Skocz do zawartości
Nerwica.com

mel89

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mel89

  1. Hej, hej, mam pytanie. Dzisiaj wróciłam od psychiatry, zapisała mi Asertin 50mg, zapomniałam zapytać czy można pić przy tym alko. Sylwester za pasem i jak tu się nie ubzdryngolić..? No i ... czy ktoś palił na tym marihuanę?
  2. Ale macie jazdy joakar4 weź się w garść, wypij Meliskę i nie myśl o tym więcej, bo mam wrażenie, że nawet jakbyś miała wyniki spod centymetra to i tak byś się czegoś doszukiwała (tak jak my wszyscy). ja wróciłam od psychiatry. pani młoda, bardzo miła, zapisała chyba z 5 stron, ja głównie mówiłam i w sumie ani nie płakałam, ani się nie denerwowałam i było fajnie. no i dostałam procha - Asertin 50. nie z grupy benzodiazepinów, tylko z tych antydepresantów. mam nie czytać skutków ubczonych, bo nerwicowcy mają tendencję do wywoływania ich sobie no więc nie czytam. trochę mnie uspokoiła z tą szyjką, też powiedziała że "rak nie boli", a jak mnie boli to albo stan już mega inwazyjny (co jest niemożliwe ;p) albo... nie rak. i powiedziała, że muszę mieć świadomość, że NAWET jeśli coś tam się zaczęło dziać to jest to absolutnie wyleczalne, i mam się nie przejmować. pytała mnie też czy studiuję medycynę, bo na IV roku ponoć wielu studentów przychodzi do niej z tzw "nerwicą IV roku", bo wtedy się uczą o chorobach i wszyscy chorują 4stego stycznia zaczynam terapię indywidualną z panią psycholog, 10go stycznia mam się stawić u psychiatry i zobaczymy jak prochy działają. ajajaj, i'm excited !
  3. joakar4 trzymam kciuki za dobre wyniki słuchajcie, a mi wylazło na szyi z boku, takie zgrubienie, kulka..? to po tej stronie gdzie mnie to ucho boli :/
  4. ehh.. mnie chyba znów coś łapie.. ale teraz to raczej deprecha a nie strach nic to, idę spać, jutro wstaję o 9, dobrej nocy!
  5. noo, okropne. tylko tak blondynka gimnastyczka wydawała mi się z głową na karku.
  6. http://vod.onet.pl/ugotowani,ugotowani,6426,1,7318,odcinek.html
  7. do dupy ta nerwica. rzucam to.
  8. co tam dziewczyny?. ja się zaczęłam przejmować bardziej uchem niż szyjką na razie nie łączę tych spraw. w sumie.. jest całkiem nieźle! jutro na uczelnię.. zaraz 22 a ja jeszcze niczego nie ruszyłam... a bez niczego to mi się nie opłaca iść.
  9. cholera.. ucho mnie coraz bardziej boli nie obejdzie się bez wizyty u laryngologa.. shit shit shit
  10. joakar4 To ja Ci zacytuję wikipedię: "Uznaje się, że stężenie powyżej 10 mg/l mocno przemawia za obecnością stanu zapalnego o różnej etiologii. U osób z chorobami nowotworowymi stężenie CRP może osiągać wartości trójcyfrowe" Słuchaj, nawet wg googla NIC Ci nie jest. Nie, moim zdaniem nie powinnaś już iść do żadnego onkologa, bo tylko dajesz nerwicy wygrać ze sobą! Nie pozwól żeby kontrolowała Twoje życie. Zrób jutro dla świętego spokoju morfo i nie przejmuj się jak Ci znów 8 wyskoczy. Poza tym nie badali Cię jacyś konowałowie tylko polecani specjaliści i żaden nie powiedział że chora jesteś, nawet nie ma takich