Nie. Za to, ze podalas historyjke krazaca w necie jako swoja i autentyczna a potem zamiast przyznac brnelas w to dalej
Wróć do tamtego tematu - napisałam, że świadkiem takiej sytuacji była moja ciocia, i to kilka dni temu. Nie wiem, być może tamten chłopak znał ją właśnie z tej rzekomej miejskiej legendy, a że zdarzyła się podobna sytuacja, postanowił "skorzystać ze znanego rozwiązania".
Nie rób z mojej ciotki i ze mnie wariatek.
Aurora kabaret hehe