Skocz do zawartości
Nerwica.com

joakar4

Użytkownik
  • Postów

    792
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joakar4

  1. no oby, też bym sobie poszła na grzane winko, tylko mam dwa ale - deprim i strach przed bólem węzłów A ten deprim to mnie jakoś otumania przez kilka godzin po zażyciu [Dodane po edycji:] W Bydgoszczy mamy studenckie wtorki i czwartki w takiej knajpce - wtedy piwo jest po 1zł a winko po 3. I nie chciałybyście wtedy tego pić
  2. A mnie coś tak kłuje mocno z minutę w prawym przedramieniu i przestaje i potem znowu wraca. Co to może być Mam nadzieję, że to nie są te bóle kości przy białaczce Nie wiem czy to jest nerwowe, bo jak mi się to zaczęło to czytałam książkę i nawet nie myślałam o chorobach. [Dodane po edycji:] Idź kitty do tej poradni, może będzie Ci lżej
  3. no co Ty? ja z zajęć nie humanistycznych to miałam ekonomię (głównie teoria, a zadania rozwiązywaliśmy na ćw - i zapewniam Cię, że każdy sobie z nimi poradzi) i statystykę - tutaj też głównie teoria, z liczenia to tylko średnia, mediana. I to było na pierwszym roku i teraz są same prawa -cywilne, karne, konstytucyjne itp.
  4. Teraz już jestem zadowolona, ale na początku to różnie bywało. Strasznie się denerwowałam przed licencjatem a potem znowu musiałam podanie składać o przyjęcie i nawet rozważałam zmianę kierunku, ale jakoś odstraszyły mnie egzaminy wstępne i zostałam na adm. Ja na szczęście ten semestr mam taki lajtowy, bo nie wiem jakbym sobie poradziła. Na zajęciach to o chorobach raczej nie myślę, ale ciężko jest mi się uczyć. Oglądam za to wszystkie seriale. Boję się sesji
  5. mnie najbardziej boli że mój węzeł się nie rusza, chociaż żadnego lekarza to nie rusza Ja studiuję administrację na I roku magisterki
  6. Oj znowu się nakręciłam, że co tam lekarz wie i korci mnie żeby pójść do onkologa/hematologa kitty341 nie martw się z tymi zajęciami, ja też mam jedną nieobecność którą muszę odrobić bo raz nie poszłam jak sobie ubzdurałam, ze mam węzły pod kolanem powiększone i pędem leciałam do lekarza, żeby mnie ratował I tylko się wstydu najadłąm, bo kazałam mu przysiąc, że to nie węzeł a potem chirurgowi też to pokazałam
  7. Ja też jak widzę kobietę w chustce na ulicy to mam pewność, że ma raka. Ostatnio siedzę w macu, przy stoliku obok siedzi taka młoda, ładna dziewczyna tak ładnie ubrana i w chustce. To ja cały czas zerkam na nią kontem oka i sobie myślę "Boże taka młoda i ma raka i taka blada - a jak mnie to spotka i też mi włosy po chemii wyjdą" I nagle ta dziewczyna zdejmuje ten turban a tu burza rudych loków Do tego ja znowu widzę wszędzie znaki od losu. Autobus, którym jeżdżę na uczelnie jedzie przez Centrum Onkologii i nigdy nie zwracałam na to uwagi a ostatnio stwierdziłam, że to znak
  8. To jest okropne, bo jak mi mój internista powiedział, że wszystko ok (a naprawdę nie mogę na niego narzekać) to ja mu nie potrafię uwierzyć a to co przeczytam w google uważam za fakt niezbity. O i jeszcze masz rację, boję sięże mu nie powiedziałam, żę mnie ten węzeł martwi, że jest nieruchomy itd. a on go nawet nie dotknął,a ten młody lekarz jak zbadał to spytał tylko czy boli jak mówię, że nie to kiwnął głową i tyle. Boję się jeszcze, ze tak naprawdę to ja z tym węzłem u żadnego hematologa i onkologa nie byłam - a co może radiolog i internista wiedzieć.
  9. To ja pierwsza. Ja boję się uwierzyć, bo mam stracha, że albo się na tych węzłach nie znają albo zlekceważą - bo jestem młoda i co mi może być. I tyle
  10. mel89 no przecież gina Ci powiedziała, że wszystko z twoją szyjką w porządku. Bez obrazy ale lekarz się chyba lepiej zna od Ciebie czy mnie. Musimy im wierzyć, bo inaczej zejdziemy na zawał, albo jak mi lekarz powiedział dorobimy się wrzodów żołądka Doczekasz do wyników cytologii, będziemy Cię wspierać. Wszyscy tutaj trzymamy kciuki Wyniki nie mają prawa wyjść złe.
