Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. mrNobody07

    Klub pacjenta.

    Relaksować się to wbrew pozorom, nie taka prosta sprawa
  3. Catriona

    Klub pacjenta.

    Tak, bo to było na oddziale całodobowym na którym leżałam i obecni pacjenci brali w tym udział. Po wyjściu raz kiedyś się zebraliśmy większą grupą i poszliśmy dla beki na to, bo jeszcze ktoś znajomy z "naszych czasów" leżał, to wbiliśmy na grupowe odwiedziny legalne xD
  4. bei

    Klub pacjenta.

    Ale zmuszali cie zebys brala w tym udzial? Może innym sie podobało. Nie lubiłam relaksacji na oddziale dziennym. Może nie umiem się relaksować.
  5. Nie interesuje mnie cień wiatru w Marcinach, Tomkach... Acer w Kaśce dychający czy w Mateuszu.. Brat Nelyssy stworzony z wujka Heńka, babci, ojca i innych Moon z Michałka, co to ma być? Tak Cię młodzież kochała i co z siebie zrobiłeś? Wynosisz się Beato z mojego ciała, masz zakazać Szczurowi Cię wpuszczać, nie chcę Ciebie słuchać. Nie lubię Cię. Obrzydza mnie to.
  6. zarr

    Klub pacjenta.

    Na ulotce którą dostałam pisze że będzie "relaksacja i trening uważności, warsztaty psychologiczne, rozmowy przy kawie i herbacie". Nie jest to obowiązkowe więc pójdę raz i zobaczę jak będzie.
  7. Możesz się starać o świadczenie rehabilitacyjne. Oddział dzienny jest dobrym argumentem za tym, żeby przyznali, ale musisz już składać wniosek bo ZUS ma 60 dni na decyzję. @bei po ustaniu zatrudnienia można być na chorobowym, ale tylko 3 miesiące. Tak samo jak pracujesz w danej firmie krócej niż pół roku i się rozchorujesz. ZUS zapłaci maksymalnie za 91 dni.
  8. Catriona

    Klub pacjenta.

    Nuda, siedzenie i gapienie się na siebie bez sensu xD na szczęście to było tylko 1x w miesiącu, teraz już w ogóle ten cyrk zlikwidowali
  9. Catriona

    Klub pacjenta.

    W szpitalu w którym byłam, było takie coś jak Klub Byłego Pacjenta, raz w miesiącu. Ogólnie porażka xD
  10. Nie rozumiesz.. to nie kwestia leku tego czy innego tylko moich jelit.. Inna sprawa że dwa lata temu to zażywałem przez około roku ale z przerwami krótkimi antybiotyki na bolącego zęba.. teraz pewnie żółć i układ pokarmowy jest zniszczony i ursopol wszystko załatwił.. trzeba to jakoś naprawić..
  11. Dzisiaj
  12. @Raccoon dla mnie to jest ogólnie dziwna sytuacja, że tracisz prace ze wzgledu na zdrowie, a nie jesteś na chorobowym. Miałam różne sytuacje zdrowotne. Kiedys ledwo zwlekalam sie z łóżka i codziennie sie spóźniałam. Szef sie zapytał co sie dzieje, ale chdyby chiał mnie zwolnić to wylądowałam na chorobowym i zrobiłabym wszystko żeby byc na nim dopóki się nie ogarne i nie znajde np. innej pracy. Żalujesz ze korzystałeś?
  13. mrNobody07

    NOWE Czy masz?

