bliksa

Allah, jak masz wolna miejscówkę w haremie to wez mnie pod uwagę przy następnym castingu Pierwsza impreza , gdzie nie bedzie alku % ciekawe doświadczenie dzis zdobędę

Allah, dziex za poprawę nastroju :*

Allah, taaa, wtedy juz zadna terapia im nie pomoże

mamy dzis w szpitalu "disco" , w co sie ubrac, jak myslicie? bedzie to taka impreza integracyjna ze schizofrenikami.

ja tez identycznie

into the void, uważam, ze masz racje

ja jestem na oddziale psychiatrycznym dziennym, zamknięty to inaczej psychosomatyczny

jestem juz na drugiej terapii w oddziale dziennym, nie jest zle

Monis nie wiem nic, jestem rozkojarzona, ja wegetuje po prostu! zazylam nitrozepam i postaram sie zasnac, jak bede na silach i nie wpadne na durny pomysl skonczenia z tym to jutro sie odezwe

tragicznie, nie chce mi sie dalej juz tak zyc, wyczerpalam resztki sil i energii

bo sie rzucalam i chcialam wrocic do domu, a oni mysleli, ze chce sie zabic, w sumie chcialam ale oni o tym przeciez nie wiedzieli

czulam sie taka bezsilna, zwiazali mnie pasami

poszlam do sasiadki a ona zadzwonila na pogotowie, zawiezli mnie do szpitala na psychosomatyczny, reszty nie opowiem bo nadal jestem w szoku

bylam na psychosomatycznym, wybaczcie, ze was zmartwilam

mialam kiedys mysli samobojcze, ale to bylo takie tylko hipotetyczne mysli, teraz cos mi mowi jak i gdzie mam to zrobic! jestem sama w domu zaraz oszaleje!

co to sa te neuroleptyki? pomoga mi? cos namawia mnie , jakis durny glos. ja nie chce tego!

Michuj, biore tylko cital 40mg ja pierdziele oszaleje zaraz nigdy mi sie takie cos nie zdarzalo chyba oszalalam !!!!!

nie wiem Monis, nigdy nie mialam, ale cos kaze mi skonczyc to wszystko, jestem przerażona wiec tu weszłam na forum

chyba jestem psycholem, boje sie tych mysli, ktore nakazuja mi zrobic cos zlego

zaczynam cos slyszec, boje sie, czy to moja podswiadomosc?

paradoksy, uwielbiam to !

nerwy - ziola

wzielam prysznic, i biore sie za pisanie zyciorysu na terapie, nie usmiecha mi sie wracac do tego co bylo, ale innego wyjscia nie mam

czytam średnio 3 książki na tydzień, po prostu lubię to i nie uważam , ze jest w tym cos złego