
Gods Top 10
Użytkownik-
Postów
3 342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gods Top 10
-
Przypuszczam, że nie masz komu się zwierzyć w realu głównie z powodu alkoholizmu mamy. Bo jak tu np. zaprosić do domu znajomych, gdy mogliby wtedy zobaczyć odurzoną mamę ? Myślę, że dostrzegasz, że nałóg mamy zabrał (lub uniemożliwił) Ci już nawet kontakty ze znajomymi, przyjaciółmi. I właśnie dlatego czujesz się teraz osamotniona - zmagasz się z tym sama bez wsparcia i w tym osamotnieniu skupiasz swoje uczucia na jedynej osobie, z którą jesteś blisko - na mamie. Nie pozwól, by nałóg mamy zabrał Ci jeszcze więcej ! Gdyby udało Ci się trafić na mądrych ludzi w pracy, przekonałabyś się jak wiele potrafisz, jak bardzo wartościową osobą jesteś. Niewykluczone, że wtedy też otworzyłabyś się na innych, co z kolei pomogłoby zwalczyć Twoją nieśmiałość i kompleksy. A takiej szansy nie da Ci trwanie w obecnej sytuacji, w towarzystwie osoby w szponach nałogu. Poza tym, sama zauważyłaś, że Twoja mama straciła już którąś z kolei pracę - a to chyba najlepszy dowód, że trwanie przy mamie i ponoszenie konsekwencji za nią, nie spowodowało, że zaczęła walczyć z nałogiem. Domyślam się jak bardzo ciężko Ci zaakceptować sugerowane przez nas rozwiązanie, jednak sama widzisz: obecna droga nie prowadzi do dobrego. Dlatego postaraj się wyprowadzić (gdzieś bliżej terapii), gdy Ty "wyjdziesz na prostą", możliwe, że tym sukcesem zainspirujesz do działania mamę. I najprawdopodobniej to jest najlepszy sposób na pomoc mamie.
-
Witaj na forum nbd24 Niestety nierzadko nałogowcom oczy otwierają się dopiero wtedy, gdy stracą wszystko. Dlatego raczej nie pomoże jej Twoja pomoc we wszystkim, gdy wszystko będzie miała "podane na tacy". Nie jest Twoją winą zarówno samobójstwo ojca, jak i alkoholizm mamy - każdy odpowiada za swoje życie, mama, ojciec, również Ty. Możliwe, że gdy matka zobaczy jak Ty dobrze sobie radzisz w życiu, sama "poduczy" się od Ciebie tej sztuki. Już dowiodłaś, że jesteś bardzo zaradna i potrafisz załatwić różne sprawy, z którymi nie wszyscy poradziliby sobie tak dobrze - a to już jest Twoją zaletą :) Dlatego zacznij żyć swoim życiem - żyj dla siebie, nie dla matki. Domyślam, że to niełatwe do zaakceptowania przez Ciebie, ale sądzę, że to najlepsze, co możesz zrobić: w trosce o siebie, (o ile to możliwe) postaraj się znaleźć pracę i wyprowadzić z domu, zwróć się również o pomoc specjalistów. Takie zmiany powinny dać Twojej mamie więcej do myślenia, niż "świecenie oczami" za nią i załatwianie kolejnych etatów.
-
Możliwym wytłumaczeniem jest, że niesłusznie obrywasz za siostrę. A prawdopodobnie obrywasz dlatego Ty, że matka odczuwa respekt przed siostrą, z kolei Ty odczuwasz respekt przed matką, ale matka przed Tobą już niestety nie. Matka wie, że może Cię "złamać" (...tak jak siostra "złamała" matkę ?), że zawsze ulegniesz jej groźbom, że Twoje próby postawienia są tylko "niegroźnymi próbami". Niestety "terroryści emocjonalni" wybierają na swoje ofiary osoby, które uważają za "słabe", przy czym "słabość" polega tutaj na uległości, braku konsekwencji (w staraniu się o należyte traktowanie) itp. Rozwiązanie tego konfliktu zależeć będzie albo od tego, czy matka zacznie Cię szanować, albo (zdecydowanie gorsza opcja) czy matka poczuje respekt przed Tobą. Druga opcja niestety jest gorsza nie tylko dla matki, ale również dla Ciebie, bo gdyby to poskutkowało, mogłabyś nauczyć się stosować taki mechanizm wobec innych. Natomiast pomocne w pierwszym wyjściu byłaby wyprowadzka z domu (tak jak radzą forumowicze). Co prawda nie gwarantuje to rozwiązania konfliktu, jednak może uchronić Cię przed awanturami.
