Zwariuję z tą durną diagnozą....
Nie akceptuję jej. Czuję, że gdybym to zrobiła, przyznałabym się do tego że jestem złym człowiekiem. A tak bardzo nie chcę w to wierzyć. Do tego towarzyszy mi NON STOP poczucie nienormalności, coś jak derealizacja chyba.