Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Po prostu mówię że byś ze mną nie wytrzymał bo Cię wkurzam. A Ty mi aluzje robisz ze mi mordę obijesz Miczek co jest?
  3. Zazdroszczę ci takiego ludzkiego lekarza. Moja tylko pyta o moje doznania. Pyta jak się czuję i czy zrobiłam badania krwi. Wystawia receptę.
  4. tak, znam te tytuły ale nie każde oglądałam. Włączyłam sobie Sousou no Frieren bo bardzo dobre opinie ma. School Days ryje banię xD ale bardziej Higurashi no naku koro ni
  5. A to tego to nie wiedziałam. Ciekawe. Skoro wasza relacja nie jest naruszeniem etyki i jest wręcz "pożądana" w takim razie rozumiem. Ale jak tak patrzę to ja też mam luźną relację z moim psychiatrą. Opowiada mi o swoim teściu, o znajomych, jakie mają relacje, często woła moją mamę (nie ze względu na mnie) do gabinetu (jeśli akurat jest ze mną) i pyta ją o zdrowie, dyskutuje z nią i się smieje. Wydaje mni się że te młodsze pokolenie lekarzy, czy terapeutów ma powoli inne podejście do pacjenta niż to było kilkanaście/kilkadziesiąt lat temu.
  6. jeśli chcesz się pośmiać: Asobi Asobase jeśli chcesz romansu z różnicą wieku: Kuzu no Honkai, Koi wa Ameagari no You ni jeśli chcesz się popłakać: Koe no Katachi jeśli chcesz ciekawą fabułę: Boku dake ga Inai Machi jeśli chcesz rywalizację: Kakegurui jeśli chcesz posłuchać pięknej ścieżki dźwiękowej: Byousoku 5 Centimeter no i standardowo: School Days ale to pewnie znasz tylko to wszystko to już starocie, całkiem znane, też dawno niczego nie oglądałam, i to bardzo, bardzo dawno, jak patrzę teraz na moją listę
  7. Ale ona zawsze pyta czy może to zrobić. Jakbym się nie zgodziła to by nie przytulała O co mam się bać? Lekarz to nie terapeuta. U mnie to są zupełnie inne relacje. Z lekarką ja mam luźniejszą o wiele relację i miałam taką od początku, w porównaniu do tej z terapeutką. W terapii te granice były rzeczywiście mocno pilnowane, przez długi czas nie wiedziałam o mojej terapeutce prawie nic, z czasem ona sama świadomie pozwoliła na przekroczenie części granic, bo uznała po konsultacji z superwizorem, że w moim przypadku to może zadziałać terapeutycznie i rzeczywiście to się sprawdziło, ale nadal nie były to sytuacje, które przekraczałyby w jakikolwiek sposób granice chociażby jej prywatności. Przypominam, ze akurat w terapii psychodynamicznej przeniesienie jest zjawiskiem pożądanym - to nie jest nic złego, zresztą w wielu innych nurtach podobnie przeciwprzeniesienie to już problem po stronie terapeuty, nie pacjenta. O terapeutce po latach też już wiedziałam więcej, ale nadal nie były to żadne znaczące informacje, nie wiem ile ma dzieci, czy ma męża, ani nic z jej prywatnego życia. No wiem tylko, ze była mocno przywiązana do swoich psów, których już nie ma. I wiem gdzie mieszka. W przypadku lekarki wiem o wiele więcej i SAMA mi o tym powiedziała, że ma dwójkę dzieci, w jakim wieku, do jakich szkół chodzą, nawet jakie liceum kończył jej mąż. Moje wizyty nie polegają tylko na rozmowie o moim leczeniu, często gadamy też na zupełnie inne luźne tematy. Zresztą nie raz nawet pisałyśmy smsy też bez związku z moim leczeniem. Ba, nawet