
StahuPL
Użytkownik-
Postów
99 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez StahuPL
-
bo to nie jest twardą regułą, ale wszyscy homoseksualiści nie mieli męskiego wzroca i byli wychowywani przez same matki, ale babcie
-
chorobliwe obzarstwo ;/
StahuPL odpowiedział(a) na Pani V temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Ja byłem w domu dziecka prze prawie rok, miałem kilka postępowań sądowych itp. Cały ten stres spowodował (i to przez kilka lat !) że żarłem jak świnia bo to była dla mnie jedyna osiągalna przyjemność. I odbiło się to na wyglądzie. Nie jestem gruby, BMI mam dobre, ale brzuch widać, ciągle sobie obiecuje że coś z tym zrobie ale się nie udaje.. -
Jeżeli lek jest dobry to może uzależniać
-
Ja też miałem duże plany na wakcje.. bardzo duże. Że w końcu popracuje nad soba, przemyślę pewne sprawy, w roku szkolnym tak sobie marzyłem że już od pierwszego dnia wakacji zacznę ciężką pracę nad sobą, że w końcu będę miał spokój nie zakłócany fobią społeczną (jak to było od września do czerwca). A teraz? Minęło pół wakacji a ja nic..! Żyje z dnia na dzień, jak jakiś 'zboczeniec' (jeśli wiecie co mam na myśli). Kłade się sapać o 4, budzę się o 16. Wyjść towarzystkich - Zero, w ogóle moje wyjścia z domu można policzyć używając liczb z przedziału od 1 do 20. Całe wakacje przelecą mi przez palce!!! I jak tu być normalnym.. A od września znowu katorga i wyrzuty sumienia że nie zaplanowałem sobie wakacji. Ja też zawaliłem swój egzamin gimnazjalny, ale nie dlatego że byłem nieprzygotowany (choć specjalnie się nie uczyłem) a dlatego że podczas pisania dopadły mnie natręctwa i myśli kompulsywne (natręctwa myślowe). Wynik miałem znacznie gorszy niż na próbnym..
-
Uczucie duszności cały czas! Proszę o pomoc.
StahuPL odpowiedział(a) na Ewelciaaa temat w Nerwica lękowa
Nie mam tego cały czas, ale zdarza się, szegulnie przed sutyacją stresową, kiedy uruchamia się lęk. -
Znowu cały dzień przeleciał mi przez palce. Nie udało mi się nic zrobić. Może tak to przedstawie : Kontakty społeczne - Zero, Zrobione rzeczy - Zero, Chwile produktywnie wykorzystane - Zero.. I tak mi miną całe wakacje jak jedene tydzień. A miałem takie plany na te wakacje, że popracuje nad sobą, że uda mi sie wyjść z tego gnoju. Boże, znowu mi sie nie uda.. Niech mi ktoś pomoże!! Nie wiem co robić!!
-
Obawa jest myślą, nie jest realna, bądź świadoma - to jest ta broń przeciwko nim
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
StahuPL odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ataków nie mam zbyt częstych. u mnie raczej jest ciągły niepokój. Jednak kilka ataków miałem, i to bardzo poważnych. Ci co śledzą od czasu do czasu moje posty wiedzą że sytuację domową mam nie najlpeszą, i właśnie z tej przyczyny owe ataki miałem. W szczegóły się nie będe wdawał, ale tuż po domu dziecka miałem ogromny atak, aż musiałem się położyć bo z nerwów, z takiego panicznego leku nie mogłem ustać, ba, nawet siedzieć. Najpierw był paniczny lęk, potem ogromna furia. -
i przez takie irracjonalne obawy, które i tak pewnie sie nie spełnią, chcesz skazywać siebie na takie męki z ta osobą?
-
Jakbyś pisała o mnie. Siemanko i witaj na forum [Dodane po edycji:] i tak dodam ja chodzę do państwowej poradni i sobie chwale. Nic nie płace
-
Piosenki które Was uspakajają, dają siłe...
StahuPL odpowiedział(a) na Jasmina88 temat w Kroki do wolności
Polecam Ruoska lub Laibach - np. life is life, prawie każda piosenka dobrze działa -
Od razu zaznaczam że jest to tylko moja opinia. A mianowicie, poczytałem sobie trochę forum, i w zarówno działach o lekach i nie, jest mnóstwo stwierdzeń typu "brałem/am ten lek przez miesiąc, ale zero efektu więc odstawiłem/am..". I tego nie rozumiem, przecież leki potrzebują czasu aby zacząć działać. Osobiście nie wyobrażam sobie jak można odstawić lek po miesiącu, z prostej racji - lekarz przepisał trza brać, koniec, zna się na tym i wie co robi. Wiem że to może po części zalezy od zaufania do lekarza, bo ja mojego też nia darzę ogromnym zaufaniem, ale to nie znaczy że przepisał by 'na złość' złe leki. Rozumiem, brać pół roku lek i źle się czuć - można odstawić, ale po miesiącu czy dwóch..? Więc - bierzcie leki, jaką widzicie dla siebie przyszłość gdy będziecie brać lek miesiąc, potem odstawiać..? Bo raczej nie jest to droga do zdrowia.
