
Gods Top 10
Użytkownik-
Postów
3 342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gods Top 10
-
Polak W przypadku Twojej przyjaciółki niezbędna jest pomoc specjalisty. W tym co napisałeś jest bardzo wiele wątków. I tylko specjalista może Wam pomóc. Widać, wyraźnie, że dzieciństwo odcisnęło bolesne piętno na Niej. Chęć byci w kręgu zainteresowania, to próba "naprawienia" tego, że rodzice uznawali ja za kogoś "bezwartościowego". Ona walczy w ten sposób z tym obrazem siebie, narzuconym Jej przez okrutnych rodziców, dowartościowuje się. W Jej psychice zakodował sie obraz mężczyzny-zdrajcy (po ojcu), stąd trudności u Niej w utrzymywaniu trwałych związków. Jeśli Tobie faktycznie zaufała, to Twój sukces, nie zmarnuj tego. Każda przykrość, którą odczuwa powoduje, że wraca do osobowości dziecka - "bezpiecznego schronienia" (najprawdopodobniej sprzed okresu, kiedy tak boleśnie doświadczali Ją rodzice). Dlatego unikaj kłótni z Nią. Ma duże poczucie odrealnienia, chyba ucieka w ten nierealny świat w celu chronienia siebie. Trudno mi rozszyfrować ten materializm. Tak czy inaczej, pomoc specjalisty jest niezbędna. PS. To forum jest tak skonstruowane, że to co dopisywałeś do własnej odpowiedzi z 6X o godzinie 5.59 widniało pod tą datą, stąd Twoje dopiski były jako "stare" i dlatego nie zauważane. Następnym razem zamiast dopisywać do własnej istniejącej już odpowiedzi, zaznacz tekst jaki w niej był, skasuj ją i utwórz nową wraz z tym, co istniało poprzednio i tym, co chiałeś dopisać. Dzieki temu Twoje posty będą "świeże". Chyba jasno to wytłumaczyłem
-
Witaj To, że będziesz lubiana, jednocześnie nie wyklucza bycia szanowaną. Niekiedy nawet uzyskuje się większy szacunek, kiedy stanowczo walczy się "o swoje". A za to, że Ciebie wszyscy lubią, płacisz swoim zdrowiem ! Warto ? Ale to Twój wybór czy pozwolisz innym "dokładać się"do Twojej choroby, a tym samym lubili Cię, czy też nauczysz ich szacunku do siebie kosztem nawet co niektórych mniej wartościowych znajomości. A na to, czy ktoś będzie zły na Ciebie, czy też nie, nie zawsze masz wpływ. Jesli ktoś będzie chciał i tak Cię nie polubi nie ważne co byś zrobiła. Dlatego nie przejmuj się tym i dodatkowo nie nakręcaj. Myślę, że taka Twoja postawa (chęć bycia lubianą za wszelka cenę) ma znaczący wpływ na to, ze pojawiła się u Ciebie nerwica i tak długo trwa. Co do leków, to sama się nimi nakręcasz, zapewne zaczynasz czytanie ulotki od skutków ubocznych Tymczasem na każdej ulotce jest napisane, że dane skutki uboczne mogą wystąpić, co nie oznacza, że wystąpią zawsze. Leki odstawia się wyłącznie, kiedy: albo źle działają (wywołują właśnie skutki uboczne lub nie pomagają przy dłuższym zarzywaniu), albo lekarz tak zaleci. Dobrze, że dziś czujesz się lepiej. Życzę Ci, by więcej było takich dni. Życzę Ci również zmiany sposobu myślenia na taki, który Ciebie stawia wyżej w hierarchii ważności. Bez tego ważnego kroku będziesz "chodowała" w sobie nerwicę przez kolejne lata
-