o mały włos nie pracowałybyśmy razem w jednym miejscu - tu akurat ja sama miałam opory i obawy czy to będzie dobre, dlatego zapytałam ją wprost co ona na to - nie miała z tym absolutnie żadnego problemu, wręcz stwierdziła że zaprasza do pracy na szczęście do tego nie doszło, bo nie zdecydowałam się na pracę tam. Z tym, że ja nazwijmy to "znam swoje miejsce" i to, że lekarka mi coś powie ze swojego życia nie zmienia mojego stosunku do niej, nie uważam jej nagle za "dobrą kumpelę" czy coś i nie przekraczam granic - uwielbiam ją jako lekarza, bo nie raz pomogła mi bardziej niż musiała i uważam, że lepiej nie mogłam trafić, ale nadal dla mnie to jest relacja lekarz-pacjent, a nie koleżanka, mimo, że ona sama się śmieje "że znamy się od 100 lat".
  8. Kuzynki wpadły i słuchamy Billie i rysujemy. Tzn z tą młodszą 9 letnia. A O. gra w jakieś gry pozwolilam zostac na noc, takze zapowiada sie ciekawie
  9. Przyjmuję od kilku lat kolagen primabiotic, gdzie jeden shot zawiera 10 000 mg collagenu. W tej małej porcji oprócz kolagenu znajdują się też ważne dla zdrowia i urody witaminy C, E, A oraz witaminy z grupy B. 1 porcja ma 45 kcal. Zastanawiam się nad miłorzębem japońskim zamiast leków który wpływa na pamięć i sprawność umysłu? Miłorząb japoński (Ginkgo biloba) stosuje się głównie na poprawę krążenia mózgowego i obwodowego, co wspiera pamięć, koncentrację i funkcje poznawcze, pomagając w przypadkach osłabienia umysłowego, zawrotów głowy i szumów usznych, a także łagodzi objawy zaburzeń krążenia, jak chromanie przestankowe. Jest też stosowany w kosmetyce (pielęgnacja cery naczynkowej i anti-aging) oraz w celu poprawy funkcji seksualnych i wsparcia przy depresji. Na co stosuje się miłorząb japoński? Układ nerwowy i pamięć: Poprawia dotlenienie mózgu, wspomaga pamięć, koncentrację i uczenie się, pomaga przy osłabieniu umysłowym, zaburzeniach pamięci, chorobie Alzheimera i demencji. Krążenie: Usprawnia przepływ krwi, wzmacnia naczynia, obniża cholesterol, pomaga w miażdżycy, chorobie wieńcowej, zakrzepach, zatorach i chromaniu przestankowym. Zawroty głowy i szumy uszne: Pomaga łagodzić objawy związane z zaburzeniami krążenia w uchu wewnętrznym i mózgu. Funkcje seksualne: U mężczyzn poprawia erekcję, ułatwiając przepływ krwi do narządów rozrodczych. Depresja i zaburzenia emocjonalne: Wspiera leczenie depresji i łagodzi drażliwość u osób starszych. Kosmetyka: Składnik kremów i balsamów do cery naczynkowej (wzmacnia naczynka) i przeciwstarzeniowych (działanie antyoksydacyjne). Same plusy Stosuje ktoś z was miłorząb?
  10. Owszem jestem, ale dla wybranych. Ludzi nie lubię bo większość jest głupia i męcząca. I g byś zrobiła, a nie mnie rozjebała. Pamiętaj, że zawsze mógłbym Ci przyjebać, naprawdę nie miałbym z tym problemu, nie mam jakichś specjalnych względów na płeć.
  11. Nortrilen dostępny w Czechach - ok.16zł https://www.psychotropical.com/tca-overview-update/
  12. Laaata nie śledzę społeczności otaku. Obejrzałabym coś ciekawego, ale totalne nie wiem od czego zacząć tę długomiesięczną przerwę. Ktoś coś poleci?
  13. Ukradł ci ktoś kota/koty?
  14. Chongyun

