Skocz do zawartości
Nerwica.com

Razorbladerka_

Użytkownik
  • Postów

    1 220
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Razorbladerka_

  1. Te same, te same Madzia brałam... Ja jak pierwszy raz je wzielam na wieczor to kolejny dzien caluski w lozku, taka bylam osłabiona... Byłam niedawno na spacerku małym i strasznie wiało... i raz na jakies pol minuty cos bialego spadalo z nieba hehe ale nic nikomu nie mowilam, ze to widzialam, bo jeszcze by pomysleli ze jakas wariatka jestem hehehe A ja śnieg uwielbiam zwłaszcza gdy tak mocno sypie - cudny widok :D
  2. No to w czym problem?? Na pewno Twoje prace lepiej by sie sprzedawały
  3. Razorbladerka_

    zadajesz pytanie

    południa kąpiel w wannie czy pod prysznicem ??
  4. Już na święta???? Nie za wczesnie troszeczkę?? Chociaż fakt, ze juz w hipermarketach są mikołaje i ozdoby choinkowe!!! Ludzie toć to masakra jakaś...
  5. Hmmm... ja nie powiedzialam, ze swietnie daje sobie rade z ludzmi... A ktoś kaze Ci albo zmusza jakos zebys miala identyczne poglądy jak ONI wszyscy?? Jak nauczyłam sie zachowywac równowagę? Wiesz, swego czasu mialam mnostwo znajomych, ale co z tego, jesli to wszystko nie bylo szczere??!! Na odleglosc bylo widac sztucznosc tych relacji.... Więc po co one w ogole są???? Stwierdzilam z czasem ze to zupelnie bez sensu... ze lepiej miec tą judyną bliską osobę ( jesli nawet mialby to byc dla Ciebie tylko mąż!!! Dla mnie jest nią moj narzeczony i on mi w zupełności wystarczy:)), która Cie rozumie i nie gnoi za to ze myslisz inaczej; z ktora mozesz szczerze pogadac i jej zaufac i vice versa to po co te inne sztuczne usmieszki, udawana przyjazn albo sympatia?? A moje problemy wziely sie wlasnie z tego, ze bylam taka cichutka myszka, balam sie odezwac i powiedziec co mysle - zgadzalam sie na wszystko niemalze, kierowalam sie wiekszoscią i przez to bylam akceptowana, ale nie zylam w zgodzie ze sobą... W koncu zdalam sobie sprawe ze nie chce tak zyc i ze jesli Ci ludzie naprawde mnie lubią i szanują, to zrozumieją, gdy powiem im jak jest naprawde... Tym, na ktorych znajomosci mi zalezalo, przedstawilam swoje poglądy, wytlumaczylam ze oszukiwalam i ich i siebie i dlatego, ze bałam się większości i tego, że wyprą mnie z grupy... jesli oni byli w stanie to zrozumiec to znajomosc sie szczerze pogłębiła i w niektorych przypadkach zamienila w taka prawdziwa przyjazń, a tym, którzy nie byli w stanie albo nie chceli mnie zrozumiec, grzecznie podziekowalam za znajomośc i tyle... Minus jest taki, ze stracilam przez to wiele, wiele znajomosci.... Ale co z tego... jednych sie poznaje, z innymi kontakty sie urywają i to jest naturalna kolej rzeczy.... Nie raz bywało tak, że przez taką moją selekcję zostawałam całkowicie sama... Ale to tez ma plus - nauczylam sie zyc w samotności i nie boje się jej :) Obecnie mam narzeczonego i jest nam razem cudnie, ale mam tylko jego jedynego, bo jakos nie poznalam po liceum osoby, która mogłaby mi byc przyjacielem (poza nim) Dąże do tego, ze mam tylko jego (nawet z rodziną jestem pokłócona do tego stopnia ze sie wyprowadziłam) i Ty też mogłabyś rozwiązac swoje problemy mając przy sobie tylko męża i AŻ męża
  6. Przede wszystkim zastanów się co chcialabys im lub konkretnej osobie przekazac... Moze warto powiedziec ze masz problem i nie potrafisz sobie z nim poradzic i liczysz, ze oni Ciebie nie wysmieją bo to nie jest powod do zartów i drwin... A moze w ogole nikomu nie przeszkadzasz i nikt nie ma Ciebie dość tylko Ty się tego DOMYŚLASZ?? Tak, ja przyznam sie otwarcie - umiem rozmawiac o tym z ludzmi... nauczylam sie tego na wlasnym cierpieniu przez pare naprawde trudnych dla mnie wtedy lat... A jak to robię?? To zalezy od człowieka z którym rozmawiasz... Inaczej jest jesli jest to np narzeczony/chlopak/mąż a inaczej jesli przyjaciolka ze szkoly albo kolezanka z pracy a inaczej jak matka... Nie zalatwisz wszystkiego ze wszystkimi na raz... wybierz osobe z która chcesz porozmawiac... Tak bedzie łątwiej a od czegos trzeba zaczac...
  7. hehehe moze dla chłopaka na urodzinki hi hi
  8. No ale kto na allegro bedzie Cie sprawdzał czy masz papierek????
  9. Eeee to nie masz sie co martwic, to po tych paskudnych tabletkach ziołowych!!! Jadłam je -są paskudne i smierdzą! bleeeh od samego zapachu mozna pawia puscic.... :/
  10. Nie wiem jak inni, ale ja właśnie na przykładzie swojego dziecinstwa wiem, jak nie bede postepowac w stosunku do swoich przyszlych dzieci... wiem, czego mi najbardziej brakowalo w dziecinstwie i bede robila co w mojej mocy, by moim dzieciom tego nigdy nie zabrakło!!! A poza tym.. miłość chyba jakos sama z człowieka do dziecka wychodzic powinna tak mi sie wydaje, zwlaszcza jesli ktos ma jej w sobie takie ogromne pokłady jak ja hehe
  11. Oj nie Magdaleno, podawałaś na milky way i snickersa ale na bounty nie...
  12. Bo może ludzie nie wiedzą, ze oni taki badziew sprzedają... A może napisz w opisie, ze malowane przez profesjonalną malarke, po szkole i takie tam...??
  13. Razorbladerka_