podejrzeń. Myślę, że stres też nieźle działa - jak można się wyleczyć na placebo to można też objawy sobie wmówić. Głowa do góry Co do deprimu to nie pomaga jeszcze, ale ponoć trzeba czekać 10-14 dni na efekty. Jutro idę do apteki i wykupię deprim forte, bo może ten za słaby będzie.. Gówno prawda, że tak powiem Tak samo byś się bała bo sama chodzisz do dobrych specjalistów i się boisz Widzicie to? Jesteśmy przekonane że żadnej z nas nic nie jest, ale SAME jesteśmy chore I że wszystkie sobie wymyślają a tylko JA jestem chora olinecka Tak apropo tych potów nocnych - to się w ogóle nie przejmuj, tylko połóż na kaloryfer wilgotny ręcznik i nie grzej tak mocno w domu. Ja też od czasu grzania kaloryferów budzę się często spocona... bo jest ZA GORĄCO po prostu!!! [Dodane po edycji:] joakar4 O, a jak ja wpisywałam w google to wychodziła tylko ciąża i rak Może jest i tak że google znajduje różne rzeczy i bierze pod uwagę kto siedzi przed komputerem? Słuchaj, ja tej nadżerki nie wypalałam jeszcze, bo ona jest "świeża",tak gdzieś we wrześniu się pojawiła, i na razie zastanawiamy się z ginką czy wymrażać czy zostawiać i tylko kontrolować. Bo jak jest wrodzona to tego się podobno nie wymraża ani nie wypala.. Jak dostanę dobre wyniki cyto to przycisnę ją o kolposkopię i wtedy się okaże czy to wrodzona czy nie i co z nią zrobić. Rozmawiałam z ginekologiem z UK, polakiem, takim dobrym specjalistą, że tylko 2 tyg. w miesiącu pracuje i 2 tyg w PL spędza i on powiedział że u młodych dziewczyn często są to nadżerki wrodzone i łatwo się je myli z tymi nabytmi i się z nimi nic nie robi, i że to jest naciąganie tylko na kasę, to wymrażanie itp.. Aha, i powiedział że to NA PEWNO NIE JEST RAK. Nie badał mnie, ale z tego co mu powiedziałam to powiedział że nie rak.. i onkolożka też powiedziała że nie rak.. i pani pediatra też, że nie rak.. lol.. głupia nerwica. Chcę mieć 2, chcę mieć 2 !!!! Uśmieję się, jak dostanę wyniki a tu 1 będzie Czy Wy też tak macie, że jak odbieracie dobre wyniki to czujecie taką mega ulgę, ale po paru dniach strach wraca?
  11. Ja się o szyjkę martwię, bo pierwszą tabletkę z 1 opakowania wzięłam o 8, o godzinie 12 włożyłam pierwszy tampon (teraz już nie używam tamponów) i już było tak powiększona, bo nie miałam trudności z włożeniem go, mimo że byłam rozlużniona.. i to mi nie daje spokoju, że już po paru godzinach mi się tak zrobiło?? Tabletki zaczęłam brać gdzieś 8 października, pamiętam, że jeszcze pod koniec września (gdzieś 20stego, może później) było wszystko ok, bo normalnie przy współżyciu nic mi nie było, nei byłam tam ściśnięta, ani szyjka nie była powiększona.. tylko krew raz poszła, ale to przez nadżerkę. Więc może być tak, że miałam te infekcje różne, zrobiła się nadżerka, potem wzięłam tabsy i szyjka się powiększyła, zaczęłam brać antybiotyk, skończyłam, wzięłam kolejny, odstawiłam tabsy.. więc zrobiłam wszystko co mogę żeby się polepszyło.. i tego się będę trzymać. Na razie NIE BADAM się tam, tylko czekam spokojnie do środy..
