wieslawpas

Reiben, Cieszlbm sie na Twoim miejscu. Po co ci rakawice MC gajwera, leci na dyskoteke. Ta w ogle to witam Wszytkich.

nerwa, Właśnie u mnie to jest tak, ze gorzej jest na poczatku pozniej powoli sie przyzwyczajam. Prawda jest jednak taka, ze halas jest non stop... i uciec nie ma gdzie. -- 03 gru 2013, 00:20 -- O kurcze to juz ta godzina, trzeba z Grzegorzem pogadac... Mam dla niego Cole "0".

nerwosol-men, Aha, wole na ten temat nawet nie pisac, bo po co sie dodatkowo frustowac. Pewnie nikt z Was nie bierze pernazjum? To dla nerwicowcow jest taki lek na uspokojenie na noc, powinno sie brac godzine przed snem.

nerwosol-men, Nie pije nic, bo pilem okolo 2 piwa dziennie i mnie postaszli alkololizmem, co mocno przeżłem. Teraz biore lek pernazuim na uspokojenie wiec nie chce przy nim pic.

Rebelia, Ladny ten awatar, cz to Ty? W sumie jak juz zasnę to spie 8 h i wiecej, ale zawsze sie boja za dnia jak sie zestresije ze przez to wydarzenie nie bede mogl spac w nocy. Mam tutaj wiec przypadek idealnu to terapii poznawczo behaworalnej, na wkutek takiego myślenia dane zdarzenie przezwa sie ze zdwojonm stresem. Ostatnio doszedlem do wniosku, ze ta moja nerwica błab juz nawet i calkiem możlowa do zniesienia gdbm zasypiał w nocy okolo 1 i ze trz raz w tygoniu napil sie piwa na rozluznienie. Ale na razie nie ma jest jak jest. Widze ze lekarz uważna ze jest ze mnną lepiej bo mi wyznaczył termin dłuższy do następnej wity niz zazwyczaj.

nerwa, No to ja sie Tobie nie dziwie ze tak sie pschicznie meczsz, porobili te cholerne open spejsy... Ciekawe jake ogarnie Cie uczucie kiedy wchodsz do pracy. No bo w sumie wiesz, ze czeka Cie tam to cale przestymulowanie. -- 02 gru 2013, 23:44 -- PJT, Zakochaleś się???

nerwosol-men, Nie zawsze dopiero od 1,5 misiaca. Kieds zaspialemokolo 1 w nocy i budzilem sie o 9. W tym czasie po nocach czutalem ksiazke fajne optymistyczna na temat autoterapii no i po prostu odpadałem. Później ksiazka sie skonczla, no i zaczalem siedzieć na forum na nocnych markach. I tak do 4 godzin rano, a ze do pracy nic mnie nie goni bo jedtem na DG, to moglem sobie pozwilic na poznie przychodzenie do pracy. No i druga sprawa ze tam jest głośno, i cieżko tam wtrzmać. No i tak wsztsko sie poprzestawiało.

nerwa, Aha, to wsztko wglada dokładnie tak samo jak u mnie, mocne jarzeniówki duzo ludzi i telefonów. Na dodatek obok dzwi do kuchni i toalety. Jedna psycholożka mowila mi ze jestem przestmulowan. A ja o sobie mysle inni tam nie narzejaka - chociaz nie sorry tez narzekaja. Jeden uciek gdzie indziej. druga dzienna tez narzeka. Z tego wlasie powodu, zeby nie siedziec tam długo a jednak pobyć z ludźmi zaczełem tam przchodzić na 16, bo trudno bylo wtrzmac a od tego wsztkiego przestawi sie rytm dobowy. Sa inne biura bo ja wnajmuje ale nia ma w nich Lidki, takiej dziwczn co ja lubie a ona o tym nie wie... :)

Dzisiaj przjemnosc sprawilo mi pogadanie z dziewczna z biura. Zawsze z nia gadam jak ide sobie zrobic kawe...