-
Nadszedł lipiec, dla niektórych to wakacje, dla innych czas urlopów. I właśnie, jak spędzamy wakacje. Macie jakieś pomysły (bo ja szczerze mówiąc nie) ?? Podzielcie się z innymi. Znaczy wiem jedno co będę robił. Wypada się pouczyć bo w sierpniu mam poprawkę z fizyki (ale i tak będe się pewnie uczył tydzień przed) Piszmy, piszmy
-
Jak w temacie. Jak sobie na gorąco radzić z nerwicą natręctw, czyli jak nie wykonwyać natręctw w chwili gdy mamy na nie ogromną 'chęć'. Jak sobie tłumaczyć, czym odwrócić uwagę i jak przetrzymać ten okres po niewykonaniu natręctwa...?
-
hehe a powiem ci cos jeszcze ja kiedys mialem takie mysli - zreszta czasami je mam nadal , ale czasem tak mysle jak mijakm ludzi na ulicy ze oni tez pewnie maja takie mysli jak ja a mimo jakos sobie ida dalej, mysli to mysliu nie dajmy sie zwariowac )))) gdyby od czytania o chorobach zapadało by sie na nie to w bibliotekach szkól medycznych byłoby pełno wariatów, nowotworowców , trup słał by się gęsto a po ulicach chodzili by sami schizofrenicy, lekarze mieliby wszystkie choroby o ktorychy sie uczyli, no po prostu śmiech na sali )))) Przeinaczasz, co jest dość żałosną zagrywką. Nie bedę komentował, a jak masz wątpliwości to przeczytaj jeszcze raz co napisałem to może zajzysz, i jak mnie cytujesz to cytuj cały post a nie wyrwane z kontekstu zdanie. I nie chodziło mi o kompletnie zdrowych, jak np. studęci medycynu (nawet dziecko by zajażyło..) a o niewpałeni zdrowych, takich jak Ty, nieumiejących sobie radzić z wiedzą psychologiczną i myślących że sami siebie uleczą, i zauważ że ani jedno z tych nie pasuje do np, studęta medycyny, który jest w pełni zdrowy
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
StahuPL odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
tak dokładnie to ja nie mam nerwicy czy depresji, a borderline. Ale nie zmienie forum, bo jest co prawda forum borderline ale tam już są ostro zaburzeni, typowe frajery internetowe, na forum to są cwaniaki a w realu pi*dy. Ubliżają sobie nazwazajem, mi też ubliżali, i to kompletnie bezpodstawnie, napisałem normalnego posta, kompletnie normalnego, i zaczął jeden do mnie startować, przeinaczać i mnie obrażac, potem drugi aż w końcu w pięciu zaczęli mi ubliżać, a finał był taki że dostałem bana, mimo że nawet się za bardzo nie broniłem. Ostre zaburzeńce, nie polecam tamtego forum. [Dodane po edycji:] i tak przeczytałem sobie posty co niektórych i jeszcze raz powiem, z borderline da się wyjśc, to jest uleczalne, a ten co pisze że to nie jest choroba to po prostu nie zna sprawy, bo już borderline jest brane za jednostkę chorobową, mimo że nie ma jasnych granic i jest wymieszaniem nerwicy i psychozy to da się to uleczyć. A nawet jak ktoś twierdzi że to zaburzenie a nie choroba (jak zwał tak zwał) to nawet lepiej, bo z zaburzeń się wychodzi łatwiej niż z chorób. -
BIOFEEDBACK - terapia mózgu
StahuPL odpowiedział(a) na MOCca temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Ja mam skierowanie na biofeedback, ale od września dopiero. Szkoda że efekty widać dopiero po pół roku systematycznego uczęszczania -
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
StahuPL odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
Prywatna wizyta jest lepsza niż w państwowej przychodni. Po pierwsze, lekarz dostaje forse, i to nie małą, więc lepiej podchodzi do 'pacjęta', wizyta tra trochę łużej, bo i nie ma dużej kolejki i ma z tego zysk. Pozwala się wygadać itp. Ma lepsze podejście do osoby mówiąc krótko. Co do imtymności to nie ma jej nigdzie. Prosiłem lekarza aby o tym o czym rozmawiamy nie wychodziło na zewnątrz. Powiedziałem mu że w domu jestem wyzywany od psychików i nie chciałbym ażeby matka wiedziała zbyt dużo, ale i tak wszystko mówił matce, nawet o moich intymnych rzeczach, które mówiłem mu z mocnym zaznaczeniem że nie chcę by komu innemu o tym mówił. Po za tym jest też opcja że ludzie w poczekalni usłyszą to i owo. -
Czym się przejmujesz, to nie dperesja. Musiałaś jakoś odereagować sprawę z zakończonym związkiem i czujesz się źle, ale to normalne u każdego. Nic ci nie jest, i zamiast się przejmować dziękuj Bogu że nie masz poważniejszych problemów jak u niektórych na tym forum.
-
Nie chodzi tu o dosłownie - czytanie wpędzi cie chorobę, czytanie nie jest złe, alke niektórzy nie potrafią kozystać z tej i tak niepotrzebnej im wiedzy, i wyszukują u siebie choroby czy przyadłości o których czytali. Ktoś kto nie ma wiedzy psychologicznej, przeczyta dajmy na to jakimś zaburzeniu, skojarzy sobie z jakimiś swoimi przypadłościami które wcale nie mają z tym związku, uwierzy, ubzdura sobie że jest chory i w końcu zachowuje. Wielu już było którzy chieli sami siebie uzdrowić książką "Potęga podświadomości" i wylądowali na oddziale z poważniejszymi problemami