
jaga70
Użytkownik-
Postów
605 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jaga70
-
Ale jak można wg Ciebie rozpoznać czy im to pomoże czy nie? Słyszałeś o takiej metodzie?
-
Ale jak można wg Ciebie rozpoznać czy im to pomoże czy nie? Słyszałeś o takiej metodzie?
-
Ale terapeuta to tylko zwykły człowiek, który pomaga poszerzyć samoświadomość pacjenta, nic za niego nie zmieni, nie uzdr0wi pacjenta w cudowny spsoób i nie zaczaruje mu życia. To po prostu niemożliwe.
-
Ale terapeuta to tylko zwykły człowiek, który pomaga poszerzyć samoświadomość pacjenta, nic za niego nie zmieni, nie uzdr0wi pacjenta w cudowny spsoób i nie zaczaruje mu życia. To po prostu niemożliwe.
-
To musiałbyś poprosić czarodzieja
-
To musiałbyś poprosić czarodzieja
-
Nie rozumiesz... ja matke stracilam juz w dziecinstwie bo nigdy nie powinna byla miec dzieci ze swoim popierdoleniem. To ona stracila cos bardzo cennego...milosc i szacunek swojego dziecka. Własnie zauważyłam, że nasza dysputa, polegająca na znaniu jedynie ogólnego zarysu dolegliwości danej osoby, wprowadza wiele nieporozumień.
-
Nie rozumiesz... ja matke stracilam juz w dziecinstwie bo nigdy nie powinna byla miec dzieci ze swoim popierdoleniem. To ona stracila cos bardzo cennego...milosc i szacunek swojego dziecka. Własnie zauważyłam, że nasza dysputa, polegająca na znaniu jedynie ogólnego zarysu dolegliwości danej osoby, wprowadza wiele nieporozumień.
-
Nie, no bez przesady To tak, jakby umniejszyło się wszystkim zawodom. Wiadomo, że w każdej dziedzinie są fachowcy i pseudofachowcy. Trzeba się trochę postarać, żeby np. przeczytać czy poszukać opinii na temat terapeuty. Teraz media są na tyle dostępne, że można zasięgnąć opinii o specjaliście. Rozmawiałam z lekarką, która słusznie zauważyła, iż opinie internautów o specjalistach na stronie Znany Lekarz sprowadzają się do opisów jaki to jest ktoś tam miły. I zgadzam, się z nią, wcale nie jest tak łatwo znależć jak piszesz.
-
Nie, no bez przesady To tak, jakby umniejszyło się wszystkim zawodom. Wiadomo, że w każdej dziedzinie są fachowcy i pseudofachowcy. Trzeba się trochę postarać, żeby np. przeczytać czy poszukać opinii na temat terapeuty. Teraz media są na tyle dostępne, że można zasięgnąć opinii o specjaliście. Rozmawiałam z lekarką, która słusznie zauważyła, iż opinie internautów o specjalistach na stronie Znany Lekarz sprowadzają się do opisów jaki to jest ktoś tam miły. I zgadzam, się z nią, wcale nie jest tak łatwo znależć jak piszesz.
-
Być może nie rozumiem Waszej sytuacji, ponieważ moi rodzice są niedoskonali, ale nie są toksyczni.
-
Być może nie rozumiem Waszej sytuacji, ponieważ moi rodzice są niedoskonali, ale nie są toksyczni.
-
Masz rację, zgodzę się z Tobą powołując się na słowa mojej terapeutki: najidealniejsze rozwiązanie jest wówczas, gdy klient wychodzi z pozycji dziecka w stosunku do rodzica, uznaje go za zwykłego-pełnego wad człowieka i traktuje go z pozycji Dorosłego.
-
Masz rację, zgodzę się z Tobą powołując się na słowa mojej terapeutki: najidealniejsze rozwiązanie jest wówczas, gdy klient wychodzi z pozycji dziecka w stosunku do rodzica, uznaje go za zwykłego-pełnego wad człowieka i traktuje go z pozycji Dorosłego.