    Mam masz daleko do urzędu miasta?
  14. W przeszłości już korzystałem (niestety) Tak właściwie wszelkie długi z przeszłości spłaciłem dopiero w styczniu 2025
  15. Muszę Ci to napisać wprost – z tą pożyczką to nie jest takie proste, jak się wydaje. Jeśli nie masz stałego dochodu ani zdolności kredytowej, bank i tak Ci nie pożyczy pieniędzy. Kredytobiorca musi spełniać konkretne warunki: mieć regularny dochód, pozytywną historię w BIK, a często także jakieś zabezpieczenie kredytu (np. poręczyciela albo majątek). Bez tego bank nawet nie spojrzy na wniosek. Zostają tylko firmy pożyczkowe, te wszystkie Providenty i inne parabanki – a to już bardzo śliski grunt. Kuszą niską ratą, ale naliczają ogromne odsetki i opłaty. Znam przypadek osoby, która wzięła 12 tysięcy złotych i po roku była tak zadłużona, że musiała sprzedać mieszkanie, żeby się z tego wyplątać. To nie są bajki – oni żerują na ludziach w trudnej sytuacji. Bardzo Cię proszę – zanim cokolwiek podpiszesz, skonsultuj to z kimś zaufanym. Pożyczka może Cię kosztować znacznie więcej niż myślisz. Nie pakuj się w długi, które mogą Cię pogrążyć jeszcze bardziej.
  16. mrNobody07

    zadajesz pytanie

    Tak masz ulubiony kubek ?
  17. Szkoda, że nie na cały. Może postaraj się poszukać jakiejś pracy na wieczór, np. dostawca jedzenia. Biorąc pożyczkę, gdy nie jest się pewnym, czy będzie się miało pieniądze na spłatę, można się wpakować w duże tarapaty. Odsetki są wysoki. Ja tam wierzę, że uda ci się coś znieś. Może akurat terapia pomoże i w połowie już będzie na tyle dobrze, że spokojnie będziesz mógł sobie dorobić.
  18. zarr

    Klub pacjenta.

    Podejrzewam że każde miasto w którym jest klub pacjenta ma inne godziny. Na przykład Bydgoszcz od 15 do 17. Sprawa indywidualna
  19. Każdy lek ma inną farmakokinetykę - w tym szybkość wchłaniania i biodostępność w zależności od drogi i postaci podania (doustnie/domięśniowo, w postaci tabletki doustnej o powolnym bądź szybkim rozpadzie lub w postaci płynu doustnego). Te informacje są zawsze zawarte w ChPL danego preparatu leczniczego. W przypadku podejrzenia "zbyt gwałtownego wchłaniania" leku zawsze można spróbować zastosować jego zamiennik pod inną postacią (kapsułki, tabletki, roztworu doustnego) i samemu ocenić, czy sytuacja z odczuwaniem działania leku po przyjęciu innego jego zamiennika się poprawia.
  20. bei

    Klub pacjenta.

    Szkoda, że nie organizuję tego w takim terminie, żeby więcej osób, również pracujących mogło skorzystać. O 13:00 to trochę osób jednak jest zajętych.
  21. L4 po zakończeniu zatrudnienia jest na 3 miesiące więc w połowie tak. Potem będę musiał wziąć pożyczkę
  22. zarr

    Klub pacjenta.

    Nie. Ja nigdy nie byłam na oddziale dziennym ani w szpitalu a zaproponowała mi to pani psycholog bo nie mam koleżanek i jeden samotna. Chodziło mi o to że te spotkania pewnie odbywają się tam gdzie zazwyczaj chorzy mają zajęcia na oddziale dziennym
  23. Ja chyba też umiem. I to powoduje, że potem się boję, że nie jestem taka fajna jak ktoś pomyślał na początku :-(.
  24. Nigdy nikogo nigdzie się nie czepiam. To mnie się czepia Ja umiem grać. I tak chyba zagrałam, dostałam pracę bo spodobałam się dziekanowi. A potem dostałam komentarz od niego w rozmowie sam na sam czy ja nie mam przypadkiem Aspergera XDD co było mega dziwne. Myślałam że gość powiariowal wtedy ahaha, A się okazało ze miał oko Potem w sensie jak już pracowałam Ech no i właśnie. Prawda że można zagrać i wyjdzie się na kompetentnego do jakiejś pracy. Później dam sobie radę jakoś, większość ludzi raczej to ogarnie, no chyba że ma się jakieś gorsze problemy
  25. bei

    Klub pacjenta.

    Brzmi dobrze... a to jest tylko dla tych co w danej chwili są na oddziale dziennym?
  26. mrNobody07

    Klub pacjenta.

    Również nie słyszałem ale brzmi bardzo fajnie. Na pewno na plus
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×