małaMI25

jak na razie upadki. Urbański czy Owsiak ?

Ja też za świętami nie przepadam. Zwłaszcza,jak matka pyta czy w końcu będziemy na święta u niej. Wprawia mnie to w poczucie winy,że na śniadaniu wielkanocnym lub kolacji Wigilijnej jem w domu gdzie mieszkam i z rodzicami faceta.Później jedziemy do moich. Co roku jest to samo...matka narzeka jak to się urobiła,ojciec się upił,ja się dołuję. Poza tym córka raz jest ze mną ,raz z ex na świętach.teraz jest akurat ze mną...ale i tak święta są do bani-jak dla mnie bynajmniej. Atmosfera,szopka związana z tradycjami,kościół,modlitwy...ale to wszystko zasługa moich rodziców.U mnie w domu nigdy nie wspominałam miło świąt. Na BN zero prezentów,miłej atmosfery,łamania się opłatkiem-zawsze byle zjeść i mieć spokój i iść przed TV. Dziś w ogóle 23.04 -a pamiętało o mnie może max 3 osoby.... Kiedyś było to 30,teraz 3...ale cóż

rybki. Komp czy laptop ?

dopijam kawę,myśle o tym jak łatwo ktoś umie wzbudzić poczucie winy w drugim człowieku,lub dlaczego człowiek taki jak ja jest taki słaby.

moja matka,która umie z łatwością pokrzyżować plany świąteczne....ale jeszcze lepiej zwali poczucie winy na słabszego-czyli mnie

heheh ja ogólnie za tym nie przepadam ale się wydarzyło

orgazm z rana

Czy ja wiem... To się okaże jak wyjdę po 10tyg terapii na którą ide w maju i z myślą,aby rozwiązać te w.w. problemy.

lot samolotem. A Twoje?

chyba sie zamotaliśmy. Ja chciałabym opiekować się dziećmi w żłobku lub przedszkolu-niańka. Jak widzisz spadającą gwiazdę myślisz życzenie?

Chciałabym umieć "wrzucać na luz" Piszę 3 raz to pyt. Lubisz patrzeć w gwiazdy i marzyć ?

noszę. Lubisz patrzeć w gwiazdy i marzyć ?

oglądam demoty

łykam proszek...codziennie. Lubisz patrzeć w gwiazdy i marzyć ?

Mustang

płyn,kapsułki oraz dobry ładnie pachnący żel pod prysznic. Płyn do higieny intymnej czy mydło ?

niema tu takiego emotka którego chciałabym wstawić w zamian za swój nastrój.Ani słowa w które mogłabym opisać swoje cierpienie... Nie raz miałam serdecznie dość. Pewnie jak każdy.

Major

Wiem. Ale niestety życia w pełni takiego jak przed chorobą nie uzyskam. Żyje z codziennymi kłuciami się insuliną,glukomierzem,ograniczaniu się w jedzeniu słodyczy. Do tego nerwica,depresja,rozwód,wychowywanie dziecka samej,ojciec alkoholik....mało ?

codziennie prysznic,jak na co dzień prysznic-piątek kąpiel w pachnącej wodzie....przy nastrojowym świetle. Co uważasz u siebie za dziwne ?

Toczki

ze skrzydełkami. Jakich perfum używasz ?

od niecałych 4 lat.Niestety....przez wykrycie tej cholernej choroby trafiłam 1 raz na terapię.

sportowy Papier w sraczu biały miękki czy szary twardy

że przeżyłam dzisiejszy dzień.