  11. Ja coś czuję, że u mnie niedługo dojdą dziwne objawy. Bo takie zmęczenie i zniechęcenie to mam, tylko nie wiem jeszcze czy to już jest to straszne osłabienie, którym straszą na zakazanych stronach. wovacuum nigdzie tak nie piszą, co więcej wyczytałam nawet, że póki mam prawidłową liczbę tych limfo i granulocytów to te procenty niewiele znaczą, ale ja i tak się martwię bo mam jeszcze węzeł, ale teraz i tak jest lepiej O cholerka, zapomniałam o deprimie - i dlatego ja nie mogę brać tabl antykoncepcyjnych [Dodane po edycji:] Pociesz ją, że jak pierś boli to nie rak. Ktoś mi to kiedyś opowiadał, bo też miał taką sytuację i gin powiedział, że rak piersi nie boli.
  12. tylko wiesz dla każdego dobre wyniki znaczą coś innego, ja np mam 5%odchylenia w limfocytach i granulocytach i bardzo trudno mi uwierzyć, że nie mam białaczki Bardzo Ci zazdroszczę, że już z tego wyszłaś.
  13. Mogą Cię boleć po lekach, mogą też od kręgosłupa - bo ja mam skrzywienie odc szyjnego i lędźwiowego i też mnie boli, a najpewniej, ze tak Cię boli bo sobie to myśleniem i koncentrowaniem się na tym nakręcasz. No niby z tym tuszem masz racje, ale to chodzi o to, że na początku mój węzeł był ciemniejszy niż ta reszta co tam na tym zdjęciu jest (tkanki, mięśnie) a teraz ma już taki sam kolor. Ja bardzo chce wierzyć, że on jaśnieje
  14. [Dodane po edycji:] Mnie też pytali tylko o gorączkę, poty nocne i świąd. O tych bólach to przed chwilą czytałam w necie bo mnie tak uda bolą i łydki jak naprężę i nie wiem czy to na pewno zakwasy. I dowiedziałam się, że na początku mogą być to bóle kości długich i stawów jak przy zmianie pogody a potem to taki ból jakbyś sobie coś złamała, i wydedukowałam z tego, że taki ból trwa cały dzień a nie tylko rano. O tych węzłach wyczytałam na zakazanej stronie, że te węzły co oni tam mieli to były bardzo ciemne - ale to też nie można się zdjęciem sugerować, bo na tym zdjęciu wszystko jest ciemniejsze. I tylko radiolog może to ocenić. Ogólnie to ten radiolog mi powiedział, że wg niego on chyba zwłókniał, a mój rodzinny to nawet nie pomacał tylko popatrzył na mnie na morfo i powiedział, że normalnie to węzły po infekcji do 2 tyg, powinny się zmniejszyć, ale jak np są długo stymulowane, mamy alergie albo ciągłe infekcje to może im to zająć bardzo długo a nawet tak zostać. Ja mam nadzieję, ze on zwłókniał, a nie rośnie co miesiąc 1mm (jak mu takie rozbieżności wychodzą), a i radiolog mi powiedział, że węzły mogą sobie być długie byle nie były szerokie(do9mm) i źle jak są okrągłe. [Dodane po edycji:] mel89 w Między kuchnią a salonem są te okropne baby z ugotowanych
  15. Ja się zarejestrowałam zaraz po akcji z białaczką, długo te patyczki nie przychodziły w między czasie wyczułam węzeł i jak przyszły te patyczki to mam jakieś opory żeby je odesłać. Chyba byłoby lepiej gdyby przed rejestracją brali próbkę krwi i porobili te wszystkie badania, markery nowotworowe i itd. [Dodane po edycji:] Nie masz żadnej białaczki, przecież masz dobrą morfologię. Mnie od kilku dni bolała pachwina, ale bałam się macać żeby węzła nie wyczuć. W końcu po 2 dniach zrobił mi się taki duży pryszcz i to on boli [Dodane po edycji:] Tak myślę o tym moim węźle, że ja go mam już 2.5m-ca (a nie wiadomo tak naprawdę, bo ja się nigdy nie macałam po szyi mogę go mieć i od września albo i wcześniej) to gdyby coś było nie tak , to chyba by już rósł i byłyby objawy nie? I na każdym zdjęciu z usg on jest jaśniejszy, a podobno najgorzej jak ciemnieją.
  16. Twój bark nie ma nic wspólnego z jakąś poważną chorobą, pamiętam, że jeśli chodzi o bóle kości i stawów przy białaczce to chodzi o nogi. Oż cholera, naprawdę nie wiem jak z tym węzłem - jak mam głowę prosto to nie wydaje mi się większy ale jak odwrócę na bok to jest. Ja z nim zwariuje, a do stycznia tak daleko.