  12. Przecież i radiolog i hematolog powiedzieli Ci, że nie ma potrzeby wycinania i sprawdzania, bo nie ma ŻADNYCH podstaw do tego. Przeczytaj jeszcze raz swój post - żaden lekarz Ci nie powiedział że coś się złego dzieje, to tylko Twój mózg fiksuje i przekręca słowa Nic się nie bój, Kumasz trochę po angielsku? Mi pomagają takie video EFT (musisz robić i mówić to co ten pan )
  13. joakar4 Sama mi mówiłaś że nie mam białaczki, bo bym umarła już dawno Więc Tobie też nic nie jest, na pewno miałabyś objawy (które pewnie sama dobrze znasz), ale nawet objawy g*** mówią czasami, bo sobie można wmówić. Kiedy ostatnio robiłaś morfologię? Z tym gardłem.. ja miałam w ogóle duże problemy z gardłem w dzieciństwie, anginy non stop, potem mi wykryli gronkowca złocistego i dostałam szczepionkę no i się skończyło.. A teraz od jakiegoś roku mam niedrożny nos, dostałam antybiotyki na zapalenie zatok, ale nie pomogły w ogóle. Potem na wakacjach w lipcu w samolocie bardzo bolały mnie zatoki, tak, że nie wiedziałam jak wytrzymam 2godzinny lot, dostałam jakieś proszki żeby tą śluzówkę przeczyścić i trochę pomogło. No i teraz ten ból gardła, takie dziwne uczucie w uchu, ni to ból, ni to dyskomfort.. nie wiem, ale już parę dni przed bólem gardła mi się uszy zatykały jak wychodziłam na mróz No więc pewnie sobie nie wmawiam, może to jakieś ogólne zapalenie wszystkiego, które idzie od zatok, ale boję się iść do lekarza.. jak to sobie jeszcze dołożę to padnę.Jak dostanę dobre wyniki z cyto to się zatokami zajmę. O, zwykle nie piję alkoholu, bo nie lubię, a wódki to już w ogóle nie znoszę. Ale odkąd pojawiły się problemy i NIE MOGĘ pić (bo biorę deprim) to aż mnie skręca, bo wiem, ze gdybym się napiła to zapomniałabym o tym wszystkim. Tydzień temu jeszcze przed rozpoczęciem deprimu wypiłam 5 kieliszków wódki (mój promotor zaprosił "ulubionych" studentów na oblewanie jego obrony doktorskiej) i dawno się tak dobrze nie czułam; wszystko mi było jedno, w ogóle nic mnie nie przerażało. Matko, a jak wpadnę w jakiś ciąg alkoholowy? I pytanie - sylwester tuż tuż i teraz zastanawiam się jak to rozegrać, bo na pewno będę chciała pić, więc czy mogę odstawić deprim na dwa dni przed i dwa dni po? Nic mi nie będzie? W sumie.. jutro mogę zapytać o to psychiatry, jak nie zapomnę [Dodane po edycji:] olinecka Jak byłam u gina bez wyników cytologii to kazał mi robić test na hpv (oczywiście nie zrobiłam i nie mam zamiaru), bo nadżerka,że niby się goi, bo szyjka taka wielka itd itp. Ale na to, ze zaczęłam brać tabsy i wtedy wszystko się zaczęło to jakoś nic nie powiedział (miał przy tym kompa obklejonego reklamą moich pigułek ) Druga ginka (jedna z lepszych w łódzkiem) powiedziała że to przez tabletki, że mam się nie martwić, ze nadżerka jest wrodzona, że cytologia dobra wyszła przecież, że możemy powtórzyć itd itp.No i też byłam w kropce komu wierzyć,. Ale postawiłam na tą kobitę, która znała wyniki moich badań cytologicznych i sprawiła wrażenie jakiejś takiej bardziej ogarniętej.. i jak spytałam jej czy to rak to się uśmiechnęła i powiedziała że nie. Na swoim przykładzie chcę Ci powiedzieć, że wierz w te DOBRE rzeczy. A lekarz zalecił Ci biopsję i tak "dla pewności", bo pewnie normalnie nawet by nie zlecał, ale widział jak się martwisz i dlatego w ogóle tą biopsję Ci zrobił. Miałaś więcej badań niż tego potrzebowałaś, bo biopsja była asekuracyjna żeby CIEBIE uspokoić, więc zwizualizuj sobie te wszystkie dobre rzeczy które słyszałaś od lekarzy, przypomnij sobie spokojnie wszystko, i zapytaj swojego Mena co o tym sądzi. Razem na pewno to sobie zracjonalizujecie, a nie masz ŻADNYCH powodów do strachu i wkręcania sobie choroby.
