuci, lekarze nie widzieli że nic a nic nie poprawia Ci sie Twój stan zdrowia? Ja przeważnie na początku zgłąszałam że np czuję że mi sie pogorszyło, że mam więcej objawów,czuję większy lęk i na bierząco się temu przyglądaliśmy. Mówiłąś o tym że Ci się nie poprawia?
  6. Cóż Ci poradzić smutne bardzo. Mnie pomaga i wyciągnęła mnie z "czarnej dziury". Czy są powroty tego nie doświadczyłam bo jestem w trakcie leczenia.
  7. Cóż Ci poradzić smutne bardzo. Mnie pomaga i wyciągnęła mnie z "czarnej dziury". Czy są powroty tego nie doświadczyłam bo jestem w trakcie leczenia.
  8. Widzę że Ty wszystko wiesz najlepiej. Ty jesteś jak skarb, nieoszlifowany diament niepojęta siostra to osobna osoba. Często tak jak napisała Gunia76 osoby z tą chorobą nie przyjmują do siebie że są chore. Ty z tego co opisujesz nabawiłaś się nerwicy na tym punkcie. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci większego zaangazowania w swoje sprawy i zajęcia się sobą. Wychodź do ludzi idź na imprezę, do kina rób rzeczy które lubisz. Wiem że to moze jest trudne ale wykonalne
  9. Widzę że Ty wszystko wiesz najlepiej. Ty jesteś jak skarb, nieoszlifowany diament niepojęta siostra to osobna osoba. Często tak jak napisała Gunia76 osoby z tą chorobą nie przyjmują do siebie że są chore. Ty z tego co opisujesz nabawiłaś się nerwicy na tym punkcie. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci większego zaangazowania w swoje sprawy i zajęcia się sobą. Wychodź do ludzi idź na imprezę, do kina rób rzeczy które lubisz. Wiem że to moze jest trudne ale wykonalne
  10. kaja123

    Katorga

    Ja nie ja jestem z Wenus i lubie bardzo facetów ale tylko tych z Marsa Teraz do Ciebie nerwosol24 napewno nie jestes winien rozpadu małżeństwa Twoich rodziców. Oni sa dorośli i to ich wybory. Teraz Ty jesteś dorosły i dokonujesz swoich wyborów. Pomoc psychologa byłaby jak najabrdziej sensowna. Polecam i pozdrawiam serdecznie
  11. kaja123