-
Tak długo, jak spory/kłótnie prowadzą do kompromisu, tak długo są wręcz niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania związków Inna sprawa, gdy zadawnione (i/albo przemilczane) pretensje wybuchają przy pierwszej (nawet z pozoru błahej) nadarzającej się okazji... wtedy droga do kompromisu jest bardziej kręta i dłuższa.
-
Jeśliby miłość traktować jako uczucie, które przychodzi/przytrafia się i jest (bierna postawa), to efekty miłości dwójki "nerwusków" mogą być raczej negatywne. Natomiast jeśli traktować miłość jako nieustannie rozwijane (przez obie strony) uczucie, to taka miłość może pokonać baaardzo wiele trudności.
-
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Powodzenia Pszczółko Maju -
chore zauroczenie :(((
Gods Top 10 odpowiedział(a) na lady_destroy temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Witaj lady_destroy Bliżej mi do przeciwnika, niż do zwolennika korporacji, dlatego mogę nie być obiektywny. Ze zgłaszaniem molestingu radziłbym wstrzymać się do czasu rozpoznania sytuacji. Mianowicie czy wcześniej była podobna sytuacja i jak się zakończyła. Poza tym raczej byłbym skłonny wierzyć, że taka korporacja "dbając o swój wizerunek" bardziej będzie chciała zatuszować sprawę tego typu, niż ją wyjaśnić. A dodatkowo raczej opowie się po stronie pracownika, który jest dla tej korporacji bardziej "opłacalny" - a to może oznaczać, że nawet Twoi dotychczasowi koledzy i koleżanki z pracy mogą opowiedzieć się przeciw Tobie. Co do kolegi z pracy: najwidoczniej opanował bardzo dobrze klasyczny flirt - zaurocz, oddal się (by osoba zauroczona zdążyła zatęsknić), znów się zbliż (by podtrzymać zainteresowanie), znów oddal... aż do skutku. Tym niemniej czy można robić sobie nadzieję na związek z kimś, kto nadal jest z kimś innym ? Tym niemniej sądzę, że warto byłoby doszukać się przyczyn, dla których bierzesz pod uwagę taki związek. Po Twoim opisie, jaki jest "zalotnik" z pracy, możliwym wytłumaczeniem jest podświadome zbudowanie z nim relacji (jakiej brakowało Ci z własnym ojcem). Albo aż tak bardzo nie wierzysz w siebie, że za partnera poszukujesz kogoś, kto w Twoim odczuciu emanuje siłą i kto tej siły mógłby Ci "użyczyć" ? Dodatkowo, skoro ewidentnie ciągnie Cię do faceta, który najwidoczniej nie ma skrupułów, by "skakać z kwiatka na kwiatek", to może jednak przypatrz się swojemu prawdziwemu zalotnikowi (który zdaje się być porządniejszym facetem). Niekoniecznie po to, by stworzyć z nim związek, ale by nauczyć się, jak "wygląda" i postępuje ktoś, kto raczej nie traktuje Cię instrumentalnie. No i na sam koniec to, co najważniejsze: trwała wiara w siebie nie bierze się z tego, jak się wygląda albo ile się zarabia, tylko z tego, kim się jest, co się potrafi, jakie buduje się relacje z innymi itd. -
co mam zrobić -Pomocy!!!
