IceMan

Ja bym się tam kompletnie zająkał, zaczerwienił, a na finał chyba całkiem zaciął i nie był w stanie nic konkretnego powiedzieć. I z tego powodu, że tak sobie poradziliście podziwiam Was M,T,M

No... już widziałem trochę przebłysków na forum w kierunku tego tematu. A może by tak zrobić ankietę? aga3131 witam i pozdrawiam, ale na pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć Z wzajemnością Czekamy na powrót Hmmm i pewnie jesteś w tej grupie... ale masz dobrze Co to to nie - z góry protestuję.... Do Warszawy mam za daleko Głębszym sensem moim zdaniem jest to, że możesz zrealizować te plany jutro

Jeżeli chodzi o zestawienie przypadki - przeznaczenie: Jestem bardziej skłonny ku przypadkom. Ale jest jeszcze inne rozumowanie. Wszystko ma swoją przyczynę i swój skutek. Zwykle na to, że jakieś wydarzenie nastąpi składa się wiele innych pobocznych wydarzeń-przyczyn, a ono samo powoduje również wiele następujących po nim wydarzeń-skutków. I wtedy ani to nie jest przypadek, ani przeznaczenie. To najbardziej logiczne moim zdaniem podejście do tematu.

Trochę za bardzo faktycznie filozofował z tymi kłami i nie wiem, czy dobrze zrozumiałem tą jego przenośnię Ale poza tym wywarł na mnie dobre wrażenie.

...właśnie kompresuję. Jeśli dobrze pójdzie, to jutro udostępnię (jakość nie powala na kolana, ale widzę, że wyboru nie macie ).

Obejrzałem sobie wszystko jeszcze raz na spokojnie (wczoraj po południu nie miałem takiej możliwości). I wyszło naprawdę świetnie. Przede wszystkim Wy (trójka) wypadliście świetnie (co już pisałem). Pewnie się denerwowaliście. Tomek - pisałeś o trzęsawce - nic takiego nie było widać. Nikt z Was nie wyglądał na zdenerwowanych w najmniejszym stopniu. Na realizację też nie narzekam. Ewa Drzyzga wytworzyła nieco atmosferę zdziwienia (jakby to było jakieś zjawisko) lub czegoś w tym rodzaju, co mi się trochę nie podobało. Poza tym była ok (jak zawsze ). Psychiatra powiedział też wiele mądrego, choć co niektóre słowa mogły być różnie odebrane (chodzi mi o "kalectwo"). Ale ogólnie wszystko wychodzi na duży + Pozdrawiam serdecznie :)

A starasz się leczyć to indywidualnie czy chodzisz do psychologa/psychoterapeuty? Bo może oni pomogą jeśli jeszcze nie korzystałaś z tej pomocy...

Darek... możesz ten kontakt rozwinąć. Myślę, że jeżeli ludzie są warci tego kontaktu, to miejsca takie jak szkoła czy studia to świetne warunki do nawiązywania znajomości, które mogą się potem nie powtórzyć.

Ewa... to tylko przypuszczenia. Różnie jest. Czasem człowiek sam skazuje się na samotność, czasem też jest to coś, co skazuje człowieka na tą samotność. Musisz się dowiedzieć, co to jest, poznać wroga, a potem z tym walczyć. Nie ma innego wyjścia. To samo przecież nie przejdzie. Mi osobiście pomogło wychodzenie na siłę, na przekór sobie i wszystkiemu. Nie wiem jak to wygląda u Ciebie (u mnie to nie depresja).

Coś Cię do niej przykuwa albo sama się na nią godzisz. Odpowiedz sobie, co to jest, może ktoś odpowie Ci, co z tym zrobić (psycholog?).

Hmmm.... ładne wejście na forum... wierszem podoba mi się. Pewnie że tak

Ooo Atkaa miło Cię widzieć... jak już jesteś - pogimnastykuj trochę palce na klawiaturze Ewik, dobrze, że się wygadałaś. To pomaga. I nie zwariujesz

No właśnie ja czasem jestem zmuszony do stosowania własnych może na forach o phpbb są jakieś ciekawe?

Wchodzę do pokoju, zamykam drzwi, włączam komputer, zakładam słuchawki, do tego muzyka: to mój azyl.

Co do Tomka - w 100% zgadzam się z Różą. A jeżeli chodzi o mnie, to gdybym sklasyfikował gdzie mi się jak rozmawia od najlepiej do najgorzej, to: forum/email/PW, GG/Skype, czaty, telefon/Skype(mikrofon), real (tym gorzej im mniej kogoś znam i im większa grupa osób). Ale jeżeli chodzi o to, czy forum pomaga - to tak. Przez pewien czas myślę, że nie tylko czułem się wyalienowany od społeczeństwa, ale naprawdę tak było. I forum umożliwia mi nieco delikatny powrót do normalności i na pewno w pewnym stopniu pozytywnie wpływa na rozmowy w realu.

Hmmm... ja mam wrażenie, że ona nie ma na nas czasu... wczoraj ją widziałem na liście obecnych osób i nic nie napisała... nie wiem, może się na kogoś o coś obraziła i nie pisze? Ja tam czekam i tęsknię... I Makci, i Wiaterka za bardzo nie widać Ale Ewa i Gusia są

A to czemu?? Głowa do góry Masz na komputerze nagrane czy na magnetowidzie? Jestem z Tobą Tygryska... ja jutro o 8 zdaję biologię bo nauczycielka nie może się zdecydować co mi postawić Ślicznie, słonecznie, ale tylko przez okno a tak to ziiiimno ...

Tylko jeśli ktoś miewa kaca

Mizer jutro ok? bo to i tak tylko 1,5 min próbka obrazu. Napisałem, że jeżeli ktoś chce, to dopiero przygotuję cały odcinek. Potrzebne są kodeki DivX 4 i MP3 + dowolny odtwarzacz. Powinno samo działać bez problemu.

u mnie to wychodzi... na twarzy

Drogie Panie... nie ma o co kopii kruszyć

nie tylko ty

Marta, Tomek, Maciek winszuję odwagi i podziwiam. Wypadliście świetnie Hmmm... nagrałem i na kompa i na vcr, tylko na razie walczę z kompresją bo na razie plik ma 1,6 GB a tyle do przesłania przez internet się nie nadaje. Masz na komputerze? Bo ja szczerze mówiąc mam w opłakanej jakości (coś mi w kompie zakłóca TVN (akurat dokładnie ten program ).

Mona najlepiej radził Koshmar. Możesz wejść 2 kroki na most, potem kilka więcej, a potem na środek mostu itd. I im więcej, im częściej będziesz wchodzić na mosty, tym mniej będzie Cię to dręczyć.

co jak co ale to racja nie ma to jak DA i Irminka