Witaj To, że będziesz lubiana, jednocześnie nie wyklucza bycia szanowaną. Niekiedy nawet uzyskuje się większy szacunek, kiedy stanowczo walczy się "o swoje". A za to, że Ciebie wszyscy lubią, płacisz swoim zdrowiem ! Warto ? Ale to Twój wybór czy pozwolisz innym "dokładać się"do Twojej choroby, a tym samym lubili Cię, czy też nauczysz ich szacunku do siebie kosztem nawet co niektórych mniej wartościowych znajomości. A na to, czy ktoś będzie zły na Ciebie, czy też nie, nie zawsze masz wpływ. Jesli ktoś będzie chciał i tak Cię nie polubi nie ważne co byś zrobiła. Dlatego nie przejmuj się tym i dodatkowo nie nakręcaj. Myślę, że taka Twoja postawa (chęć bycia lubianą za wszelka cenę) ma znaczący wpływ na to, ze pojawiła się u Ciebie nerwica i tak długo trwa. Co do leków, to sama się nimi nakręcasz, zapewne zaczynasz czytanie ulotki od skutków ubocznych Tymczasem na każdej ulotce jest napisane, że dane skutki uboczne mogą wystąpić, co nie oznacza, że wystąpią zawsze. Leki odstawia się wyłącznie, kiedy: albo źle działają (wywołują właśnie skutki uboczne lub nie pomagają przy dłuższym zarzywaniu), albo lekarz tak zaleci. Dobrze, że dziś czujesz się lepiej. Życzę Ci, by więcej było takich dni. Życzę Ci również zmiany sposobu myślenia na taki, który Ciebie stawia wyżej w hierarchii ważności. Bez tego ważnego kroku będziesz "chodowała" w sobie nerwicę przez kolejne lata
-
Witaj Psychologiem nie jestem i dlatego nie powinnaś ustawać w posuzkiwaniach profesjonalnego psychologa. Nerwicy ma to do siebie, że nie pozwalają o sobie zapominać. Dlatego co jakiś czas atakuje tam, gdzie może "zasiać" obawy. I tak, kiedy pojawiają się jakieś utajone obawy o serce, to serce zacznie boleć na tle nerwicowym. Warto poznać ten mechanizm i nie rozmyślać zbyt wiele o własnym zdrowiu. Skąd u Ciebie obawy, że sobie nie poradzisz ze zwalczeniem choroby ? Twoja psychika poradziła sobie "wymyślając" sobie objawy nerwicy, to poradzi sobie i z nerwicą. Potrzeba do tego zmiany myślenia, w czym pomocne są leki i pomoc psychologów, terapeutów. Potrafisz pokonać chorobę, wielu osobom się to udało, uda się i Tobie. Do tego trzeba czasu, ale to jest cel będący w Twoim zasięgu. To prawda, że niekiedy czytając forum mozna się "nakręcić", nerwica lubi korzystac z mechanizmów hipohondrii. Dlatego powiedz sama sobie, że i u nich te "bóle" nie są realne, tylko choroba im je "podsuwa", żeby wywołać lęki i stres, a więc i u Ciebie jest tak samo. Co będzie dalej ? Dalej będziesz zdrowiała Ten wczorajszy atak, to chyba znak, że nerwica zaczyna się "niepokoić" tym, że zaczynasz wierzyć w jej porażkę, a w swoją wygraną. Utrzymuj swoją chorobę w tym przekonaniu, że u Ciebie koniec już "gościny" dla niej Nie przeceniaj mnie ! Cieszę się, że mogę Ci pomóc, ale to właśnie jest pomoc - ja za Ciebie nie pokonam Twojej choroby. Nie przestawaj akcentować swoich potrzeb. Przez długie lata Twoi znajomi i bliscy przyzwyczaili się do Ciebie-słuchaczki, więc od razu też nie da się oduczyć ich tego. Nie tylko oni i ich problemy są ważne, ale Ty i Twoje kłopoty też ! Bądź konsekwentna w tym ! Jeśli telefon natarczywie dzwoni, wyłącz go. Jeśli ktoś chce Cię "złamać", powiedz stanowczo NIE. Część z nich może i się obrazi, a część może zacznie nareszcie myśleć dlaczego im odmówiłaś. Niekiedy terapia szokowa jest najskuteczniejsza. I nie powinnas mieć z tego powodu wyrzutów sumienia: przez lata oni byli ważni Twoim kosztem, teraz jest czas zweryfikować te relacje tak, by wszyscy byli równie ważni. Poza tym, co to za znajomi, którzy są natarczywi i nie respektują Twojego zdania ? Głowa do góry !