Gods Top 10 odpowiedział(a) na Seba032 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Napisałeś tak bardzo enigmatycznie, że nie wiadomo o co chodzi, co się stało... -
Toksyczna mama czy ja?:(
Gods Top 10 odpowiedział(a) na lunna temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Witaj, W uwolnieniu się od toksycznej mamy, pomocne będzie postawienie granicy relacji między Wami. Toksyczne osoby szantażują emocjonalnie tylko te osoby, które uważają za "słabsze", czyli takie osoby, na których ten szantaż odniesie skutek. Dlatego pokazanie Twojej mamie, że jesteś silna i jej szantażowanie nie odnosi skutku, będzie pomocne tak dla Ciebie, jak i w dalszej perspektywie dla niej. Odwiedzanie mamy co 2 czy 3 dzień, albo rozmawianie z nią przez telefon np. nie częściej, niż 2 razy dziennie, automatycznie nie czyni Cię "złą córką" (mimo, że mama pewnie tak powie - ale jak sama wiesz, Twoja mama albo nigdy, albo bardzo rzadko wypowiedziała się o kimś pochlebnie). Poświęciłaś jej mnóstwo życia. Czas poświęcać życie przede wszystkim sobie. Nikt nie rodzi się tylko dlatego, by żyć dla kogoś (np. dla rodzica). Z resztą nie ważne ile byś czasu nie poświęcała mamie, albo czego byś nie robiła, to i tak powie, że to "za mało", albo "źle". A skoro "za mało" i "źle" jest zarówno ciągle "żyć przy niej", jak i widywać się z nią od czasu do czasu - wybierz to, co korzystniejsze dla Ciebie. Jeśli mama powie coś nieprzychylnego o Tobie, może odpowiedz Jej, że właśnie dlatego wyprowadziłaś się, by nie musiała obserwować Twojej "niedoskonałości". Jeśli powie coś np. o chłopaku (albo mężu) - spróbuj odpowiedzieć jej, że ta osoba jest Twoim (nie jej) chłopakiem czy mężem. Tym niemniej warto byś postarała się o terapię dla siebie (z czasem i dla mamy, gdy zobaczy, jak bardzo rani wszystkich wokoło) - po to by uwolnić się od tych "toksyn", a zarazem by uniknąć ewentualnego powielania tych wzorców przez Ciebie. -
Chłopak mnie zostawił! I co dalej?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na @net@ temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Myślę, że powinnaś dowiedzieć się dlaczego jesteś tak wybuchowa, dlaczego tak mało w siebie wierzysz, że postrzegasz chłopaka jako główny filar swojego życia, bez którego nagle nie miałoby się nic udać... Jeśli zrozumiałabyś przyczyny takich Twoich reakcji na rozstanie, wtedy odczułabyś to mniej boleśnie, a w przyszłości uniknęłabyś czegoś podobnego. Popracuj nad sobą (np. we współpracy z terapeutą), wtedy wszystko dobrze się ułoży -
Objaw: uzależnienie od gier komputerowych
Gods Top 10 odpowiedział(a) na Vulpes temat w Uzależnienia
Jeśli nie wypoczynek, to może przeprowadzka ? Trwanie w takiej sytuacji jest niekorzystne nie tylko dla niego, ale i coraz bardziej dla Ciebie. Sama zauważyłaś, że obmyślasz temat kolejnej rozmowy, zamiast skupiać się na nauce. Może się to skończyć i tym, że zaabsorbowana taką sytuacją stracisz to, co dla Ciebie jest ważne Jeśli on dokonał wyboru i daje wciągnąć się w wir nałogu, to nie znaczy, że i Ciebie ten wir ma wciągnąć, prawda ? Ze swojej strony zrobiłaś wiele, by mu pomóc - ale jak widać rozmowy nie skutkują, dlatego uważam, że potrzebujesz odpoczynku od Twojego chłopaka. A jeśli taka rozłąka nie spowoduje zmian w jego zachowaniu, zastanów się, czy chcesz być w jego życiu zawsze na drugim miejscu, po "smokach" i wszystkich "innych światach", oprócz tego realnego -
Objaw: uzależnienie od gier komputerowych
Gods Top 10 odpowiedział(a) na Vulpes temat w Uzależnienia
