-
Postów
455 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Valeria
-
musztarda sarepska koniecznie ja mam wóde:) i fajki (miałam rzucic od poniedizałku ale od ktorego to nie wiem hehe) przytulam sie do Was wszystkich ttaak moocnno ze uuuuu:P
-
zachmurami..pieknie napisane..mi takie momenty kojarza sie ..z cisza przed burza..czuje zapach ozonu i wolnosci wtedy....mam dni ze czuje ze jestem soba a potem przchodzi trudny okres kiedy wegetuje,zyje obok wszystkiego i wszystkich..jezdze jak wariatka samochodem i to emocjonalne otepienie obojetnosc... krwiopij myslałam moze o...nowym zwierzaczku??moze uczucia ktorymi go obdarzysz ulecza choc na chwile Towja umeczona duszyczke
-
a moze rozpalimy ognisko..wypijemy pare drinków....pospiewamy satre dobre piesni typu zal zal za dziewczyna:P..hej hej sokoły.... albo grzanca z gozdzikami i kiebachy pieczone z chlebkiem chrupiącym:)
-
dzięki kochana za to:***:)))
-
podpisuje sie obiema łapkami [Dodane po edycji:] Depresja stałą się modna,mówi się o niej w mediach.Każdy problem,smutek to już depresja,każda trudność to zaburzenie. Moim zdaniem ludzie zbyt mocno przyglądają się swoim emocją to jest szkodliwe wiem z doświadczenia. Nie mówię że nie należy szukac pomocy gdy jest cięzko chodzi o proporcje,nie chce nikogo obrazić ale dla mnie sporo problemów tutaj jest po prostu wydumanych.Moja obserwacja,można się z nią zgadzać lub nie. dla mnie hipochondrykami sa stare babcie ktore z racji tego ze nie maja innego zajęcia chodza od lekarza i opowiadaja ..ze tu skrzyka..tam boli..i pogadac z kim jest.....a my "furomowi hipochondrycy"szukamy odpowiedzi...na nasze objawy,lęki, wymioty,strach,słabosci...myslisz ze łatwo jest tak jeczec i jezcze zeby to przynosiło satysfakcje....czesto w chorobach psychicznych wystepuja dolegliwosci somatyczne tak silne ze sobie nawet nie wyobrazasz a niejeden z nas doswiadczył tego na własnej skórze...dlatego trzeba byc elastycznym i obiektywnym anie stawiac wszystichw równym rządku.... [Dodane po edycji:] depresja NIE jest modna-jest choroba.najgorsza bo czujes bol ktorego nie potrafisz zlokalizowac boli Cie wszystko wiem bo latam od ponad 3 lat po lekarzach i juz chyba wszystkie limity na NFZ wykorzystałam:/ o depresji teraz jest głosno kiedy ludzie zaczeli ja postrzegac jako stan choroby,w USa dostajesz na depresje6 mieschow zwolnienia bez mrugniecia okiem...przechodzi terapie..a u nas.......
-
sexshop-zabawki [Dodane po edycji:] zabawki-dziecinstwo dziecinstwo-beztroska
-
jaki jest wyznacznik kto bardziej choruje??? ktos kto jest sam czy ktos kto ma oparcie??? kazdy z nas jest inny i dla Ciebie problem depresja znaczy cos innego a np dlas takiej nastolatki,ktora chłopak rzucił tez cos innego....... wiec proponuje aby kazdy zajał sie własnym tyłkiem a nie mowił czy komentował druga osobe (czy jest chora czy nie tylko na podstawie własnego widzimisie) wkurza mnie TO!
-
dla mnie wymioty sa jak wybawienie..jak orgazm ..opada napiecie.....chore to jest wiem....mam tak od dawna... nie potrafie zniesc wiekszej ilosci jedzenia w zoładku ,nie potrafie sie powstrzymac zeby nie włozyc sobie palucha do buzi..... ale zaczynam terapie.....zobaczymy [Dodane po edycji:] oki kobietki zmykam słodkich snow.....:* :*
-
mis polarny-święty mikołaj:)
-
kochana wyniki mam prawie wszystkie dobre łaczniez rezonansami i nakłuvciami ledzwiowymi:P (jedyna co wsyło nie tak to poziom estrogenów wiec ide do giinki zeby mi zatrzymała to cos comiesieczne bo jak pomysle ze mam odstawic pigułki to swira dostaje...)no i niby z tarczyca ale konowały odsyłaja jeden do drugiego... te otepienia :))o losie jak mam taki stan i z kims rozmawiam i nie wiem co mowie albo udaje ze czaje co sie dziej dookoła tylko mam głupia mine wtedy i rozbiegane oczy(tak czuje przynajmniej).....to chyba własnie problemy z koncentracja..bo ja z reguły robie kilka rzeczy naraz(to na plus dla mnie:)) ale jak juz moj mozg ma dosc to wpadam w ataki paniki i koniec po mnie......najgorzej jest w robocie w domu to sie przymajmniej moge wyzygac albo uwalic do wyra....a praca...porazka...nienawidze duzych sklepow marketów mam jazdy na maxa,dusze sie...
