depresyjny86

Kurcze nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem ,nigdy nie miałem przyjaciól i znajomych,ehhhh a tak chce towarzystwa I z tym że człowiek samotny nie może sie czuć szczęśliwy to też prawda ,mam nadzieje ze kiedyś nie będziemy samotni.

Ehhhh wiem.......niby wszystko ode mnie zależy.....i o tym wiem ale....tak naprawde nie wiem jak mam dokonać zmian w swoim życiu....a chciałbym bo moje życie to wegetacja....... Kurcze.....po prostu nie wiem co mamm zrobićz moim życiem i nie bać sie niczego.....żyć tak jak inni ludzie

życie nie ma sensu..........życie to dla mnie to jedno wielkie czekanie na cud na to by przestało być wegetacją.......nie umiem się obudzić do dzialania........

Raczej widze to co można zobaczyć wychodząc po prostu z domu... Kiedyś myślałem że wygląd nie jest najważniejszy ale się myliłem

tutaj można mówić o charakterze mężczyzny itp.ale i tak dla kobiet jest najważniejszy wygląd.

Ale tu chyba nawet nie chodzi o przypakowanych tylko o lepiej wyglądających,a przecieżżadna kobieta nie wybierze jako partnera osobnika grubego i brzydkiego tylko wybierze tego lepiej wyglądającego.

Hejka wszystkim. Moja dzisiejsza noc upływa pod znakiem przemyśleń.Zwłaszcza przemyśleń dotyczących mojej obsesji. Boje się,ze jutro ją spotkam.Chociaż w sumie sie ciesze bo jak Jąwidze to jakośmi lepiej jest////gorzej jak już strace Ją z oczu. W dodatku jutro kolos i egzamin zaraz po nim,jak zdam obie rzeczy to będzie wolnośc

Smutna-napewno uda Ci się Go przywołać dp porządku i [rzedstanie tak postępować. Dla mnie to jest coś skreślającego....poza tym z tego co wiem to jest zainteresowana kimś innym,moim zupełnym przeciwieństwem,takim gościem co jest chamski i gadatliwy.w dodatku w porządku wygląda. Ja jeszcze popracuje nad swoim wyglądem to tez będe normalnie wyglądał.Tylko nie wiem jak mam pracować nad swoim ciałem skoro narazie nie mam dostępu do silowni,chyba mi tylko dieta została i cwiczenia któe mogą być wykonywane w warunkach domowych. Dobra ja spadam do psychologa.Trzymajcie sie

Smutna......to nie tak że się cofnąłęm w swoich postanowieniach itp.,chce żeby było lepiej ze mną....staram się jak moge przywoływać pozytywne myśłi o sobie,nawet powiem szczerze:zaczynam mieć gdzieś złe zdania i opinie na mój temat od innych ludzi z reala... Ja myślęnawet zę jeżeli chodzi o charakter to godze siępowoli z nim,teraz dla mnie trudną kwestią jest sprawa wyglądu........musze Go zmienić nie wiem jak?,nie wiem ile to potrwa czasu ale chce schudnąć...i wyglądać lepiej...dlatego wrócilęm do diety,tyle że teraz tak łatwo się nie poddam.No i zacząłęm stosować różne kremy na twarz,chce wyglądać lepiej i do tego dąże. A co do sprawy z tą dziewczyną..to jest milość niemożłiwa choćby ze względu na kilometry,no i przez to ze jest to uczucie jedynie z mojej strony.

Ja mam Mam dokladnie tak samo.Na studniówkę nie poszlem.A 18 też spędziłem sam. A moja sąsiadka która robila 18 to zaprosiła całą moją klase.......oprocz mnie.Przypadek?

niespelniona milośc lekiem nie jest .TO JEST UCZUCIE JEDNOSTRONNE... ....poza tym to miłoścniemożliwa,poza tym wygląd wiadomo jaki zewnętrzny mam

Kurcze zapomniałem Wam napisać o jednym....znowu mi się przypomniała,cały czas o niej myślę,z kim jest itp...chyba obsesji dostałem na Jej punkcie.. A ludżmi się przejmował nie będe..niech se myślą co chcą o mnie Szkoda tylko ze ludzie z reala zamiast pomóc się przełamać komuś,od razu oceniają tą osobę negatywnie i nawet d nie ruszą żeby pogadać z tym czlowiekiem.