Bierze ktos z Was peranzium na sen?

nerwosol-men, Aha, Pamietasz jak wsalem posta dziaiaj "pozdrowienia z cieplego łożeczka" kurcze najbardziej lubie takie stany tuż po przebudzeniu. Kiedy człowiek jeszcze taki uspokojony, pozniej jak wychodze z mieszkania zawsze musi sie cos dziać. Teraz proboje sie jakos uspokoic, ale chyba pomoze mi dopiero pogaedka z Grzegorzem wieczorem. Jak ja bym chcial spokojnie sobie popiac z Wami na forum, ale zawsze wracam albo pozno albo wkurzony ze ciezko cos spokojnie pisac.

platek rozy, Hej, ale napisz na jak dlugo znikasz? Wyjezdzasz gdziec czy co???

nerwa, Mnie tez nie jest łatwo wysiedzieć ale co Ciebie meczy w robocie???

Dzisaj spotaka mnie przykra niespodzianka. Miałem terapie dzis o godzinie 20 na Tarchominie u tej terapeutki co chodze zawsze. Przyjechalem wczesniej bo chcialem sie dzis nie spieszyc, polezauwem w aucie zeby sie uspkoic po drodze. No i ide dzwonie do domofonu nikt nie odbiera dzwonie na komórke też nikt nie odbiera. Dzownilem tak z 15 minut, w koncu do mnie dotarlo ze dupa z teapii dzisiaj. Fakt ze tereeutka byla chora ostatnio, ale nie widzalem od niech zadnej wiadomosc na sms ani na poczcie glosowej. Co za pech, ostatnio kazdego dnia mam takie reakne wdarzenie ktore wprowadzaja mnie z rownowagi.

Dzisaj spotaka mnie przykra niespodzianka. Miałem terapie dzis o godzinie 20 na Tarchominie u tej terapeutki co chodze zawsze. Przyjechalem wczesniej bo chcialem sie dzis nie spieszyc, polezauwem w aucie zeby sie uspkoic po drodze. No i ide dzwonie do domofonu nikt nie odbiera dzwonie na komórke też nikt nie odbiera. Dzownilem tak z 15 minut, w koncu do mnie dotarlo ze dupa z teapii dzisiaj. Fakt ze tereeutka byla chora ostatnio, ale nie widzalem od niech zadnej wiadomosc na sms ani na poczcie glosowej. Co za pech, ostatnio kazdego dnia mam takie reakne wdarzenie ktore wprowadzaja mnie z rownowagi.

sie ma nerwskim pozdrownia z cieplego lozeczka. Dobrze sie wysalem.

PJT, ty tak wczesne wstajesz czy pozno idzeisz spac

no tak zalezt jeszcze kto co tam pisze w suime noe niektóryc ludzi juz sie przyzwyczailem ze sa - kester, riben, nieznany sprawca, monika84, silece sadnes . Jtro robota dobrze ze czlowiek sie zajmie jakimis norlanymi sprawami.

-ista, wlasnie zarzylem sobie pernazium. Ale ześmy kurcze weszli na cieżkie tematy.

-ista, bierzesz cos na sen? Mam wlasnie te pernazyne.

a ja juz mysalem to moze z jakims piwem kombinujesz :) Mój znajmy leczył doła piwem co dziennie po szesc, dół minol a piwka do tej pory 4 na noc walnie.

Depakiniarz, Ni chu a nie widac. A ty po innych widzisz??? -ista, a masz na to jakies dobre leki? Ja jade na coaxli.

-ista, Tez sie troche zdolowalem, ale takie jest zycie z CHAD, na pocieszenie moge powiedziec ze z nerwica tez nie jest lekko. Ale na pewno nic sie nie dzieje jak nie zarzuje leku, a moze sie dziać dużo nawet jak zarzyje mam na mysli "narkecanie" się. Jak bys wydzial moje wpisy to zobaczybys ze pisze tez o rzeczach fajnych, to co przynosi dzien. A dzien przynosi rozne emoje. Ista a bardziej nerwicowiec czy cos innego? -- 02 gru 2013, 04:17 -- Depakiniarz, Strasznie duzo w Tobie złości. Co sie tyczy pchygod z chodnikiem to mam to samo z jazda autem. Z dużo aut:) I odnosnie bloga, staraj sie pisac tez rzeczy pozytywne, to zobaczysz ze bedzie ci sie lepiei pisalo i zaczniesz zwracac uwage na poztywy. Nie jest lekko, ale kazdego dnia stram sie napisac posta na temat czegos dobrego co mnie spoktalo.

-ista, Atam, przeciez widze ze dowcip masz ciety.

Depakiniarz, fajny ten Twój blog. Czytam kurcze wato widziec jak ktos inny przezywa to co widze jak jak przezywam i reguje. W szczegolnosci na sklepy, kaserow i kolejki.