-
Witaj Psychologiem nie jestem i dlatego nie powinnaś ustawać w posuzkiwaniach profesjonalnego psychologa. Nerwicy ma to do siebie, że nie pozwalają o sobie zapominać. Dlatego co jakiś czas atakuje tam, gdzie może "zasiać" obawy. I tak, kiedy pojawiają się jakieś utajone obawy o serce, to serce zacznie boleć na tle nerwicowym. Warto poznać ten mechanizm i nie rozmyślać zbyt wiele o własnym zdrowiu. Skąd u Ciebie obawy, że sobie nie poradzisz ze zwalczeniem choroby ? Twoja psychika poradziła sobie "wymyślając" sobie objawy nerwicy, to poradzi sobie i z nerwicą. Potrzeba do tego zmiany myślenia, w czym pomocne są leki i pomoc psychologów, terapeutów. Potrafisz pokonać chorobę, wielu osobom się to udało, uda się i Tobie. Do tego trzeba czasu, ale to jest cel będący w Twoim zasięgu. To prawda, że niekiedy czytając forum mozna się "nakręcić", nerwica lubi korzystac z mechanizmów hipohondrii. Dlatego powiedz sama sobie, że i u nich te "bóle" nie są realne, tylko choroba im je "podsuwa", żeby wywołać lęki i stres, a więc i u Ciebie jest tak samo. Co będzie dalej ? Dalej będziesz zdrowiała Ten wczorajszy atak, to chyba znak, że nerwica zaczyna się "niepokoić" tym, że zaczynasz wierzyć w jej porażkę, a w swoją wygraną. Utrzymuj swoją chorobę w tym przekonaniu, że u Ciebie koniec już "gościny" dla niej Nie przeceniaj mnie ! Cieszę się, że mogę Ci pomóc, ale to właśnie jest pomoc - ja za Ciebie nie pokonam Twojej choroby. Nie przestawaj akcentować swoich potrzeb. Przez długie lata Twoi znajomi i bliscy przyzwyczaili się do Ciebie-słuchaczki, więc od razu też nie da się oduczyć ich tego. Nie tylko oni i ich problemy są ważne, ale Ty i Twoje kłopoty też ! Bądź konsekwentna w tym ! Jeśli telefon natarczywie dzwoni, wyłącz go. Jeśli ktoś chce Cię "złamać", powiedz stanowczo NIE. Część z nich może i się obrazi, a część może zacznie nareszcie myśleć dlaczego im odmówiłaś. Niekiedy terapia szokowa jest najskuteczniejsza. I nie powinnas mieć z tego powodu wyrzutów sumienia: przez lata oni byli ważni Twoim kosztem, teraz jest czas zweryfikować te relacje tak, by wszyscy byli równie ważni. Poza tym, co to za znajomi, którzy są natarczywi i nie respektują Twojego zdania ? Głowa do góry !
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Pokonana Nie przychodzi mi do głowy żadna choroba serca o gwałtownym przebiegu, która nie potrzebowałaby "przygotowanego gruntu". A skoro Ty dokonujesz badań serca, badasz ten "grunt". Dokonuj systematycznych profilaktycznych badań serca co pół roku, albo nawet co rok. A wtedy wszystko będzie dobrze. Wyniki badań jasno wykazały, że masz serce zdrowe. To co odczuwasz, to wszystko jest na tle nerwicowym. Nic Cię nie boli, tylko Twoja psychika "wymyśla" jakieś dolegliwości, żeby wywołać u Ciebie lęk. Nie daj się ! Ins To, że wydaje Ci się, że ludzie się gapią, to podstępne działanie nerwicy. Zapewniam Cie, że nie jesteś bardziej obserwowany, niz inne osoby. Ludzie po prostu lubia patrzeć na tak ciekawe osoby, jak Ty, dostrzegają w Tobie coś interesującego. Nie odbieraj im tej przyjemności, a tym samym nie odbieraj sobie szansy na uporanie się z tymi lękami. Głowa do góry ! -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Pokonana Nie przychodzi mi do głowy żadna choroba serca o gwałtownym przebiegu, która nie potrzebowałaby "przygotowanego gruntu". A skoro Ty dokonujesz badań serca, badasz ten "grunt". Dokonuj systematycznych profilaktycznych badań serca co pół roku, albo nawet co rok. A wtedy wszystko będzie dobrze. Wyniki badań jasno wykazały, że masz serce zdrowe. To co odczuwasz, to wszystko jest na tle nerwicowym. Nic Cię nie boli, tylko Twoja psychika "wymyśla" jakieś dolegliwości, żeby wywołać u Ciebie lęk. Nie daj się ! Ins To, że wydaje Ci się, że ludzie się gapią, to podstępne działanie nerwicy. Zapewniam Cie, że nie jesteś bardziej obserwowany, niz inne osoby. Ludzie po prostu lubia patrzeć na tak ciekawe osoby, jak Ty, dostrzegają w Tobie coś interesującego. Nie odbieraj im tej przyjemności, a tym samym nie odbieraj sobie szansy na uporanie się z tymi lękami. Głowa do góry ! -