    Skojarzenia

    szczesliwe wspomnienia - dobry czas
  14. Madzia, a jak te na przeczyszczenie sie nazywają?? Bo ja brałam takie jedne calkiem niedawna na problemy z zoladkiem i tez mi kazali po 3 wieczorem brac ale potem noc byla koszmarna i az chlopak pozniej ze mną do łazienki chodził tak mi słabo było po nich... więc to moze te same?
  15. takasobie, ale co takiego robisz tym ludziom ze uwazasz ze mają Ciebie dosyc i nie wytrzymuj z Tobą?? Konkrety poprosze :)
  16. Gryzie Cię przeciez poczucie winy... a lekarz juz bedzie wiedzial o co pytac a o co nie... nie martw sie - zadzwon... to Ci na pewno nie pogorszy samopoczucia...
  17. Wova, ja od lat próbuje oduczyc sie jesc słodkie.... ;( ;( wiesz jak to ciężko???? Czasami udaje mi sie, ale nie na dlugo..... nie mam wcale a wcale silnej woli... i chyba z rozpaczy zjem cos słodkiego heh
  18. Razorbladerka_

    Skojarzenia

    moja ogromna tesknota za lasem - dziecinstwo
  19. tup_tup, a wiesz, że ucieczka to najgorsze rozwiązanie, prawda...? [Dodane po edycji:] A na którą masz te zajęcia??
  20. Razorbladerka_

    Skojarzenia

    choinka z bombkami - zapach lasu
  21. Juz kiedys chcialam tam sobie zajrzec z ciekawosci, ale te wtyczki... poprosilabym, ale nie ma go teraz w domu ale poprosze wieczorem jak wroci z pracy wiec jesli nie zapomne to sie mnnie spodziewajcie :*
  22. A bo na czata trzeba jakies wtyczki pobrac a ja sie nie znam na tym i nie chce narzeczonemu lapka zawirusowac [Dodane po edycji:] Po likierach juz niestety tak jest jak i po winach i wodkach kolorowych, ze kac jest ogromny i czlowiek gowniano sie czuje nastepnego dnia... heh wiem co mówie ( w końcu w monopolowym pracowałam hhehe)
  23. Takasobie inni nie potrafią z Tobą wytrzymac, tzn kto ? [Dodane po edycji:] tup_tup, dokąd nie pojdziesz.. ?? na wizyte??
  24. Razorbladerka_

    Skojarzenia

    prezenty - Boże Narodzenie
  25. Oj Wovka cóż to za okazja była zatem wczoraj??
×