Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miss Worldwide

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miss Worldwide

  1. aha, czyli nie sa to skutki uboczne przy rozpoczynaniu kuracji. wzielo cie to nagle od niedawna. jak nie jest bardzo zle to dobrze, ze nie zmienia i nie dodaje innych lekow, moze przejdzie (chociaz bardzo mnie dziwi zeby po juz dluzszym czasie stosowania nagle zaczely sie jakies akcje, chyba ze dopiero co zeszlas z tej wiekszej na mnijesza jakies kilka dni temu?????) i jeszcze jedno, bierzesz xanax albo zamiennniki jakies? -- Śr lis 16, 2011 9:30 pm -- i czy bierzesz na nerwice czy na depresje ta wenle? jak na nerwice to mozliwe, ze organizm ma za duzo. moim skromnym zdaniem (jesli to deprecha) to nie jest to zbyt normalne zeby po miesiacach brania wenli nagle cos odwalalo. chyba, ze beirzesz benzo z szczegolnie xanaxy i zamienniki, te czasem po dluzszym braniu maja dzialanie paradoksalne chociaz u mnie xanax nie przyjal sie od poczatku bo chodzilam bez atakow paniki ale czulam sie jak bomba zegarowa co zaraz wybuchnie. a teraz po 5 latach xanax jest super. (bralam znowu okolo 2 miechy i schodze bo benzo to nic dobrego na dluzsza mete ale jedyny cudowny lek na ataki paniki doraznie!)
  2. TheGrengolada, lekarz konowal i tyle, wlasnie tacy mnie wkorzaja!!!! tutaj u mnie moj rodzinny jak mnie wyslal do psychiatry to powiedzial,ze 2 jest takich sobie a 3 naprawde dobrych ale on mnie nie moze skierowac do konkretnego. ale jak od razu zauwaze czy go obchodzi tylko dac tabsy i wypad czy go obchodzi rzeczywisty stan. a lekarz rodzinny dal mi najpierw te antydepresanty zeby zaczela i jak sie bedzie cos dziac, zle sie bede po nich czuc to od razu mam walic do szpitala i tam mnie od razu przyjmie psychiatra i tyle. jak kiedy w polsce z rykiem poszlam do lekarki co mi wypisala seroxat bo na wlasnych nogach nie moglam isc, telepalam sie cala od rak do nog i glowa mi latala, a ja omdlewalam, i weszlam, ze cos jest nie tak. to powiedziala, ze mam to `przejsc i do widzenia. poszlam do drugiego to dal depakine (na padaczke) plus proplanonal czy cos takiego, na zwolnienie bicia serca ze jak polknelam to mnie wbilo w fotel. konowaly z..... powiem tyle, ze z tych kilku nie wiem moze 5-7 co gadalam w Polsce to tylko 1 byl dobrym lekarzem i rozumial, tlumaczyl i co najwazniejsze POMAGAL, jedyny co mi pomogl jak bylam na dnie. tutaj raz kiedy bylam, chcialam juz zejsc z wenli po 4 latach bo mowie zapewne juz co miala zrobic to zrobila, tylko balam sie ze jak bede schodzic to bedzie cos nie tak, a on do mnie bpi sie pani schodzic to po co cshcodzi. brac dalej. i do widzenia. 3 min wizyta. teraz dostalam wizyte z innym. moze bedzie lepiej. mam cicha nadziej, ze do psychologa mnie wysle bo tutaj musi psychiatra kierowac do psychologa. nie dotyczatalam ile dokladnie bierzesz i ile dni, jak napiszesz to ci moze cos pomoge.bo ja na efectinie 5 lat jechalam.
