Skocz do zawartości
Nerwica.com

aniołek

Użytkownik
  • Postów

    164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aniołek

  1. ja przez 3 lata brałam dawkę 20 mg i nie przytyłam,apetyt zawsze miałąm duży ale bez wielkiego obżarstwa.Teraz przy zwiększonej dawce raczej mam nudności i jem normalnie,gorzej jednak z zaparciami i przemianą materii :/ ale chyba najgorsza jest dla mnie senność,a po wypiciu kawy z kolei telepie mną i bądź tu człowieku mądry ...
  2. aniołek

    [Lublin]

    hej jestem aniołkiem z Lublina i chętnie nawiąże kontakt z jakimś diabełkiem z Lublina :)
  3. Witam wszystkich serdecznie! Od 10 lat cierpie na nerwice lękową i epizody depresji, od wielu lat leczę się i chodzę na terapię.Od 5 lat przyjmuje xetanor 20mg, który bardzo mi pomagał, aż do tego czasu.Niestety miesiąc temu ze względu na moje problemy osobiste lęki i napady paniki powróciły,lekarz zwiększył mi dawkę o 10 mg i jestem podłamana ponieważ odkąd zwiększyłąm lek, mam znowu skutki uboczne,niepokój i lęki zwiększyły się,mam migreny i dziwnie się czuje.Huśtawka nastrojów nie pozwala mi funkcjonować,jest mi mega przykro bo tak wiele już osiągnęłam,udało mi się dojść do 3 roku studiów, a teraz wszystko się sypie,pisze tu bo tak bardzo pragnę wiedzieć,że ktoś miał podobnie,że nie jestem w tym sama.Czy ktoś z Was zwiększał dawkę i czuł się gorzej,jak myślicie czy jest szansa na poprawę,kocham życie,ludzi i marzę o założeniu rodziny,ale boję się,że choroba będzie ode mnie silniejsza.pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź!
  4. to dziwne ze nie mozesz przebywac na słocu ja biore tez efectin i xetanor i chodze raz na tydzien na solarium bo niedlugo mam wesele i nic mi sie takiego nie dzieje moze to cos innego cie uczula!!?? zreszta kazdy ma inaczej mam nadzieje ze poczujesz sie lepiej!pozdrawiam ciepło!!
  5. hej przedstawiam moj kolejny bezsensowny wkrecony i natretny problem, mam nadzieje ze ktos powie mi, ze tez tak ma i ze mnie rozumie i ze wie co mi powiedzic aby mi ulżyło :)) myślę ze to co mi sie dzieje jest bardzo zwiazane z fobia spoleczna, zreszta napewno :) ale co tu zrobic kiedy np jestem u lekarza i bada mnie wtedy natychmiast badana czesc ciala telepie sie jakby była galaretą, lekarz to jest pikuś, wezmy sobie takiego fryzjera, malowanie jakos przejdzie ale jak juz jest strzyzonko to moja glowa robi wrecz cyrkowe sztuczki i takze telepie sie jak galareta, niewazne czy reka czy noga czy nawet jak jem przy stole z obcymi ludzmi łeb mi sie trzesie no i teraz najgorsze jest to, że zawsze kiedy mam isc w takie miejsce wkrecam sobie juz dzien czy dwa wczesniej jak to bedzie mi sie cos trzesło no i zaczyna sie lęk, i boje sie tam isc no i jak tu byc normalnym...... chlip chlip
  6. hej1 dAwno mnie tu nie było ale widze ze ozył moj temat :) mineło sporo czasu od kiedy napisalam tn post, troche sie zmienilo nie mam juz takich lęków jak wczesniej typu lęk przed wyjsciem poza dom czy tez pojscie samej do miasta....zamienilo sie to w wielkie natrectwa ktore co najsmieszniejsze powoli zmierzaja ku lękowi. i tak np. dzisiaj szlam sobie przez miasto mialam przy sobie mp3 ale wlasnie pomyslalam a po co bede zagluszac sie, przeciez wcale sie nie boje a nawet jesli to przeciez przezyje...niestety przechodzilam obok grupki ludzi i juz przed przejsciem obok nich zaczelam sobie wkrecac ' zaraz beda sie na mnie patrzyc, oceniac mnie, pewnie wygladam dzisiaj bardzo zle, jestem gruba, upadne jak bede przechodzic obok nich no i atak wiec cholercia zalorzylam tego mp3 playera i skupilam swoja cala uwage na radiu eska i przeszlam obok a wiec: czasem wrecz jest potrzebne nam oderwac sie np takim glupim walkmanem od naszych chorych mysli bo to wlasnie to ze ciagle o nich myslimy sprawia pogorszenie sie naszego stanu zdrowia, ale co za duzo to nie zdrowo. cholernie sie rozpisalam, mam nadzieje ze dobrze mnie zroumiecie :) buziaki
  7. aniołek

