GG7

Raczej nie przychyliłbym się do takiego rozwiązania , choć - w sumie- na 100% nie jestem pewny. Jestem samotny .

Tak to 3sem bywa do "4liter" ...

TAO -Myśli o sex-ie ;p ) ( spóźniłem post )

Zima - narty - odrobina samotności i myślenia o zjeździe , a nie o ch.j.w..ach -udaje się nawet czasem ....

jedzenie - sex - konsumpcja

dymne znaki - brak łączności

Tak to bywa , jak coś trzeba "nima" , jak nie trzeba znów - samoistnie kur.. stoi kilka godzin bez sensu .......

3mam kciuki , sam polecę , w ten , bądź następny tydzień - po skierowanie na terapię grupową ....

Mimo wszystko - zimę akurat jakoś lubię - na "mega siłę" czasem jadę samotnie na narty ( jak się mega wkur...-oczywiście nie powinienem prowadzić samochodu , ale musiałbym chyba nic nie robić ) Terapia "Żubrem" aktualnie ;p

zegarek

altruista

inż. Elektryk-bezrobotny , prace dorywcze ( w 99% w domu ) Boję się podjąć stałą pracę ( by przez jakiś napad szału - rzadko , ale zdarza się czegoś/kogoś nie uszkodzić ) , max. nadwrażliwiec ,, gdyż jestem/byłem jeba... indywidualistą , który spadł nagle ( bez jakiegoś logicznego impulsu ) w otchłań swych fobi , często bezsenność , czasem napady ( ostre-zwłaszcza noc ) , dręczące myśli , samoocena bliska 0 .... i jak tu qr.. coś normalnie robić.

A "wszystko - jasna cholera" . Mam załamki , chciałbym wejść w jakiś związek , z 2 strony wiem , że jestem - prawie dnem - i nie chcę nikogo zawieźć ( ew. dziewczyny ) swoją marną postawą z czasowymi napadami itd ...

Spodobała mi się piosenka Kristin-y: V Sieti Ta mam ( "Mam nadzieję" - tam jest w podpisie )

niespodzianka

xerox

Witam również , tutaj większość doskonale Cię zrozumie .

ja tez jestem sam i nienawidzę wręcz tego , choć zaprosiłem pewną dziewczynę , na sylwka , było nawet (ale po dużej dawce alkoholu ) , teraz kac jeszcze , choć już lekki , ale ja wiem , że jestem skazany raczej na samego siebie i walki samego z sobą - co doprowadza mnie do szału/płaczu ( czasem ). Związek ze mna raczej nie ma sensu - tak czuję i nie chcę nikogo urazić - zaraz się ponownie "napierdo.." - po benzo i pójdę chyba spać w płaczu ... Z kimś kto ledwo ze sobą wytrzymuje chyba nie da się wytrzymacć Targają mną 2 skrajnie różne emocje - chęci bliskości i świadomości niekrzywdzenia ( pat - nie wiem co począć ) ..

3maj się , nie poddawaj ! , mam coraz częściej niestety takie myśli także .

spazm

Ja poproszę o rewolwer z dobrym kalibrem. Pustka , słabości , nicość , bezosobowość + kac + leki ( żyję /wegetuję , aż się nie zrujnuję , "zgruntuję" )

dno - chyba gorzej być nie morze

Jakieś doświadczenia pozytywne/negatywne - opinie ?

rzadkość - spłycenie