-
Postów
76 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tajemnica
-
Nerwica czy toksyczny związek?
Tajemnica odpowiedział(a) na Tajemnica temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Miałam z nim dziecko, czułam że tak będzie rozsądnie. Myślałam że dzieci wypełnią pustkę we mnie. Nie zdawałam sobie sprawy że robię sobie na szkodę. Teraz wiem że sama na to zasłużyłam. Byłam uległa i straciłam własną siebie a chciałam tylko miłości i spokoju. Teraz żyję dla dzieci i czuję że krzywdzę je. Będą pamiętać zamkniętą w sobie, nie szczęśliwą matkę bez poczucia jakiejkolwiek swojej wartości. Wiem że muszę coś zmienić ale na ten moment nie jestem w stanie za wiele. Nie ma u mnie w domu patologii, mąż mnie nie bije a jednak ja czuję się z nim nie szczęśliwa, nic nie warta i odizolowana i jak jedna z tych kobiet maltretowanych która po raz kolejny dała ostatnią szansę swemu oprawcy. -
Tak, jedno i drugie to było ustalone na samamym początku wizyty. A z kąt Ci się wzięło to przypuszczenie? -- 21 sty 2012, 10:48 -- Ups a może to nie było do mnie, chyba się wygłupiłam
-
Mój wynik to 51 i choć leczyłam się na nerwicę lękową teraz równie bliska mi jest depresja
-
Postaram się jakoś składnie i w skrócie wytłumaczyć o co mi chodzi, liczę na waszą opinię. Tak więc doszłam do wniosku że jestem w toksycznym związku i zaczynam nawet się zastanawiać czy mam nerwicę czy to mąż mnie tak pogrążył a może przez męża mam nerwicę? Zastanowiło mnie to bo poprzednio jak szłam do psychiatry byłam pewna tego samego. Że po dużej części mąż zepchnął mnie tam gdzie utkwiłam a ja nigdy go nie kochałam i na pewno jak tylko będę mogła to odejdę. Psychiatra zdiagnozował nerwicę lękową i przepisał tabletki. Po odstawieniu powoli wszystko zaczęło wracać. Teraz wydaje mi się że popadam nawet depresję. I znowu w lutym wybieram się do psychiatry bo nie chcę tak żyć. Potrzebuję siły żeby sprzeciwić się mężowi i zmienić swoje życie. Chodzi o to że przed naszym związkiem i na samym początku byłam radosna, towarzyska, a poczuciem humoru rozśmieszałam wszystkich. Mąż zaś zatwardziały domownik, robił mi wyrzuty o każde wyjście i tak powoli wylądowałam zamknięta, na wsi i nawet boje się zadzwonić. Czy to możliwe że to on jest problemem?
-
Co najczęściej wstrzymuje ludzi przed pójściem do psychologa
Tajemnica odpowiedział(a) na kpi_pl temat w Kroki do wolności
Z kolei w formie pisemnej nie wiem czy jest się w stanie tak dogadać ale to nie wykluczone. Myślę że coś takiego było by dla mnie fajne, jakbym była milionerką nie zawahałabym się skorzystać -
Neurotyczna zazdrość o przeszłość partnera
Tajemnica odpowiedział(a) na Aleksandrra temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Pomyśl o tym w inny sposób. Jakby nie maił nikogo innego przed Tobą to czy nie bałabyś się że w przyszłości zapragnąłby spróbować jak to jest z kim innym z ciekawości? Czy to nie byłoby gorsze? Nie chcę Cię załamywać ale mój partner był tylko ze mną i zawsze miał pretensje, właśnie był zazdrosny jak to Ty ujęłaś o moją "przeszłość" i czuję że nigdy mi tego nie wybaczył a może on żałuje że nie miał swojej, nie wiem. Uważa się za lepszego ode mnie i traktuje mnie źle. A ja przez związek z nim czuje że zmarnowałam sobie