  14. joakar4 Kurcze, nie mogę Ci powiedzieć czy się zacznie ruszać ten węzeł czy nie, bo się na tym nie znam:( Ale jak nie wierzyć te lekarzom to komu wierzyć??? U mnie znów gorzej.. zauważyłam że rano jest najgorzej, a im bliżej nocy tym lepiej (choć też nie zawsze). Gardło mnie boli, pomaga Strepsils Intensive, ale tylko doraźnie, bo po paru godzinach znów ból wraca.. ja już nie wiem co mam robić. Czy kłaść się i czekać, czy zmusić się do roboty jakiejś.. Wczoraj nie sprawdzałam co tam na dole, dzisiaj też nie będę, ale mam wrażenie że wcale nie jest lepiej tylko gorzej i się powiększa. Jutro wizyta u psychiatry.. na drugim końcu miasta i to jeszcze późno dosyć, bo o 17stej. W środę cyto.. Nie wiem, ja mam wrażenie, że w moim przypadku trzeba mieć tylko nadzieję, że będzie dobrze Ale ta pewność, że będzie źle, której nie mogę odgonić, zagłuszyć.. to straszne jest
  15. Heloł :) Właśnie wróciłam. Było fajnie, dużo znajomych, piłam soczki, paliłam papierochy, eh. Pan przy barze mnie podrywał (mam niską samoocenę więc to mnie ucieszyło, oczywiście nic z tego, bom zajęta ). Dostaliśmy zaproszenie na sylwestra - trzeba się przebrać. Więc mam o czym myśleć :) Pogadałam chwilę z kumpelą o wizycie poniedziałkowej u psychiatry, sprawy szyjkowe poszły na drugi tor.. Dalej się boję, ale czytam sobie te Wasze komentarze że na pewno nic mi nie jest, słucham swojego Mena, słucham głosu rozsądku i mam nadzieję, ze przetrwam. poza tym jak jechaliśmy do miasta to minął nas tramwaj który jechał do dzielnicy(?) ZDROWIE :) Ja durna jestem to w znaki wierzę i uznałam to za dobrą monetę.. Cóż.. a teraz pamiętniki wampirów i spać Joakar4 na początku Stefan wydawał mi się ok, taki chodzący ideał, aż może zbyt idealny, ale na tym etapie wydaje mi się ciotowaty ogólnie im dłużej oglądam serial tym bardziej durnowaty mi się wydaje Zwłaszcza jak mój facet co chwilę komentuje w stylu: "Oooo, ja też muszę odnaleźć mój kamień księżycowy!", ale nic to Jak już zaczęłam to pewnie skończę :) Honorata Chyba udany wieczór miałaś :) To dobrze, NIC tak nie pomaga jak zajęcie się czymś, zakupy, jedzonko, rozmowa! Z tą bombą.. ja pewnie też bym tak pomyślała.. Dzisiaj chwilę ześwirowałam jak do pustego wagonu weszło 4 bezdomnych.. że może nas zaatakują z nożem i będą chcieli kasy, ale mój facet powiedział, że przez kurtkę to ciężko się nożem przebić ;D A teraz znikam, mam nadzieję, że śpicie spokojnie i śnicie na różowo :)
  16. Hyyyy.. jest już nowy odcinek? No w końcu Ja pamiętniki wampirów zaczęłam oglądać niedawno, chyba przez depresję i zajęłam się głównie oglądaniem seriali Mój mężczyzna wymacał mnie dzisiaj po brzuchu i wysyłał pozytywną energię.. no i zaczęłam się śmiać, może to oznaka że działa..? już nie wiem w co wierzyć, takich głupi rzeczy się łapię.. ehh No ale zbieramy się na koncert samokhin bandu, chyba nie lubię, ale lepsze to niż siedzenie w domu.. udanego wieczoru!!
  17. .. no i super Misio i od razu lepiej. [Dodane po edycji:] http://www.youtube.com/watch?v=Jt8-LQpf5xg&list=PL5FB8FBC699C6B366&index=72&playnext=12 już nie wiem co wstawiać
  18. Dziewczyny, nie możemy tutaj pisać o tych chorobach, może lepiej pisać o dobrych rzeczach, bo ja od momentu przyjścia na forum to już trzy inne raki znalazłam więc pliiiis, musi być dobrze.
