Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Stawiać granice a nie rozpieszczać. Brzmi brutalnie, ale przy nerwicy nie ma innego wyjścia. Ja sama miałam nerwicę od dziecka, m.in. bałam się ciemności i nie chciałam sama chodzić do łazienki. Moja mama w dobrej wierze chodziła ze mną, pozwalała mi spać w swojej sypialni itd. Dopiero jako dorosła dowiedziałam się, że leczenie nerwicy polega przede wszystkim na nieunikaniu tego, czego się boimy. Kiedy moje dziecko w wieku ok 5 lat zaczęło wykazywać objawy nerwicy lękowej, porozmawiałam z psychologiem i postępowałam zupełnie inaczej niż moja mama. Mówiłam córce, że jest bezpieczna i może iść sama do toalety. Na początku tam biegła, nie spuszczała wody, a ręce myła w kuchni. Potem powoli czuła, że nie musi biec. Potem, że może umyć ręce w łazience. Najdłużej zajęło spuszczanie wody bo ten nagły dźwięk był jednak stresorem. Spanie też trenowałyśmy powoli. Siedziałam z nią, najpierw przy lampce, potem już bez. Potem siedziałam w korytarzu itd. Zajęło to ok rok i córka całkowicie pozbyła się lęku przed ciemnością w wieku 6 lat. Ja bałam się ciemności jeszcze jako dorosła i nawet na studiach potrafiłam w stresujących okresach kiedy np były egzaminy i nerwica się nasilała, spać z małą lampką…. Twój chłopak musi zrozumieć, że Ty jesteś żeby go wspierać w pokonaniu lęku a nie utrwalaniu go. I że to on ma pracować nad sobą i związkiem. To nie jego wina, że ma te problemy, ale to Ty masz „prawidłowe” podejście nie-lękowe i to on ma pracować nad swoim, z Twoją pomocą. To on ma obowiązek podjąć terapię i wysiłek. Oczywiście gorsze dni są dozwolone, ale prawda jest taka, że problemy psychiczne partnera mogą Ciebie doprowadzić do nerwicy i depresji i musisz chronić siebie. To jest częste w nerwicy, że osoba nią dotknięta czuję ogromny dyskomfort i próbuje dopasować codzienność o rzeczywistość żeby unikać tego dyskomfortu. Ale wtedy on się tylko utrwala i pogłębia, a na dodatek Ty żyjesz w stresie. Musisz postawić granice i nie zgadzać się na dostosowanie Waszej codzienności całkowicie pod jego potrzeby, musi być kompromis i musi być praca z jego strony. On musi wiedzieć, że jesteś tu, wspierasz go, ale wspierasz go w rzeczach dobrych i zdrowych dla niego, a nie w unikaniu problemów. I nigdy przenigdy nie pozwalaj na manipulację i szantaż emocjonalny. Niestety osoby z nerwicą często czują taki lęk że nawet nieświadomie wymuszają na bliskich pomoc w zachowaniu swojego bezpiecznego otoczenia.
-
A ja podnosze dawki mojej substancji,i kazdy dzien jest ..tragedia.Ale dzis wzielam tez rano ,jak zlecił doktorek.I wkoncu chociaz chwila ulgi od lęków.Widocznie trzeba bylo te adrenaline czyms ujarzmic.Zobaczymy jak dlugo. Milego dnia dla wszystkich .
-
16 godzin pracy i znowu zaczynam od 7... no jak się można czuć? No całkiem normalnie... Mózg odcięty od niepotrzebnych myśli.
-
Ja nie miałam potów, a dzisiaj...? Obudziłam się w nocy cala mokra. Włosy mokre, koszulka. Nie wiem o co chodzi. W sumie dopiero teraz niby zaczyna dobrze działać większa dawka. Bo minął miesiąc od zwiększenia. Czuję się dobrze. Ojciec mnie wnerwia, ale przeżyje xd
- Dzisiaj
-
To działanie samej substancji, tym bardziej że cię łapie jakaś tam alkoholowa moralność rasowego alkusa na pewno juz na to nie stac. Sam po pierwszych browarach robionych w młodszym wieku odpowiadałem agresją nigdy nie mając kontaktu z używkami. Tylko koledzy się ze mnie śmiali
- 3 odpowiedzi
-
- piwo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękuję. Takie podobają mi się bardziej, niż łogromny zamecek
-
Takie numery możemy wykręcać na kafe. Nie każdemu taki rodzaj "zabawy" odpowiada (mówię teraz za siebie). Na obecności kilku osób moglibyście skorzystać (nie myślę teraz o sobie). Chociaż... może czasem
-
Słabo - dopadła mnie choroba. Chorujemy razem z córką - covid -test pozytywny. Nie poszedłem do pracy
-
Tym razem lepiej, a położyłem się po 20 już bo byłem taki niedospany. Spocony oczywiście ale tskie poty miewałem już wcześniej po czymś. Snów nie pamiętam, jeszcze nie ma tego efektu.
-
Tak jeszcze się wypowiem bo mi umknęło. Po co ciągnąć luksusowe auta klasy premium? Może żeby się wygodniej oligarchom uciekało.... Nie wiem.... Nie znam się. Nie leży. Chłopy na jednostce siedzą bo nie mają sprzętu. Żeby coś oddać to najpierw trzeba mieć. Sprzedać to jeszcze pół biedy, ale oddać i nie mieć nic... no trochę lipa. Wszystko i tak Waszyngton reguluje. Najpierw sprzęt musi być na miejscu. Przeszkolenie pełne i dopiero wtedy możemy coś tam wysłać... ale nie za darmo. Przynajmniej tak to wygląda. Zresztą.... my nie wiemy wiele. Tylko z mediów. Czekać, obserwować.
-
-
trzon
-
zdecydowanie często się śmiejesz?
-
twórczy
-
owszem masz zadatki na lidera?
-
bezapelacyjnie największe wady u drugiego człowieka które widzisz?
-
"Moonfall" [2022] odradzam z całą świadomością czego potrzebujesz do życia? (bez tlenu, jedzenia... )
-
całkiem nieźle
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
W normie. -
Pogodnie
-
Witam z rańca Wszędzie naloty. Zbieżność czasowa czy co Kawa by się zdała na rozruch
-
No może tak być. To pewnie chwilowe, ale może być też tak, że będziesz potrzebował np. Trittico na spanie lub coś innego. Antydepresanty często łączą z Trittico, żeby nie było problemów ze spaniem Oby Ci przeszło
-
Najpopularniejsze