Flea, Można zrobić samemu, chociaż początki bywają na prawdę ciężkie.
Pamiętam siebie sprzed 4 lat. Kiedy przywołuję te wspomnienia to jestem na tyle silna, że nie obawiam się jakiegoś powrotu do tych stanów. I to mnie bardzo cieszy. Terapia bardzo mnie rozwinęła.
A jej początki....ech...2 razy w tygodniu śmigałam na psychodynamiczną, chciałam codziennie, ale tak nie było można. Teraz dopiero rozumiem dlaczego
Te ponad 3 lata jej trwania to był bardzo aktywny dla mnie okres czasu. Dużo dla siebie z niej wyciągnęłam, całymi garściami brałam, ile się tylko dało. No i chodziłam do pracy, to też było dla mnie bardzo ważne, żeby się nie odcinać od ludzi.
Tak sobie myślę, że jest jeszcze wiele do przepracowania, znalazłoby się coś Ale to u każdego, z tą różnicą, że wielu ludzi jest nieświadomych swoich trudności, a ja po doświadczeniach, z autopsji mam chociaż wiedzę, która przydaje się do tego, żeby móc powiedzieć, że zawsze można samemu zadecydować o swoim losie i mieć wpływ na swoje życie.