-
oki czaje -poprosze wersje dla blondynki hehe:P zyczenie-ukryte pragnienie
-
1,kłopoty z koncentracja-zdiagnozowane mam tak ja Ty czytam ale nie pamietam robie cos i nie wiem co robiłam przed chwila...jade samochodem i nie mam pojecia jak dojechałam na miejsce....... 2.oczoplas...to te piekne helikoptery zawroty głowy,wymioty(przez bulimie rowniez) czasem jak patrze na kogos to nie widze twarzy zlewa mi sie...w jedna całosc.... stany otepienia ,wpadam w jakby trans myslami jestem gdzies indziej a robie mechanicznie rozne czynnosci.....ciekawe jak to sie fachowo nazywa:P wietaj kochana na forum :*
-
krew-siła wiatr-wolnosc słonce-moc
-
http://bitwaokrzyz.pl/ dla rozluznienia atmosfery:) dobranoc ....dzieci lubia misie..misie lubia dzieci:P
-
DOKŁADNIE! Ja też mam właśnie problemem z wyznacznikiem głodu i sytości. Ale jem bardz regularnie, mimo wszystko, właściwie niezależnie od tego czy jestem głodna czy nie. Tylko problematyczne staje się - ile. Dlatego podpatruję ile jedzą ludzie wokół mnie. Może to trochę głupie, ale to jest moim wyznacznikiem ilości. Bo ja sama mogłabym usiąść i jeść do tej pory aż bym w końcu zwymiotowała. Albo zjeść ociupinkę i też by mi wystarczyło. Rozsądek na szczęście zwycięża. I jem tyle ile myślę, że powinnam zjeść, żeby normalnie funkcjonować, przypatrując się innym ludziom. Tak sobie żyję od 10 lat, od pierwszej anoreksji. I zastanawiam się - czy to przez jakieś zmiany w mózgu to moje czucie głodu i sytości się rozregulowało czy jak..? ja np.na imprezach rodzinnych obserwuje innych (nie mowie o chłopach bo oni to potrafia zjesc za4) ale kobietki i np. kawa +3 kawałki ciasta..za godzine obiad ziemniaki,surowka 2 kotelty z piersi 1 mielony ...za godzine znowu kawa +2 kawałkiciasta-podaje przykład kuzynki......jak na nia patrze to i tak jak wracam do domu to zygam:P u mnie imprzey typu swieta bn,swieta wielkanocne urodziny imieniny -gdzie musze -NORMALNIE jesc koncza sie w kiblu.....
-
czesc Paweł:) ile czasu biegałes?i czy maratony?moj ojciec jest maratonczykiem i biega całe zycie teraz sam organizuje biegi....jak chcesz sie dowiedziec czegos wiecej pisz na prw:) witaj wsrod swoich:P
-
tak szczegolnie dzisiaj w ..moj dzisiejszy dzien:P
-
wszyscy marsz do łozek:P nie kłocic sie prosze......ja uwazam ze kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie (deathtrip) kazdy tez ma prawo kochac i to ze dzieli sie z nami swoim bolem po stracie to jest jak najbardziej naturalne i ludzkie:) wiecej tolerancji,dystansu do samych siebie....plisss....
-
jak ja to dobrze znam....tez nie mam pojecia ie to jest zjesc normalnie czyli nie przejesc sie ale tez nie byc głodnym....mam wrazenie ze po zjedzeniu jogurtu jestem pełna a czasem wrabie poł pizzy i czuje sie oki(po pewnym czasie i tak to zwroce...zawsze zwracam) nie mam jakby wyznacznika sytosci..... przechodziłam to co Chojrakowa czyli nie zarłam,zygałam moj organizm nie mogł juz z niedozywienia...teraz przytyłam ok 12 kg wygladam dobrze czyli zdrowo(nie grubo chociaz jak czuje sie jak swinia tłusta) duzo ludzi mowi mi ze poprawiła mi sie cera,włosy zgestniały ..no i mam cycki ale w lustrze i tak widze kogos innego..z utesknieniem zerkam na zdjecia kiedy wazyłam 54 kg przy wzroscie 175.... Chojrakowa musisz zaczac jesc....chociaz kromeczke chociaz jogurcik babanka..wybieraj warzywa z ryzem gotuj na parze ale zacznij jesc....