  3. Ja zaraz wale pierwszego Cymbala. jak znowu bede miala trzesawki i inne typy walniete objawowow to zgalszam sie do szpitala. nie mam zamiaru tego drugi raz przezywac. -- Wt lis 15, 2011 4:44 pm -- no i wszystko ladnie pieknie..gdyby nie tchorzostwo.... wzialam kapsulke i odsypalam kulki. czyli zamist 30 co mialam brac kilka dni a pozniej 60 to wzielam 15 :/ -- Śr lis 16, 2011 3:39 pm -- cos temat sie nie rozkreca. nie dziwie sie skoro w Polsce jest nierefundowany i kosztuje z tego co widzilam 170zl. dzis wzielam druga kapsulke ale tym razem cala, jakies 15 min temu :) wczoraj mialam zrenice jak talerze bo porownywalam z innymi. jak kot. zobaczymy co dzis po calej 30tce. a za pare dni mam juz lykac 60. bede pewnie jak nakrecony robocop chodzic. no trudno. jedno albo drugie. lepiej robocop niz warzywo......
  4. aree1987, efectin ER gownoza na depresje super na paniki itd 5 lat testow na mojej wlasnej osobie. -- Wt lis 15, 2011 6:20 am -- EFECTIN Wenlafaksyna nie nasila zaburzenia funkcji umysłowych i motorycznych wywołanych przez etanol. Jednakże, podobnie jak w przypadku wszystkich substancji oddziaływujących na OUN, należy zalecić pacjentom aby unikali spożywania alkoholu w czasie stosowania wenlafaksyny. CYMBALTA . W takcie leczenia nie wolno pić alkoholu. NO TEGO MI BRAKOWALO. ani troche? pare razy do roku to chyba mozna, czy jest az taka roznica miedzy efectinema a tym Cymbalem? -- Wt lis 15, 2011 6:23 am -- Czy to inny rodzaj, grupa, antydepresanotow? pomozcie bo ja z tym SRRI i inne to nie mam pojecia o co chodzi, ni wbijalam sie w temat grup antydepresnatow.
  5. a ten anafranil to co za go.. i na co to bierzesz? -- Wt lis 15, 2011 12:52 am -- no juz nie bedziesz sam do siebie gadac :)))))))) jedziemy z koksem. tydzien roznicy to nie tak duzo hehehe, ja place 4 euro i pare centow chyba. nie pamietam ale do 5 na bank nie dojezdza. ostatnio zakupilam reklamowke benzo i pake wenli i recepta byla na 200 euro zaplacilam 4.50 takze narazie nie wracam do polski bo tam moge niechcacy umrzec.....
  6. prosilam o podanie linku bo nie moge znalezc, cos mi wyszukiwarka zle chodzi, tak widzialam, nie jest refundowany, tak jak wiele innych lekow. masakra, co ci chorzy ludzie bez kasy robia?????????????????
  7. no wlasnie na moim opakowaniu nic nie ma o chlorowodorku. tylko duloxetina. zaraz zobacze w ulotce ale pewnie tez nie bedzie bo zawsze jest na opakowaniu. -- Pn lis 14, 2011 8:24 pm -- a tak w ogole, to ten lek jest drozszy od efectinu? ma zamienniki? bo efectin to ma rozne wenle a ogolnie efectin tu bez recepty kosztuje chyba 48 euro. a mozna kpowac tutaj antydepresanty bez recpety za 100% ceny a u ciebie? -- Pn lis 14, 2011 8:26 pm -- ahhh, jednak jest w ulotce ( duloxetina (hidrocloruro)
  8. lekarz tez chwalil bo ponoc jeden z tych co daje najmniej efektow ubocznych, tyle ze w polsce znalazlam Cymbalta - Duloxetinum hydrochloridum, a u mnie w hiszpanii XERISTAR Duloxetina, czemu nie ma nic o hydrochloridum w hiszpanksim skladzie? ja mam to http://www.doctoralia.es/medicamento/xeristar-151 to samo masz?
  9. no wiec w dole poszlam do lekarza i na pierwszy rzut dal mi nowy antydepresnat bo efectin za malo dzialal na depreche a panike zniwelowal. mam juz date do psychiatry ten zadecyduje co dalej, czy ten sam lek, czy psycholog it. mieszkam w hiszpanii i dostalam: XERISTAR 30mg capsulas duras (duloxetina) CO TO JEST?????? W NASZYM POLSKIM APTEKARSTWIE? (oczywsicie rozumiem w moim drugim jezyku prawie ojczystym, ze capsula dura to twarde kapsuly , chodzi o to jak ten lek sie w polsce nazywa) zebym mogla sie wbic w odpowiedni topic na posty. z gory dzieki.