życie. Oczywiście na to nakłada się też wiele innych rzeczy ale rozważam rozstanie jak tylko to będzie możliwe. Musisz znaleźć sobie osobę którą będziesz kochać bezgranicznie z wadami i zaletami, co do której nie będziesz mieć żadnych wątpliwości. -- 20 sty 2012, 15:27 -- Pomyśl o tym w inny sposób. Jakby nie maił nikogo innego przed Tobą to czy nie bałabyś się że w przyszłości zapragnąłby spróbować jak to jest z kim innym z ciekawości? Czy to nie byłoby gorsze? Nie chcę Cię załamywać ale mój partner był tylko ze mną i zawsze miał pretensje, właśnie był zazdrosny jak to Ty ujęłaś o moją "przeszłość" i czuję że nigdy mi tego nie wybaczył a może on żałuje że nie miał swojej, nie wiem. Uważa się za lepszego ode mnie i traktuje mnie źle. A ja przez związek z nim czuje że zmarnowałam sobie życie. Oczywiście na to nakłada się też wiele innych rzeczy ale rozważam rozstanie jak tylko to będzie możliwe. Musisz znaleźć sobie osobę którą będziesz kochać bezgranicznie z wadami i zaletami, co do której nie będziesz mieć żadnych wątpliwości. -
Co najczęściej wstrzymuje ludzi przed pójściem do psychologa
Tajemnica odpowiedział(a) na kpi_pl temat w Kroki do wolności
Nas jest 15 osób w domu a małe dzieci mnie nie odpuszczają na krok więc na prawdę nie ma takiej możliwości cały czas ktoś przyłazi co też mnie stresuje nawet kiedy czytam książkę. Po za tym jak mówiłam unikam nawet rozmów telefonicznych, każda forma rozmowy jest dla mnie trudna poza pisaną. -
Co najczęściej wstrzymuje ludzi przed pójściem do psychologa
Tajemnica odpowiedział(a) na kpi_pl temat w Kroki do wolności
U mnie wideo terapia nie byłaby rozwiązaniem bo ja nie mogę rozmawiać nawet przez telefon w dodatku miałabym lęki że ktoś z domowników mnie usłyszy, dzieci zaczną się dobijać itp. Chodziłam do psychologa tylko za namową a wręcz nakazem psychiatry. Jak mnie przywrą do ściany to pójdę ale cały czas analizuje co mam mówić i co psycholog o mnie pomyśli. Podczas półrocznych częstych spotkań nie potrafiłam zaufać. Czuje się przed ludźmi zażenowana, unikam wszelkich kontaktów i to wstrzymuje mnie przed pójściem do psychiatry i zpowrotem do psychologa. -- 20 sty 2012, 13:27 -- U mnie wideo terapia nie byłaby rozwiązaniem bo ja nie mogę rozmawiać nawet przez telefon w dodatku miałabym lęki że ktoś z domowników mnie usłyszy, dzieci zaczną się dobijać itp. Chodziłam do psychologa tylko za namową a wręcz nakazem psychiatry. Jak mnie przywrą do ściany to pójdę ale cały czas analizuje co mam mówić i co psycholog o mnie pomyśli. Podczas półrocznych częstych spotkań nie potrafiłam zaufać. Czuje się przed ludźmi zażenowana, unikam wszelkich kontaktów i to wstrzymuje mnie przed pójściem do psychiatry i zpowrotem do psychologa. -
1. poczucie winy - TAK 2. skrupulatność - TAK 3. lęk przed karą - TAK 4. błędna wizja Boga/religia - NIE 5. seksualność - NIE 6. nadopiekuńcza matka - NIE 7. konflikt z ojcem - TAK 8. alkoholizm w rodzinie - TAK 9. brak szczerości/otwartości w domu rodzinnym - TAK 10. konieczność ukrywania prawdziwych emocji w domu - TAK 11. manipulacja psychiczna w domu - TAK 12. przemoc fizyczna w domu - TAK 13. nadmierna miłość do matki - NIE 14. ofiarnicza postawa matki - NIE 15. nadmierne wymagania/oczekiwania rodziców - TAK
-
