Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. lunatic, Ja jak biorę rano, to dopada mnie senność w ciągu dnia. Może faktycznie spróbuje z tym dzieleniem na pół.
  2. Hej Paroksetynowicze. O jakiej porze bierzecie lek: rano czy wieczorem? W ulotce piszą, że rano, ale moim zdaniem paro powoduje senność.
  3. No dzisiaj jest już w miarę spokój. -- 12 gru 2013, 18:19 -- hania33, Od leków oczekuje przede wszystkim zmiany nastroju. Nie mam nerwicy tj. kołatań serca itp, fobii społecznej, agorafobii, zok. Jeśli już to depresja z lękiem. Czasami z większym lękiem, czasami z obniżonym napędem. Dość długo brałem fluoksetynę, bo poprzez ten wpływ na napęd, czułem szybką poprawę. Ale nie tędy droga. Teraz mam brać przez 3 miesiące paroksetynę. Z LPD, które miałbym ewentualnie próbować to te, które nie mają sztucznego wpływu na napęd: czyli flwuoksamina, escitalopram, citalopram, duloksetyna, amitryptylina. Zobaczymy jak to wyjdzie. Dawkę paro po tel. do lekarza mam zostawić na 20mg. Ewentualna zmiana po 2 miesiącach.
  4. Z wenlą i sertraliną jest różnie. Jednych aktywizuje, innych nie. Spróbuje fluoksetyny, reboksetyny, albo bupropionu. Ten ostatni dopaminowy, powinien pomóc.
  5. Kochani jestem tu nowa na forum i bardzo potrzebuję Waszych opinii na temat: co zamiast Mirzatenu. Wczoraj przepisał mi ten lek mój lekarz, nie byłam do końca przekonana, ale jak dzisiaj poczytałam na forum co o nim piszecie to na 100% wiem ze nie chcę go brać. Przez depresję przytyłam od wakacji 6 kg bo "zajadam" i sam ten fakt nie jest dla mnie komfortowy. Nie mam problemów ze snem, wręcz ostatnio kładę sie w dzień bo chodzę bardzo senna. Mnie brakuje siły codziennej, takiego kopa rozpędowego a ludzie piszą że po Mirzatenie śpią i tyją ;-( to zupełniie nie dla mnie. Lekarz proponowała mi jeszcze inny lek tyle że podobno najdroższy (nie pamiętam nazwy ). Kilka lat temu brałam Lexapro, bardzo dobrze się na nim czułam ale zero ochoty na sex ;-( Teraz chciałabym tego uniknąć. Doradźcie proszę coś w tej kwestii. Bardzo dziękuję. Po mirtazapinie nie ma problemów z funkcjami seksualnymi, a to wydaje się dla Ciebie równie ważne. Najrozsądniej spróbować i PILNOWAĆ diety - tego co się je i w jakich ilościach. Rozumiem, że nie chciałaś SSRI z powodu spadku libido. Innym wyjściem jest Trittico, które nie ma wpływu na sferę seksualną. Co do drogiego leku pewnie proponował Valdoxan. Ale zostaw to sobie jako alternatywę.
  6. A ile czasu brałeś i w jakiej dawce? Im wyższa tym mniej zmula. Zresztą te uboki szybko przechodzą.
  7. Proszę daj znać jak efekty. To połączenie wydaje się bardzo interesujące. Dzięki -- 11 gru 2013, 16:24 -- Nie można. Idź pilnie do rodzinnego. Powinien wpisać receptę bez problemu. Fakt, że nie refundowaną, ale kontynuacja leczenia musi być.
  8. hania33, mnie niestety też paro zaczęło moblizować i działam w pośpiechu. padaczka. jak nie depresja i brak sił, to speed i pęd za wszystkim. Będę dzwonił do lekarza.
  9. Raczej paro. Nie działa mobilizująco. Powoduję, że pacjent nie odczuwa takiej wewnętrznej presji. Dzięki temu jest się w stanie sokojnie skupić na zadaniu.
  10. A czemu? Co wyróżnia sertralnię? Jak działały pozostałe SSRI, które brałeś?
  11. stx, podobno niektórzy pacjenci odczuwają różnicę w zamiennikach tej samej substancji czynnej. Musisz się po prostu przekonać na własnej skórze.
  12. smutna82, spórubuj LPD, który nie wpływa na napęd. fluwoskaminę, escitalopram, paroksetynę. Lękowe skutki uboczne będą mniejsze. -- 11 gru 2013, 11:48 -- marinka-21, postaraj się wytrzymać do 4-6 tygodni. Takie skoki lepiej-gorzej się zdarzają zanim lek rozwinie swoje pełne działanie.
  13. marcel, Na Ciebie stabilizatory podziałały przeciwlekowo i przeciwdepresyjne? Z reguły po prostu stabilizują, czyli w przypadku stresu mogą pomóc złapać dystans. Jednak jako takie nie działają na lęki i depresję. Ja będąc na samych stabilizatorach miałem nawrót epizodu depresyjnego.
  14. I taka właśnie jest fluoksetyna. Tylko czy ten stan pozytywnego naspeedowania, pseudo-szczęścia jest naturalny? Chyba chcemy po prostu czuć się normalnie.