  10. Tlen, bo tak najlepiej. zero objawow. jak masz kapsulki to kup sobie puste i sama sobie rodzielaj. ja na efectinie akurat nie mialam zbytnio ubocznych ale seroxat wytrzepal mnie jak stonke na chemielu. lekarka zamiast kazac pare dni lykac polowe tabletki itd to walnela z grubej rury. nie kazdy lekarz to lekarz. juz ja ich znam wszystkich, niektorzy chca pomoc a niektorzy tylko wala po ksiazce co wypisac i spadaj. normalny psychiatra ktoremu zalezy na wyleczeniu i pomocy to nie spedza mniej czasu na 1 wizyte niz pol godziny. a ja mialam takich, co jest? ah to i to? prosze recepte do widzenia. i co? 5 lat brania efectinu i niby juz wszystko ok. a teraz mam taka depreche ze znowu ide do psychiatry. szkoda, ze nie jestem w Polsce bo zanim znajde tu jakiegos dobrego to pewnie zalicze paru konowalow. A w Polsce juz mialam takiego dobrego lekarza, wyprowadzil mnie na prosta, wszystko tlumaczyl, nie patrzal na zegarek. duzo to daje oj duzo, jak psychiatra ci tlumaczy co sie z toba dzieje, co bedzie sie dziac, dlaczego, dlaczego tak cialo reaaguje itd itp, po takiej rozmowie od razu czujesz sie lepiej. efectin podzialal na taki paniki itd ale za slabo na depreche. czuje sie jak warzywo, atakow paniki juz nie ma, zreszta mam benzo na wszelki wypadek a ostatnio sie nim troche faszeruje bo mam wszystkiego dosyc. jak konowal nie poswieca ci wiecej niz 20 min to szukaj innego lekarza. ja przeszlam przez prawie 10 i znalazlam jednego jedynego co mi pomogl. aptekarz tez lekarz ......... :/
  11. Korba, ale az takiego, ze potrafisz ryczec np z jakiegos glupiego powodu? zycie bez sensu itd? moze to duze dawki tak robia. ja biore zeby spac i przespac tyle godzin z dnia ile mozliwe. tylko nie bralam jak do pracy szlam ale od kilku dni nie pracuje. -- Wt lis 15, 2011 5:07 am -- no i zaczal sie schemat: 2 godziny snu i pobudka. wzielam 100mg colanxenu bo to byla chyba 2 czy 3 w nocy i ze 4 xanaxu i dupa. troche mnie zmulilo ale snu zero. okolo 9 rano przysnelam ale takim pol snem. dzis to samo. mowie sobie, przemecze sie do troche pozniej zeby jak zasne to byc zmeczona i sie nie budzic do rana. poszlam spac o 2.30 niestety 5.00 pobudka, probowalam dalej zasnac ale nie da rady. czuje, ze ze spania to nic nie bedzie. nafaszerwalabym sie benzo ale skoro wczoraj nie pomoglo to szkoda tabletek nawet. wyglada na to, ze u mnie benzo zaczelo to dzialanie swoje jakies extremalne-odwrotne. zamiast usypiac pobudza? ((wiem, ze to nie na spanie tabletki ale jak czlowiek zmeczony to usypiaja, a jak nie zmeczony a wezmie wiecej to tez uspia) i gdzie tu sens?
  12. Korba, nie wiem, ja nie mam stanow lékowych jak narazie. (tylko na kaca mam masakre) ale ogolnie to mam ochote umrzec. dol nie do opisania, zycie bez sensu, i najlepiej to bym wziela garsc prochow i spala. z drugiej strony nie chce umrzec wiec chyba sie nie targne na zycie. ale dol masakrystyczny. nie wiem co robic bo juz dalej tak zyc nie moge. bralam 5 lat efectin i co, dalej deprecha? jak bralam kiedys przez pare miesiecy to silneijszy antydepresnat (bynajmniiej ja tak uwazam, seroxat) to bylo zajebsi..., tyle ze tak mialam na wszystko wywalone i tak pieknie wszystko widzialam, ze nizely blad w zyciu zrobilam, to moge ci napisac na privie. ale ogolnie teraz to sie czuje okropnie. masz jakies zajecia na codzien? jak chcesz napisz na privie.
