-
Postów
260 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Manka1526921782
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Hmm ... no tak musze zgodzić się z Tobą Carlos bo niestety medal ma dwie strony a Ty przedstawiłeś tą drugą.Mężczyźni nastawieni są przede wszystkim na cel i hierarchię. Kobieta natomiast na emocje i relacje. A co do Krzyska1234 to i owszem jak nic nie dzieje się w związku to oboje partnerzy zaczynają popadać w rutynę i poszukiwać nowych wrażeń , no ale jeżeli takie pożądanie ma zdrowe podłożę to jak najbardziej się zgodzę,może to tylko świadczyć o tym że facet lubi widok ładnych kobiet,że jest po prostu normalnym, zdrowym mężczyzną , ale gdy jest to nawykiem to wydaje mi się nie zdrowe ... z faceta zaczyna się robić nie partner a rasowy samiec ! -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Hmm no może to i kwestia do wyuczenia,ale z autopsji wiem że jak człowiek jest bardzo zakochany to nawet nie zwraca na inne osoby uwagi a jezeli już to robi to jest to beznamiętne spojrzenie Więc jesli nie idą za tym żadne uczucia typu pożądanie itp. to nic złego. Zawsze to powód do przekomarzania ;D -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Carlos No ja myślę że Twojej kobiecie by się to nie spodobało gdyby widziała jak patrzysz na inne w jej towarzystwie.Większość kobiet jest uczulona na tym punkcie,ja zawsze zawsze zwracam uwagę na to czy facet nie ogląda się za innymi. -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Nie chce żeby to brzmiało jak banał , bo dla wielu z was to może być banalne , dla mnie niestety takie nie jest. Mój ostatni związek był w moim odczuciu naprawdę "inny" od wszystkich.Mój były partner cierpiał na nerwice,zaakceptowałam to i przynajmniej próbowałam rozumieć ale w moich oczach nie był jakiś "gorszy" czy "uszkodzony". Był wyjątkowy. Rozstaliśmy się bo jak stwierdził przestał mnie kochać.Wiadomo w związku jedna strona jest zawsze zaangażowana bardziej,mimo że nie rozumiałam tej decyzji to zaakceptowałam ja bo wiem ze nic nie mogłam zrobić.Mój problem polega na tym że coś od tego czasu mi się stało.Ciągle mam wrażenie od tamtego czasu gdzie sie z nim nie widuje ani nie rozmawiamy,że nadal z nim jestem.Nie potrafię zainteresować się kimś innym.Mam własne cele,prace,zawsze potrafię znalezć sobie jakieś zajęcie,na brak towarzystwa tez nie narzekam,mimo to jednak zauważyłam w swoim zachowaniu że zaczęłam ukrywać emocje,wybudowałam sobie taki "murek" wokół siebie a każdego kto tylko próbuje go przekroczyć odrazu atakuje.Zawsze byłam "zdrowo" nastawiona do życia i nadal tak jest,potrafię się śmiać i korzystać z niego,ale nawet moi znajomi i bliscy zauwazyli że momentami jestem jakaś beznamiętna i zaczęłam ukrywać emocje a te które najczęściej okazuje to ironia i złość.Czy miał ktoś z was podobnie ? A jeśli nie , to czy chociaż spotkał się z czymś takim ? -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