  15. chyba w ZSRR, niemal wszystkie antydepresanty rozkręcają się ok. miesiąca i wcześniej nie przeprowadza się oceny działania - leczenie jest przerywane, jeśli skutki uboczne okażą się zbyt dotkliwe po tygodniu to się ocenia działanie neuroleptyków Bzdura. Pierwsza poprawa następuje po ok 2-3 tygodniach. Pełne działanie leku można ocenić po 6-8 tygodniach.
  16. To jakie wg tych lekarzy są silne leki? -- 10 gru 2013, 18:25 -- Tak już jest, że poprawa przychodzi stopniowo. Ile czasu już bierzesz lek w stałej dawce? Na nerwicę najskuteczniejsza jest paroksetyna, escitalopram i wenlafaksyna. dwa dni brałam ćwiartkę, a dziś dopiero drugi dzień połówkę czyli 5mg należę do niecierpliwych osób, nie lubię czekać, poza tym mam 5-cio miesięczne dziecko i muszę sprawnie funkcjonować podstawowa dawka esci to 10mg. Jak poprawa jest za słaba zwiększa się do 20mg. Nic dziwnego, że uważasz lek za słaby skoro bierzesz ułamki dawki terapeutycznej.
  17. A czy ktoś z obecnych forumowiczów ma doświadczenie w łączeniu SSRI+flupentiksol. Ewentualnie jak sprawdzała się taka kombinacja? Będę wdzięczny za opinię. -- 10 gru 2013, 16:47 -- Ale o topi też z miał z początku złe zdanie.... Jak się teraz czujesz, czego brakuje Ci na obecnym zestawie?
  18. depas miko Piszą też że mimo tych wszystkich potencjalnie niebezpiecznych interakcji pokarmowych i skutków ubocznych, dla niektórych jest lekiem ostatniej szansy, i jest udowodnione że ma o wiele wyższą skuteczność od ssri. Piszą również o fenelzyny wyraźnym wpływie na nastrój i chęć do kontaktów z otoczeniem, a to są rzeczy których jak dla mnie żaden esesaraj nigdy nie robił.[/quote] Ale leki przeciwdepresyjne nie mają nas speedować, nakręcać na życie. Lek przeciwdepresyjny ma jedynie doprowadzić do remisji, żeby czuć się normalnie zniwelować objawy lęku, myśli samobójczych, rezygnacjach, zmienić sposób patrzenia na świat. Ale to nie są tabletki szczęścia, które uczynią z nas innych ludzi. Z wypowidzi wielu forumowiczów mam wrażenie, że oczekują po nich czegoś ekstra, dodatkowego bonusu. Np przy ocenie paro widzę wiele komentarzy, które wskazują jak wielkie są oczekiwania wzgl LPD. SSRI to skuteczne leki ludziom z depresjom i nierwicą umożliwiają normalne życie. Ja byłem na speedowany na fluo i czułem się przeszczęśliwy, ale co z tego. SSRI są przede wszystkim wskazane w leczeniu depresji, więc pisanie na forum, że się do tego nie nadają to absurd. Każdy ma prawo do opinii, ale skończmy z tą nagonką na SSRI, obecnie najbardziej skuteczne (wzgl. niskich skutków ubocznych) leki na depresję i wspomagające leczenie nerwicy -- 10 gru 2013, 16:42 -- Owszem, ale nie naraz. Najlepiej najpierw dwa miesiące brać jeden lek i ocenić. Potem dołożyć następny. Żeby wiedzieć który na co działa. -- 10 gru 2013, 16:43 -- Ale leki przeciwdepresyjne nie mają nas speedować, nakręcać na życie. Lek przeciwdepresyjny ma jedynie doprowadzić do remisji, żeby czuć się normalnie zniwelować objawy lęku, myśli samobójczych, rezygnacjach, zmienić sposób patrzenia na świat. Ale to nie są tabletki szczęścia, które uczynią z nas innych ludzi. Z wypowidzi wielu forumowiczów mam wrażenie, że oczekują po nich czegoś ekstra, dodatkowego bonusu. Np przy ocenie paro widzę wiele komentarzy, które wskazują jak wielkie są oczekiwania wzgl LPD. SSRI to skuteczne leki ludziom z depresjom i nierwicą umożliwiają normalne życie. Ja byłem na speedowany na fluo i czułem się przeszczęśliwy, ale co z tego. SSRI są przede wszystkim wskazane w leczeniu depresji, więc pisanie na forum, że się do tego nie nadają to absurd. Każdy ma prawo do opinii, ale skończmy z tą nagonką na SSRI, obecnie najbardziej skuteczne (wzgl. niskich skutków ubocznych) leki na depresję i wspomagające leczenie nerwicy -- 10 gru 2013, 16:42 -- Owszem, ale nie naraz. Najlepiej najpierw dwa miesiące brać jeden lek i ocenić. Potem dołożyć następny. Żeby wiedzieć który na co działa.
  19. depas, mniej uboków i większe działanie przeciwlekowe.
  20. Kalebx3, mianseryna, mirtazapina, amitryptylina, trazodon, duloksetyna, fluwoksamina. SSRI mają specyficzne działania, bez wątpienia przeciwdepresyjne. Ale działają sztucznie, mogą powodować nerwowość, rozdrażnienie. Działanie powyższych leków jest bardziej naturalne, stonowane, co nie znaczy że mniej skuteczne. Podobno stailizatory mogą też pomóc, ale ja po swoich doświadczeniach tego nie potwierdzam. Miałem nawrót epizodu depresji co skończyło się zwolnienie lekarskim (po raz pierwszy od 8 lat leczenia).
×