    Katorga

    Ja nie ja jestem z Wenus i lubie bardzo facetów ale tylko tych z Marsa Teraz do Ciebie nerwosol24 napewno nie jestes winien rozpadu małżeństwa Twoich rodziców. Oni sa dorośli i to ich wybory. Teraz Ty jesteś dorosły i dokonujesz swoich wyborów. Pomoc psychologa byłaby jak najabrdziej sensowna. Polecam i pozdrawiam serdecznie
  12. hmm nie wiesz jeszcze co robię z poddanymi Twoje życie brachu żyj dalej z tymi swoimi konfliktami wewnętrznymi jak Ci dobrze. Nic mi do tego
  13. hmm nie wiesz jeszcze co robię z poddanymi Twoje życie brachu żyj dalej z tymi swoimi konfliktami wewnętrznymi jak Ci dobrze. Nic mi do tego
  14. bartek_90, zapytam tylko tak z ciekawości - dlaczego twierzdisz że psychoterapia nie działa skoro jej nie doświadczyłeś? (te wizyty w kilkunastu gabinetach to nie była terapia) Dlaczego tu twierdzisz że nie działa a jednak chciałbyś iść na "darmochę" ale nie idziesz bo trzeba czekać? Do tego dziwi mnie że chcesz za darmo a nie jestes ubezpieczony? Twierdzisz że to szarlatani ale płaciłeś w kilkunastu gabinetach? Dużo ściemniasz brachu. A temat poruszyłeś od czapy. Jak chcesz pogadać czy randkować (już dwie dziewuszki na kawę zaprosiłeś ) to idź na portal randkowy, tam będzie łatwiej hehe. Powodzenia
  15. bartek_90, zapytam tylko tak z ciekawości - dlaczego twierzdisz że psychoterapia nie działa skoro jej nie doświadczyłeś? (te wizyty w kilkunastu gabinetach to nie była terapia) Dlaczego tu twierdzisz że nie działa a jednak chciałbyś iść na "darmochę" ale nie idziesz bo trzeba czekać? Do tego dziwi mnie że chcesz za darmo a nie jestes ubezpieczony? Twierdzisz że to szarlatani ale płaciłeś w kilkunastu gabinetach? Dużo ściemniasz brachu. A temat poruszyłeś od czapy. Jak chcesz pogadać czy randkować (już dwie dziewuszki na kawę zaprosiłeś ) to idź na portal randkowy, tam będzie łatwiej hehe. Powodzenia
  16. Wypowiedź nie była skierowana do Ciebie to po pierwsze a po drugie mam głęboko w dupie że cie wkurwiłam. To tyle w tym temacie
  17. Wypowiedź nie była skierowana do Ciebie to po pierwsze a po drugie mam głęboko w dupie że cie wkurwiłam. To tyle w tym temacie
  18. fantasy, trittico. Zapytam - Ty chodzisz na terapię? Bo ja już nic nie zazywam.
  19. fantasy, trittico. Zapytam - Ty chodzisz na terapię? Bo ja już nic nie zazywam.
  20. Wiesz co bartek_90, moje problemy też by urosły SERIO Licząc 4 lata i kilkanaście gabinetów (srednio liczę 15) to daje ok 3 miesiące na jednego terapeutę - MATKO to musi byc koszmar - to samo opowiadać każdemu z nich i tym samym ciągle stac w miejscu no bo jak się rozwijać jak co chwila zmieniasz "szkołę"? Nie zdąrzysz się zaaklimatyzowac i już zmiana a domniemam że nie natychmiast następny tylko szukałeś kolejnego to i czasochłonne jest. Współczuję. no bo studiowac sobie może każdy każdą dziedzinę. Psychoterapeutą zostaje się po kolejnych studiach podyplomowych i tu już jest selekcja a jak wykonuje zawód i sprzedaje swoje umiejętności zweryfikuje życie. Jak będzie beznadziejny to i klientów mieć nie będzie. Podobnie jak w innych dziedzinach - u złego piekarza chleba nie kupisz. ps. to w Krakowie jest tyle gabinetów
  21. Wiesz co bartek_90, moje problemy też by urosły SERIO Licząc 4 lata i kilkanaście gabinetów (srednio liczę 15) to daje ok 3 miesiące na jednego terapeutę - MATKO to musi byc koszmar - to samo opowiadać każdemu z nich i tym samym ciągle stac w miejscu no bo jak się rozwijać jak co chwila zmieniasz "szkołę"? Nie zdąrzysz się zaaklimatyzowac i już zmiana a domniemam że nie natychmiast następny tylko szukałeś kolejnego to i czasochłonne jest. Współczuję. no bo studiowac sobie może każdy każdą dziedzinę. Psychoterapeutą zostaje się po kolejnych studiach podyplomowych i tu już jest selekcja a jak wykonuje zawód i sprzedaje swoje umiejętności zweryfikuje życie. Jak będzie beznadziejny to i klientów mieć nie będzie. Podobnie jak w innych dziedzinach - u złego piekarza chleba nie kupisz. ps. to w Krakowie jest tyle gabinetów
  22. jakoxapcio, wiesz chcę Ci naswietlić że leki Ci na początku pomogą zasnąć ale to nie jest wyjście. Powinieneś sobie radzić z takimi sytuacjami bo one uderzają w Ciebie a takich sytuacji będzie w życiu wiele. Ludzi nie zmienisz niestety, siebie natomiast tak.
  23. jakoxapcio, wiesz chcę Ci naswietlić że leki Ci na początku pomogą zasnąć ale to nie jest wyjście. Powinieneś sobie radzić z takimi sytuacjami bo one uderzają w Ciebie a takich sytuacji będzie w życiu wiele. Ludzi nie zmienisz niestety, siebie natomiast tak.
×