-
Postów
2 176 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Alien81
-
devnull, No proszę, proszę Nie sfilmowaliście tego przypadkiem? Bo chętnie bym obejrzał i dodał do swojego fap folderu
-
kupmitrumne tzn. że najtańszy ser z promocji w Lidl'u trzeba Ci kupić?
-
A o mnie już nie wspomnie , ja tu się zamartwiam , nie daje znaku życia a tu taka wdzięczność , faceci to tepe chooje ... Dzień dobry drogie dzieci Hejka trumna, kopę lat A tak przy okazji, czy ja również jestem tępym choojem wg Ciebie?
-
Kiedyś (w latach 90.) istniało takie fajne czasopismo "Koty", był to bodajże miesięcznik. Ale kobita z kiosku nie chciała mi sprzedawać, bo wówczas nie miałem jeszcze ukończonych 18 lat;) Musiałem prosić starszych kolegów, żeby mi kupowali
-
sruu tututu - majty z drutu
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Alien81 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Eeeee tam... Ja jestem niezniszczalny i niezgniatalny Jestem prawdopodobnie jednym z najbardziej niewyżytych erotomanów na forum nerwica.com i nic na to nie poradzę -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Alien81 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Ja również mam ochotę na seks z prawie każdą kobietą. Chciałbym nawet rozprawiczyć się w trójkącie z dwiema kobietami na raz. -
Ja, jak zresztą już pisałem w innym temacie, wolałbym żyć w czasach komunistycznych niż dziś. Problem bezrobocia by mnie nie dotyczył i łatwiej byłoby mi wejść w dorosłość. Wówczas osoby po trzydziestce na garnuszku rodziców to był promil społeczeństwa powszechnie uznawany za margines społeczny, a dziś jest to coraz bardziej powszechne zjawisko. Z drugiej strony nie cierpię stać w kolejkach, więc nie wiem jak bym zniósł tę ówczesną nieszczęsną konieczność. Warto jednak zaznaczyć, że ogromne braki w zaopatrzeniu nie miały miejsca przez cały okres PRL, o ile wiem w czasach późnego Gomułki i wczesnego Gierka (do czasu protestów w Radomiu i w Ursusie) sklepy były całkiem przyzwoicie zaopatrzone. Ponadto długaśne kolejki po wszystko to był polski patent, nie w każdym kraju socjalistycznym tak to wyglądało. W byłej Jugosławii poziom życia był bardzo wysoki (ale oni nie byli uzależnieni od ZSRR), a w Czechosłowacji w 1989 r. samochód osobowy nie był dobrem luksusowym. Mieszkam na Śląsku Cieszyńskim i pamiętam, że w latach 80. ludzie z moich stron, którym udawało się uzyskać przepustki przywozili z kraju naszych południowych sąsiadów mnóstwo towarów. Wiem też z opowiadań, że w latach 70. wielu Polaków jeździło na zakupy na Węgry i również wracali z torbami pełnymi "rarytasów".
-
Janusz Mikke (tego Korwina ponoć se wymyślił, żeby było bardziej szlachecko) to błazen głoszący tezy sprzed wielkiego kryzysu gospodarczego w latach 1929-1933. Idąc jego tokiem rozumowania można dojść do wniosku, że każdy człowiek (a właściwie każdy silny i zdrowy człowiek płci męskiej) jest odrębną jednostką zamkniętą we własnym kokonie, a więc czyny tejże jednostki nie mają żadnego wpływu na życie innych. Jego idee to właściwie takie "róbta co chceta" dla silnych i zdrowych facetów, choć oficjalnie Mikke walczy z tą ideologią. Jego popularność wynika z jego wyrazistości, ludzkiej niechęci do płacenia podatków (nie ma chyba ludzi lubiących je płacić) i bolączkom trapiącym wszelkiego rodzaju instytucje i placówki publiczne, finansowane z pieniędzy podatników. Wielu ludziom kojarzą się one z: a) zbędną biurokracją, kiepską organizacją, zajmowaniem się przysłowiową krzywizną banana, niekompetencją, łapówkarstwem i nepotyzmem urzędników; b) niekompetencją czy wręcz głupotą funkcjonariuszy policji i straży miejskiej; c) niesprawiedliwymi bądź wręcz absurdalnymi wyrokami sądowymi, opieszałością prokuratury; d) niekompetencją, nepotyzmem, arogancją i tumiwisizmem personelu placówek publicznej służby zdrowia, a także kiepską organizacją m.in. rejestracji pacjentów i długim czasem oczekiwania na wizytę u specjalisty bądź na przyjęcie na oddział szpitalny, a ponadto wiele NZOZ-ów i szpitali publicznych wręcz odstrasza obskurną estetyką budynków i ich wnętrz; e) niekompetencją i niesprawiedliwością nauczycieli szkół publicznych w kwestii m.in. wystawiania stopni; f) niewydolnością systemu ubezpieczeń społecznych. Reasumując, ludzie nie ufają państwu i jego instytucjom. Nie ulega wątpliwości, że powinny one dużo lepiej funkcjonować. Wielu ludzi uważa, że to co wspólne jest niczyje i stąd m.in. popularność JKM.