Uprawianie seksu z wieloma partnerami to wg mnie próba poszukiwania bliskiej osoby. Osoba, która tak postępuje, czuje się bardzo samotna i zagubiona. Szuka partnerów, by ją wspierali, ale trafia na niezrozumienie swoich potrzeb, więc dalej szuka. W ostatnich latach w naszej kulturze, seks utożsamiany jest z miłością, poczuciem bezpieczeństwa. Inaczej rzecz ujmując seks (czyli pozytywny efekt i wynik związku) utożsamiany jest z tym, co tworzy fundamenty pod udane związki. Ale tak "na skróty" nie da się. Eksponowanie ciała - myślę, że to taka zewnętrzna oznaka poczucia samotności. Trudno mi sie wypowiadać, czy takie zachowanie ma podłoże w traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. Rozwiązań może być kilka: począwszy od długotrwałego niezrozumienia, poprzez zawód na kimś bardzo bliskim, a na tych najdrastyczniejszych przeżyciach, które podajesz skończywszy. Na pewno jest w tym ogromne poczucie samotności i ból związany z brakiem wzajemności uczuć.
-
Uprawianie seksu z wieloma partnerami to wg mnie próba poszukiwania bliskiej osoby. Osoba, która tak postępuje, czuje się bardzo samotna i zagubiona. Szuka partnerów, by ją wspierali, ale trafia na niezrozumienie swoich potrzeb, więc dalej szuka. W ostatnich latach w naszej kulturze, seks utożsamiany jest z miłością, poczuciem bezpieczeństwa. Inaczej rzecz ujmując seks (czyli pozytywny efekt i wynik związku) utożsamiany jest z tym, co tworzy fundamenty pod udane związki. Ale tak "na skróty" nie da się. Eksponowanie ciała - myślę, że to taka zewnętrzna oznaka poczucia samotności. Trudno mi sie wypowiadać, czy takie zachowanie ma podłoże w traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. Rozwiązań może być kilka: począwszy od długotrwałego niezrozumienia, poprzez zawód na kimś bardzo bliskim, a na tych najdrastyczniejszych przeżyciach, które podajesz skończywszy. Na pewno jest w tym ogromne poczucie samotności i ból związany z brakiem wzajemności uczuć.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Szczerze mówiąc nie wiem nic o tej metodzie. Może ktos inny coś wie. Ale jeśli uważasz, że ta metoda może Ci pomóc, to warto z niej skorzystać. Głowa do góry. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Szczerze mówiąc nie wiem nic o tej metodzie. Może ktos inny coś wie. Ale jeśli uważasz, że ta metoda może Ci pomóc, to warto z niej skorzystać. Głowa do góry. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Zarówno depresja jak i nerwica jest uleczalna. Postaraj się w to uwierzyć. Spróbuj iść do lekarza i powiedz mu co Ci jest. Na pewno Cie wysłucha i dobierze odpowiednie leki. Poszukaj psychologa. Będzie dobrze ! -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Zarówno depresja jak i nerwica jest uleczalna. Postaraj się w to uwierzyć. Spróbuj iść do lekarza i powiedz mu co Ci jest. Na pewno Cie wysłucha i dobierze odpowiednie leki. Poszukaj psychologa. Będzie dobrze ! -
Jak odróżnić depresję/nerwicę od schizofreni?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na pawelcz temat w Depresja i CHAD
Czyżbyś zaczynał szukać u siebie czegoś, co Cię niepokoi ? Nie nakręcaj się ! -
Jak odróżnić depresję/nerwicę od schizofreni?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na pawelcz temat w Depresja i CHAD
Czyżbyś zaczynał szukać u siebie czegoś, co Cię niepokoi ? Nie nakręcaj się ! -
Nawet z nerwicą można realizować marzenia!!
