Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wczoraj znowu łyknąłem garść tabletek, wiadomo w jakim celu. Do wizyty 16 lipca nie doczekam.
-
Atlas
-
Herbatkę Dilmah ~ Pear&Orange (z j. ang. ~ o smaku gruszki i pomarańczy)
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Odnoszę się bezpośrednio do pytań, więc już wcześniej pisałam, że tak to wygląda. Ale, żeby to opisać wszystko to bym musiała wszystko dokładnie opisać, a i tak wszystkiego nie mogę opisać. Zacznę może od tego, że wszystko zaczęło się od poznania Waldka, na czacie Onet. Wtedy nie byłam jeszcze aktywna na żadnym forum. To były moje początki z tego typu miejscami. Rozmawialiśmy dość intensywnie przez całe Noce i dnie przez telefon i GG, aż któregoś dnia gdy mu napisałam o złym samopoczuciu wezwał mi policję do domu, gdyż się przestraszył, że mogę popełnić samobójstwo i tej policji, opowiedział wszystko to samo do czego są zdolni, jakie umiejętności mają trolle z depresji. Z tym, że te umiejętności wtedy były głównie wykorzystywane pod pozytywne cele, aczkolwiek by komuś dokuczyć też i negatywne, ale w sposób kontrolowany. Opowiedział im jaki potrafią tworzyć świat pozostałości po minionej epoce, powrocie do przeszłości czyli świat relica o którym wspominam i świat Alone, stworzony pod utwór Alana Walker. Niezależny świat Redo jak i najgorszy że światów, klimatów, Pogranicze czyli wszystko wokół tego. Ale też i to, że przez nich żył w wujkach np. że przeżył taki terror, któremu nikomu nie życzy i co programiści mogą zrobić z ciałem, umysłem, duszą. Oczywiście potem wysłali Go do psychiatry by Jego słowa nie były poważne, ale policja wzięła to pod uwagę, sąd również słowa Waldka szanował. Uznali, że chodzi o mnie, że kiedyś do wszystkiego sama dojdę. W tamtym czasie to była moja największa miłość, ale za wszystkim stał zazdrosny Szczur, a tak naprawdę pokochał mnie naprawdę wtedy brat Nelyssy. Tylko żaden z nich się nie ujawnił, żyłam tylko ze świadomością, że Szczur ma mnie za swoją dziewczynę, tak sobie żartowała policja z różnych miast. Wiedzieli co potrafi, miał mnie chronić. Nie myślałam o nim, ale czasem psy zmieniał w wilki, gdy wieczorem spacerowałam, dawał mi subtelne znaki, tajemnicze, miłe, czułam Jego obecność, choć miłości nadal szukałam. Byłam bardzo zraniona tym, że Waldek zerwał ze mną kontakt, nie wiedziałam, że przez Jego ingerencję. Doprowadziło mnie to do próby samobójczej. Sprawa z rzekomym samobójstwem wcześniejszym, została wyjaśniona pozytywnie i tak sobie żyłam w spokoju przez 5 lat, wracałam do zdrowia po tej próbie prawdziwej, pisałam na forum Obcego, miałam tam wsparcie. Obcy był administratorem odpowiedzialnym, poważnym, kazał mi Go informować o wszystkim lub od razu policję, gdyby coś było nie tak, sam chciał różne sytuacje zgłaszać. Wiedział co jest na rzeczy, że są to niebezpieczne osoby. Jak wspominałam było różnie, ale normalnie, były to normalne kłótnie czy intrygi, postępy użytkowników. Spędziłam tam ok 4 lat, osoby znałam rok wcześniej z czatu Onet, na którym już np. użytkowniczka Cthulhu, pisała o świecie relica jaki widziała, o widmach. Byłam tym zainteresowana jako miłośnik, badacz