Widzę, że jesteś bardzo zmęczona taką sytuacją między Wami. Może więc nie jest najlepszym pomysłem zachęcanie Cię, byś do tego wszystkiego, co już masz na głowie, dołożyła jeszcze opanowywanie nałogu chłopaka Tym bardziej, że Ty również potrzebujesz wsparcia, którego nie otrzymujesz. Masz możliwość zrobienia sobie małych wakacji, albo chociaż "zmienienia otoczenia" na tyle długo, by Twój chłopak musiał przynajmniej raz pozmywać naczynia, gdy zabrakłoby już czystych na posiłki ? :) Taka przerwa mogłaby spowodować naładowanie Twoich akumulatorów, a do tego u Twojego chłopaka mogłaby wywołać wstrząs (oby skutkujący dostrzeżeniem przez niego problemu). Najlepiej, by w tym wypadku chłopak nie wiedział, czy wyjeżdżasz na 2 dni, czy na miesiąc. Może dzięki temu zobaczy, jak wiele może stracić. -
Objaw: uzależnienie od gier komputerowych
Gods Top 10 odpowiedział(a) na Vulpes temat w Uzależnienia
ewa11, mechanizm uzależnienia polega na rekompensowaniu sobie niepowodzeń, porażek jakimiś "przyjemnościami". W przypadku Twojego chłopaka jest to gra komputerowa. Będzie Ci łatwiej do niego dotrzeć, gdy zrozumiesz co Twój chłopak rekompensuje sobie przez granie. Możliwe, że chodzi o to, o czym wspomniałaś - o "mendzeniu mamusi", która tak "organizowała" mu jego życie, że chłopak nie umie sobie w nim samodzielnie radzić. Rozumiem, jest Ci ciężko, jednak wypominanie mu dlaczego nie pomaga, nie wspiera, prędzej spowoduje jego dalsze brnięcie, niż wyjście z nałogu. Z kolei, gdybyś zupełnie zaniechała z nim rozmów, efekt byłby ten sam. Pomocna będzie zmiana tonu (na taki w którym stwierdzasz fakt, a nie oskarżasz) i próba dotarcia do niego, do jego obaw, frustracji itd., by to wszystko pokonywać. Jak już wcześniej napisały o tym forumowiczki, wobec nałogowców niezbędna jest konsekwencja w egzekwowaniu tego, co "wybrał" nałogowiec. Jeśli postawiłaś (lub postawisz) ultimatum, dotrzymaj tego, co zapowiadałaś. Inaczej, będziesz odbierana jako osoba, której można cośkolwiek obiecać, przebłagać... i znów wrócić do nałogu. Wcześniej była również opisywana opcja rozwalenia (czy zabrania) laptopa. Jakkolwiek jest to bardzo widowiskowe, jednak nie powoduje zniknięcia powodu, który pchnął chłopaka do nałogowego grania. Jakie by nie były powody nałogu Twojego chłopaka, namawiaj go na pomoc specjalisty. -
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie odpowiem Ci na pytanie czy powinnaś być sama, ta decyzja należy do Ciebie. Mogę jedynie przedstawić możliwe opcje do wyboru wraz z prawdopodobnymi konsekwencjami. Wybranie samotności mogłoby zaowocować np. izolacją, co sprzyja pojawieniu się depresji. Z kolei pozostanie w obecnym związku (choćby to miało być czasowe) dałoby Ci szansę na pracę nad Twoimi relacjami z partnerami. Mam tu na myśli nauczenie się wejścia w relacje na tyle bliskie, by zastanawiać się nad tym, jaki ten partner jest, co może czuć. To powinno ułatwić trafniejsze "inwestowanie uczuć". Nie sądzisz, że Twoje podejrzenia odnośnie motywów (dla których facet jest z Tobą) blokują Cię ? Tak to wygląda, że gdy tylko ktoś okazuje Ci przychylność, doszukujesz się tym jego litości. Nie wierzysz w to, że coś dobrego mogłoby Ci się przydarzyć w życiu ? Myślę, że jak długo przeszłość będzie Cię doganiała, tak długo będziesz otaczała się murem obronnym. A to kolejny argument za tym, by zwrócić się o pomoc specjalisty. W obronie przed wpędzaniem Cię w poczucie winy w przypadku zerwania, nie pomogłaby Ci świadomość, że w związkach wszystko i zawsze zależy od obu stron ? Nawet gdy ktoś postronny usiłuje się wtrącać, to zadaniem tych dwojga, jest nie dopuścić do tego. Na sytuację, w której zaczyna dziać się źle w związku, niekoniecznie pierwszą reakcją powinno być "spakowanie siebie lub partnera/partnerkę". Wcześniej można zastanowić się co dałoby się poprawić we dwójkę. A takie terapie we dwójkę są nieodzowną częścią związków :) Przez całe życie każdy z partnerów zmienia się, co nieuchronnie prowadzi do napięć. Z kolei takie napięcia mogą albo scalić, albo rozbić związek - wybór w tym przypadku zależy od obojga. -
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