Gods Top 10 odpowiedział(a) na mysia_fisia temat w Kroki do wolności
Moje gratulacje Przebrnąć taką długą i nie łatwą drogą, jaka jest wydanie powieści, nie jest łatwe. Ale Tobie się to udało. Super ! Będę jednak wścibski : jaka jest tematyka Twojej powieści ? I ewentualnie, jeśli mozesz ujawnic tytuł... -
Nawet z nerwicą można realizować marzenia!!
Gods Top 10 odpowiedział(a) na mysia_fisia temat w Kroki do wolności
Moje gratulacje Przebrnąć taką długą i nie łatwą drogą, jaka jest wydanie powieści, nie jest łatwe. Ale Tobie się to udało. Super ! Będę jednak wścibski : jaka jest tematyka Twojej powieści ? I ewentualnie, jeśli mozesz ujawnic tytuł... -
polak, seks może się przyczynić do redukcji lęków. O ile to będzie "lek" wspomagający, a nie jedyny. Przy czym dla neurotyków, którzy potrzebują więcej wsparcia, ciepła i bliskości drugiej osoby przypadkowość partnerów lub ich spora ilość, może bardziej pogłębić lęki, niz od nich uwolnić. Jesteśmy tak stworzeni, że seks jest "rozwinięciem" naszych uczuć, ich przedłużeniem, a służy "cementowaniu" tych uczuć.
-
polak, seks może się przyczynić do redukcji lęków. O ile to będzie "lek" wspomagający, a nie jedyny. Przy czym dla neurotyków, którzy potrzebują więcej wsparcia, ciepła i bliskości drugiej osoby przypadkowość partnerów lub ich spora ilość, może bardziej pogłębić lęki, niz od nich uwolnić. Jesteśmy tak stworzeni, że seks jest "rozwinięciem" naszych uczuć, ich przedłużeniem, a służy "cementowaniu" tych uczuć.
-
jak znaleźć motywację do walki z chorobą
Gods Top 10 odpowiedział(a) na żmija temat w Kroki do wolności
Ruch na świeżym powietrzu, kontakt z naturą - oczywiście, że pomagają. W mieście nasze nadwyrężone nerwy sa bombardowane mnóstwem bodźców (smród spali, hałas samochodów, stukot butów, czyjeś rozmowy itd.). A gdzieś w głębi lasu cudownie wilgotny zapach żywicy, spokojne, majestatyczne kołysanie drzew, ich szum, śpiew ptaków, stukot dzięcioła, gra światła słonecznego pomiędzy liśćmi. W naturze jest wszystko, co najlepsze dla naszych rozdygotanych nerwów, a my wolimy się zamykać w blokowiskach ehhh ale mi się spodobało, idę na rower -
jak znaleźć motywację do walki z chorobą
Gods Top 10 odpowiedział(a) na żmija temat w Kroki do wolności
Ruch na świeżym powietrzu, kontakt z naturą - oczywiście, że pomagają. W mieście nasze nadwyrężone nerwy sa bombardowane mnóstwem bodźców (smród spali, hałas samochodów, stukot butów, czyjeś rozmowy itd.). A gdzieś w głębi lasu cudownie wilgotny zapach żywicy, spokojne, majestatyczne kołysanie drzew, ich szum, śpiew ptaków, stukot dzięcioła, gra światła słonecznego pomiędzy liśćmi. W naturze jest wszystko, co najlepsze dla naszych rozdygotanych nerwów, a my wolimy się zamykać w blokowiskach ehhh ale mi się spodobało, idę na rower