Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gods Top 10

Użytkownik
  • Postów

    3 342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gods Top 10

  1. Gods Top 10

    X czy Y?

    jak całować, to i w usta, i w szyję teść czy teściowa?
  2. Gods Top 10

    X czy Y?

    pomidorówka pieszczoty czy tulenie?
  3. Gods Top 10

    X czy Y?

    żadna z nich! Jabłko czy gruszka?
  4. Gods Top 10

    Skojarzenia

    walka z lękiem - walka o siebie
  5. Właśnie tak to działa: 'odrzuć, zanim będziesz odrzucony/a'.Trudno mi oceniać czy niska samoocena i potrzeba akceptacji w oczach innych są warunkami niezbędnymi w lęku przed odrzuceniem. Za to nietrudno mi sobie wyobrazić np. singla, który jest wykształcony, ma fajną i dobrze płatną pracę, w której się realizuje, wierzy w siebie i swoją wartość, a mimo to nie potrafi się zdobyć na bliskość z drugim człowiekiem i gdy wraca z pracy do swojego wielkiego luksusowego mieszkania, czeka na niego/nią co najwyżej kot. Do tego, gdy snujesz dywagacje na temat tego, co kobiety mogą sobie myśleć, czego oczekują, zamiast po prostu przekonać się o tym, to podtrzymuję swoją hipotezę o Twoim lęku przed bliskością. Nie zrozum mnie źle - nie spieram się z Tobą dla jakiejś satysfakcji z posiadania racji czy czegoś podobnego. Staram się tylko wskazać Ci inne możliwe alternatywy... a Twoim wyborem będzie czy z tego w jakiś sposób skorzystasz, czy też nie. Ophelia, 'pogrzebanie wszystkiego w sobie' (wyparcie) nie jest dobrym wyjściem, bo prędzej czy później to wróci. Wg mnie lepszą (choć nie pozbawioną bólu) opcją byłoby zaakceptowanie tego, co się stało, ale też znalezienie przyczyn, by na podstawie wysnutych z nich wniosków, uniknąć czegoś podobnego w przyszłości.
  6. Gods Top 10

    Skojarzenia

    ciężka praca - kształtowanie charakteru
  7. Gods Top 10

    Skojarzenia

    zwycięstwo - trud
  8. Gods Top 10

    Skojarzenia

    kłopoty - wyjście
  9. torres, wg mnie pod przykryciem Twojej wybredności kryje się lęk przed odrzuceniem. Chcesz uniknąć zranień, więc stwarzasz sobie w myślach ideał, któremu może sprostać niewiele kobiet. Ta sama przyczyna tkwi w Twoich próbach przekonywania ('przeprogramowania') siebie do tego, by nie odczuwać potrzeby wchodzenia w związki. Jak dla mnie chęć nauczenia się życia bez bliskości, to jak próba nauczenia się życia bez powietrza. I chyba byłoby to tak samo trudne. Znacznie prostsze (choć na pewno nie proste!) byłoby przepracowanie na terapii przyczyn tego lęku przed odrzuceniem. Dlaczego więc nie spróbować tej opcji?
  10. Gods Top 10

    Skojarzenia

    radość - uśmiech
  11. Wg mnie żyjemy w świecie, który jest targany skrajnościami. Jedną jest totalna obojętność na to, że dzieci są zabijane i chowane w beczkach po kapuście, a drugą nadgorliwość urzędników, którzy interesują się dobrem własnym, a nie osób, które mieliby chronić. Myślę, że to jest pochodna coraz to większego i powszechniejszego osamotnienia. Tak jak nieraz różne trudne życiowe sytuacje popychają ludzi do dramatycznych kroków (np. stres z pracy odreagowywany na dziecku czy małżonku, bieda, choroby), tak samo szeregowy urzędnik staje się nadgorliwy, bo nikt nie będzie miał wyrozumiałości dla jego błędów. Przypuszczam, że tak szerokie uprawnienia barneverne również wynikają z tego samego: 'działać (nie ważne jak), byle uniknąć oskarżeń o bezczynność'. Różnica tylko w tym, że nie wszystkie doniesienia medialne z drastycznymi przykładami ze Skandynawii docierają do Polski i stąd trudniej dostrzec powiązania.
  12. Gods Top 10

    Czy masz?

    nie Czy masz cel w życiu?
  13. Gods Top 10

    X czy Y?

