czytałam posty intel, i bardzo mnie wciągnęła jego "opowieść" . Mam kogoś z rodziny w więzeniu we Wrocławiu
i nie zdawalam sobie sprawy z tego jak to jest. Choć byłam na widzeniu i wszystko wydawalo się w miare normalne z mojego punktu widzenia.
Koresponduje z tą osobą raz na 2 miesiące,niestety od ponad poł roku moje listy do Niego dochodzą,niestety w drugą strone to nie idzie.
Ale ma możliwość dzwonienia raz na 2 tyg zadzwoni,na 2,3 minuty.
Będe sledzic wątek....