    zadajesz pytanie

    Tak Wywaliłeś się na śliskim chodniku?
  15. Jaki świetny piesio Ale fajne zwierzaczki
  16. miL;)

    Chaos

    Misiu nie możesz odradzać leku, nie masz takich uprawnień lekarskich. Lęk nie działa bo trzeba wejść na zalecaną dawkę, wtedy jest szansa
  17. mateus

    Chaos

    ehhh... no dobra, nie będę wam psuł heheskowania na tym forum. Pożegnam się żartem i mądrością. Jak miałem takie włosy, to miałem do wyboru: ściąć na pałę albo ściąć na pałe. Obciałem z 3 ciasteczka, bo podobno źle wyglądałem. Oczywiście mich postów nie można tratkować zbyt poważnie, ale nieważne. pozdrawiam, mateusz.
  18. Zastanawiam się czy jak moja siostra studiuje pielęgniarstwo to czy ona by nie mogła ten zastrzyk raz w miesiącu mi podać czy muszę jechać do poradni ?
  19. brum.brum

    Chaos

    Grozisz mi teraz czy co? Sluchaj, to ze nie ma idealnego leku na jakaś chorobę nie znaczy , że tej choroby nie ma. Włącz myślenie kolego
  20. Dzisiaj
  21. W tym odcinku biorę na warsztat temat, który często wywołuje skrajne emocje: medyczna marihuana w kontekście psychiatrii. Zaczynamy od pozornie niewinnego „aptekarskiego powiadomienia” i przechodzimy do tego, co w medycynie najtrudniejsze: oddzielenia obietnic od dowodów. Wyjaśniam, gdzie kannabinoidy mają sensownie udokumentowane zastosowania, a gdzie – szczególnie w zdrowiu psychicznym – dane są słabe lub ryzyko może przeważać nad korzyścią. Na końcu zostawiam praktyczną „instrukcję obsługi”: jakie pytania warto zadać, zanim potraktujemy THC jako narzędzie do regulowania snu, lęku czy napięcia. Ref: Black N, Stockings E, Campbell G, et al. Cannabinoids for the treatment of mental disorders and symptoms of mental disorders: a systematic review and meta-analysis. The Lancet Psychiatry. 2019;6(12):995–1010. doi:10.1016/S2215-0366(19)30401-8. Di Forti M, Quattrone D, Freeman TP, et al. The contribution of cannabis use to variation in the incidence of psychotic disorder across Europe (EU-GEI): a multicentre case-control study. The Lancet Psychiatry. 2019;6(5):427–436. doi:10.1016/S2215-0366(19)30048-3. Petrilli K, Ofori S, Hines L, et al. Association of cannabis potency with mental ill health and addiction: a systematic review. The Lancet Psychiatry. 2022;9(9):736–750. doi:10.1016/S2215-0366(22)00161-4. Marconi A, Di Forti M, Lewis CM, Murray RM, Vassos E. Meta-analysis of the Association Between the Level of Cannabis Use and Risk of Psychosis. Schizophrenia Bulletin. 2016;42(5):1262–1269. doi:10.1093/schbul/sbw003. Wang L, Hong PJ, May C, et al. Medical cannabis or cannabinoids for chronic non-cancer and cancer related pain: a systematic review and meta-analysis of randomised clinical trials. BMJ. 2021;374:n1034. doi:10.1136/bmj.n1034.
  22. A Ty się czujesz dobrze? Nie wydaje mi się.
  23. Byc moze jak celem bylo wskazanie szacunkowo udzialu wystepowania adhd, to moze przydaloby sie pytanie ile z odpowiadajacych je ma bo nie bylo. Ale zrobione:) co studiujesz i gdzie?
  24. Raczej brak jakiegoś spektakularnego działania. Ale i tak jest chyba troche lepiej niż na duloksetynie. Nie wiem czy jest sens wychodzić z dawkami ponad 150 mg, w ulotce jest niby to jako max dawka, ale ludzie biora i po 300 niektórzy. Pewnie wtedy by wyszły skutki uboczne na pierwszy plan. Ogólnie to bardzo ciężko jest mi dobrać leki dlatego, że jak coś mnie pobudza to też wywołuje lęk i nerwowość, jak coś mnie usypia to znowu jest to odwrotność pożądanego przeze mnie efektu. Ami robi w pewnym sensie jedno i drugie ale muszę ją jeszcze trochę pobrać, żeby wyrobić sobie opinie Ogólnie u mnie jest taka sytuacja, że leki szybko zaczynają działać, często już po 1 tabletce lepiej się czuję. A pózniej to dzialanie zamiast sie utrwalac to zanika ile bym tego nie brał. Mój mozg wraca ciagle do homeostazy nic-sie-niechcenia. Chodzę też na terapie jakby co, ale czasem wydaje mi się, że biologie probuje ta terapia przeskoczyc.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×