VasqueS Mnie to pomagało pomyśleć, że jednak ją kocham- jeśli nie to będę z nią dla niej. Naprawde sądzisz,że bycie z kimś tylko "dla jej/jego dobra" jest fair ? Mi się wydaje wręcz przeciwnie ... Nie tylko w takiej sytuacji męczy to Ciebie , ale daje sie to nawet odczuć drugiej osobie ... nawet jesli nie ma jeszcze tej świadomości że jestes z nią/nim "dla jej/jego dobra".A tym bardziej gdy ta osoba ma tą świadomość to jest to dla tej osoby swego rodzaju ciężar bo darzy Cie uczuciem a ma świadomość żę Ty tego nie odwzajemniasz ... Myśle że w takiej sytuacji najlepiej sie rozstać ... mimo tego , że zawsze jedna ze stron będzie to przeżywać bardziej. -
Hmm czy miałam lęki ? Tak i nadal je mam nie tylko w stosunku do ludzi czy miejsc. Ale wydaje mi sie że co do tego ostatniego to , to nie sa lęki tylko raczej negatywne nastawienie z mojej strony.Bo gdy jakieś miejsce mi sie negatywnie kojarzy to raczej wolę iść na około niż sie torturować niepotrzebnie.Ale wiem też że gdybym poszła tamtędy raz drugi ... trzeci to przyzwyczaiłabym sie i do tego i przestałoby to robić na mnie wrażenie :) [Dodane po edycji:] A poza tym pozwole sobie coś mądrego zacytować :) "Czasem starasz się być dobrym,uśmiechniętym i pogodnym ,pragniesz dać drugiemu siebie,pragniesz by polubił Ciebie.Często dajesz z siebie wszystko,chcesz być przy ludziach,być tak blisko,pragniesz być dla innych ludzi,pragniesz zycie ich pobudzić.Słowa ranią czasem ludzi,przez to wstręt do siebie budzisz,chodz na głowie często chodzisz ... to każdemu nie dogodzisz ... ! "
-
Skórka Wydaje mi się , ze wystarczy przestać negatywnie patrzeć na ludzi , bać się ich to nie łatwe napewno , ale chyba lepiej spróbować niż przytłaczać sie ciagłymi myslami "jak to ludzie mnie postrzegają i jacy to oni są żli".Nie zapomnij że na świecie sa nie tylko żli ludzie !!!
-
Nie ma za co Wiesz Skórka , wydaje mi się , że gdyby każdy przejmował się tym co ktoś inny ma do powiedzenia na nasz temat to nasze zycie przypominałoby jeden wielki koszmar,staralibyśmy podporządkowywać sie gustom otoczenia.Ludzie mają to do siebie że lubia oceniać i mieć zdanie o kims.Zazwyczaj ich ocena polega na własnych teoriach,przyczepieniu Ci "etykietki" a nie na prawdzie.Utożsamiają Cię po kilku minutach rozmowy czy po konkretnym zachowaniu.Kazdy człowiek zna siebie,zauważ gdy jestes sama , bez towarzystwa nie musisz liczyc sie wtedy z opinia innych,nie musisz udawać,grać roli ... wiesz ile jestes warta.Ludzie tak jak wspomniałam wczesniej lubia oceniać obserwować i mieć zawsze zdanie , a wiec po co przejmować sie czymś co nie jest zgodne z Toba przecież znasz siebie lepiej niz "obserwatorzy".Jeśli przestaniesz sie interesować tym co inni mają do powiedzenia na Twój temat automatycznie przestaniesz o tym myślec
-
Jesli chodzi o apatyczne nastawienie dodanego miejsca to sadze ze mam podobnie a jednoczesnie nie widze w tym nic zlego.Wydaje mi sie to normalne poniewaz czlowiek egzystujac w jakims srodowisku przez wiekszosc zycia nabiera do tego miejsca dystansu albo nie wyobraza sobie zycia w innym obcym miejscu.Sadze ze duzy wplyw na to maja glownie emocje czlowieka.Gdy np.pojdziesz gdzies , gdzie spotkalao cie cos negatywnego to wiadome , nastepnym razem dla przykładu bedziesz odczuwał negatywne emocje mając isc do tego miejsca czy tym chodnikiem,czy strona ulicy.A co do ludzi ludzie są ciekawscy wystarczy wziaśc za przykład samych siebie przecież jesteśmy doskonałymi obserwatorami chociaz dopatrujac sie tego w kims innym nie potrafimy dopatrzec sie tego w sobie ...