  13. Korba, ale jak wezmiesz to spisz normalnie te 8h? i po pzebudzeniu mega dol? chyba tez to lapie. po drugie jestem nerwowa, czasem mam taki dzien jak wezme na noc, to od rana potrafie sie tak czym s nakrecic byle gow..., ze az piany dostaje, 2 razy mi sie juz zadarzylo. a doly to tez mam, chyba norma na benzo. z tego co wiem po dluzszym braniu benzo doprowadzaja do deprechy. ja jade okolo 2 miesiace teraz, moze niecale. ale wszystko jest bez sensu. moje zycie ogolnie jest bez sensu, wszystko do dupy a kazdy dzien taki sam. praktycznie zero radosci z zycia, no chyba ze gdzies naprawde sie dobrze zabawie to wtedy jest ok. ale zabawic sie to wiadomo, nie jest zycie. zabawic sie mozna raz na jakis czas. wyjsc ze znajomymi dobrze pohulac. ja raczej juz dawno nigdzie nie wychodzilam na imprezki itd. ostatnio wyszlam pare razy bo kolezanka byla w odwiedzinach z daleka. (tzn z Polski) u mnie kazdy dzien, budzenie sie rano, wole nie wstawac jak pomysle o tym gownianym dniu ktory mnie czeka. pozdro
  14. Korba, ja tez znowu jade a rok przerwy mialam i bylo cacy. wale teraz po 6mg czasem. a cloranxenu 100mg. tez tak masz, ze walniesz i idziesz spac i sie budzisz po paru godzinach?? ja jak wczesniej bralam przez 5 lat to normalnie spalam a teraz nie wiem co sie dzieje. (nie wspominam odstawki na ktorej pol roku spalam tylko przeywanym snem, co kilka godzin po 2h max)
  15. czyli to antydepresant, 2 miechy. juz powinien dzialac, ale jeszzce to malo skoro masz dalej ataki kukulek. jeszcze bierz jak cie wali kukulka benzo. naprawde niektorzy lekarze bardzo ostro traktuja benzo (i maja racje ale czasem za ostro, jedna mi zabroonila brac a bylam w stanie oplakanym i mylila sie, w stanie takim ze juz zyc nie chcialam, ona wyrzucila mi benzo a to jedyne co mnie uratowalo) wiec lekarze czasem sie myla troche. bo benzo to jedyne co nas rauje na szybkiego. skoro wali cie jeszcze to znaczy, ze antydepresant nie zrobil jeszcze swojego wiec normalnie ratuj sie benzo a jak juz antydepresant bedzie dzialac to przy odstawnianu benzo nie beedziesz miec atakow paniki ect. to jest oczywiscia moje zdanie, ale ja z benzo i NN juz jestem prawie 10 lat i przeszalm odstawnianie, powroty itd. takze mysle, ze dobrze ci doradzam. szczegolnie jak lekarz jest mlody albo prywatnie to leci wg ksiazki ze benzo to fuj i ma w dupie jak ty sie czujesz bo wie, ze nie umrzesz. moj byl neurologiem i psychiatra w jednym, pracowal w szpitalu dla umyslowo chorych, i mial wiedze nie tylko ksiazkowa tylko z roznymi wariatami mial do czynienia. dziad wiedzial co mowi. i mi wszystko tlumaczyl. i zawsze mial racje. i tylko dlatego, ze juz nie mieszkam w Poslce to nie widuje go. bo inni lekazrze to sie nadaja na przemial. z okolo 6 co odwiedzilam w Polsce to tylko ten jeden mi pomogl w tragicznym stanie. i powiedzial, ze kogos z NN tzreba bardzo dobrze wysluchac co czuje i jak mu jest po tabletakch i bez. i ze jak juz ktos doscy dlugo ma NN to jego trzeba posluchac i razem opracowac plan dalszego dzialania. a nie na sile teraz tak i tak. jak ja bym ci opowiedzialakilka wizyt co mi psychiatra mowil jeden czy drugi to kon by sie usmial. tyle co on wie to ja tez wiem z tego forum samego i czytania artykulow itd. nie kazdy fryzjer jest dobry i nie kazdy psychiatra jest dobry. masz dalej schizy wiec antydepresant jeszcze swojego nie zrobil i tyle. odstawiamy benzo po tym jak juz dziala antydepresant a ze w ksiazkach czy ulotce pisze, ze dziala po okolo 2 tyg to oni wg tego leca. taki schemat maja. antydepresant plus 2 do 4 tyg benzo. a skad taka pewnosc ze juz dziala? kazdy organizm jest innny a w ksiazkach i ulotkach to jest przecietny numer podany.