    DZISIEJSZE ROZMOWY W TOKU

    Ja także muszę to napisać....Tomek, Marta gratuluje odwagi !!!!!!! bardzo się wzruszyłam oglądając ten odcinek, ale zasmuciło mnie to, ż e ci ludzie nie mieli wogole pojęcia o czym Wy do nich mówicie!poza tym jakos unikali tematu szpital psychiatryczny- więzienie i brak warunkó to chyba powinno być wyciągnięte! szkoda że nie mogliśmy tam wpakować sie pełna ekipą wtedy moze bym nie umarła ze strachu bo jak Was oglądalam to serce mi walilo na samą myśl co wy mozecie teraz tam czuć! Dziekuje Wam za ten pozytywny występ i za przykład jaki nam daliście :)pozdrawiam cieplutko!
  8. 'pani doktor kazala odstawic,ale ja biore nadal' hehe dobre Mizer :) mysle ze kazdy z nas kto zaczynal brac efectin mial takie same jazdy i wlasciwie wiecej niz polowe skutkow ubocznych sami sobie wkrecamy niestety trzeba czekac u mnie efekty nastapily gdzies po 2 tygodniach poza tym to naprawde dobry lek. Teraz sie tak wymadrzam wam a wlasnie sama zaqczelam dzis brac nowy lek i juz czuje skutki uboczne hehe ale jest lepiej niz przy efectinie bo obiecalam sobie nie czytac ani ulotki ani postow na forum typu o boze zaraz umre dusze sie mam uczulenie :) zobaczymy co bedzie dalej zycze wam cierpliwosci i zdrowia przede wszystkim :)
  9. hej czy ktos z was bral moze efectin i seroxat razem?? jestem ciekawa czy to dobre polaczenie chociaz ufam swojemu lekarzowi i mam nadzieje ze mo pomoze bo ostatnio cos pogorszylo mi sie
  10. hej ja tez dostalam xenator zaraz mam go wziasc ale cholernie sie boje.....nie chce po nim spac calymi dniami poza tym bire tez efectin i boje sie mieszanki wybuchowej jak cos wiecie to napiszcie pozdrawiam cieplo
  11. hej! nie moge zmienic niestety leków bo nie mam czasu na skutki uboczne odstawienia a takze na skutki uboczne nowych leków musialabym miec kilka dni wolnych(a nawet dwa tygodnie) zeby to wszystko wytrzymac a przeciez nie moge opuscic zajęć i potem wytłumaczyć to tym, że mam nerwice i musialam wziasc sobie wolne ;/ ale oczywiście macie duzo racji i dziekuje wam za to co napisaliście wiem iprzyznaje racje ze sie nakrecam ale przeciez to jest element tej choroby więc po części nie mam na to wpływu!wczoraj było mi bardzo ciężko wieczorem padłam jak ścierka i bylo mi troszke lżej, ale co z tego skoro właśnie znowu wychodzę na zajęcia i juz sie zaczyna panika......a podobno pokonuje się lęk właśnie stykając się ciagle z sytuacjami wywołującym go, to do cholery czemu u mnie jest odwrotny efekt
  12. hej rozumiem cię i bede o tobie myślała i modliła sie! mnie tez ciagle boli głowa ale boje sie osc na badania podziwiam cie wiec za odwage!trzyamj sie ściskam cie mocno!!
  13. dziekuje! nie nakręcam się poprostu juz nie daje sobie ze sobą rady!a lekow tez nie moge zmienić
  14. co zrobić kiedy lęki znów wróciły, co zrobić kiedy leki juz nie chcą działac, co zrobić kiedy nie mam juz nadziei!?boje się, że niedługo stanie się coś złego, ja naprawde sie staram i starałam ale teraz juz znow nerwice mnie przerasata a przeciez nie moge sobie na nia pozwolić!znow czczeły mi sie studia za poltorej godziny mam byc na zajeciach a juz płacze juz chce mi się wymiotować i nikomu nie moge tego powiedziec bo przeciez to takie nienormalne i niezrzumiałe :(i wiem pójdę tam i pewnie się popłacze cała bede się trzęsła a co im powiem tym wszystkim zdrowym ludziom...że mam nerwice, że niewiem czego ja się boje....wstydze się!naprawde mam juz dość i wiem ze juz nic mi nie pomoże, moje ciało juz odmawia mi posłuszeństwa więc jak mam dalej byc normalną 21 letnią mądrą i odpowiedzialną kobieta, czasem myśle juz o głuppich rzeczach kiedys o nich nie myślałam ale moze gdybym np znalazla sie w szpitalu z jakiegos powodu to moze bym odsapnęła bo przeciez jak cos mi sie stanie fizycznie to wsysvy beda wiedzieli, że mam prawo :(nie mam siły mam dość udawania, naklladania maski zdrowej, madrej, pięknej dziewczyny w środku czuje sie tak zle nerwica mnie znów zżera czemu nie moge poprostu nosic plakietki z ta chorobą, żeby ludzie mniej ode mnie oczekiwali!wiecie jak to jest kiedy chce wam sie wymiotowac, rece wam sie trzęsą kręci sie w głowie i serce wali jak szalone a tu jeszcze dwie godziny i koszmar sie powiększy co dalej prosze choc pare słow pocieszenia wiecie, że potrafią zdziałać wiele potrzebuje was ...kogoś...tych słow!niewiem trzyamjcie kciuki za Aniołka !!!proszę..
  15. hej byc może masz zaburzenie snu- katapleksja niewiem dokładnie jakie masz tam wizje ale w tym zaburzeniu powtarza sie zazwyczaj jedno co jakis czas.zazwyczaj śni sie jakas strasdzna postac,zmarszczona zakapturzona, coraz bardziej zbliza sie do sniacego i siada mu na klatce piersiowej probujac go udusic, sniacy czesto doznaje tzw. paraliżu sennego i bardzo trudno mu sie wybudzic. jesli cokolwiek z mojego opisu pasuje do twoich koszmarów to masz to zaburzenie snu.....a lepsze to niż np nerwica lękowa
  16. a mnie najgorzej wkurza to ze moj lekarz nie chce mi uwierzyc ze mam natretne mysli uwaza ze sie naczytalam o tym i sobie wmawiaqm! lekarze czasem za bardzo opieraja sie na swojej suchej wiedzy z ksiażek a przeciez to my wiemy co czujemy....inaczej byloby w przypadku choroby psychicznej wtedy to moga nam nie wierzyc! mi ostatnio to zabardzo dokucza i juz nie umiem sobie z tym poradzic!(
  17. aniołek