-
hej, witam! Jest ktoś kto szuka kogoś do pogadania?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na Lisek chytrusek temat w Witam
Witaj , no i ja również dopisuję się do tej nie małej listy chętnych do rozmowy jak co to pisz napewno odp -
Kiniula moze sie nie znam ale sądze że nic w zyciu nie dzieje sie bez powodu a taka sytuacja moze byc spowodowana faktycznie jakimis problemami,to byloby najbardziej prawdopodobne bo rzadko czlowiek zmienia sie tak gwaltownie,musi miec ku temu jakies podloze.Z mojego punktu widzenia czlowiek zaczyna sie tak"agresywnie"zachowywac w momencie gdy cos go trapi,gdy nie daje sobie z czyms rady,cos ukrywa.Zaczyna w ten sposob sie bronic przed tym aby to nie wyszlo z niego na zewnatrz i atakowac w wyzej przedstawiony przez Ciebie sposob bo pojawia sie rozdraznienie.Sadze ze na poczatek szczera rozmowa bedzie wyznacznikiem co robic dalej
-
Hmm co do filmów to sadze że większość jest pisana przez życie,na jego podstawie i napewno większość się ze mną zgodzi bo to z czystej obserwacji widać.Ale sadze,że filmy upiększają i idealizują czasami rzeczywistość.Ja mam takie wrażenie gdy odejdę od TV,że to daje impuls do "szukania gwiazd na cudzym niebie"...niestety.Ale przecież rzeczywistość jest równie kolorowa jak i zagraniczne filmy wystarczy spojrzeć teraz za okno gdy świeci słońce i wszystko się zieleni
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
agacisz3, napisze do Ciebie wieczorem Twoje gg juz mam , teraz mam troche roboty na głowie i mysle ze swobodniej bedzie sie rozmaiało skupiajac sie na rozmowie wyłącznie a nie na kilku innych rzeczach prócz rozmowy Tak że do usłyszenia pożniej -
Witam wszystkich ! mój dzisiejszy dzien , hmm jak do tej pory naprawde jak najbardziej "normalny" duzo dobrych rzeczy mnie dzisiaj spotkało do południa mam nadzieje ze taki bedzie do konca dla odmiany. No ale lękuje sie heh ale nie tak jak na co dzien , dzis tak jakby mniej ! I cieszy mnie ten fakt bardzo . P.S. Wszystkiedo naj ... wszystkim Kobitkom na forum z okazji Naszego Świeta
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
agacisz3, jasne , ze mam i sie odezwe ! [Dodane po edycji:] A co mialas na mysli piszac ze " moze jestescie czesciowo do siebie dopasowani" ? [Dodane po edycji:] A co do takich myśli to hmm przynajmniej w moim przypadku odchodza i wracaja ... wiec radość z tego powodu to chilowa radosc ale radośc -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
agacisz3, jak popłaczesz może zrobić Ci sie tylko lżej na chwile dłuzsza badz krótsza W nieskonczoność ciągnąć sie napewno nie bedzie skoro korzystasz z pomocy psychoterapety predzej czy pozniej pomoze ci rozwiac Twoje watpliwosci moze nawet sama je rozwiejesz któregos dnia.Jedno jest pewne , nie wolno sie załamywac i w tym pogrążać ! Weż pod uwage to , ze ten drugi pojawia sie w myslach tylko wtedy gdy jest zle albo mało idealnie , nie jest w nich cały czas , np. kiedy spedzasz cudowne chwile ze swoim W. I tym powinnaś sie kierowac , to sa tylko myśli a mysli nie zawsze odzwierciedlaja rzeczywistość ! Tym bardziej w tym przypadku , ze mamy skłonnosci do takich natretych mysli , lęków i paniki -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Hmm ... nie wiem co Ci powiedzieć . Reasumując odczuwasz lęk jak masz spotkać tego kolegę , odczuwasz lęk gdy nie jest u Ciebie idealnie ale wtedy juz uciekasz myslami "co by było gdyby"... wracajac myslami do kolegi.A najgorsze , ze chcesz w głebi aby zniknął ... Hmm może to tylko wyimaginowany problem ... uciekasz do czegoś co jednoczesnie Cie napawa lękiem ... a Twoja psychika chce sie wyzbyć tego problemu przez co ta myśl ze chcesz zeby zniknał ... Nic innego mi do głowy nie przychodzi jak sie nad tym zastanawiam . [Dodane po edycji:] Ale mówisz ze korzystasz z pomocy psychoterapeuty ... nie rozmawiałaś z nim na ten temat ? Sądze ze mógłby ci jakos pomóc rozwiac Twoje wątpliwości ... -