Afirmacja jest kontynuowana nadal tylko po prostu stwierdziłęm fakt ze jestem niesmialy,no i nie jestem typem któy podchodzi do nieznajomego i zagaduje.A poza tym afirmacja nie polega na tym zę jak sobie powtarzam daną treśc to tak będzie zaraz,trzeba na to troche czasu.

Ja jestem okularnikiem I to w dodatku nieatrakcyjnym

Akurat po tych osobach któe śmialy sięze mnie dziś nigdy bym się tego nie spodziewał. Może śmieją się z tego,że często stoje gdzieś sam.No ale z drugiej strony co mam robić jak nie staćsam skoro 1.Jestem nieśmialy,2.Nie zawsze przychodzi dużo osó z mojej grupy na zajęcia.3.Nie jestem w stanie podejśc tak po prostu do obcego czlowieka z innej grupy i zagadać.4.w mojej obecnej grupie juzsiępo tworzyły grupy ludzi któzy sie znają i lubia i chodza wszędzie w tym samym gronie.

Kurcze...ale jestem wkurzony Człowiek się stara,pracuje nad sobą....a inni ludzie z reala i tak tego nie dostrzegają,wolą się śmiać ze mnie///// Kurde co ja mam takiego w sobie że ludzie albo mająmnie za gorszego od siebie,albo za człowieka z którego trzeba się śmiac?? Przeciez nie jestem gorszy od nich, i nie robie jakichs śmiesznych rzeczy a jednak się śmieją///////

Brunhildo życzę Ci wszystkieeego najlepszego z całego serca!!!!!!!!!

ehh no właśnie kto????????? >

Ja też samotnie. No a u mnie.......nno jak zwykle co 2 tygodnie w piątki......nudy,smutki,padnięcie fizyczne bo tak dziwnie coś mnie boli kolo serca i w nogach czuje mrowienie dziwne cały czas> ,oczywiście znowu kłopoty wynikające z brakiem komunikacji z ludżmi,no ale mam nadzieje ze jutro będzie lepiej.Poprawka:napewno będzie lepiej > Aha no i chciałem oglosić że z mojej wielkiej diety wyszło wielkie zarcie Ehhh co za niekonsekwencja Kurcze mam takie pytanko do Was,jak myślicie czy ja jestem człowiekiem pustym???

To nie kłamstwa.I nie tylko ja tak uważam. >. Do ludzi się uśmiecham . Rozlużnić się???? dla mnie to obce słowo, choćbym się staral próbował to nie wychodzi.Dzisiaj też nie wyszło.Kurcze przecietny czlowiek próbuje próbuje i mu wychodzi a mi jakoś nie.Sie nie poddaje ale ile tak można próbowac z takim skutkiem????? Nawet na głupią zmiane wyglądu nie moge liczyć niestety. 184cm mam i 96 kg......i to wygląda fatalnie

Ice Man teraz to jest moje jedyne wyjscie niestety,bo nie mam czasu jużna odpoczynek,a całe 2 tygodnie próbowalem na wszelkie sposoby wbićsobie wszystko do głowy i nic

1.Mam problem z brzydota-bo jak najbardziej obiektywnie musze stwierdzic że jestem brzydki gruby i mam pryszcze na gębie których nie potrafie się jak narazie pozbyć. 2. Nad tym juz pracuje.Wierze że uda mi sie w siebie uwierzyć 3. No to wymień miejsca w które mógłbym isć

Smutna zwalczysz nałóg u siebie i przemówisz do rozumu swojemu obecnemu ze ma przestac palić.

A przede mną baaarddzoo dłuugi dzień,kurcze chyba w ogóle nie będe spał dziś tylko się w nocy uczył będe ....bo mam ogromne probl;emy z opanowaniem materiału.Boje sięże nie zdam jutro niczego i wtedy będe miał bardzo przerąbaną sytuacje.A do tego ostatnio nie potrafie się uczyćtak jak dawniej,bardzo ciężko jest mi w ogóle coś zapamiętać,a jezęli jużto pamiętam tylko chwile i potem znowu zapominam.

kurcze czuje sie dzisiaj w nocy taki samotny........ale grunt w tym ze się nie dołuje,bo wiem że będzie lepiej....