-
Postów
1 939 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Paranoja
-
zycze powodzenia ale marne z was hh mam wielu znajomych artystów zarówno grajacych, spiewających, tworzących muzykę oraz kilku co maja wytwórnie, ale trochę wam brakuje by te wasze wypociny wydać. nie że się nabijam, ale eminema z calym szacunkiem szanuje [swego czasu kochałam] ale naprawde daleka droga przed wami.
-
w sumie podoba mi się chociaż ja nigdy bym się nie zdecydowała na tatuaż. bilans mojego dnia to 2 razy atak płaczu, kłótnia, miłość i t p. czyli nudy
-
magdalenabmw, spójrz na swój podpis
-
magdalenabmw, ja to bym sie cieszyła z takiego suprajsa milky5, nie wiem czy gratulować czy co, ja nie chciałabym wpaść, chociaż jak leżalam z koleżanka w szpitalu i tak rozgadałyśmy się o życiu to stwierdziłyśmy że mamy tyle lat a my same, że niedługo dzieci nie bedziemy mogły mieć....
-
miałam robione ekg na wejściu i wyjściu ze szpitala i nic nie powiedzieli wiec chyba jest ok boli mnie jeszcze głowa od tej punkcji.
-
witam witam wszystkich. powiem szczerze że branie benzo na noc to chyba nie jest dobry pomysł, bo objawy (czyli u mnie ta nieznośna gula histeryczna) występują w dzień, kiedy nie spię....
-
dziś wtorek, ale mnie nie było więc dziś wyskoczę hie hie + poszłam do spowiedzi + przeprosiłam mame za wszystko + powiedziałam że ją kocham i ją przytuliłam + pozapłacałam stare rachunki zaległe - pociełam się - znów wkręcałam sobie głupie myśli i płakałam co efektem było ranienie się - więcej grzechów nie pamietam plany: - chyba będę musiała wziąć urlop zdrowotny na studiach - wziąć się za siebie i może się wyprowadzić - ograniczyć wydatki
-
polakita, tak na borelioze, dostaję od samego poczatku antybiotyk dożylnie (jeszcze mam brać w przychodni przez 10 dni), miałam punkcje przez którą przez bite 5 dni masakrycznie bolała mnie głowa, ale płyn wyszedł ok, przynajmniej w badaniu ogólnym, wszystkie próbki poszły do Krakowa więc muszę czekać. Czy czuję się lepiej? hmmm sama nie wiem, trochę odpoczęłam od domu i pracy
-
witajcie moi drodzy, wróciłam ze szpitala, w szpitalu miałam akcje, 2 razy sie pociełam i podrapałam do krwi, raz z powodu bólu, drugi raz z powodu uczucia samotności, trzeci również. Pojechałam na "konsultacje do psychiatry" która napisała że mam osobowość nieprawidłową, stany depresyjne, uczucie odrzucenia...
-
ok witam wszystkich po moich "wczasach" w szpitalu, dziś mnie wypisali, recepty dali, wszystko dali, wskazówki co ii jak i mam zamiar leżeć tak do 12 marca, a potem znów do szpitala, tym razem na co innego i z czym innym ps. nie ogarniam forum jeszcze hie hie
-
napisałeś problem z ludźmi, a mi się wydaje że to Ty masz problem ze sobą. Masz podobnie jak ja, też często boję się tego jak mnie inni odbierają, najgorsze, że "czytam w ich myślach". Zakladam, że napewno mnie nie lubią, napewno mają gdzieś, napewno się im nie podobam itp. ale dlatego też chodzę do psychologa i mam terapie i Tobie również to polecam skoro chodzisz kilka lat to powinna dawać jakieś efekty, więc albo nie mówisz wszystkiego albo trafiłeś na kiepskiego lekarza. Proponuje zmienić albo może zapisz sie na terapię grupową, która mogłaby być dla Ciebie dobrą okazają do rozwiązania Twojego problemu z ludźmi.
-
magdalenabmw, moja koleżanka miała ciężkie te dni, i wtedy jej lekarka mówiła, żeby już kilka dni przed brała nospe i jakoś znosiła ten zły czas. Btw, mnie też dziś dopadło i najgorzej będzie jutro. Akurat do szpitala
-
linka, oczywiście, że nie trzeba się spowiadać i jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby czy nie lubi czegoś takiego po prostu nie musi o tym pisać. Jestem osobą, którą motywują powodzenia i sukcesy, dostaję dodatkowych sił jak ktoś mnie pochwali, doceni, powie, że jest dumny, wiec dla mnie to miejsce będzie formą takiej terapi.
-
Zdiagnozowana depresja - czy na pewno?
Paranoja odpowiedział(a) na martinfrost temat w Depresja i CHAD
lekarzy specjalistów na forum nie ma, więc nikt Ci prawdziwej diagnozy nie postawi. Mam podobne objawy i mam zarówno depresje jak i nerwicę. Więc może u Ciebie jest tak samo. -
mrożone kluski ^^ bałwan
-
mnie nie będzie w niedzilę, ale po powrocie napewno będę sie tu udzielać, to wbrew pozorom bardzo mobilizuje i pomaga dostrzegać, że jednak cos w życiu udaje sie nam zrobić, chocby wyjść po zakupy, czy zrobic pranie (w depresji czy nerwicy to nie lada wyczyn). Dostrzegamy to, że nie wszytsko jest be, że nie wszystko nam się nie udaje, ale też to, że oprócz porażek są i małe sukcesy Ja dostałam od taty taki kalendarz wielkości zeszytu więc miejsce na pisanie i planowanie mam robię to codzień i jakos powoli krok po kroczku udaje mi sie iść do przodu.
-
solipsea, pomysł mi dała moja Pani psycholog, ponieważ jak widzisz co masz zrobisz to się jakos do tego zmuszasz, a tak to ciągle odkładasz na drugi dzień, świetnie zdało to egzamin w mojej pracy, gdzie bez tego bym zginęła a tym sposobem uporałam się ze wszystkimi sprawami jakie miałam. Gorzej jeśli chodzi o naukę, ale powolutku :) I nie robię planów sięgających daleko do przodu, co najwyżej na bierzący tydzień. Nie planuje też za dużo jednego dnia, tylko realnie planuję, żebym sie zniechęcała tym, że za dużo sobie założylam. Polecam wszystkim kto ma problem z prokrastynacją. [Dodane po edycji:] każdy może sobie robić codzienne planowniki a na koniec tygodnia każdy sie chwali co mu sie udalo zrobić
-
fajny pomysł, ja sobie sama prowadzę taki bilans, w sensie prowadze cos w rodzaju planownika i pamietnika czyli jednego dnia palnuje co chcę zrobić na drugi dzień, a na drugie dzień piszę podsumowanie, co zrobiłam, czego nie i dlaczego, co mi się udało ponad to, z czego jestem dumna z siebie
-
Dzieki wszystkim za ciepłe słowa, kurcze, tam nawet zasięgu nie ma będę jak w bunkrze jakimś
-
co najmniej 10 dni
-
Kochani, byłam właśnie na zakaźnym i mam wpis na jutro od juterka mnie już nie i już za wami tęsknię :(
-
polakita, jakie to metody medycyny naturalnej?
-
no sama sie zdziwiłam, ale tak jest magdalenabmw, mnie ten kleszcz ciachnął własnie nad morzem w stopę
-
nagła i neispodziewana smierć wypadek samochodowy