-
Jednak nowotworu do zaburzeń nie da się porównać. Jednak jakieś rozwiązania w obydwóch przypadkach trzeba podejmować. A profilaktyka,w obydwóch przypadkach...nie jest tajemnicą jak wygląda. Grypy i malarii też nie da się porównać. Ja jak najbradziej nie mam zamiaru odwodzić nikogo od podjęcia terapii. Sama ją podjęłam. Uważam tylko, że nie kazemu pomaga. -- 14 mar 2013, 16:58 -- terapie refunduje NFZ. leki działają, ale nie powodują, że zniknie przyczyna Twoich zaburzeń, leki znoszą dokuczliwe objawy, ale nie ich źródło. Dobry terapeuta potrafi tak poprowadzić terapię, że prędzej czy później otworzysz się i będziesz szczera bez poczucia skrępowania. Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.
-
Jednak nowotworu do zaburzeń nie da się porównać. Jednak jakieś rozwiązania w obydwóch przypadkach trzeba podejmować. A profilaktyka,w obydwóch przypadkach...nie jest tajemnicą jak wygląda. Grypy i malarii też nie da się porównać. Ja jak najbradziej nie mam zamiaru odwodzić nikogo od podjęcia terapii. Sama ją podjęłam. Uważam tylko, że nie kazemu pomaga. -- 14 mar 2013, 16:58 -- terapie refunduje NFZ. leki działają, ale nie powodują, że zniknie przyczyna Twoich zaburzeń, leki znoszą dokuczliwe objawy, ale nie ich źródło. Dobry terapeuta potrafi tak poprowadzić terapię, że prędzej czy później otworzysz się i będziesz szczera bez poczucia skrępowania. Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.
-
Rozumiem, że czujesz złość, bo zaangazowałeś się w terapię i ona Ci nie pomogła?
-
Rozumiem, że czujesz złość, bo zaangazowałeś się w terapię i ona Ci nie pomogła?
-
Nie ma zrodla negatywnych emocji wiec latwiej je odciac. Jestem duzo spokojniejsza odkad nie mam kontaktu z matka i nie ejstem przez nia atakowana, krytykowana i wpedzana w poczucie winy. Jej nie zmienie..moge tylko zmienic swoj stosunek do niej. Jest mi jej zal ale nie pozwole zatruwac mojego zycia. zal to bardzo adekwatne odczucie. i nigdy sie juz nie spotkacie? -- 14 mar 2013, 16:48 -- Życie nie obędzie się bez tzw. "negatywnych uczuć." -- 14 mar 2013, 16:49 -- przywiązanie do rodziców to raczej brak dojrzałości a nie rodzaj emocji? Widocznie odpowiada mi bycie niedojrzałą, bo nawet przeprowadziłam się do mamy, kiedy moja choroba osiuęgnęła apogeum, mama się mną zajmowała, bo nikogo innego nie mam.
-
Nie ma zrodla negatywnych emocji wiec latwiej je odciac. Jestem duzo spokojniejsza odkad nie mam kontaktu z matka i nie ejstem przez nia atakowana, krytykowana i wpedzana w poczucie winy. Jej nie zmienie..moge tylko zmienic swoj stosunek do niej. Jest mi jej zal ale nie pozwole zatruwac mojego zycia. zal to bardzo adekwatne odczucie. i nigdy sie juz nie spotkacie? -- 14 mar 2013, 16:48 -- Życie nie obędzie się bez tzw. "negatywnych uczuć." -- 14 mar 2013, 16:49 -- przywiązanie do rodziców to raczej brak dojrzałości a nie rodzaj emocji? Widocznie odpowiada mi bycie niedojrzałą, bo nawet przeprowadziłam się do mamy, kiedy moja choroba osiuęgnęła apogeum, mama się mną zajmowała, bo nikogo innego nie mam.
-
Przywiazanie do rodziców.
-
Przywiazanie do rodziców.
-
Jak ktos tak umie odciąć emocje, to ...jest naprawdę...zajefajny.