podchodzę do tej kwestii ostrożnie cos na zasadzie "ok, super, to pokaz co potrafisz". czekam i obserwuje, ale potem sie okazuje ze i tak kończy sie na obiecywaniu. za duzo juz widziałam zeby kazdemu wierzyć ze moze mi pomoc czy chociaz byc ze mna. Może Twoje oczekiwanie na to, by Twoi partnerzy pokazywali co potrafią, jest odbierane przez nich jako Twoja obojętność ? Rozumiem, że nauczona wieloma bolesnymi doświadczeniami nie chcesz "roztrwonić kapitału" (jakim są uczucia), na "nietrafione inwestycje". Ale może jesteście do siebie podobni: Twoje czekanie i obserwowanie wywoływało u nich wrażenia "inwestowania uczuć" w kogoś, kto w (ich mniemaniu) jest na nie obojętny ? Poza tym samo czekanie, bez rozmowach o swoich oczekiwaniach i potrzebach prędzej doprowadzi do zniechęcenia albo i frustracji, niż do tego, że partner/partnerka "domyśli się".Jeśli mój wniosek jest prawdziwy, to najskuteczniejszym początkiem przerwania tego błędnego koła zdaje się być znalezienie mężczyzny, który jest silny, zamiast (jak do tej pory) takich, którzy chcą być postrzegani jako silni (o czym napisałem wcześniej). "Inwestowanie uczuć" w kogoś takiego powinno być dla Ciebie mniej ryzykowne, tym niemniej i on mógłby zostać zniechęcony brakiem odwzajemnienia uczuć, sympatii, rozmów o Waszych oczekiwaniach, potrzebach itd. Ogólnie rzecz biorąc im bardziej jest się obserwatorem pewnych zjawisk (np. związków), tym mniej jest się ich uczestnikiem Może warto zmienić proporcje ? Może to nie była zamierzona manipulacja, tylko właśnie obrona jego własnych uczuć przed zranieniem ? Dlaczego w przypadku, gdybyś to Ty zrywała, czułabyś się niekomfortowo oznajmiając to ? Boisz się tego, co ktoś o Tobie powie, pomyśli ?Związki zawsze rozpadały się i będą się rozpadać, gdy przynajmniej jedna strona czuje się na tyle źle, by związek zerwać. Z jednej strony to może być przerażające, że w pewnym sensie zależy się od kogoś. Za to z drugiej strony, ma się wpływ na to, czy partner albo partnerka poczuje się źle w związku i można temu przeciwdziałać (albo wręcz prowokować eskalację). -
Myślę, że skrajne objadanie się może być rodzajem nałogu. W końcu przyjemność płynąca z najedzenia się jest jedną z najbardziej podstawowych i zarazem najstarszych - towarzyszy nam od okresu niemowlęctwa. W dodatku nie bez przyczyny mówi się o "zajadaniu stresu".
-
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jaka jest Twoja reakcja na sytuacje, gdy ktoś oferuje Ci owe "złote góry" ? Rozpatrujesz to w kategoriach "ktoś w czymś jest lepszy ode mnie" ? A za "siłę psychiczną" uważasz umiejętność opanowywania uczuć ?Zawsze ktoś będzie od Ciebie chudszy, ktoś będzie grubszy, jeszcze ktoś inny będzie wyższy, ktoś niższy itd. Dlatego porównywaniem siebie do innych tylko się zadręczysz. Bądź sobą, daj sobie prawo do tego, by być sobą. Twoje uczucia, potrzeby nie są ani "gorsze", ani "lepsze" od uczuć czy potrzeb innych osób - są po prostu Twoje. Odpowiada Ci taka sytuacja, bo gdybyś to Ty musiała tłumaczyć powody Twojego odejścia, uznałabyś to za swoją porażkę, okazanie słabości ? Myślę, że nie tyle "potrzebujesz" kontrolować życie prywatne, ile starasz się kontrolować.Nie jest możliwe kontrolowanie wszystkiego - życie zawsze znajdzie sposób, by zaskoczyć każdego człowieka. Dlatego lepiej przestać przygotowywać się na wszelkie możliwe niespodzianki, za to nauczyć się jak radzić sobie z nimi. A najlepiej się czegoś nauczyć, gdy ma się okazję do ćwiczeń, czyli pozwalać tym niespodziankom na pojawianie się :) -
Chorobliwie zazdrosny ?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na vinis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ze swej strony sugeruję, byś odbudował poczucie własnej wartości. Wtedy zamiast mówić/pisać: ... będziesz mógł powiedzieć z pełnym przekonaniem coś w stylu "ona jest dla mnie ideałem, ale ma też szczęście, że ma mnie". -
I o Twoim wyzdrowieniu ma świadczyć to, że dowartościowujesz się nazywając forumowiczów "psycholami" ?