Ja miałam przepisany REXETIN a brałam Parogen bo to tańszy zamiennik przez pół roku. Schodziłam w ciągu 1 miesiąca z dawki 40mg psychiatra chciała żeby potrwało to trochę dłużej ale ja byłam tak zadowolona z tamtego stanu rzeczy że chciałam nie mal natychmiast zaprzestać ich stosowania. Teraz z perspektywy czasu wiem że nie ma co się spieszyć, nie ma takiej potrzeby a jedyne skutki uboczne to silne zawroty głowy przy wstawaniu, normalnie szok ale do przeżycia. Trudniej mi było zaczynać ten lek niż z niego schodzić :) Myślę że przy dwóch miesiącach nic by się nie odczuło
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Tajemnica odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Glesia Nie wiem być może tak ale psychiatra nazywała wizyty u niej terapią no i po co w takim razie miałam tam łazić? Może dobrze czułam że to strata czasu? -
Co do tabletek to mogę Ci powiedzieć że mi bardzo pomogły swego czasu. Trzeba zamknąć oczy, nie czytać ulotki i zaufać lekarzowi. Mi objawy całkowicie znikły. Pewnie zależy od dobrego doboru leku ale prawdą jest że to doraźna pomoc na początku bardzo przydatna zaś długotrwały efekt daje pewnie tylko długotrwała terapia. Mimo że mi się nie udało wieżę że da się z tego wyjść, trzeba mieć nadzieję
-
To dlatego mam załamanie nerwowe! Niestety inaczej nie da rady :/
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Tajemnica odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
SENS co zamierzasz dalej? Ja mimo wszystko chciałabym wrócić na terapię ale do innego psychologa to trudne bo z kolei do innego psychiatry nie chcę iść. W ogóle to ciężko mi się przełamać, nie wiem kiedy pójdę. U mnie to o tyle trudna sytuacja że rodzina jest temu przeciwna a postawić się w momencie kiedy samemu ciężko się zebrać to wydaje mi się nie możliwe ;/ -
Moja terapia trwała 6mc i też w sumie do niczego nie prowadziła. Brakowało nam tematów a pomagała jedynie jako przyjaciółka spojrzeć postronnie na problemy życia codziennego nie związanego z zaburzeniami. Dużo opowiadała mi o sobie i jakby oczekiwała rozwinięcia tematu w stronę jej prywatnego życia. Terapię zakończyłam nagle i bez uprzedzenia. Podobno za wcześnie. Być może miała ona wobec mnie swoje plany tylko byłam jeszcze zbyt spięta wobec niej tak by zaufać. Może czekała na odpowiedni moment i miała jakiś plan. Prawda jest taka że kiedy leki zaczęły na tyle działać że nerwica mi odpuściła ja zrezygnowałam ze wszystkiego, wydawało mi się że jestem uleczona. Po kilku miesiącach wszystko wróciło a ja jestem w punkcie wyjścia. Może należy zaufać psychologowi i porozmawiać szczerze o swoich wątpliwościach
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Tajemnica odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Moja terapia trwała 6mc i też w sumie do niczego nie prowadziła. Brakowało nam tematów a pomagała jedynie jako przyjaciółka spojrzeć postronnie na problemy życia codziennego nie związanego z zaburzeniami. Dużo opowiadała mi o sobie i jakby oczekiwała rozwinięcia tematu w stronę jej prywatnego życia. Terapię zakończyłam nagle i bez uprzedzenia. Podobno za wcześnie. Być może miała ona wobec mnie swoje plany tylko byłam jeszcze zbyt spięta wobec niej tak by zaufać. Może czekała na odpowiedni moment i miała jakiś plan. Prawda jest taka że kiedy leki zaczęły na tyle działać że nerwica mi odpuściła ja zrezygnowałam ze wszystkiego, wydawało mi się że jestem uleczona. Po kilku miesiącach wszystko wróciło a ja jestem w punkcie wyjścia. Może należy zaufać psychologowi i porozmawiać szczerze o swoich wątpliwościach. -