    Leki i trądzik.

    a to dobre....wlaśnie wypilam 3 duze kubki mleka a takie dobre było! jutro pewnie zamienie sie w biedronke :)
  18. och duzo pisania...znowu :) niewiem jak jest u ciebie ale natretne mysli tego typu szcegolnie dopadaja czlowieka gdy jego umysl nie moze juz sobie poradzic wiec troszke wariuje!niewiem jakie mialas przezycia ale ja mialam bardzo ciezkie jak do tej pory zycie wiec skumulowalo sie to wszystko i mialam identycznie z ta tez roznica ze dostalam takiego lęku przed tym ze moge cos takiego zrobic(np noz w kuchni lub okno chociazby),że dostalam napadowego kołatania serca i juz nie bylo dla mnie ratunku musialam jechac jak najszybciej do szpitala!o szpitalu juz pisalam ze gowno za przeproszeniem mi dal wiec pozniej leczylam i lecze sie prywatnie!bralam mnostwo lekow ale tez bez przesady skonczylo sie ostatnio na anafranilu jest to swietny lek szcegolnie na natrectwa!moim zdfaniem nie powinnas sie dopatrywac mysli samobojczych w ulotkach leku bo narazie ty je masz a nie ulotki :)jedno co wiem i jest najwazniejsze musisz byc pod stala opieka zeby w kazdej chwili ktos mogl cie przekonac ze jest wporzadku!no i najwazniejsze to mie obrego lekarza i dowiedzic sie od niego ze leki musza dostac od ciebie troche czasu zeby mogly sie do ciebie dostosowac szczegolnie jesli bierzesz je pierwszy raz!!bedzie dobrze nie martw sie jest duzo ludzi na swiecie i tu na forum ktorzy przeszli podobne sytuacje i andal je przechodza musimy sobie radzic i wiem ze czasem jest strasznie ciezko wtedy konieczna jest opieka pamietajmy o tym wszyscy w tej chorobie musi nam ktos pomagac byc przy nas wlasnie w takich momentach!trzyamaj sie papa sorki nie zwrocilam uwagi ze ty to on a nie ona
  19. witam bedzie to kolejny irytujacy post szczeolnie dla szanownych moderatorów :) typu czy wy tez tak macie??jak sobie z tym radzic?? :) otoz miewam ostatnio takie natrectwa i wielki lęk przed tym,że rozplacze sie przed kims,a spowodowane jest to tym, że jak zaczynam sie bać-napad lęku to boje sie ze ktos to zobaczy i jak zaczynam z kims rozmawiac to czuje taki dyskomfort ze lzy zalewaja mi oczy i juz mialam pare takich sytacji ze musialam poleciec szybko do ubikacji by sybko wylac z siebie ten bol i meczarnie!niewiem czy wiecie o co mi chodzi ale jak zwykle jako nerwicowiec potrzebuje przekonac sie ze nie jestem sama w tych atakach wiec miloby mi bylo jesli ktos by mi cos o tym napisal!pozdrawiam buzki