  16. a citibax to co to antydepresant jakis? mam nadzieje, ze tak, i ile go juz bierzesz??? e tam, rob tak jak ja ci mowie, po okruszku, xanax, zomiren bardzo uzaleznia, ale jak dobrze dziala antydepresant nie powinienies miec atakow zednych kukulek tylko inne objawy bardziej odczuwalne fizycznie. chyba, ze krotko bierzesz antydepresant i wciaz masz stany lékowe. wtedy nie poewinines jeszcze odstawiac benzo.
  17. Biogenix, zomire (xanax) naajszybciej uzaleznia i najgorzej sie schodzi. ja z cloranxenu jak juz pisalam zeszlam z dnia nadzien bo tak postanowilam nie wziac tego weicej do ust i tel. prawie pol roku sie meczylam ale mialam inne objawy niz ty ale bralam tez ciagle antydepresant wiec ataki paniki sie nie pojawialy. ile ty brales tego zomirenu i jak dlugo. jak zle na ciebie dziala tak odstawianie to ja proponuje inne. jeslii brales np 0.5 mg to nie zmniejszasz dawki na 0.25 a albo co drugi dzien itd. ja na twoim miesjcu bym odlamywala okruszek (nie wyrzucac tych pkriuszkow tylko gdzies sobie skladowac bo szkoda kasy:) i np odlamywajac naprawde niewieli okruszek tak robic ze 2 tyg, pozniej wiekszy okruszek odlamywac i tak znowu ze 2 tyg- moze tydzien. i tymi malymi kroczkami. wiem, ze lekarze inaczej to ukladaja ale my chorzy cos mi sie czasem wydaje, ze w takich sprawach mamy wieksze doswiadczenie niz sam lekarz, ci ktorzy zmagaja sie juz latami wiedxa co est co i uwierz mi nawet jak cie juz znaja to cie sluchaja i po wysluchaniu biora twoja teze pod uwage baaaardzo. ja benzo odstawialm sama z dnia nadzien. poznie wg nowego psychola co mam tutaj mialam z antydepresantu 75mg skoczyc na 35 czy cos takiego. a pozniej jakos co iles dni czy cos takiego. nie pamietam dokladnie. ja mysle ze on by mnie wykonczyl hahaha. sama sobie zeszlam odsypujac po naprawde malych daweczkach, efectin jest w kuleczkach takich mikro, odsypywalam po pare kulek i tak np z tydzien. pozniej odsypywalam wieksza ilaosc kulek i znowu tak tydzien dwa. i obylo sie bez bolu. praktycznie zero odstawien. no czasem eksperyntowalam i nie bralam wcale jakis dzien i wtedy czulam kiche. a tak zmiejszalam kulki az doszlam do zera i tyle. pozniej juz ta najmniejsza ilosc kulek pare kuleczek bralam na koniec co kilka dni, co 2 np i juz pozniej nie czulam roznicy. odstawianie bezno to co innego troche co do objaowo ubocznych, antydepresant dziwnie na glowe wali, jaies dziwne rzezcy sie dziaja i bardziej nieprzyjemne niz benzo chciaz odstawka bezno byla okropna ale tylko fizycznie. efectin robil inne reczy (jak nie wzielam wcale no) mieszalo mi sie w glowie, ciagle zmeczenie jakbym jakis maraton przeszla, pobudzone bicie serca. ale najgorszy ti ten kisiel w glowie nie wiem jak to nazwac :Ptake dziwne trzaski, nie wiem naprawde jak opisac, jak jakis robocop hehee. nie ujmujac lekarzom, uwazam, ze bez