Czy jest jeszcze dla mnie szansa? POMOCY :(
Tajemnica odpowiedział(a) na PoooWeeeR temat w Nerwica lękowa
Wiesz co, każdy kontakt z narkotykami jest krokiem w przepaść. Boje się na samą myśl o moje dzieci i nasze społeczeństwo bo doskonale wiem jak łatwy można mieć do nich dostęp. Ja w wieku 15 lat sięgnęłam po amfetaminę, nie którzy to nazywali to metaamfetaminą a zanim wdrożyłam się w tak zwane leprze wtyki to kto wie co brałam. W wieku 17 lat potrzebna mi już była placówka zamknięta "MONAR" po 7/8 mc byłam dość silna aby stanąć na własne nogi. Zmiana środowiska, nie udana próba samobójcza, załamanie nerwowe. W jednej chwili musiałam stanąć na własne nogi. Odcięłam się od starego towarzystwa i jeszcze w wieku 17 lat podjęłam pracę. I nie wiem teraz co było pierwsze nerwica lękowa + patologia w rodzinie które pchnęły mnie w narkotyki czy przez narkotyki nabawiłam się nerwicy przez którą łatwiej było mi pracować niż wrócić do szkoły. Umysł ludzki jest bardzo zagadkowy ale wiele ludzi twierdzi że tak jak alkoholik do końca życia będzie alkoholikiem pozostającym w abstynencji tak samo narkoman czy inny nałogowiec. Jednej żeczy jestem pewna że fobia na bawiona pod wpływem jest o wiele silniejsza i pozostaje bez leczenia. Może tak samo jest z Twoim odczuwaniem a raczej jego brakiem. -
Może znajdź sobie jakieś pożyteczne i absorbujące zajęcie na początek co by oderwało Twoje myśli a potem przydałoby się jakieś hobby które sprawiło by Ci radość. Musisz nauczyć się cieszyć czymś innym, próbować różnych rzeczy. Sam się problem nie rozwiąże, wymaga pracy.
-
O ile nic nie pomieszałam to kiedyś brałam właśnie na odchudzanie tabletki na kaszel (nazwy nie pamiętam) z efedryną. Gdzie jeszcze ona występuje?
-
Korzystając z okazji aby nie powielać wątku przywitam się tutaj Mam 23 lata i cierpię na nerwice lękową. Przez pół roku się leczyłam z powodzeniem ale wraz z odstawieniem leków wszystko wróciło choć jest inaczej. Najpierw stwierdziłam że nie wrócę do psychiatry bo nie zamierzam całe życie brać tych leków i jeśli nie da się tego wyleczyć to trzeba nauczyć się z tym żyć. Teraz jestem rozdarta bo wiem jak bardzo te leki mi pomagały, jakoś sobie radzę ale nie tak jak bym tego chciała. Nie stać mnie na zbyt wiele, jest tak wiele ograniczeń, znów życie mnie omija. A może to nerwica unika psychiatry?
-
Melduje się Gdańsk! Całe życie mieszkałam w centrum a od roku na wsi 35 kilometrów od gdańska Jestem po półrocznym leczeniu nerwicy lękowej. Choroba wróciła ale mi jest ciężko wrócić do lekarza Pozdrawiam całe trójmiasto !
-
Witam. Jest ktoś kto brał rexetin? Jakie mieliście skutki uboczne? Ja biorę od tygodnia, dziś zwiększyłam dawkę do całej tabletki i czuję się już lepiej. Martwi mnie jednak to że 14 miałam dostać okres i nastąpiło krwawienie przez chwilę i koniec, okres się zatrzymał i do tej pory go nie ma, co o tym myślicie? Byłam wtedy podczas czwartej połówki tabletki.