Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. hah, to prawda normalnie bez korków trasa do pracy zajmuje mi 15-20 min, ale odkąd powstało wiele farm deweloperskich bloków w pobliżu i jeszcze więcej się buduje, to już dojeżdżam 45 min...
  3. Ja wynajmuję dla spokoju. Spokój jest ważniejszy niż czas .
  4. aa, dlatego te reguły są niedorzeczne, nie obejmują wszystkich przypadków, taki dodatek i tak nie zwróci poświęconego czasu na dojazdy, więc lepiej już wynajmować... czas jest cenniejszy niż pieniądze
  5. Ja rozumiem, że to za paliwo. Ale to też jest czyjaś decyzja, że dojeżdża, a nie wynajmuje. Chciałam tylko pokazać, że przy wynajmowaniu te wydatki są wyższe, ale wtedy dodatek się już nie należy. U mnie w pracy, kolega dojeżdża jakieś 90 km. A już w ogóle śmieszne jest to, że ludzie dojeżdżający spoza miejscowości często dotrą do pracy szybciej i taniej niż ci, co mieszkają w tej samej co praca. Ten przepis jak dla mnie jest ewidentnie do poprawy.
  6. 400 zł to płaci za paliwo/bilety, bo mieszka w innym mieście niż ma pracę, wtedy jak najbardziej należy jej się za to zwrot poprzez ten dodatek nam nie, bo mieszkamy w pobliżu pracy
  7. No tak tylko spróbować wynająć mieszkanie za 400 zł byłoby ciężko i z tego co piszesz, dodatek już nie przysługuje.
  8. oj, nie! jesteś silniejszy niż ci się wydaje, tylko musisz odblokować tę siłę... kiedy człowiek czegoś naprawdę chce, to jest w stanie to osiągnąć, bez pomocy innych, bo tak naprawdę jest i zawsze będzie sam ze sobą, jesteśmy na siebie skazani, jesteśmy i tak jednością, tylko porozbijaną na wiele samodzielnych świadomości a czy chcesz drzeć mordę na przejeżdżające samochody? co by ci to dało? na oczy są krople, a do uszu stopery, choć można też spróbować się nie denerwować... to od ciebie zależy a chcesz tyle znowu grać? jeśli gra wciągająca... mnie tam lol wynudza po 30 minutach nad tym da się zapanować, choć jest to trudne tyle jedzenia istnieje, wszystko możemy jeść! znajdź coś, co by nie śmierdziało, a smakowało jak niebo w gębie a chcesz sobie coś zrobić?
  9. Ej jak myśłicie, jakbym nie brał olanzapiny to co by sie ze mna działo? wyszedł bym na ulice i darł morde na samochody przejzdzajace? oczy by mnie szczypaly i dzwieki draznily mimo spania okolo 8 h? znowu bym mial przygody z graniem w lola 24 h lub 48 bez snu? glowa by sie "odblokowala" i przerazajacy natlok niekoniecznie przyjemnych mysli by nie dawal spokoju? apetyt by spadl i znowu jedzenie by smierdzialo dla mnie a nei pachnialo? a moze po pewnym czasie bez lekó zrobiłbym sobie cos bo bym nie wytrzymal? kurde lekarka mi gadala ze powinienem brac depakine na te nastroje ale w sumie jak siedze w domu przy kompie i gram albo cos ogladam to mam stabilny nastroj wzglednie xd ale bez olci to nóż sie w kieszeni otwiera, moze jestem uzalezniony czy cos? matka gada ciagle ze jestem cpunem ze to mi niepotrzebne i ze jestem "otumaniony" cokolwiek ma na mysli, denerwuje mnie matka ciagle mi dogaduje np ze umre ze sie wykoncze od tego siedzenia ale mi sie zupelnie nie chce nic robic nie mam motywacji zadnej, matka zle na mnie dziala tymbardziej, co innego jak byla siora ze szwagrem to chetnie spedzalem z nimi czas i bylem skory do pomocy, chcialbym zeby sie wprowadzili, mam wizje ze woza mnie do jakiejs roboty i miotywuja, wspieraja caly czas ale nei finansowo xd potrzebuje kogos kto by mnie prowadzil za raczke bo ja sam sie boje podejmowac decyzje czy zalatwiac rozne rzeczy, potrzebuje kogos do tego xdi zeby mi dodawal odwagi zebym jakos nie skupial sie na lękach czy cos
  10. Wiem, o czym mówisz, dlatego ja też nie podaję adresu wynajmowanego mieszkania... Niemniej no jednak zawsze mieszkam w miejscu, w którym wykonuję pracę, więc nie należą mi się żadne zwiększone koszty przychodu, nawet jak pocztę odbieram, tak samo jak Ty, od rodziny. Takie przypadki są wyjątkowo skomplikowane... Najlepiej będzie przegadać to z kadrową, niech Cię odpowiednio nakieruje, żebyś potem żadnej kary nie płaciła...