nich poradzilam sobie lepiej. aha, i kulek tez nie wywalalam bo szkoda tylko kupilam sobie puste kapsulki i tam pozniej sobie robilam nowe dawki, ahhh jaka zabawa z tymy uciekajacymi kuleczkami bedzie dobrze, glowa do gory, najwazniejsze zebys przy odstawinaiu benzo bral antydepresant, nie wiem po nazwie czy to antydepresnat bo balam tylko wenle i seroxat... musialabym zgooglowac. nie odstawiaj benzo bez antydepresantu, no zalezy tez ile czasu brales to benzo. u mnie uzaleznienie bylo juz po tyg, tzn jak ie wzialm xanaxu to zasnac nie moglam i to nawet na pol minuty. 48h dopoki nie zilam chociaz male dawki (ale to bylo dawno) z 5-6 lat temau. pappa trrzymaj sie jak cos to pisz!
  18. mi w ciagu 5 lat nie podwyzsyla sie tez tolerancja zbytnio. z brlam 5m cloranxenu albo pol tavletki to sa naslabsze te 5mg, poznie tak przez 5-6 lat w sumie sozlam do 10mg a czsami w jakisms dniu bralam 1x25mf i pol czyli powiedzmy prawie 40 ale nie codzinnie tylko czasem xnax tez mnie zwalal z nog ale nie pasowal mi zbytnio wiec brlam moze tydzien. wsyztko ylo ok przez 5 lat, po odsatwieniu benzo na rok nagle nie dzialaja na mnie male/normalne dawki!!!! musze wlaic po 6mg xanacu a cloranxenu 50mg to minimum, wole wlanac 100mg (liedy mnie zwalalo 5mg wczesniej a parzeciez rok bylam bez benzo!!!!) w polsce nie wiem czy jest wieskza dawka niz 10mg tu jest 50mg :) i daja ile chce. ale wiedza ze rok nie bralam itd czyli kontroluje temat. ale to jest masakra jaks. ja nie bralam nigdy takich dawke!!! rok bylam bez benzo, i agle boom. 6mg zeby coolwiek poczuc, jakies uspokojenie. 50 cloranxenu a zeby lekkko zmulilo chcociaz, uspokoilo to 100. cos jest nie tak. a na klona nie przejde bo za ciezki i za szybko uzaleznia, chociaz xanax tez szybko uzaleznia nie tak jak cloranxen, clorancex nie jest az tak uzalezniajacy. swoje przeszlma po 5 lataach ale rzucilam z dnia nadzien be lekarzy. a xanax po tygodniu jak nie wezme to juz kkoniec, ni zmruze oka. dlatego mieszam zeby sie ten zasrany xanax nie wbic. uffffffffff
  19. hehehej nie, jest cieplo, szczegolnie bo ja mieszkam w hiszpanii, a antydepresantow juz nie biore bo od 5 lat bylo ok. ostatnio mnie zlapalo znowu kilka razy, chodzi mi o sam atak paniki, podwyzszone cisnienie i arytmia (nie na antydepresantch bo nie biore) czy to cisnienie i szubsze bicie serca moze doprowadzic do czegos zlego :/
  20. dzieki, a czy to moze sie jakos zle odbic na sercu? doprowadzic do czegos powaznego? np wylew, zatrzymanie pracy serca itd (wiem, ze troche przeginam z tym wylewem czy zawalem ale mniej wiecej cos wtym stylu grozniejszego moze sie stac? a ja jeszcze sie trzese tak jakby z zimna i chyba jest mi zimno nawet, naprawde sie telepie, rece i nogi, zeby szczekaja z zimna, to tez norma?
  21. hej, to podczas atakow paniki cisnienie rosnie i ilosc uderzen ?
×