  20. nie no poprostu mnie rozbroilas tym co tu napisalas...świetne!ja moglabym duzo pisac o swojej nerwicy ale ostatnio tak mi juz dokucza ze nawet nie mam siły tego wszystkiego znow tu wylewac!najbardziej smieszne i zalamujace jest to -jak zreszta swietnie to napisalas, ze codziennie biore ten wdech pokonuje lek wracam dumna do domu i mysle ooo pokonalam napad lęku i jutro juz go nie bedzie spokojnie pojade na uczelnie wogole sie nie bede bala i telepala.....rano wstaje dalej z przekonaniem ze ide tam- a co tam jest git! dojezdzam do uczelni i co i psikus nagle stwierdzam ze jednak sie boje i nie chce tam isc ze moze lepiej jak sobie dzisiaj podaruje zajecia i wogole stad uciekne....biore kolejny wdech ide tam cala zapocona z trzesacymi sie nogami biore wdech i znowu udaje mi sie przezyc nastepnny dzien wracam do domu bla bla rano wstaje ooo psikus- nerwica-cala ona!pozdrawiam cie cieplo i pisz wiecej takich fajnych postow chetnie je poczytam!!
  21. aniołek

    Solarium

    a ja jestem zalamana bo uwielbiam sie opala i jqak zaczelam brac efectin to przez jakis czas nic sie nie dzialo az do momentu kiedy zaczely mi wyskakiwac liczne piepszyki teraz mam ich naprawde dosc sporo i oczywiscie jestem przerazona ze to jakies chorobsko wstrente wiem ze to od efectinu bo lekarz mi mowil ze nie wolno sie z lekami opalac poniewaz bardziej chwyta opalenizna i jest ogolna nadwrazliwosc!wiec jeden wielki dołek pozazdroscic wam laseczki
  22. hej! Didado ma racje-osrodek zamkniety jest dla psyhicznie chorych i niewiem jak w innych miastach jest ale domyslam sie ze w naszej posranej Polsce jest wszedzie tak samo,poniewaz ja bylam miesiac w takim wiezieniu i tylko pogorszyli mi moj stan!rzadko kiedy robia oddzielne grupy dla nerwicy!miesiac przebywalam w towarzystwie schizofrenikow wlasnie w kaftanach z ludzmi oblakanymi i zawieszonymi przysiegam najgorsze wspomnienia jakie mam!prawda jest jedna jesli chcesz zeby ktos dobrze cie leczyl-prowadzil musisz zaplacic duzo pieniazkow!wczesniej nic na ten temat nie wiedzialam wiec dalam sie zamknac potem wystarczyl psychitra prywatny i nie jestem juz zamykana w czterch scianach z oknami z kratami!
  23. witam w nowym roku :) tak spontanicznie zakladam ten temat bo przed chwila tluklam sie z myslami.....czy jestem szczesliwa i wlasciwie co sklada sie na to szczescie wiec gdyby nie to ze mam wspanialego chlopaka i fajna mamcię to bylabym strasznie ale to strasznie nieszczęśliwa! ale jesli za szczescie mialabym uwazac codzienny moj nastroj i samopoczucie to chyba jestem malo szczesliwa wiec teraz pytam jest nas tu troche i jeszcze wiecej,mamy ta cholerna nerwice codziennie borykamy sie z problemami o ktorych nawet inni nigdy nie mysla i co czy wy czujecie sie szczesliwi ile nas jest tych szczesliwych i co na to sie sklada u was...ja napisalam czekam na wasze opowiesci o szczesciu!popzdrawiam i zycze wszystkiego naj i zdroweczka w tym nowym roku :)*
×