zmiany-niewiadoma
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Hmm ... ciezko powiedziec ale skoro bedąc ze swoim partnerem tego nie odczuwasz to raczej to miłością nie jest :) przynajmniej w moim odczuciu ... -
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
agacisz3, nie mam pojecia nie jestem psychoterapeutą , ale jedyne co mi sie nasuwa na mysl w tym momencie to to ze być moze zrobiłaś sobie do tej osoby taka jakby ucieczke,porównanie ... bo może w towrzystwie tej osoby dobrze sie czułaś a być moze ta osoba była naprawde dobra dla ciebie . I własnie w tych momentach gdy nie jest ci idealnie odczuwasz ta potrzebe ... a jednoczesnie wiesz że to nie jest racjonalne co myślisz , ten przymus i w tym momenie to wykluczasz ... tak bardzo chcesz sie pozbyc tego natrętnego myslenia ... Nic innego mi do głowy nie przychodzi -
A wiesz ze ta jedna osoba to jest juz napprawde duzo ! Dasz rade wez pod uwage jutro ze nie tylko ty wychodzisz z domu z tym "bólem"
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
Pozostaje jedynie korzystac z psychoterapii i samemu przede wszystkim zwalczac te mysli ... bo te mysli chcac czy nie chcac to my sobie stwarzamy a tym samym powody do leków i paniki ... [Dodane po edycji:] I nikt inny za nas sobie tego nie produkuje a tym bardziej za nas nie zwalczy ... -
Jesteśmy tu zeby sobie poagać jeszcze raz wytrwałości , nie zawsze warto brać sobie do serca to co mówią nam inni !
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
Manka1526921782 odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
agacisz3, no to sprawa jasna , musze Ci powiedzieć ze diagnozę wydałas sobie sama Poprostu kiedy wpadasz w panike w tym przypadku kiedy nie jest tak jak to piszesz idealnie ... nachodza Cie owe mysli . Wiem jedno to jest cholerstwo ... ja tez bardzo czesto tak mam , moze nie na takim samym gruncie ale mam . Hmm poprostu "radosna twórczość" naszej główki -
nieśmiała332, wiesz jest wiele takich osob które sa nie akceptowane w szkole czy klasie , ale oczywiscie nie jestem specialistka , chociaz znam ten problem troche ... najgorzej mialam w liceum na poczatku i wierze i zdaje sobie sprawe z tego co znaczy "aby dano spokoj" bo to nic milego słyszec uwagi na swój temat za plecami itp. Nie dziwie sie ze takie sytuacje moga zniszczyc samopoczucie bo znam to z autopsji W moim przypadku to było tak ... słuchałam tego i nic sobie z tego nie robilam ale przyszedł czas ze mialam juz tego dosc "pękłam" poprostu ... no jak to zawsze bywa zwróciłam sie o pomoc do rodziców,rodzice poruszyli ten temat w szkole nie mniej jednak nic sie nie zmienilo moze minimalnie ...ale musze przyznac ze mialam takie samo myslenie.Ale doszłam do wniosku tak jak Ty to wczesniej napisałas ze " nikt na siłe mnie nie polubi , i ze tak samo nikt nie sprawi z zwenatrz ze tak sie stanie "Poprostu nic sobie z tego nie robialam owszem czasem zdarzyło sie ze usłyszałam cos co hmm nie było mile ale postanowilam sie tym nie przejmowac , lekceważyć ... w koncu ile mozna sobie niszczyc kazdy kolejny dzien tym co inni powiedza od tego momentu z czasem sytuacja sie zmieniala i nie watpie w to ze do konca nie bylo takich osob ktore nie miały czegoś do powiedzenia za moimi plecami ale jakos z czasem mialam wrazenie ze to sie uspokoilo. Tak że życze Ci przede wszystkim wytrwałośći !