Wymyśliłam taki optymistyczny temat
Dużo tu wszyscy marudzimy, ale tak na prawdę choćbyśmy nie wiem jak byli nieszczęśliwi to na pewno wszyscy mamy jakieś fajne wspomnienia, do których warto wracać Fajnie byłoby przypomnieć sobie takie momenty i podzielić się nimi
Więc może zacznę. Jedno z moich najfajniejszych wspomnieć to pierwszy pocałunek z moim facetem
Niby nie pierwszy w życiu, a prędzej milionowy, ale był cudny To było wieczorem, w parku, było mega ciemno, a mnie zaskoczyło, że facet może mieć aż tak delikatne usta.
Poza tym mam mnóstwo fajnych wspomnień związanych z córeczkami mojej kuzynki. Aż mi się ciepło na sercu robi jak sobie przypomnę jak pięknie potrafią się uśmiechać