  19. joakar4 A skąd wiesz, że ze mną wszystko ok?? Znaczy gdyby to była białaczka to co by mi teraz było? jakie są objawy? ..już przeczytałam.. osłabienie, gorączka, ból gardła, zapalenie, utrata masy ciała.. nie nie nie... nie nie nie, coorva, dlaczego dlaczego
  20. joakar4 a nie wiem.. tak sobie z nudów wymyślam A tak serio to muszę zrobić badania na niedoczynność tarczycy, bo wiele objawów mi się zgadza, podobno to nic groźnego.. A jak guzków na tarczycy się nie da wyczuć to przerąbane.. bo to oznacza że tylko usg i lekarz może sprawdzić.. a ja się panicznie boję, przy odbiorze wyników czuję się tak jakbym miała zemdleć zaraz. morfologię miałam robioną z rok temu czy dwa, lekarka mówiła że wszystko ok, ale mi się chyba obiło o uszy że troszkę za mało białych krwinek czy czegoś...czy coś z krzepliwością krwi?? cholera, nie pamiętam, ale lekarka mówiła że nic się nie dzieje absolutnie złego, że wyniki dobre.. a teraz wpisałam w google i mi wyskoczyła białaczka koniec świata. i to podbrzusze mnie pobolewa, jak w trakcie okresu... chyba przez nerwy.. a jeśli nie? a o tych szafkach.. ja robię przegląd zawsze przy zmianie pory roku żeby upchnąć letnie ciuchy z tyłu na zimę lub odwrotnie. i zawsze dziwię się że mam na przykład taką rzecz, a dawno jej nie widziałam najgorsze jest to że i tak stwierdzam że nie mam w co się ubrać, a spowodowane jest tym, że kupuję rzeczy nie patrząc czy będzie do czegoś pasować czy nie [Dodane po edycji:] kitty341, napawasz nas wszystkich optymizmem z tą ziarnicą złośliwą dobrze żeś się wybawiła ja dzisiaj może pójdę na koncert, ale nie mogę pić alko przy deprimie, więc zostaje soczek..
  21. ale między piersami chyba nie ma węzłów znaczy ja tam nic nie czuję, tylko skóra i kości.. jestem przekonana że w Twoim przypadku to nerwoból. Ja się zaczynam wkręcam w raka tarczycy :/ I po cholerę ja to czytam.. przecież gdyby każdy czytał to pewnie znalazłby objawy większości chorób u siebie. Można mieć dwa raki na raz ? [Dodane po edycji:] olinelka dzięki za dobre słowo :) Co do przegrody nosowej to myślę, że jest w tym sporo racji :) Ja też mam krzywą przegrodę i gardło mnie zawsze bardziej boli po lewej stronie. Właśnie teraz też mnie gardło boli, szyję mam jakąś spuchniętą po obu stronach na wysokości gdzie jest nasze "jabłko adama". Facet mnie wymacał i mówi że to mięśnie napięte i sam dał sobie pomacać kiedy on ma mięśnie napięte i wychodziłoby że owszem.. ale jak mam zapalenie gardła to węzły się chyba powiększają? pod uszami też mam takie zgrubienie lekkie. [Dodane po edycji:] kitty341, a jak odróżnić raka i depresję od samej depresji?
  22. joakar4 szafki... no ja też muszę ale najpierw to się muszę zmusić do zjedzenia czegoś. [Dodane po edycji:] A co Cię tam boli w tej klatce? Cała Cię boli ?
  23. Halo, halo, jak tam wszyscy się mają w ten piękny, grudniowy poranek ? Mnie znów zmuliło.. i znów sprawdzałam.. i rzeczywiście jest znowu napuchnięte.. Mam bana na sprawdzanie!!!!
  24. a próbowaliście medytacji, wizualizacji miłych wspomnień przed snem ?
  25. Symbian, podpiszę się pod sportem i wyjazdem :)
×