  17. Olinelka, teraz jakieś takie przeziębienie panuje mnie też tak krzyże bolą i klatka piersiowa. Nie masz białaczki, jak możesz mieć skoro masz taką samą morfologię jak ja, a ja białaczki nie mam mel89 no widzisz, że wszystko ok. Trzymam kciuki za cytologię A ja mam takie zakwasy i macam się po tym węźle i wydaje mi się że jest troszkę większy, ale zależy jak głowę odwrócę. Boże przecież on miał zwłóknieć, a takie chyba nie rosną. Nie pójdę tego sprawdzać na usg, bo już mnie wyśmieją. Kupiłam sobie maść rozgrzewającą i będę się smarować. A, i wyjaśniła się ta moja niska temp. to chyba jakaś infekcja była, bo miałam tak kilka dni i moja ciotka mi powiedziała, że ona tak ma jak jest przeziębiona.
  18. kitty341 wchodzisz na stronę dkms.pl wypełniasz formularz - podajesz adres, przysyłąją Ci patyczki pobierasz trochę śliny i odsyłasz. Potem przysyłają ci kartę , że jesteś dawcą. A jak znajdą osobę, której możesz oddać szpik to dopiero Cię dokładnie badają - co dla mnie też jest plusem, że chociaż mnie gruntownie przebadają Aha, to nie musi być dkms, może być jakaś inna fundacja wystarczy wpisać w google (dkms nie każdemu pasuje bo jest niemiecki) a jak szukają dawcy to i tak wszystkie bazy przeszukują. [Dodane po edycji:] Ja po tych kijkach mam takie zakwasy, że szok. Do tego jestem strasznie niewyspana i tak mi się nie chce iść na zajęcia- kusi mnie, żeby zostać bo mam tylko jeden wykład.
  19. jak miałam 7 lat to miałam 3 operacje stawu biodrowego bo stawiałam lekko nogi do środka przy chodzeniu. Lekarz powiedział podobno moim rodzicom, że jak nie zrobimy teraz operacji to w wieku 25-30lat nie będę chodzić. I teraz jest ok, nie mogę tylko biegać na długie dystanse bo biodro mnie boli. A moja koleżanka z LO nie zrobiła takiej operacji i chodzi masakrycznie. A z narkozy to bardzo rzadko ktoś się nie budzi i przeważnie są to starsze osoby:) [Dodane po edycji:] Teraz przetaczają - najpierw wyczytałam w necie a potem dla pewności spytałam mojego lekarza. I powiedział, że owszem czasami jest to taki zabieg z biodra albo miednicy ale oraz rzadziej. I wtedy chyba jest znieczulenie miejscowe - ale nie jestem pewna. Ja bym wolała żeby mnie uśpili jak będą się w biodro wkuwać.Bo sama zemdleję.
  20. oni teraz głównie przetaczają krew, dość rzadko robią to z biodra - pytałam mojego lekarza, bo ja z biodra też się trochę boję, ale wytrzymam jakby co - wtedy już nie ma zmiłuj bo chory może umrzeć. Nie bój się narkozy to nic strasznego ja miałam.
  21. Ja też na noc biorę ten labofarm - to wtedy jakoś taka zmęczona się czuję i zasypiam. Chciałabym być tym dawcą, bo po mojej pierwszej histerii z białaczką, pomyślałam że jak ja jej nie mam (oby, oby, oby ) to chociaż komuś pomogę.
  22. ja z kolei pamiętam hasło z dkmsu - co godzinę ktoś dowiaduje się, że ma białaczkę. A niby to nie jest często występująca choroba Czy myślicie, ze ja z tą moją nieszczęsną morfologią i węzłami mogę być tym dawcą - bo już dostałam te patyczki tylko nie wiem czy odesłać.
  23. dziękuję mel89, ale ja po przeczytaniu tego opisu to zrozumiałam tylko, ze przy antykoncepcji nie mogę
  24. mel89 muszę Cię prosić o pomoc, bo posiałam gdzieś ulotkę od deprimu. Czy ja mogę przy nim brać inne tabl uspokajające jakbym miała atak lęku? Takie ziołowe - labofarm. [Dodane po edycji:] kitty341 nie przejmuj się tak bo oszalejesz. Twojej mamie nic nie jest. apropo tej białaczki - oglądam ostatnio tvn style i leci reklama, coś tam, ze białe jest piękne i niewinne i myślę sobie - o jaka ładna reklama i aktorzy grają(wszyscy na biało) i potem pamiętaj o morfologii bo białaczkę może mieć każdy - albo coś w tym guście. MASAKRA
  25. tak, 65. Mi się ostatnio wydaje, że ciągle słyszę, że ktoś nowy ma raka. Nawet seriale mnie przerażają (na wspólnej - jakaś mała dziewczynka, nie wiem kto, ma niewydolność nerek, w m - jak miłość -rak nerki, itp.) [Dodane po edycji:] Też gdzieś słyszałam, że jak raka ruszysz to szaleje. Ale Ci lekarze też się mylą w tych najgorszych diagnozach. Mojej cioci powiedzieli że ma ziarnicę i pożyje najwyżej kilka miesięcy a to było 20 lat temu. Teraz ma coś z płucami, ale podobno nie nowotwór tylko zwapnienie czy coś takiego.
×