Skocz do zawartości
Nerwica.com

lunatic

Użytkownik
  • Postów

    5 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lunatic

  1. Ja gdzieś czytałem że żeń-szenia i dziurawca nie powinno się miksować z naszymi tabsami. Dziurawca rzeczywiście nie powinno się łączyć bo działa jak słaby IMAO, żeń-szeń można
  2. Dark Passenger, Hehe, w tych antydepresantach fajny jest ten objaw uboczny zmęczenie, antydepresant ma eliminowac zmeczenie a nie je powodowac, i teraz masz po takim leku np. anhedonie i zmeczenie, i jak rozpoznasz czy to objaw uboczny leku czy objaw depresji? skoro i choroba i lek mogą dawać podobne objawy
  3. czyli po odstawieniu bezno senność przeszła? Miko, ktoś gdzieś pisał że senność po Wellbutrinie, chyba początkowa, może wynikać z wpływu na acetylocholine, chyba nawet Ty to pisales tylko nie moge tego znaleźć
  4. teoretycznie SSRI maja zapobiegać ewentualnym stanom lękowym które bupropion może wywoływać, ja tam widzialem ze z wenlafaksyną też łączą
  5. No tak, ale efekt ich dzialania widać dlatego ze wlasnie tą serotonine zwiększają, a to ze sama bezposrednio nie daje efektow poprawy samopoczucia od razu to inna sprawa. W tym wszystkim zmierzałem do jednej rzeczy. Jak zareaguje organizm który nie potrzebuje zwiększenia poziomu serotoniny bo ma wystarczający a mu się go zwiększy? Moze wlasnie nasilonymi objawami ubocznymi, moze dlatego duzo osob bez depresji a z napadami lękowymi zle reaguje na podniesienie poziomu serotoniny bo nie ma depresji i moze u nich serotonina jest w normie i organizm jej wiecej nie potrzebuje
  6. W teorii, w praktyce i senność się zdarza i totalne wyczerpanie, co jest przeciwieństwem posiadania energii -- 17 gru 2013, 10:24 -- Rzeczywiście ma znaczną przewagę bardzo dobrych opinii, ale nie wiadmomo po jakim czasie od zaczęcia leczenia one są pisane, tak jak już ktoś wczoraj tu pisał, że po kilku miesiącach powodował senność i zmęczenie, czyli zupełnie odwrotny efekt niż początkowo
  7. mam tak samo, cholerstwo rano powodowało sennosć a wieczór bezsennosć, powiem Ci co ja zrobiłem, brałem wieczorem ale jak już prawie że zasypialem, żebym zasnął zanim zacznie powodować bezsenność, pomogło
  8. nie ma za co, mnie najbardziej pomogła wspomniana wcześniej sertralina, przez pierwszych kilka miesięcy zanim spowodowała to co napisałem działała idealnie, żaden lek juz tak dobrze nie zadziałał nigdy, dlatego tak długo zajęło mi dojście do tego że to przez nią, nie przypuszczałem że lek który tak bardzo pomógł może za chwile tak szkodzić
  9. Ale ja nie mialam depresji przed esci...To esci wywolalo to uczucie i wydaje mi sie,ze teraz w obecnej sytuacji,to od tego depresyjnego stanu jestem taka slaba,oslabiona. No to jeżeli lek wywołuje objawy których wcześniej nie było to jakim cudem może to minąć po zwiększeniu dawki, jezeli minie to minie dzięki upływowi czasu o ile w ogole minie a nie dzieki zwiekszeniu dawki, jezeli lek daje efekt uboczny to im wyzsza dawka tym bedzie to silniejsze, przerabiałem to wiele razy, to nie jest nic odkrywczego, jezeli nie chcesz zmieniac leku to sa dwie opcje: zmniejszyc dawke do minimum, zobaczyc czy jest zmniejszenie tych objawów i ewentualnie bardzo pomału zwiekszac albo jak masz cierpliwosc to nic nie robic i czekac az moze to minie. Ja bym jeszcze sprobowal z tymi Omega, kiedys mi to pomagało przy tych dzialaniach ubocznych sertraliny, jak jeszcze nie wiedzialem ze to od niej.Jest zbadane ze zwiększają skuteczność ssri i dodatkowo zmniejszają ich działania uboczne http://biotechnologia.pl/farmacja/artykuly/walka-z-depresja-czy-kwasy-tluszczowe-omega-3-rzeczywiscie-sa-skuteczne,12453