  11. Ja bym powiedziała, że to jest moje miejsce czasowego zamieszkania. Bo dzisiaj jestem tu, a za jakiś czas mogę być gdzieś indziej. Ale ja się na regułkach nie znam. Wiem, że adres zamieszkania chce na razie, podawać tak jak podaję. Sprawdziło mi się to przez te wszystkie lata. Nie wyobrażam sobie szukania swojej poczty po jakiś miejscach, w których kiedyś przebywałam, Raz jak wynajmowałam, to miała skrzynkę pocztową. Ona była zasypywania przez pocztę do kogoś, kto kiedyś tam wynajmował. Właściciel mówił, że nie udało mu się tego odkręcić, że od lat tak jest.
  12. ale twoje miejsce zamieszkania znajduje się tam, gdzie wynajmujesz mieszkanie, gdzie przebywasz na co dzień, skąd dojeżdżasz do pracy... nie możesz przebywać w dwóch miejscach jednocześnie
  13. Dzisiaj
  14. Ten punkt brzmi "spełniam warunki do korzystania z podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, gdyż moje miejsce zamieszkania (stałego lub czasowego) znajduje się poza miejscowością w ktorej znajduje się zaklad pracy i nie otrzymuję dodatku za rozłąkę." Wedlug mnie spełniam warunek że moje miejsce stałego zamieszkania znajduje się poza miejscowością w ktorej znajduje się zaklad pracy i nie otrzymuje dodatku za rozłąkę. Sorry ale według mnie to jest niejednoznaczne napisane jeśli zaznaczyłam źle. Pójdę jutro zapytać w kadrach obecnej pracy jak to powinno być. Najwyżej zadzwonię i powiem że wycofam to oświadczenie. ZUSu nie interesuje, że nie mam skrzynki na listy, bo dostaje info z domu rodzinnego, że dostałam pocztę i na pewno łatwiej im sie ze mna w taki sposób skontaktować niż gdybym co chwila miała podawać inny adres do korespondencji. Jest wymóg chorowania pod danym adresem? Jak zadzwonią to powiem gdzie obecnie choruje jeśli zajdzie taka potrzeba.
  15. @bei zrobisz jak uważasz, ZUSu ani nikogo nie będzie interesowało, że nie masz skrzynki na listy
  16. A co im w Tobie nie pasowało? Ja w sumie mam podobne doświadczenia choć raczej z własnego wyboru. Nie chciałam się z nimi jednoczyć byli za głupi i dziecinni dla mnie. Małpki w zoo mądrzejsze. Miałam starszych albo młodszych kolegów, koleżanki, rówieśnicy w podstawówce i gimnazjum dopóki nie dołączyłam do gimnazjum plastycznego byli nie na moim poziomie umysłowym i duchowym zupełnie.
  17. To mam podać adres bloku w którym nawet nie mam skrzynki na pocztę. Wtedy żadna poczta do mnie nie dotrz. Ja w ciągu ostatnich 10 lat mieszkałam w 6 miejscach, których adresami się oficjalnie nie posługiwałam.
  18. Eeee, miałam w swojej karierze kontrole ZUSu i na lajcie. Ja wychodzę z założenia że jak człowiek rzeczywiście chory to nie ma się czego obawiać. Jak ktoś kombinuje, to już tak, bo ZUS ma swoje sposoby na kontrolę i to takie, że delikwent może nawet nie wiedzieć, że właśnie trwa kontrola jego zwolnienia i dowiedzieć się dopiero jak ZUS mu nagle w połowie zwolnienia je zakończy xD
  19. Mam też skrytą nadzieję że tam gdzie nie mogę włożyć palców mój orgaznim odwali robotę za mnie
  20. Zresztą no gratuluję pomysłowości, podawać adres pod którym się nie przebywa. Pójdzie taka osoba na zwolnienie lekarskie, przyjdzie kontrola ZUSu to pójdzie pod adres który podała pracodawcy bo taki będzie na zwolnieniu i nici z zasiłku chorobowego.
  21. @bei chyba lepiej to jak najszybciej odkręcić... nie bez powodu kadry zbierają te wszystkie informacje przed rozpoczęciem pracy, ale no nie wiem, może nic strasznego się nie stanie, jak później to zmienisz
  22. @bei a skąd my mamy wiedzieć kiedy pracodawca Cię pozgłasza.
  23. A wystarczy jak to zmienię pierwszego dnia pracy czy muszę teraz? Mialam wczoraj pytać o to na forum ale stwierdziłam że już o za dużo rzeczy pytam.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×