ewap99

Wiecie co ,dziewczyna ma problem a wy tu o muzyce gadacie ,załozcie w off topie dział o muzyce i piszcie dalej ale nie tu ten temat w innym celu powstał

Może twoja mam znow chce poczuć się atrakcyjną kobietą a ty czujesz się tym zagrożony?

ja tez nie słyszałam ,choc czasem doznaje takich stanow kiedy mimo powaznych problemow nie czuje kompletnie nic.Ale wiem ze to wynik lekow i ze minie :)

Wiesz mozesz zmienic sama siebie ,to sie da zrobić uwierz:) choc najrtudniejsza mozliwa praca to praca nad sobą:)

Skądś sa mi znane te objawy mam podobnie tez w pewnym momencie kiedy mnie zycie przerosło stałam sie agresywna ale odkad jestem na lekach uspokoiłam sie jest lzej nie cierpie tak ja ani moi bliscy.A psycholog napewno nie zbagatelizuje tego problemu i nawet jesli zdarzy ci sie "wyskoczyc" na nia to zrozumie czemu pomysl o tym

wiesz takie podejście do świata skadś sie bierze,nie jest bez przyczyny,wiesz skąd?domyślasz się jakie nagromadzone emocje i urazy w Tobie siedzą?reagujesz jak masz któremu w pracy dokopano i wraca wsciekły do domu i choc nic mu nikt nie zrobił ma do wszystkich ale .Zastanow sie nie nad skutkami a nad przyczynami takiego spojrzenia na ludzi i popracuj z nimi

To tylko psyche nic wiecej:)

Witaj fajnie ze jestes :)

Z tego co wiem to w poznaniu jest grupa wsparci kobiet z tym problemem ,przy niej wspolpracuje p Beata(nazwiska nieznam) która tez prowadzi indywidualnie terapie z takimi osobami zorientuj sie

Sa niestety tacy męzowie którzy gderaja upokarzaja i mecza na okragło az chwilami niedobrze sie robi

No i fajnie ze nie masz skukow ubocznych ja z 2 tyg miałam ogolnie mimo jesieni czuje sie na nim w miare dobrze

No ja pamietam jak majac w domu przyjaciółke zasiałam gdzies telefon,,,chodze szukam nie ma nagle ona otwiera lodówke by kolacje zrobic i do mnie a co ten tel w lodówce robi? potem mnie podsumowała:lubie cie nawet z telefonem w lodówce . i do dzis sie smiejemy

No ja dalej na dawce 100mg i jak na razie tylko mnie uspokaja i pozwala spac w miare regularnie apetytu nie mam ale to akurat mi pasuje z moywacja nadal b kiepsko z humorem tez,troche oddaliły się niepożadane myśli,zobaczymy co dalej

A ja jednak radziłabym ci sprawdzic stan kregosłupa bo to tez moze byc przyczyna nie wiem jak u ciebie ale u mnie asertin zmniejsza dolegliwosci bolowe

Jesli o mnie chodzi to zaczeliśmy sie spotykać 4 lata po jego rozwodzie więc nie mam poczucia że to z mojej winy ,bo w czasie gdy on sie rozwodził to ja nie miałam nawet pojęcia że kiedyś bedziemy razem ,miałam zupełnie inne plany.niemądry a czy potrzeba ojca jest zboczona? to po co masz swojego?Coś jest w tej potrzebie ale to nie wszystkie aspekt tej decyzji.starszy nie ma na mysli tylko jednego,w moim przypadku nie nalegał na "dowody miłosci" jak to próbowało kilku młodszych od niego mimo że nie byliśmy razem.

szklanyczlowiek twoje myślenie jest błędne bo jak pobierałam się z męzem nie miał nic oprócz majątku w walizce i pracy .Nie miał mieszkania nie miał samochodu .Zapytasz co nas łączyło? Po prostu go kochałam i choć nie jest nieraz\ łatwo to nadal tak jest

Ja po nim tez na początku miałam zawroty głowy drzenia miesni było mi niedobrze i pociłam sie bardzo teraz mimo przejscia na raz wieksza dawke jest ok nic sie nie dzieje po prostu ttrzeba przeczekac i tyle

To długa historia i masa zależności nie chce o tym tutaj pisac

Na początku jest super ,zauroczenie ale i docinki otoczenia ,dziwne sytuacje pamiętam kiedyś wchodzimy z dzieckiem do urzędu geodezji a ci do mnie przez panna no ok niech im będzie,ale podaliśmy papiery z których wynikało że jesteśmy małżeństwem no i konsternacja dopiero zaczęli nas przepraszać.Od własnej siostry uslyszałam tekst że "ona by się brzydziła takiego starego ciała w łóżku" a ja dalej się nie brzydzę i gdyby nie zmiana zachowań to byłoby super.Często jak jesteśmy razem biorą nas za ojca i córkę teraz już się z tego śmiejemy.Problem był tez ze znalezieniem się męża w moim środowisku "bo on starszy,bo on nie powinien,bo co ludzie pomyślą,Jak dowiedział się ze spodziewamy się dziecka to się tego wystraszył "bo jestem za stary na ojca" teraz po 14 latach bycia małżeństwem dogadujemy się słabo,z racji jego wieku zanika też życie w sypialni,poza tym od jakiegoś czasu każdy ma swoje życie ,swoich znajomych,czas spędzamy osobno,nawet wyjeżdżamy osobno.W tej chwili to czasem się czuję jakby mąż był tylko lokatorem w domu,któremu gotuje ,piorę i sprzątam.Juz nauczyłam się tak żyć ale zapewniam was nie jest to łatwe drugi raz nie podjełabym sie no i jeszcze kwestia poprzednich zwiazkow,jesli przyszły mąż ma dzieci to tak naprawde zawsze bedzie zawieszony miedzy dwoma rodzinami,bo to przeciez bezduszne by bylo zabronić mu kontaktu z dziećmi,a dzieci najczęściej nie akceptują kolejnego związku ,z tym też trzeba nauczyc sie życ

No chyba niejasno sie wyraziłam rożnica miedzy mną a męzem wynosi 27 lat i to on jest starszy a zawierajac zwiazek byłam juz troche po 20 tce.

Jeśli chcecie to mogę Wam napisać jakie mogą być konsekwencje zycia z osoba ponad 20 lat starszą ja mam 27 lat starszego męża od 14 lat

Mam wrażenie ze jestes od tego juz uzależniiony...polecam psychologa i seksuologa a jak twoje normalne zycie towarzysko - erotyczne?

Saamobójstwo to nie jest wyjscie,ja tez bardzo sie bałam odrzucenia i krytyki ale w sumie dzieki przyjaciółce jest juz lepiej ona mnie nauczyła nie zwracac uwagi ani nie uzalezniac sie od ludzi bo takie uzaleznienie boli

Iśc na terapię Al anon gdzie nauczą cie postępowania z alkoholikiem i dbania o siebie

Ja w tym temacie polecam film zranione dusze tu opis :http://www.filmweb.pl/film/Zranione+dusze-1986-99974