dokładnie tak samo odbieram Twoje stosunki z G., Moniko, i takie właśnie sprawiasz wrażenie - że traktujesz G. nie jak kogoś, w kim jesteś zakochana tylko jako osobę, która dobrze, że jest, bo jest, bo czasem się przyda, bo jest z kim gdzie wyjść, bo nie jesteś samotna... nie chcę Cię urazić, ale takie są moje odczucia...
odbieram to podobnie jak dziewczyny
-- 17 maja 2011, 10:09 --
paradoksy, Basiu, myślałam, że miałaś dobre stosunki z mamą..