  10. na ulotce jest tez senność i zmęczenie, ale to jest prawie na kazdym antydepresancie napisane -- 17 gru 2013, 00:55 -- elmopl79, jezeli to co teraz czujesz jest objawem ubocznym to zwiekszenie dawki nie spowoduje ze to przejdzie, co najwyzej moze sie nasilic, ale jezeli to jest objaw choroby a nie efekt uboczny to zwiekszenie dawki jest wskazane i moze to wyeliminowac, trzebaby to rozroznic jakos i wtedy mozna cos pomyslec dalej
  11. no ja bym zmienił, efekty uboczne nie powinny byc od nowa jezeli bylby to tez ssri,ale nie bede namawiał Oczywiście ze miałem, a myslisz ze na jakiej podstawie to wszystko pisze?:) Teraz przy 5 masz osłabienie jako efekt uboczny czy objawt depresji niezwiązanej z objawami ubocznymi leku, umiesz to odroznic na obecna chwile?
  12. ale jakie? bo zobojętnienie to nie jest objaw uboczny który przechodzi, te leki tak dzialaja po prostu jezeli chodzi o zobojetnienie, niektorzy pisza ze nic takiego nie czuja ale to jest raczej mniejszosc
  13. mogą, przy paroksetynie senność trwała 2 miesiące, dopóki nie obniżyłem dawki, wiec pewnie by w ogole nie przeszła, tak jak pisałem wcześniej z tego co zauważyłem jezeli lek daje powyzej miesiaca jakis skutek uboczny to sa marne szanse ze przejdzie
  14. Oj,u mnie to cala roszada z tym lekiem byla,bo chcialam juz go odstawić ale pani dr.prosila zebym wytrwala i wtedy zmniejszyla mi dawke,zebym sie przekonala czy chce naprawdę go odstawić.A wiec bylo to mniej wiecej tak...3tygidnie5mg,potem to zmniejszenie-2tygna2,5mg i teraz od 5 dni znowu5mg.Na początku byly straszne,potworne lęki,panika,oslabienie,brak koncentracji,wstręt do jedzenia,odrealnienie i uczucie ze wariuje od tego stanu i myśli,które mnie nachodzily.Ja nie funkcjonowalam....Potem jak zmniejszylam do tej cwiarteczki bylo lepiej.Zostal ten stan depresyjny i te natrętne myśli.Ale co to jest cwiartka tabletki...wiec wjechalam na 5 mg i...no i dalej deprecha,mize nie aż taka,bo wykonuje juz codzienna toaletę:) Jeżeli ktoś ma silne objawy uboczne połowa tabletki na początek to za duża dawka, roznica miedzy polowka a cała tabletka przy SSRI jest stosunkowo niewielka jezeli chodzi o sile dzialania na serotonine (ok.10-20% różnicy), wiec tez niewielka bedzie roznica w skutkach ubocznych. Na napady lęku Xanax dopoki nie przejdą, gorzej z tym osłabieniem. Jedyną możliwością zmniejszenia tego jest powolne zwiększanie dawki, nie za bardzo jest jakaś inna opcja, wtedy jest to łagodniejsze ale moze byc dluzej rozciagniete w czasie, bo kazde zwiekszenie moze dawac znow to samo, ale mniej nasilone.Jezeli przy 5 mg sa objawy depresji po takim czasie nie ma sensu byc na tej dawce, albo zmieniasz na inny lek albo zwiekszasz stopniowo do 10 mg. Jezeli chodzi o mniejsze dawki od minimalnych zalecanych leczniczych to w badaniach wychodzily one na poziomie placebo, wiec jezeli 5 mg nie pomaga nie ma co przy tym zostawac. Aha, zapomniałem, można dodać mocną suplementację kwasami Omega 3, minimum 1 gram dziennie, ale jakieś porządne, zwiększają tolerancje SSRI przez organizm i wzmacniają efekt p/depresyjny
  15. Tak ze 3 tygodnie skutkow ubocznych to nie jakas tragedia, chociaz moim zdaniem po tym czasie powinno byc juz zauwazalne ich zmniejszanie sie, z mojego doswiadczenia z lekow ktore brałem jezeli lek dawal skutki uboczne powyzej miesiaca to juz nie przeszły, jak mialy przejsc to po 2-3 tygodniach gora, ale u innych moze to trwa dluzej, nie mialem jeszcze ani razu takiej sytuacji zeby lek dawal np. miesiac jakis skutek uboczny i zeby on potem przeszedł, jezeli juz to sie nasilal, tak to jest z tymi lekami czasem, dlatego trzeba miec czasem troche szczescia zeby trafic na odpowiedni dla siebie Ale nie sugerujcie sie tym za bardzo, ja do tego troche inaczej podchodze bo juz sporo tych lekow bralem i mam ich juz ich serdecznie dosc, teraz jak biore jakis nowy to jak po kilku dniach widze ze daje silne objawy uboczne to go odstawiam, czego nie powinno sie robic, ale mnie juz to wszystko wkurza i nie mam sily sie meczyc z tymi ubokami kolejne nie wiadomo ile dni czy tygodni
×