zawsZe gdy znajdziemy sie w skupisku ludzi (np, to forum) , gdzie kazdy ma inne zdanie na dany temat, rozne przemyslenia itp. moze dojsc do spiecia. Chyba nawet dziwne by bylo gdyby do tego nie doszlo. Czasem puszczaja nerwy, jest to do przyjecia, jestem w stanie nawet zaakceptowac przeklenstwa, widocznie to sposob na wyladowanie emocji, zmniejszenie napiecia, gorzej jesli porusza sie , a raczej wysmiewa czyjes potkniecie, w tym konkretnym przykladzie probe samobojcza... jak dla mnie nie ma na to usprawiedliwienia