zjawisk paranormalnych. Gdy Obcy usunął forum, po roku, pojawiłam się na forum depresja. Patrząc na forum poczułam turecki klimat, głównie dzięki titanicowi, zaczęłam wtedy miewać sny o Turcji, mówiłam w nich po turecku, ale nie to mnie zwabiło najbardziej, tylko cień wiatru wtedy moderator, który pisał, myślał podobnie jak ja, słuchał podobnej Muzyki, wszyscy z którymi miałam kontakt, uważali, że jesteśmy jak branie dusze, podobni do siebie. Niestety On po moim pojawieniu się na forum cień wiatru nie zareagował na moją osobę tak jak należy, zastraszył go Speedy, być może pisał do mnie pod innymi nickami, nie wiem. Myślałam, że to On jest mentorem reliciem, o którym wcześniej tyle słyszałam, jaka to niezwykła, dobra energia. Skupiam się tam na nauce języka tureckiego, historii Turcji z moim mentorem SadFrogiem i promowaniu artystów, Muzyki. Pracowałam wtedy w stadninie koni, narodził się w tym czasie dwa małe koniki, które nazwała Redo i Tawak od nazw użytkowników forum. Chciałam je wtedy zabrać do Turcji, nawiązała kontakt z Ali Burakiem Ceylanem, aktorem, który też jest jeźdzcem i behawiorystą koni, już za czasów pobytu u Obcego miałam z nim sporadyczne kontakt. Zainteresował się tym też YouTube wszystkim, który tworzył klimat pod wszystko co grałam. Wraz ze śmiercią Alexi Laiho, zostałam zbanowana. Zaraz potem zimą, pod moim blokiem zostałam zaczepiona przez dwóch starszych Panów wojskowych. Byli zainteresowani mną i Acerem, tym z forum. Gdyż jak się na sam koniec okazało, Acerów też jest dwóch. Chcieli byśmy wystąpili do wojska, że Oni takie osoby jak my widzą w wojsku, że do czegoś tam jesteśmy potrzebni. Wszystko było ustawione pod ten cały świat , wróciłam do rodzinnego domu, po wielu latach życia w różnych miastach by przeżyć tam świat relica. Przywitał mnie tam Ojciec pod postacią Acera i cienia wiatru i rozpoczęła się zabawa. Nadciągały do mnie widma, lotnictwo tworzyło mi magię na niebie, policja, wojsko chroniło mojego domu, pogoda była cudowna wiatry, deszcze, burze takie jakich nigdy nie widziałam. Wszyscy oddawali w tym czasie cześć mnie Arelic i relicowi, mentorowi relicowi, cieniowi wiatru pockowi i wszystkim, którzy się zasłużyli. Poznałam Panie Wszawice, może dla czytelników śmieszne by jakieś Wszawice były znaczącymi osobami, ale te dwie starsze Panie, mają w sobie moc widmową jakiej nie ma nawet chłopak który potrafił się teleportować na moich oczach. Pokłoniły się mi, wcześniej polubiły brata Nelyssy i uznały mnie jako władcę, d z i k ą Arelic ze świata relica. Wszystko działo się podczas procesji z udziałem księdza, o którym wspominałam w sposób majestatyczny, tym bardziej, że je zlekceważyłam, przeszłam obok nich dumnie, z lekką pogardą, mając je za dwie dewoty kościelne z włosami jakby miały wszy a to wszystko było jakby ich charakteryzacją. Potem dowiedziałam się, że są najważniejsze i skoro pokloniły się tylko mnie i bratu Nelyssy to znaczy, że w nas najbardziej poczuły świat relica. Ciężko opisać każdy dzień po dniu ile postaci widziałam i poznałam, to i tak głębiej opowiem, gdy po rozprawie pokaże zdjęcia i nagrania. Nie chcę za dużo zdradzać by nie psuć tej magii