Skocz do zawartości
Nerwica.com

Helvetti

Użytkownik
  • Postów

    2 485
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Helvetti

  1. milano3, co to dokładnie za klinika? Właśnie mi się przypomniało, że przespałam terapię!!!!!!!!!!! A te poniedziałkowe są zawsze 'najlepsze'...
  2. No właśnie. Czuje że 24 tygodnie to za mało.
  3. On Cię nie spisał na straty, stwierdził po prostu że tego zaburzenia nie leczą. Chyba (?)
  4. A ja czuję że tak niestety jest. Mam ZERO, NORMALNIE ZERO motywacji do nauki.
  5. Masakra. A dla mnie- osoby uzależnionej od komputera- w chwili, gdy nie idę do szkoły to istna masakra psychiczna. Żałosne.
  6. Całe Zagórze nie miało prądu przez pół dnia -.- [Dodane po edycji:] A po za tym... KURWA JEGO MAĆ NO. Moje lenistwo przechodzi ludzkie pojęcie
  7. Nie wiem co to jest projekcja. Nie mam psychoanalitycznej, a nawet nie wiem co to. Mam zwykłą psychoterapię indywidualną.
  8. Czysta projekcja Za minutę muszę iść.
  9. Nie mówili mi. Ale ja zawsze to wiem, ja zawsze to czuję. Mam to po tym, że w gimnazjum byłam nielubiana i mi dokuczali. Teraz mi się ciągle wydaje że nikt mnie nie lubi. Jestem bardzo podejżliwa. Jak ktoś się nasmiewa z kogoś innego za jego plecami, to mysle ze ze mnie pewnie też się śmieje jak nie slyszę, albo zawsze szukam jakichś korzyści które ktoś mógłby czerpać ze znajomości ze mną. Dopiero, po długim czasie, jak ich nie znajdę uznaję że ktoś mnie lubi. Ale żadko tak się dzieje, najczęściej znajduję takie rzeczy.
  10. Czuję się żałosna, maleńka, nic nie znacząca. Czuję że nikt mnie nie lubi, i wszyscy się ze mnie smieją. Czuje to, wiem to...
  11. Chodzi mi teraz o pisanie takiego jakby pamiętnika na komputerze. Po prostu nie potrafię nic napisać. Nie rozumiem tego.
  12. Helvetti

    Na co masz ochotę?

    Na dobre jedzenie, a nie szpitalne. I na obecność kogoś.
  13. Nie potrafię pisać. Nie potrafię nic napisać. No czemu.
  14. To jest mój obowiązek. Napiszę byle com, byle napisać.
  15. Powinnam to pisać codziennie, ale niestety nie byłam fizycznie w stanie tego zrobić, bo miałam temperaturę.
  16. Wszyscy o tym wiedzą, a i tak będzie mi głupio z tego powodu.
  17. Oddziałową. A niepamiętam wydarzeń z tygodnia, ponieważ bylam chora. Moja pani opiekunka zrobiła mi zakupy, ale pominęła czekoladę, wrr.
  18. Miałam napisać kronikę, a tego nie zrobiłam -.-
  19. Już jej to delikatnie powiedziałam. Stwierdziła, że jestem okrutna. A kolega, który jest obiektywny, stwierdził że nie jestem okrutna. Ona sama mówi o sobie, że w chorobie zachowuje sie jak 5 letnie dziecko, i że nie chce i nie potrafi tego zmienić.
  20. Wkurwia mnie to. Koło mnie ikt nigdy tak nie latał. Ona nie chce jeść nic, ani jedzenia szpitalnego, ani swojego, tylko chce longera z KFC. Więc jej rodzice jadą ponad godzine w jedną stronę, żeby jej 3 longery przywieść! Chore to jest. I jęczy jakby umierała. NO KURWA MAĆ. Nie wytrzymam z nią.
  21. Przepraszam za moje wczorajsze marudzenie... Czuje się do dupy, totalnie. [Dodane po edycji:] Nie rozumiem tego! Koleżanka z pokoju jest chora, ma jakieś durne zachcianki, a wszyscy latają koło niej. Nie rozumiem tego!
  22. Nie umiem wybaczyć sobie, nie umiem pogodzić się z tym co było... Nie mogę, naprawdę nie umiem... To jest straszne. [Dodane po edycji:] Tak naprawdę zawsze byłam samotna. Mimo, że miałam jakieś tak koleżanki w podstawówce, i na oddziale potem. W gimnazjum miałam tylko jedną, lub dwie. Mimo że miałam rodzinę blisko (pozornie blisko) to byłam cholernie samotna. Ja potrzebuję bliskości, drugiego człowieka, wielu ludzi. Zawsze jest mi mało. Tak cholernie boję się że ktoś mnie zostawi, że jestem w stanie zrobić wszystko aby tak się nie stało. Resztę napisze jutro, bo muszę oddać komputer do dyżurki... Dobranoc..
×