-
Psychoterapeutka (Gestalt): "Nad czym chciałby Pan dzisiaj pracować?" Z całego serca nienawidziłem tego tekstu .
-
Mam już troszkie siwych włosów. Masz kilogramy kurzu na meblach?
-
[videoyoutube=6VqQxflkwVo]Muszka Plujka i Żuczek Gnojarek[/videoyoutube]
-
Dobrze Czy lubisz kwas chlebowy?
-
ekspert_abcZdrowie, jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedź.
-
Tak,typ tu grasuje od kilku lat,na policje zgłoszony jest,a organy ścigania,oh well,zbierają się do tego jak by chciały a nie mogły. Przykre Powinni czym prędzej tego ktosia przymknąć, a współwięźniowie z kolei powinni zrobić mu z dupska jesień średniowiecza
-
Od jakiegoś czasu ktoś figurujący tu pod różnymi nickami rozpowszechnia tutaj pornografię dziecięcą, podstępnie narażając przy tym innych Użytkowników na sankcje karne z tytułu posiadania pornografii dziecięcej. Mam pytanie, czy sprawa ta została zgłoszona policji bądź prokuraturze?
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Z tego tekstu wynika, że osobowość homilopatyczna jest jedną z odmian osobowości paranoicznej. O ile wiem osobowość homilopatyczna nie figuruje w klasyfikacji ICD-10 jako odrębna jednostka chorobowa. Również pozdrawiam:)
-
Mam zdiagnozowaną przez moją psychiatrę (cieszącą się bardzo dobrą opinią, którą osobiście podzielam, bo ma świetny kontakt z pacjentem, leki przepisuje tylko w ostateczności i potrafi rozmawiać z zaburzoną osobą) F60-tkę, tzn. specyficzne zaburzenie osobowości. Zgodnie z opinią mojej Pani doktor mam część objawów z borderline, część z lękliwej, część z Zespołu Aspergera i część z homilopatycznej właśnie. Innymi słowy moja osobowość od urodzenia nie kształtowała się prawidłowo z powodu niepełnosprawności, tj. niezgrabności ruchowej, braku dobrego refleksu i cech fizycznych takich jak zez zbieżny i niski wzrost. Wiem z opowiadań matki, że były jakieś tam komplikacje przy porodzie, że miało dojść do cesarki, której ostatecznie nie było, po urodzeniu przez długi czas nie zapłakałem i że przez długi czas po porodzie mnie nie widziała. Nigdzie w papierach jednak tego nie odnotowano i dostałem 10 pkt. w skali Apgar. Ponadto w wieku niemowlęcym zdiagnozowano mi dysplazję bioder i przez pół roku nosiłem gips. Pierwszy krok postawiłem dopiero w wieku 3 czy 4 lat, jakiś profesorek wróżył mi nawet wózek inwalidzki. W związku z tym wszystkim moja sprawność fizyczna zawsze była zauważalnie gorsza od rówieśników i zawsze miałem problemy w kontaktach z nimi. Do dziś mam praoblemy z komunikacja z innymi, unikam kontaktu wzrokowego z rozmówcą, preferuję samotnictwo, choć z drugiej struny odczuwam chęć bycia akceptowanym w grupie. Potrafię być złośliwy i cyniczny (przekonał się o tym niejeden lekarz, niejeden psychoterapeuta i niejeden współuczestnik terapii grupowej), odczuwam lęk przed wejściem w dorosłe życie, jestem długotrwale bezrobotny. Próbowałem już pracy zarówno fizycznej jak i umysłowej, w każdej byłem kiepski ze względu na kiepski refleks i wolne tempo pracy, a także ze względu na problemy z koncentracją uwagi. Często gadam sam do siebie i uśmiecham się do swoich myśli. W chwili zdenerwowania nerwowo wymachuję rękami. Za bardzo biorę sobie do serca uwagi innych. Niejednokrotnie podejmowałem leczenie i terapię, które po pewnym czasie zwyczajnie porzucałem. Mam pytanie, czy moje problemy rzeczywiście (przynajmniej w niewielkim zakresie) wyglądają na homilopatię i czy homilopatia to jeden z rodzajów psychopatii?
-
cierpienie - biczowanie
-
Kiepska Solejukowa czy Hadziukowa?
-
Popijam kawusię i konsumuję Prince Polo Classic XXL
-
Mam. Co tydzień zapierniczam w nich po górach czerwonymi szlakami Czy masz pamiątkę pierwszej komunii na ścianie?