    plecak Fast food czy zdrowe odżywianie?
  14. Gods Top 10

    Skojarzenia

    ściana płaczu - bankomat
  15. psyche., nie wiem czy są takie fotki (robione przez zlotowiczów), które ukazywały by wygląd ośrodka. Po prostu prawie cała uwaga była skupiona na relacjach i znajomościach, które się zawiązywały... na tle ośrodka położonego niedaleko brzegu małego zalewu (z ładnymi plażami), niemal w środku lasu. Okolica z całą pewnością nadaje się do wspaniałego wypoczynku, choć zależy co kto lubi.
  16. psyche., wg mojej wiedzy fotek ze zlotu nie będzie. I to chyba właśnie po 'przeróżnych' komentarzach po którymś z wcześniejszych Zlotów. Z resztą, jak widać nie trzeba fotek, by wywoływać 'gorącą' dyskusję na temat Zlotu.
  17. Zanosi się na jakieś weekendowe spotkanie we Wrocku? Co prawda nie jestem z Wrocka, ale mam nie najgorszy dojazd, a chętnie bym się spotkał.
  18. Gods Top 10

    zadajesz pytanie

    Wiara 'znajduje się' pomiędzy wiedzą a niewiedzą. Nadzieja to myślenie życzeniowe. Co wywołuje uśmiech na Twojej twarzy?
  19. Gods Top 10

    X czy Y?

    Margaj Sklep: osiedlowy czy internetowy?
  20. andziana, witaj na forum Bardzo fajnie, że do nas dołączyłaś. Z Twoich wypowiedzi emanuje taka siła, chęć dokonywania zmian w swoim życiu. Do tego jeszcze wnikliwe przemyślenia. Bardzo mi się to podoba. Nie odkryję Ameryki, gdy wysnuję przypuszczenie, że Twoje problemy mogą mieć swoje źródło w osobie babci, w jej apodyktyczności i pedantyzmie. Prawdopodobnie wysłuchiwałaś od niej nieporównywalnie więcej nagan niż pochwał, co spowodowało, że 'wzrosło wraz z Tobą' mylne przekonanie o Twojej niskiej wartości. A to mogło doprowadzić do strachu przed bliskością podyktowanego kolejnym fałszywym przekonaniem 'bliskie osoby potrafią tylko ranić'. Myślę, że to jest przyczyna Twojej niechęci do wchodzenia w bliskie relacje. Najlepiej by było powalczyć z tymi błędnymi przekonaniami u psychologa. Do tego całkiem pomocne byłoby wyprowadzenie się z domu rodzinnego (uwolnienie się spod negatywnego wpływu babci). Przyjaciółka mogłaby Cię w tym wspierać? Wg mnie nie jest wykluczone, że babcia również przyczyniła się do rozpadu związku/małżeństwa Twoich rodziców. Może Twoja mama była (i jest) nadal pod zbyt silnym wpływem babci? Piszę o tym dlatego, że być może mogłabyś zyskać pomoc w usamodzielnieniu się ze strony taty? Nie wiem, na ile czujesz taką potrzebę, by nawiązać z nim kontakt (czy w ogóle odczuwasz taka potrzebę), ale wspominam o tym jako o jednej z możliwych opcji.
  21. maggoth, wg mnie wydarzenia, które opisałeś: podejrzenie choroby i alkohol, to przysłowiowy czubek góry lodowej. Zaraz na początku posta napisałeś, że masz doświadczenie jako internauta, ale nie jako forumowicz. Może dlatego, że już wcześniej miałeś trudności w kontaktach z ludźmi? Skąd Twoja niechęć do lekarzy? Ktoś z Twoich bliskich (lub Ty sam) miał jakieś nieprzyjemne doświadczenia związane z lekarzami? Zastanawiające jest również, że w swoim opisie przechodzisz od skrajności w skrajność: z nią jest jak w niebie, a Ty sam jesteś ... (tu jakiś negatywny epitet). Myślę, że to, co wymieniłem, nasuwa przypuszczenie, że mogłeś zmagać się już wcześniej z zaburzeniami lękowymi, a stresujące sytuacje (zagrożenie zdrowia, utrata prawa jazdy, problemy w związku) ujawniły to. Nie chcę Ci stwarzać nadziei typu 'wszystko będzie jak dawniej, gdy tylko pójdziesz do psychiatry' - tego nie wiem. Za to wiem, że warto, byś się udał do psychiatry, by sobie pomóc 'tu i teraz'. Niech lekarz orzeknie czy Ci coś jest, czy konieczne jest leczenie i/lub ewentualna terapia.
×