jaką zarejestrowałam. Świat relica tak czy inaczej trwał od czasu mojego pobytu na forum depresja przez rok i rok po powrocie do domu. Potem nastał świat Alone jeszcze bardziej magiczny, ale już mroczniejszy co odebrało mi moją miłość, mojego kotka. Musiałam utracić coś cennego by uzyskać coś cenniejszego. A tak naprawdę nie musiałam, ale popełniłam błąd w zadaniach, nie zwracając się z kotem po pomoc do psa, do koni, tylko do królika, którego miałam w domu. No i ci czarownicy, którzy to wymyślili, nie musieli rzucać na niego czaru, który go zabijał przez kilka dni. Mogło tego nie być, ale chcieli być brutalnie bym to zapamiętał, gdyż mój kot był moją największą miłością, bardziej niż Jego, pokochała tylko brata Nelyssy. Ogólnie całe Alone skupiało się do różnych zadań i wyrzeczeń, bardzo ciężkich dla mojego organizmu. I choć świat relica piękniejszy, świat Alone najbardziej pod względem swojej magii zainteresował policję. Sami tego doświadczyli. Tylko ani jeden ani drugi świat nie uderza bezpośrednio w fizjologie ludzką tak bardzo by nie być w stanie normalnie funkcjonować, a świat Pogranicza to piekło, zmienianie ciała, narządów w środku, na zewnątrz, jedyne co jest w tym piękne to to że w tym świecie możesz zamienić się w każdego w kogo chcesz. Ale musisz pilnować wzwodów, głupot Szczura, które nawymyślał. Wstawać mu na rozkazy, załatwiać mu potrzeby fizjologiczne na rozkazy, ale też oddawać mu się na rozkazy. Mnie najlepiej żyło się w moim bracie Alexi w Nim czułam tylko klimat ze świata relica, miałam swój idealny słuch, czułam się dobrze, choć chwilowo. Wystarczy, że się Szczurowi nie było posłusznym i wszystko niszczył, a przymuszał mnie też do posłuszeństwa dla osób, których nienawidzę, którzy wyrządził mi w życiu zbyt wiele krzywd. Dlatego nie wytrzymałam i Go zgłosiłam. Acer miał szansę to naprawić, przywrócić mnie do tamtego stanu, widziałam w Nim władcę Alone, czułam w Nim też Ojca, Jego głos usłyszałam jako pierwszy, ale po zamknięciu Szczura, wymuszał bym i z Nim uprawiał seks, wchodził we mnie nachalnie. Pokazywał mi jak to robi z innymi. Tak zatruli wiele osób ze środowiska forumowego i też tych na zewnątrz, tylko tego nie rozumieją. To i tak wszystko brzmi pewnie chaotycznie, kto tego nie przeżył, nie zobaczył nie zrozumie. @Dryagan tak jak i Obcy, okazał mi szacunek, dlatego i ja Go szanuję. Coldman uważa, że jest najważniejszy, że On nie musi szanować ani Arelic ani relica, że On nie będzie rozmawiał, bo widmem się stał. Potem może coś jeszcze dopiszę inaczej opiszę, wszystko to trudno ująć w słowa, trzeba to przeżyć, zobaczyć w innych miejscach opowiadałam też jeśli ktoś czytał coś tam mu mniej więcej świta. -
Praktycznie nic nie rozumiem z opowieści forumowiczki. Ale, z drugiej strony,nie muszę tego czytać.
- Dzisiaj
-
Ja mam dokładnie te same odczucia co Dryagan
-
Niziny Fatima czy Lourdes?
-
W prawo. Niziny czy wyżyny?
-
Tablica
-
Lew Hiena czy szakal?
-
Alfabet.
-
Mandarynka Cyrylica czy grażdanka?
-
Pomidorowy Zakręt w lewo czy w prawo?
-
Edukacja
-
Grzyby marynowane w occie
-
Valais i Vaud Stopień wojskowy na M?
-
Mam na ogrodzie Masz zapał do pracy?
-
Najpopularniejsze