-
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Po tym, jak odkryłaś, że ten chłopak/partner "nie potrafi Cię pokochać", dociekałaś (albo czy zastanawiałaś się) dlaczego tak jest ? Czy przyczyna tkwi w nim, czy w Tobie ? Może warto postawić sobie takie pytanie, nie po to, by szukać winnych do oskarżania, ale po to by wiedzieć, czy możesz coś poradzić na to. Bardzo prawdopodobne, że takie wybuchy bywały niszczące dla Twoich relacji z innymi. Jakie są powody wybuchów Twojego temperamentu ? Porażki ? Poczucie brak kontroli nad czymś, nad kimś ? A może testowanie innych, na zasadzie "jeśli przetrzymają takie wybuchy, to i inne trudności też" ? Czy jeszcze coś innego ? -
Chorobliwie zazdrosny ?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na vinis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Masz rację, zagalopowałem się tam, gdzie nie powinienem. Przepraszam. Chorobliwa zazdrość najczęściej wywodzi się z niskiego poczucia wartości. Dlatego, jeśli sam w swojej skórze będziesz czuł się lepiej, wtedy pewniej będziesz czuł się w związku. Poczucie własnej wartości buduje się poprzez to, co się potrafi, czego się dokonało, jakie ma się relacje z innymi itp. -
Chorobliwie zazdrosny ?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na vinis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Uważasz, że Karolina nie podsyca Twoich obaw ? Jak więc wytłumaczyć sprzeczność między jej słowami, jakobyś miał być dla niej najważniejszy, a (odczuwanym przez Ciebie) rzadkim zainteresowaniem Tobą ? Jak wytłumaczyć fakt, że nawet dla Ciebie (a wg jej słów, jesteś najważniejszy) nie potrafi zrezygnować ze znajomości z Łukaszem, która to znajomość wzbudza w Tobie obawy ? Nie napisałem, że Karolina ma więcej czasu dla Łukasza niż dla Ciebie. Z jakiego powodu bronisz jej postępowania ? Dlatego, że tak wiele dla Ciebie znaczy, czy z powodu tego, że obawiasz się rozstania ? -
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Praca nad sobą nie musi być zależna od tego, czy w danym momencie jesteś w związku, czy też nie Warte zastanowienia jest, czy ta praca nad sobą faktycznie powinna być samodzielna, czy też może lepiej poszukać pomocy specjalisty. Z jednej strony po stracie mamy, wszystko osiągałaś sama, z drugiej jednak mogło to spowodować, że np. trudniej Ci mówić o swoich potrzebach, albo trudniej panować nad emocjami - a to "wyszłoby" na terapii. Myślę, że skoro w UK jest wielu Polaków, to i o polskojęzycznych psychoterapeutów nie powinno być trudno. Sądzę, że tym bardziej warto rozważyć tę opcję, że jednak w UK istnieje dużo większa niż w Polsce tolerancja i zrozumienie dla osób korzystających z pomocy terapeutów, psychiatrów. Pytanie: co da Ci pozostanie w obecnym związku ? Czego oczekujesz po tym związku, po tym chłopaku ? -
Chorobliwie zazdrosny ?
Gods Top 10 odpowiedział(a) na vinis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
vinis, może poniższe pytania nie są stosowne, jednak wg mnie zasadne: - Jakim to ideałem jest Karolina, skoro wie o Twoich obawach i zamiast je uciszać, wręcz podsyca ? - Co Karolina rozumie pod pojęciem związku, skoro nie ma wiele czasu dla Ciebie, za to ma go dla tego Łukasza ? Wg mnie owszem jesteś w pewnym stopniu zazdrosny, jednak ta zazdrość ma podstawy. A do tego Karolina ucieka się do szantażu (albo zgodzisz się na Jej warunki, albo Ona odejdzie, gdzie tu miejsce na poszukiwanie kompromisu ?). Samo uczucie zazdrości wynika najprawdopodobniej z Twojego niskiego poczucia własnej wartości. -
Obdarta z uczuc
Gods Top 10 odpowiedział(a) na maja1pszczolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hmmm jednak okazuje się, że problem nie leży w braku Twojej ufności, co w ufaniu nieodpowiednim facetom. Skoro sama dostrzegasz podobieństwo "scenariuszy" Twoich związków, prawdopodobnie również podobne były ich początki. Mam na myśli fakt, że w poszukiwaniu faceta, który byłby dla Ciebie oparciem, trafiałaś na facetów, którzy chcieli uchodzić za takich, którzy będą oparciem. Piszę jak najbardziej poważnie - może dawałaś zbyt dużo i to facetom, którzy nie dość, że sami nie radzili sobie z własnymi problemami, to jeszcze nie byli w stanie unieść również Twoich ?Może w pewnym stopniu pomogłoby zmienienie powyższego "schematu" ? Tym niemniej "obserwatorzy" tak mają, że mniej wagi przywiązują do emocji - jednak "mniej" nie znaczy "wogóle"